Janka franka 28 Napisano Październik 22, 2020 22 godziny temu, Milkyway38 napisał: Myslalam Ze Jestes duzo Mlodsza Kim odemnie a Jak dzidzius daje Ci pospac w nocy?? Ja Jestem niewyspana, mala ma kolki i nie spi do 1-2 w nocy, lekarka przepisała jej kropelki, narazie lekka ulga z kupkami ale to jej spanie- masakra Jakie macie kropelki? Bo u nas też problem z brzuchem, mała krzyczy, pręży się, widać że ja boli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janka franka 28 Napisano Październik 22, 2020 13 godzin temu, Annak napisał: Dzięki dziewczyny. My już po wszystkim. Emilka słodka, pojadla cycka teraz spi. Wazy 3070 g i mierzy 53 cm. Taki okruszek ze szok Cudowna. Ja leżę obolała niestety. Brzuch zaczyna mocno bolec. Dobrej nocki wam życzę Brawo Annak gratuluję Emilki niech rośnie zdrowo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 22, 2020 14 godzin temu, Gość04 napisał: Ja też jestem bardzo ciekawa ile mój będzie ważył, 2 tygodnie temu miał 3200g A teraz miałam odwołaną wizytę więc ciekawe z jaką wagą się urodzi A jednak dostałaś leki na ciśnienie- i jak teraz? W porządku jest? A ty już jutro ale ci zazdroszczę, ja to jeszcze pewnie ponad tydzien. Obstawiam że będzie ważyć ok 3590, ale wiadomo różnie może być Jak przed tabletkami miewałam zazwyczaj 147/70 tak po tabletkach 137/70 więc jest lepiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 22, 2020 20 godzin temu, Annak napisał: Dzięki dziewczyny. My już po wszystkim. Emilka słodka, pojadla cycka teraz spi. Wazy 3070 g i mierzy 53 cm. Taki okruszek ze szok Cudowna. Ja leżę obolała niestety. Brzuch zaczyna mocno bolec. Dobrej nocki wam życzę Gratuluje dzidziusia🧸🧸🧸🧸🥳🥳🥳🥳 super Ze jestescie Juz Po cale i zdrowe🥰🥰🥰🥰 teraz mozecie sie cieszyc Juz soba Malutka sie urodzila, To ty Chyba duzo nie przytylas? Sliczne imie Emilia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 22, 2020 7 godzin temu, Janka franka napisał: Jakie macie kropelki? Bo u nas też problem z brzuchem, mała krzyczy, pręży się, widać że ja boli Kochana Bylismy ostatnio na badaniu kontrolnym, lekarka wypisala nam vel gastin kropelki - zawiera simeticon ( Mieszkam w de, nie wiem Czy w polsce jest cos takiego) podaje 22 ktopelki dziennie, jest troche lepiej, robi Ladnie kupki, Ale Gazy dalej ja mecza....I placze mnej wczesniej podawalam Bigaia krople ( te sa w polsce- Bez recepty) 5 dziennie, Ale nam nie pomogly, wrecz bylo gorzej.... probowalam tez czopkow i cherbstki koperkowej ( nie chciala pic Za Bardzo, Pije ja Teraz) No i kladziemy ja w dzien do spania na brzuszku i duzo Lezy W dzien na „nas“ - brzuszkiem... Takze w dzien duzo nie zrobie, Ale w nocy spi normalnie, tylko zasypia nam pozno w nocy, Bo ja brzuszek meczy ... lekarka mowila 3 miesiace trzeba przetrwac.... Moze takie mleko antykolkowe mogloby pomoc? Musislabys z pediatra pogadac, My probowalismy Sami az w koncu Poszlismy po pomoc... Mam nadzieje Ze cos pomoglam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 22, 2020 Hej dziewczyny. Test na koronawirusa pozytywny. Jutro CC w zakaznym szpitalu w innym mieście. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 22, 2020 1 godzinę temu, Gość04 napisał: Hej dziewczyny. Test na koronawirusa pozytywny. Jutro CC w zakaznym szpitalu w innym mieście. A jednak Miałaś przeczucie. Pamiętaj, że rozłąka z maleństwem jest dla jego dobra. Dasz radę Kochana. Matka wszystko zniesie. Obyś jak najszybciej doszła do Siebie i Twój tato również. Trzymam kciuki za Twoje cc. Dużo zdrowia i siły! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 22, 2020 3 godziny temu, Gość04 napisał: Hej dziewczyny. Test na koronawirusa pozytywny. Jutro CC w zakaznym szpitalu w innym mieście. A jednak i jak to ogólnie będzie wyglądało? Zostajecie oboje w szpitalu aż wyniki będą negatywne czy jak? Będę jutro myślami z tobą. Musisz być silna, nie jesteś w stanie tego przeskoczyć, trzeba to jakoś przetrwać dasz radę wierzę w ciebie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janka franka 28 Napisano Październik 22, 2020 4 godziny temu, Milkyway38 napisał: Kochana Bylismy ostatnio na badaniu kontrolnym, lekarka wypisala nam vel gastin kropelki - zawiera simeticon ( Mieszkam w de, nie wiem Czy w polsce jest cos takiego) podaje 22 ktopelki dziennie, jest troche lepiej, robi Ladnie kupki, Ale Gazy dalej ja mecza....I placze mnej wczesniej podawalam Bigaia krople ( te sa w polsce- Bez recepty) 5 dziennie, Ale nam nie pomogly, wrecz bylo gorzej.... probowalam tez czopkow i cherbstki koperkowej ( nie chciala pic Za Bardzo, Pije ja Teraz) No i kladziemy ja w dzien do spania na brzuszku i duzo Lezy W dzien na „nas“ - brzuszkiem... Takze w dzien duzo nie zrobie, Ale w nocy spi normalnie, tylko zasypia nam pozno w nocy, Bo ja brzuszek meczy ... lekarka mowila 3 miesiace trzeba przetrwac.... Moze takie mleko antykolkowe mogloby pomoc? Musislabys z pediatra pogadac, My probowalismy Sami az w koncu Poszlismy po pomoc... Mam nadzieje Ze cos pomoglam Byliśmy u lekarza i mam podawać krople biogaia i espumisan. Mała pije mm bebilon 1. Kupę robi normalnie tylko najgorsze są baki bo aż płacze przy nich i się pręży Jak te krople nic nie pomogą to chyba zmienimy mleko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 22, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: A jednak i jak to ogólnie będzie wyglądało? Zostajecie oboje w szpitalu aż wyniki będą negatywne czy jak? Będę jutro myślami z tobą. Musisz być silna, nie jesteś w stanie tego przeskoczyć, trzeba to jakoś przetrwać dasz radę wierzę w ciebie. Nie mam pojecia. Dam znać jak znajdę więcej czasu. Dzięki dziewczyny za wsparcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Październik 23, 2020 13 godzin temu, Gość04 napisał: Nie mam pojecia. Dam znać jak znajdę więcej czasu. Dzięki dziewczyny za wsparcie. Trzymaj sie bedzie dobrze, musisz byc silna i myśleć pozytywnie Trzymam kciuki Za szczesliwy porod i szybko powrot do zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 23, 2020 Dziewczyny, to jest po prostu jakiś cyrk. Pojechałam dziś do szpitala. Nie przyjęli mnie, powiedzieli że nie są przygotowani, że nikt ich nie poinformował z tamtego szpitala że przyjadę na CC. Odeslali mnie do domu. Zadzwoniłam do lekarza prowadzącego. Kazali mi dzwonić do szpitali zakaźnych alby mnie przyjęli. Obdzwonilam wszystkie szpitale na Podkarpaciu. Nikt mnie nie przyjmie. Czy wy w to wierzycie?! To są po prostu jaja. Siedzę w domu i płacze. Nikt mnie nie chce przyjąć z pozytywnym wynikiem. Nie wiem co mam robić. Ginekolog prowadzący próbuje coś załatwić z wojewodą. Nie wiem czy to się uda. Jestem w rozsypce 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 23, 2020 37 minut temu, Gość04 napisał: Dziewczyny, to jest po prostu jakiś cyrk. Pojechałam dziś do szpitala. Nie przyjęli mnie, powiedzieli że nie są przygotowani, że nikt ich nie poinformował z tamtego szpitala że przyjadę na CC. Odeslali mnie do domu. Zadzwoniłam do lekarza prowadzącego. Kazali mi dzwonić do szpitali zakaźnych alby mnie przyjęli. Obdzwonilam wszystkie szpitale na Podkarpaciu. Nikt mnie nie przyjmie. Czy wy w to wierzycie?! To są po prostu jaja. Siedzę w domu i płacze. Nikt mnie nie chce przyjąć z pozytywnym wynikiem. Nie wiem co mam robić. Ginekolog prowadzący próbuje coś załatwić z wojewodą. Nie wiem czy to się uda. Jestem w rozsypce To okropne, koszmarne. Jak można tak traktować ciężarną, u której w każdej chwili może się zacząć poród??? Oby załatwili Ci miejsce jak najszybciej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 23, 2020 41 minut temu, Gość04 napisał: Dziewczyny, to jest po prostu jakiś cyrk. Pojechałam dziś do szpitala. Nie przyjęli mnie, powiedzieli że nie są przygotowani, że nikt ich nie poinformował z tamtego szpitala że przyjadę na CC. Odeslali mnie do domu. Zadzwoniłam do lekarza prowadzącego. Kazali mi dzwonić do szpitali zakaźnych alby mnie przyjęli. Obdzwonilam wszystkie szpitale na Podkarpaciu. Nikt mnie nie przyjmie. Czy wy w to wierzycie?! To są po prostu jaja. Siedzę w domu i płacze. Nikt mnie nie chce przyjąć z pozytywnym wynikiem. Nie wiem co mam robić. Ginekolog prowadzący próbuje coś załatwić z wojewodą. Nie wiem czy to się uda. Jestem w rozsypce Że co? To już jest jakaś kpina chyba... Brak słów co się dzieje w naszym chorym kraju. Przecież ty w każdej chwili możesz rodzic. Gdybyś nie miała wskazan do CC to normalnie byś rodziła w swoim szpitalu... Co za de.bilstwo teraz jest. Normalnie nie wierzę... Aż się sama popłakałam. Musisz byc silna, musi być wszystko dobrze. Myślami jestem cały czas z tobą. Dawaj znać koniecznie jak to się dalej potoczy... A jeszcze dzisiaj w tv minister mowil że przecież kobiety rodzące muszą zostać przyjęte do porodu. Cyrk w tym kraju straszny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janka franka 28 Napisano Październik 23, 2020 3 godziny temu, Gość04 napisał: Dziewczyny, to jest po prostu jakiś cyrk. Pojechałam dziś do szpitala. Nie przyjęli mnie, powiedzieli że nie są przygotowani, że nikt ich nie poinformował z tamtego szpitala że przyjadę na CC. Odeslali mnie do domu. Zadzwoniłam do lekarza prowadzącego. Kazali mi dzwonić do szpitali zakaźnych alby mnie przyjęli. Obdzwonilam wszystkie szpitale na Podkarpaciu. Nikt mnie nie przyjmie. Czy wy w to wierzycie?! To są po prostu jaja. Siedzę w domu i płacze. Nikt mnie nie chce przyjąć z pozytywnym wynikiem. Nie wiem co mam robić. Ginekolog prowadzący próbuje coś załatwić z wojewodą. Nie wiem czy to się uda. Jestem w rozsypce Jejku aż ciężko uwierzyć w to co piszesz. Przecież to straszne... Nie dość że sam poród jest stresująca symytuacja to dodatkowo ja zwiększają. Trzymam za Ciebie kciuki! Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 23, 2020 Dzięki za wsparcie. No ja też nie mogę uwierzyć w to co się dzieje .. Moja prowadzącą poruszyła wszystko. Zadzwoniła do wojewody podkarpackiego. Jeśli będzie coś sie działo wojewoda powiedział że mam jechać na szpital zakazny najbliżej mnie. Nie mogą mnie nie przyjac. Jeśli nie będą chcieli mam się powołać na niego. A jeśli wytrzymam do poniedziałku to w poniedziałek będą kolejne ustalenia.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 23, 2020 6 minut temu, Gość04 napisał: Dzięki za wsparcie. No ja też nie mogę uwierzyć w to co się dzieje .. Moja prowadzącą poruszyła wszystko. Zadzwoniła do wojewody podkarpackiego. Jeśli będzie coś sie działo wojewoda powiedział że mam jechać na szpital zakazny najbliżej mnie. Nie mogą mnie nie przyjac. Jeśli nie będą chcieli mam się powołać na niego. A jeśli wytrzymam do poniedziałku to w poniedziałek będą kolejne ustalenia.. Ciężko jest mi sobie wyobrazić co musisz czuć w tej sytuacji. Dobrze że dostałaś taka informacje że jakby co to muszą i koniec. Na kiedy ty masz termin z miesiączki? W poniedziałek będą ustalać gdzie i kiedy cię przyjmą tak? No to pozostaje już chyba tylko się modlić żeby dzidzia nie chciała pojawić się wcześniej na świecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 23, 2020 3 minuty temu, Gosciowka napisał: Ciężko jest mi sobie wyobrazić co musisz czuć w tej sytuacji. Dobrze że dostałaś taka informacje że jakby co to muszą i koniec. Na kiedy ty masz termin z miesiączki? W poniedziałek będą ustalać gdzie i kiedy cię przyjmą tak? No to pozostaje już chyba tylko się modlić żeby dzidzia nie chciała pojawić się wcześniej na świecie. Termin mam na 30 października. Mam wielowodzie i niedoczynność tarczycy. Przez wielowodzie ciaza musi być rozwiązana wcześniej.. Tak, mają się ze mną kontaktować w poniedziałek gdzie mam jechać. Boję się że jak będą mi na siłę załatwiać miejsce w szpitalu to pozniej ten szpital będzie mnie traktował jakbym była jakaś trendowata.. I później nawet nie przyjdą się mną zająć ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 23, 2020 32 minuty temu, Gość04 napisał: Termin mam na 30 października. Mam wielowodzie i niedoczynność tarczycy. Przez wielowodzie ciaza musi być rozwiązana wcześniej.. Tak, mają się ze mną kontaktować w poniedziałek gdzie mam jechać. Boję się że jak będą mi na siłę załatwiać miejsce w szpitalu to pozniej ten szpital będzie mnie traktował jakbym była jakaś trendowata.. I później nawet nie przyjdą się mną zająć ... Musisz być dobrej myśli. Oby w poniedziałek ci powiedzieli że we wtorek bez żadnego problemu cię przyjmą i zrobią CC. Wszystko się ułoży. Musi. Nie ma innego wyjścia. Musisz być teraz silna dla malenstwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 23, 2020 1 godzinę temu, Gosciowka napisał: Musisz być dobrej myśli. Oby w poniedziałek ci powiedzieli że we wtorek bez żadnego problemu cię przyjmą i zrobią CC. Wszystko się ułoży. Musi. Nie ma innego wyjścia. Musisz być teraz silna dla malenstwa Wiem.. staram się cały czas być spokojna żeby te nerwy nie wywołały czasem akcji porodowej. Od paru dni piecze mnie brzuch Tak Jakby od środka, dziś trochę bardziej (może przez nerwy) nie wiecie co to może byc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annak 29 Napisano Październik 24, 2020 Cześć dziewczyny! Ja najgorszy okres mam już za sobą. Miałam dużo zrostów w brzuchu i jelita mi coś nie chciały zacząć działać. Miałam okropne bóle przedwczoraj, dopoero w dzień wczoraj mnie puściło troche po lekach. Przetrwałam najgorsze, dzisiaj czekam na decyzje lekarza czy nas wypuszcza do domu i wracamy. Emilka z cycków się nie najada wiec biorę jej jeszcze troche z butelki. Wczoraj na noc wypiła 40 ml i spała do 5. Dzisiaj to się Wyspalam. Jak zaczela płakać to mnie koleżanka obudziła bo w ogóle nie słyszałam tak spałam jak zabita. Pierwsza mysl to w ogóle gdzie ja jestem Tak czuje ze w domu już całkiem przejdziemy na mm ale tak raczej planowałam wiec nie jestem zawiedziona. Gosc przeczytałam o wyniku. Jezu bardO ci współczuje, nie myślałam ze taki problem będzie z przyjęciem do zakaźnego. Musisz być silna bo psychika ma ogromne znaczenie. Przetrwaj jakoś weekend, pisz tutaj jak będziesz mieć doła to będziemy pocieszać. Jesteśmy takie bezsilne w tym wszystkim. Akurat musiała spaść na nas ta pandemia w czasie ciąży. Z tym pieczeniem to na pewno na tle nerwowym. Pij jakies herbaty ziołowe, np melisa i tak jak piszą wyzej myślenie pozytywne. Musisz wierzyć ze będzie dobrze w poniedziałek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Riv 0 Napisano Październik 24, 2020 Dnia 22.10.2020 o 16:29, Kim napisał: A jednak Miałaś przeczucie. Pamiętaj, że rozłąka z maleństwem jest dla jego dobra. Dasz radę Kochana. Matka wszystko zniesie. Obyś jak najszybciej doszła do Siebie i Twój tato również. Trzymam kciuki za Twoje cc. Dużo zdrowia i siły! Wlasnie, ze Rozlaka nie jest pottzebna! Nie powinno sie rozlaczac matin a dzieckiem. Przed porodem w szpitalu we Francji robilam test i pytalam jaka jest procedura w razie wyniku pozytywnego. Wtedy matka z dzieckiem jest w spevjalnym pokoju, poelegniarki sa lepiej chronione, ale dziecko jest z matka I moze byc karmione piersia. Poza tym, maj maz byl ostatnio pozytywny na kronawirusa. Ja z dzieckiem (5tyg) Nie robilam testow, ale na pewno tez mialysmy, bo mieszkamy razem. Przeszlysmy bezobjawowo. powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kim 42 Napisano Październik 25, 2020 Dnia 24.10.2020 o 06:08, Annak napisał: Cześć dziewczyny! Ja najgorszy okres mam już za sobą. Miałam dużo zrostów w brzuchu i jelita mi coś nie chciały zacząć działać. Miałam okropne bóle przedwczoraj, dopoero w dzień wczoraj mnie puściło troche po lekach. Przetrwałam najgorsze, dzisiaj czekam na decyzje lekarza czy nas wypuszcza do domu i wracamy. Emilka z cycków się nie najada wiec biorę jej jeszcze troche z butelki. Wczoraj na noc wypiła 40 ml i spała do 5. Dzisiaj to się Wyspalam. Jak zaczela płakać to mnie koleżanka obudziła bo w ogóle nie słyszałam tak spałam jak zabita. Pierwsza mysl to w ogóle gdzie ja jestem Tak czuje ze w domu już całkiem przejdziemy na mm ale tak raczej planowałam wiec nie jestem zawiedziona. Gosc przeczytałam o wyniku. Jezu bardO ci współczuje, nie myślałam ze taki problem będzie z przyjęciem do zakaźnego. Musisz być silna bo psychika ma ogromne znaczenie. Przetrwaj jakoś weekend, pisz tutaj jak będziesz mieć doła to będziemy pocieszać. Jesteśmy takie bezsilne w tym wszystkim. Akurat musiała spaść na nas ta pandemia w czasie ciąży. Z tym pieczeniem to na pewno na tle nerwowym. Pij jakies herbaty ziołowe, np melisa i tak jak piszą wyzej myślenie pozytywne. Musisz wierzyć ze będzie dobrze w poniedziałek. Hej Annak, i co, jesteście w domu? Dobrze, że najgorsze masz już za Sobą. Ile już dni ma Emilka? Jak Sobie radzicie? Opowiadaj. U nas nadal ciężkoo dużo płaczu, mało spania, koleczki, zielone kupeczki itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annak 29 Napisano Październik 25, 2020 Hej dziewczyny! Gosc jak tam samopoczucie? Czy wszystko dobrze? Daj znać Kim No u nas tfu tfu jest super. Emilcia spi w dzień sporo, można przy niej gadać krzyczeć tv oglądać czy z gośćmi siedzieć a ona i tak spi i jej to nie przeszkadza Zjada z butelki 40-50 ml mleka. Dzisiaj dałam jej smoczka i tez ładnie sobie ciumka. Nie ma kolek, jest grzeczka na aniołek. Ogólnie to momentami mówimy że jakby dziecka w domu nie było Ja jakoś sobie radzę chociaż mam spore bóle macicy, ból przy załatwianiu się, wczoraj w nocy tez nie spałam z bólu ale dzisiaj już łykałam pyralgin kilka razy i jest spoko. Brzuch jeszcze mam wydety i troche krwawię. A co u was, piszcie dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annak 29 Napisano Październik 25, 2020 Gosciowka jak sobie radzisz? Co słychać ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 25, 2020 20 minut temu, Annak napisał: Gosciowka jak sobie radzisz? Co słychać ? Pomału zaczynam miec dość bo sobie wkręcam często że to już. Wczoraj wieczorem miałam takie mocniejsze bóle menstruacyjne i byłam pewna że jutro czyli dzisiaj urodzę ale dziś nic a nic. I tak prawie codziennie z jakimiś innymi objawami coś mnie zaboli to już myśl że rodze. Już tak od jakiegoś tygodnia a córa dalej w brzuchu. Jutro idę do lekarza ma mi dać skierowanie do szpitala i też ciekawa jestem na kiedy to będzie. Dobre w tym wszystkim jest to że czuje się tak dość dobrze odpoczywam sobie dużo, stwierdziłam że nie będę próbować przyspieszać bo w sumie i tak nie ma żadnego dowodu że to działa. Wolę sobie odpocząć póki nie ma dzidzi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annak 29 Napisano Październik 25, 2020 17 minut temu, Gosciowka napisał: Pomału zaczynam miec dość bo sobie wkręcam często że to już. Wczoraj wieczorem miałam takie mocniejsze bóle menstruacyjne i byłam pewna że jutro czyli dzisiaj urodzę ale dziś nic a nic. I tak prawie codziennie z jakimiś innymi objawami coś mnie zaboli to już myśl że rodze. Już tak od jakiegoś tygodnia a córa dalej w brzuchu. Jutro idę do lekarza ma mi dać skierowanie do szpitala i też ciekawa jestem na kiedy to będzie. Dobre w tym wszystkim jest to że czuje się tak dość dobrze odpoczywam sobie dużo, stwierdziłam że nie będę próbować przyspieszać bo w sumie i tak nie ma żadnego dowodu że to działa. Wolę sobie odpocząć póki nie ma dzidzi Masz bardzo dobre podejście, super ze samopoczucie dobre i nie masz złych dolegliwosci. To czekamy na Twoja córcię jeszcze. Pewnie odpoczywaj póki możesz bo nie wiadomo jak absorbujący będzie maluszek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Annak 29 Napisano Październik 25, 2020 2 godziny temu, Kim napisał: Hej Annak, i co, jesteście w domu? Dobrze, że najgorsze masz już za Sobą. Ile już dni ma Emilka? Jak Sobie radzicie? Opowiadaj. U nas nadal ciężkoo dużo płaczu, mało spania, koleczki, zielone kupeczki itd Emilka ma dzisiaj 5 dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość04 22 Napisano Październik 25, 2020 1 godzinę temu, Annak napisał: Gosc jak tam samopoczucie? Czy wszystko dobrze? Daj znać Ogólnie czuje się dobrze. Jeśli chodzi o covida to osłabienie minęło, bóle mięśni i stawów też. Z objawów został tylko suchy (trochę upierdliwy) kaszel i brak węchu i smaku. Ale ogólnie jest dobrze. Jeśli chodzi o ciążę To mega boli mnie krocze. Większość czasu leżę lub siedzę. Nie chce żeby poród się zaczął więc zaczęłam się oszczędzać. Jutro decyzja co ze mną. Mam nadzieję że cos się wyjaśni i we wtorek synek już będzie na świecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosciowka 69 Napisano Październik 26, 2020 Hejka. Byłam dzisiaj u lekarza mam małe rozwarcie, jak nie urodzę do piątku to mam rano jechać do szpitala, już dostałam skierowanie. A ty gość04 jak tam? Wyjaśniło się coś? I klaud jak u ciebie? Ucichlas a jeszcze ty zostałaś z brzuszkiem, czy urodziłaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach