Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Przykromi

Jego druga rodzina

Polecane posty

Od dwoch lat mam partnera, mieszkamy razem. On ma dwojke dzieci z poprzedniego malzenstwa ja mam jedno dziecko, z ktorym mieszkamy. Zanim zaczelismy sie spotykac moj partner bardzo dlugo zabiegal o moje wzgledy. Na poczatku nie chcialam sie spotykac bo wiem, ze jego byla jest osoba szalona i pare razy wracali do siebie - nie chcialam problemow. W koncu zaczelismy sie spotykac, partner zaczal od klamstw, ktore a czasem wychodzily na jaw. Ze od dwoch lat nic ich nie laczy (okazalo sie, ze dwa miesiace przed naszym zwiazkiem spali ze soba), ze sa dogadani i scen nie bedzie. Oczywiscie bylo inaczej przesladowala mnie, straszyla mnie i moja rodzine. Obiecal, ze pojdziemy na policje - nie poszlismy. Dla mnie byl wrecz przecudowny, robil wszystko o czy moglabym zamarzyc. Naciskal na mieszkanie razem i zamieszkalismy. Okazalo sie, ze ma dlugi po niej plus zostawil jej wszystko wraz z samochodem. Dzieci zaczely do nas przyjezdzac. Oczywiscie moje dziecko okazalo sie najgorsze a jego swiete. Byla zaczela robic problemy z widywaniem dzieci. Potrafila go zaatakowac pod szkola. Sprawa w sadzie. Pare miesiecy ok. Choc bywala zazdrosna jak sie okazalo, ze dzieci sie u nas swietnie bawily. Kazdy weekend byly jakies atrakcje. Z nia siedza w domu przy konsolach. Potem znow mnie zaatakowala przy dziecku zwyzywala. Na policje moj kochany powiedzial ze nie ma sensu isc. Przy nastepnej okazji powiedzialam dzieciom, ze zachowanie matki jest karalne, dlatego ze tez zaczely zachowywac sie zle do moje dziecka(przyznaly sie ze na prosbe mamy). Awantura, grozenie a jej strony. Nie widzial dzieci pare miesiecy, dal czas zeby sie uspokoila. A teraz zdurnial. Pojechal do dzieci i siedzi u niej w domu choc prosilam o neutralne miejsce spotkan. Dal sobie wmowic ze to przez niego to wszystko, a dzieci przez to chodza do psychologa. Oczywiscie zabrac ich nigdzie nie moze. Pare razy sie poklocilismy. Powiedzialam, ze nie wyobrazam sobie jego dwoch zyc. Na codzien zyje nam sie dobrze. Stara sie. Spimy ze soba. Ale odkrylam, ze szuka mieszkania do wynajecia. Ukryte konwersacje a rodzina ktore potem usuwa. Czuje sie oszukana. Nie ja sie pchalam. Mowilam, ze sie tego obawiam. Planuje zakonczyc zwiazek to tylko kwestia czasu i tak zostane na lodzie. Strasznie sie czuje. Nie polecam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś z facetem który cie okłamywał i robi długi. Po co?

Przecież to 100% gwarancja cierpienia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawde ty walczysz o tego  kootasa ?  Masz dziecko,on ma cie w dopie .  Sorry  dziewczyno,zwiazku nie bedzie. Zwijaj manele. On Dba  o wszystko,ale nie o ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, jak bardzo musisz nie kochać swojego dziecka skoro fundujesz mu takie atrakcje?

I jak bardzo musisz nie kochać siebie skoro na siłę chcesz mieć w łóżku faceta, ktory aż tak cię nie szanuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×