Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

nienawidzę miłości mojego życia

Polecane posty

Gość

Witajcie

Czy ktoś z Was spotkał  miłość życia i nie może z nią być? jeśli tak napiszcie że z czasem jest lepiej... 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witajcie

Czy ktoś z Was spotkał  miłość życia i nie może z nią być? jeśli tak napiszcie że z czasem jest lepiej... 😕

Moja miłość jest moja omotałam i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witajcie

Czy ktoś z Was spotkał  miłość życia i nie może z nią być? jeśli tak napiszcie że z czasem jest lepiej... 😕

Miłość i nienawiść są bardzo bliskimi uczuciami... bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

Okazało się że ma wady?

każdy ma wady, co za stwierdzenie. Za wady chyba się nie nienawidzi nie sądzisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

Miłość i nienawiść są bardzo bliskimi uczuciami... bardzo

oj tak, a że miłość wielka to i łyżka wody by mi wystarczyła na Pana 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

Moja miłość jest moja omotałam i po problemie.

szczęściara 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widocznie Miłość twego życia jest inna niż oczekiwalas. Ja nie mam żadnych oczekiwań.

Chcę się przekonać co życie mi ofiaruję, skoro zawsze to ono wie lepiej czego chcemy nie my sami tylko

Nembutsu 😗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

Widocznie Miłość twego życia jest inna niż oczekiwalas. Ja nie mam żadnych oczekiwań.

Chcę się przekonać co życie mi ofiaruję, skoro zawsze to ono wie lepiej czego chcemy nie my sami tylko

Nembutsu 😗

to nie o oczekiwania chodzi. Nie rozumiem, nie masz "listy" żelaznych cech bez których to nie może udać sie? Brać co dają? bez jaj... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

szczęściara 🙂

Nic trudnego wystarczy troszeczkę kokietować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

każdy ma wady, co za stwierdzenie. Za wady chyba się nie nienawidzi nie sądzisz? 

z wami kobietami nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

z wami kobietami nigdy nic nie wiadomo

nie wsadzaj nas do jednego wora. Też dostałam po tyłku ze ohoho a jakoś nie generalizuje. To krzywdzące nie sądzisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam takich problemów, nie zawracam sobie głowy pierdołami. Wolę mieć czysty umysł niż przeżywać takie emocjonalne katusze. Wykończyłoby mnie coś takiego  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

nie wsadzaj nas do jednego wora. Też dostałam po tyłku ze ohoho a jakoś nie generalizuje. To krzywdzące nie sądzisz? 

prawda, uogólniam. Jak dostałaś w tyłek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie mam takich problemów, nie zawracam sobie głowy pierdołami. Wolę mieć czysty umysł niż przeżywać takie emocjonalne katusze. Wykończyłoby mnie coś takiego  🙂

Unikać miłości aby unikać bólu, to po co wogóle żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

prawda, uogólniam. Jak dostałaś w tyłek?

kochałam  nieodpowiednią osobę. Złego człowieka. Po prostu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

kochałam  nieodpowiednią osobę. Złego człowieka. Po prostu. 

dlaczego się w mnie nie zakochałaś? ale wiem że kobiety ciągnie do badboyów, trudne do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

kochałam  nieodpowiednią osobę. Złego człowieka. Po prostu. 

Co zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

dlaczego się w mnie nie zakochałaś? ale wiem że kobiety ciągnie do badboyów, trudne do zrozumienia

Nie, ja nie z tych że "łobuz kocha najbardziej", szydło wyszło z worka z czasem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie, ja nie z tych że "łobuz kocha najbardziej", szydło wyszło z worka z czasem. 

Wybrał młodszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Unikać miłości aby unikać bólu, to po co wogóle żyć?

A to już kwestia zapatrywań. Staram się czerpać radość z innych rzeczy. Po prostu znam siebie i wiem, że mój system nerwowy nie jest zbyt odporny na stres, więc wolę sobie oszczędzić rozczarowań 🙂 Jakby się trafił ktoś odpowiedni to można zaryzykować ale wchodzić w związek z braku laku i się męczyć? To nie dla mnie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

A to już kwestia zapatrywań. Staram się czerpać radość z innych rzeczy. Po prostu znam siebie i wiem, że mój system nerwowy nie jest zbyt odporny na stres, więc wolę sobie oszczędzić rozczarowań 🙂 Jakby się trafił ktoś odpowiedni to można zaryzykować ale wchodzić w związek z braku laku i się męczyć? To nie dla mnie 🙂

desperaci wchodzą w związek z braku laku, daj spokój. Ale podzielam opinie kolegi, miłość "czasem tnie w obie strony tak jak nóż" 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

Wybrał młodszą? brak szacunku i uczuć wyższych level master. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie, ja nie z tych że "łobuz kocha najbardziej", szydło wyszło z worka z czasem. 

słabo go wyczułaś, częste zjawisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

słabo go wyczułaś, częste zjawisko

za młoda byłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A to już kwestia zapatrywań. Staram się czerpać radość z innych rzeczy. Po prostu znam siebie i wiem, że mój system nerwowy nie jest zbyt odporny na stres, więc wolę sobie oszczędzić rozczarowań 🙂 Jakby się trafił ktoś odpowiedni to można zaryzykować ale wchodzić w związek z braku laku i się męczyć? To nie dla mnie 🙂

a kto by był odpowiedni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
 

przytulam. Ale już jesteś starsza i mądrzejsza,..... chyba

dzięki. Zdecydowanie. Porażki nas kształtują, chociaż są minusy złych doświadczeń-ciężko się odciąć od demonów przeszłości (brak zaufania, zakładanie z góry że znów będzie nożyk w serducho itd;)) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×