Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mona86

Mąż wyżywa się na mnie, jesli corka się uderzy

Polecane posty

Dzisiaj siedziałysmy z corka na łóżku, czytałysmy książke. Corka ma 2,9 l. Zapytala mnie co to za zwierzę, wzielam od niej ksiazke, zeby lepiej sie pryjrzec, bo bylo niewyraźne, corka jakos bujnela sie do tylu i spadla na podloge. Maz wpadl jak szalony i krzyknal pilnuj ja do ...y nędzy. Akurat cos jadl, wyplul jedzenie do kosza, bo nie byl w stanie przełknąć ze złości. Wczoraj sam byl z nia na placu zabaw i przy zjezdzie ze zjezdzani uderzyla sie tylem glowy o zjezdzalnie, on stal obok. Przyniosl ja zaplakana do domu, tylko zapytalam co sie stalo i czy ja boli. On zazwyczaj wyżywa sie na mnie, gdy ona sie uderzy bedac w moim otoczeniu. Jesli on chce ja za cos ukarac, dac jej klapsa to zwykle nie komentuje tego, a jesli tylko ja chce ja ukarac (nie chodzi o klapsy), to mnie opiernicza i wtedy pokazuje jaki z niego jest dobry tatus a ja jestem jaka jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Małżeństwem jesteście wciąż, ponieważ...? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Iwna napisał:

Małżeństwem jesteście wciąż, ponieważ...? 

Dobre pytanie.. nic nowego nie powiem. Z przyzwyczajenia, dla dzieci, z obawy przed rozwodem i tego, co bedzie pozniej. Boje sie, ze nie dam rady. Nie moge liczyc na swoja rodzine, jesli chodzi o pomoc przy dzieciach. Mamy jeszcze jedno malutkie dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wy oboje lepiej pilnujcie dziecko bo jak to tak dziennie coś jej się stanie to w końcu ze złamaniem skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

Juz mi żal waszego  dziecka:( 

Tez mi ich żal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Truskawka napisał:

Wy oboje lepiej pilnujcie dziecko bo jak to tak dziennie coś jej się stanie to w końcu ze złamaniem skończy.

To nie jest tak, ze codziennie cos sie jej dzieje. Pilnujemy jej, ale czasami zdarzaja sie sytuacje, ze sie uderzy. Dbam o dzieci. Jak to z dzieckiem, nie da sie wszystkiego przewidziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym. Mąż stosuje przemoc wobec Ciebie (psychiczną) i wobec dziecka (fizyczną, klapsy), a Ty nic z tym nie robisz? Czyli dajesz na to przyzwolenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×