Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Forteca

Luźny związek

Polecane posty

Witam wszystkie, postaram się skrócić moją historię  jak najbardziej.

2lata temu poznałam faceta, od początku zgadzaliśmy się na nasz układ polegający na seksie bez zobowiązań. 

Ostatnio zaczęłam dużo czytać o narcyzach i teraz wiem że z takim typem właśnie mialam do czynienia. Miałam- bo definitywnie urwałam z nim kontakt.

Zawsze mógł na mnie liczyć, zawsze byłam dla niego kiedy tylko chciał, ale oczywiście to było tylko jednostronne. Zrywałam nasz kontakt kilka razy, powodów było dużo m.in. obrażał mnie, moje dziecko, moją rodzinę A nawet wspólnych znajomych, do każdego ma jakieś "ale". Teraz postanowiłam zerwać tą relację już na dobre bo mnie męczy ta cała sytuacja, te czekanie na niego, czy się odezwie czy też nie, mój nastrój był zależny od jego humoru.. wiem co sobie myślicie bo na dzień dzisiejszy sama jestem w szoku jak można omamić tak drugą osobę. 

Pomijając fakt że pomieszkiwał u mnie, jadł, nocował, mył się itd to rzecz jasna nie dokładał się do niczego... zaznaczę że to dorosły "facet" po czterdziestce 🤦‍♀️ 

W sumie sama nie wiem czego oczekuje po opisaniu tej sytuacji... Bo to że byłam zaślepioną ...ką to sama doszłam już do takiego wniosku, nie wiem jak mam siebie nawet tłumaczyć..? Od kilku lat po rozstaniu z narzeczonym nie byłam w żadnym związku bo nie chciałam, dopiero zaangażowałam się w relacje z tym narcyzem który miał nade mną przewagę i ją wykorzystywał w obrzydliwy sposób. 

Obraca się głównie w towarzystwie koleżanek, taki "wujek dobra rada". 

Sygnalizowałam mu że zaczyna mi na nim zależeć, że musimy zakończyć to... ale nie pozwalał mi na to, z każdym moim odsunięciem on jeszcze bardziej do mnie lgnął, mówił że tęskni bla bla  bla A ja zaślepiona jeszcze łykałam te tandetne słówka. 

Stara A głupia 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgodziliście się na układ sex friends ,a opisujesz typowe objawy zakochania .Tobie na nim zależało ,a układ miał być etapem do czegoś więcej -tak wynika z treści.Może sama tego nie widziałaś ,ale tak postępowałaś .Albo układ ,albo planowanie czegoś wspólnie .On był w układzie ,a ty z planowaniu .Skakałaś wokół niego jakby miał być kimś ważnym . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zgodziliście się na układ sex friends ,a opisujesz typowe objawy zakochania .Tobie na nim zależało ,a układ miał być etapem do czegoś więcej -tak wynika z treści.Może sama tego nie widziałaś ,ale tak postępowałaś .Albo układ ,albo planowanie czegoś wspólnie .On był w układzie ,a ty z planowaniu .Skakałaś wokół niego jakby miał być kimś ważnym . 

Masz rację, ale poznał mnie ze swoją rodziną, on poznał moją,  pomagał w remoncie mojego mieszkania, angażował się w moje życie na tyle że sama zaczęłam myśleć że też nie jestem mu obojętna. Nie urwał kontaktu kiedy przyznała się że zaczyna mi na nim zależeć mimo że taka była umowa, że jeśli któreś się zacznie wkrecac to od razu nasze drogi mają się rozejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem po co narzekasz? Jeśli coś się ustala to tego trzeba się trzymać. Seks bez zobowiązań to seks bez zobowiązań. Swoją drogą co by było gdybyś zaszła w ciążę? Kolejne dziecko wychowało by się bez ojca? Chyba na uprawianie seksu powinno się jakiś egzamin dojrzałości zdać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa

skoncz z tym układem dla swojego dobra. on jest dla Ciebie miły i Ci pomaga w remontach, bo dzięki Tobie jest oficjalnie singlem, wiec może sobie szukać innych, randkowac bez zobowiązań, a jednocześnie ma na boku sex z ładną, fajną dziewczyną- czyli Tobą. przedstawil Cie rodzinie ale to zwykła kurtuazja, bo mógł im powiedzieć, ze jesteś tylko znajoma. a może on wszystkie koleżanki przedstawia rodzinie? serio, są tacy faceci. jeżeli myślisz, ze go oczarujesz super seksem i on nagle poczuje cos więcej, to lepiej się obudz. on zyskuje w waszym układzie, a Ty nic z tego nie masz. ba, Ty nawet tracisz: czas, bo mogłabyś poznac kogos sensownego, coraz bardziej się wkręcasz, żyjesz iluzja i nadzieją, ze on się zmieni itp. on jak na poważnie się kims zainteresuje to Ciebie rzuci w kąt jak zepsutą zabawkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 
 

Zgodziliście się na układ sex friends ,a opisujesz typowe objawy zakochania .Tobie na nim zależało ,a układ miał być etapem do czegoś więcej -tak wynika z treści.Może sama tego nie widziałaś ,ale tak postępowałaś .Albo układ ,albo planowanie czegoś wspólnie .On był w układzie ,a ty z planowaniu .Skakałaś wokół niego jakby miał być kimś ważnym . 

Masz rację, ale poznał mnie ze swoją rodziną, on poznał moją,  pomagał w remoncie mojego mieszkania, angażował się w moje życie na tyle że sama zaczęłam myśleć że też nie jestem mu obojętna.

Ale przedstawił cię rodzicom jako swoją dziewczynę czy partnerkę czy jako koleżankę lub znajomą?

Sama pisałaś że ma dużo koleżanek - może też poznały jego rodziców?

A tak na marginesie nie wierzę w żadne friends with benefits jeśli chodzi o kobiety, zawsze każdą ma z tyłu głowy że skoro jest seks to będzie też związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia ‎2020‎-‎05‎-‎06 o 17:00, Bimba napisał:

Ale przedstawił cię rodzicom jako swoją dziewczynę czy partnerkę czy jako koleżankę lub znajomą?

Sama pisałaś że ma dużo koleżanek - może też poznały jego rodziców?

A tak na marginesie nie wierzę w żadne friends with benefits jeśli chodzi o kobiety, zawsze każdą ma z tyłu głowy że skoro jest seks to będzie też związek.

Ja też nie wierzę. Nie wyobrażam sobie nawet tego. Nie przyjęła bym propozycji takiego układu,bo uważam,że jest krzywdzący. To traktowanie kogoś instrumentalnie dla zaspokojenia biologicznych potrzeb. Wstrętne. Dużo uczciwiej gdyby sobie kupił lalkę w sex shop,,która nigdy niczego nie poczuję,bo taka była umowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2020 o 17:05, Forteca napisał:

Witam wszystkie, postaram się skrócić moją historię  jak najbardziej.

2lata temu poznałam faceta, od początku zgadzaliśmy się na nasz układ polegający na seksie bez zobowiązań. 

Ostatnio zaczęłam dużo czytać o narcyzach i teraz wiem że z takim typem właśnie mialam do czynienia. Miałam- bo definitywnie urwałam z nim kontakt.

Zawsze mógł na mnie liczyć, zawsze byłam dla niego kiedy tylko chciał, ale oczywiście to było tylko jednostronne. Zrywałam nasz kontakt kilka razy, powodów było dużo m.in. obrażał mnie, moje dziecko, moją rodzinę A nawet wspólnych znajomych, do każdego ma jakieś "ale". Teraz postanowiłam zerwać tą relację już na dobre bo mnie męczy ta cała sytuacja, te czekanie na niego, czy się odezwie czy też nie, mój nastrój był zależny od jego humoru.. wiem co sobie myślicie bo na dzień dzisiejszy sama jestem w szoku jak można omamić tak drugą osobę. 

Pomijając fakt że pomieszkiwał u mnie, jadł, nocował, mył się itd to rzecz jasna nie dokładał się do niczego... zaznaczę że to dorosły "facet" po czterdziestce 🤦‍♀️ 

W sumie sama nie wiem czego oczekuje po opisaniu tej sytuacji... Bo to że byłam zaślepioną ...ką to sama doszłam już do takiego wniosku, nie wiem jak mam siebie nawet tłumaczyć..? Od kilku lat po rozstaniu z narzeczonym nie byłam w żadnym związku bo nie chciałam, dopiero zaangażowałam się w relacje z tym narcyzem który miał nade mną przewagę i ją wykorzystywał w obrzydliwy sposób. 

Obraca się głównie w towarzystwie koleżanek, taki "wujek dobra rada". 

Sygnalizowałam mu że zaczyna mi na nim zależeć, że musimy zakończyć to... ale nie pozwalał mi na to, z każdym moim odsunięciem on jeszcze bardziej do mnie lgnął, mówił że tęskni bla bla  bla A ja zaślepiona jeszcze łykałam te tandetne słówka. 

Stara A głupia 🤦‍♀️

Nie stara i głupia tylko mająca uczucia wyższe w przeciwieństwie do facetów, gdybyśmy nie wierzyli w te ich czułe słówka to dzieci by nie było 😂.Też ostatnio słuchałam czułych słówek kilka miesięcy plany na wakacje i nagle "on nie czuje motylków" ,a przepraszam między nogami czuł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie ma związków bez zobowiązań a tym bardziej sex związków, nawet jeśli tak sobie to nazwiecie i niby tych reguła się będziecie trzymać. Zawsze ktoś bardziej lub mniej wkręci się w taki układ. Nie znam żadnego takiego przypadku w którymś któraś ze stron nie byłaby pokrzywdzona (najczęściej to kobiety). Nie będę się wdawał w szczegóły biologiczne ale podczas sexu uwalnia się min oksytocyna zwana hormonem przywiązania i miłości. ( to ten sam hormon który wydziela się podczas porodu i karmienia i odpowiedzialny jest za silną więź matki z niemowlakiem) To ona powoduje, że kobieta przywiązuje się coraz bardziej do swojego partnera łóżkowego i to ona najczęściej wkręca się w związek. Jeśli się tego za wczasu nie przerwie to kończy się jak zawsze ryczeniem do poduszki i pisaniem jaka to ja byłam głupia i naiwna. To nie głupota tylko biologia i psychologia. 

Po prostu moje drogie panie wbijcie sobie do głowy że nie ma związków bez zobowiązań, otwartch, luźnych, przyjacielskich. Którejś ze stron zawsze będzie bardziej zależeć i to ona na koniec dostanie najbardziej po głowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×