Produkcja/ 3 zmiany

Co sądzicie? Od poniedziałku zaczynam tak pracować.

Koleżanka mnie straszy że produkcja to masakra.. Taśma idzie szybko, ludzie często niefajni i pracując na 3 zmiany nie ma się chęci do życia.

Jak to jest?

Pójdziesz to zobaczysz, nie ma co słuchać ludzi. 

13 godzin temu, EwaZz napisał:

Co sądzicie? Od poniedziałku zaczynam tak pracować.

Koleżanka mnie straszy że produkcja to masakra.. Taśma idzie szybko, ludzie często niefajni i pracując na 3 zmiany nie ma się chęci do życia.

Jak to jest?

Dużo zależy od samej fabryki. Czyli branży, kierownictwa, kolegów, procesu produkcji. Z ludźmi nie musisz rozmawiać, a własnej szybkości można się wyuczyć. Jeśli chodzi o 3 zmiany, to jest to bardzo dobry system choćby ze względu na to, że zawsze będziesz mieć większe widełki czasowe, aby coś załatwić w urzędzie, iść do lekarza, kosmetyczki, fryzjera. A to, czy dasz radę pracować w takim systemie, to już zależy od samej ciebie i organizmu. Prawda jest taka, że grubo ponad połowa pracującego społeczeństwa pracuje w godzinach, w których by chętnie pospało.

Produkcja to niekoniecznie taśma... niektórzy na produkcji na nocce to i sie wyspac mogą... zależy co to za branża i firma, generalnie znam niezłe damulki co robią na produkcji i są zadowolone, więc zależy jak pisałam gdzie kokretnie będziesz pracowac. BTW, to , ze w obecnej sytuacji, dorwałas jakąkolwiek pracę to cud, wiec sie ciesz

A więc moje drogie.. Sama praca na produkcji nie jest taka ciężka jak mnie koleżanka straszyła, ale system pracy 3 zmianowy to już koszmar dla mojego organizmu.. Chodzi konkretnie o sen.. Tak mi się rozstroił organizm że nie mogę spać w nocy, rano jak idę na 6 jestem nieprzytomna, chyba na dłuższą metę tak nie pociągne.. Wolałam pracę od 7 do 15..

Dnia 10.06.2020 o 21:47, EwaZz napisał:

Co sądzicie? Od poniedziałku zaczynam tak pracować.

Koleżanka mnie straszy że produkcja to masakra.. Taśma idzie szybko, ludzie często niefajni i pracując na 3 zmiany nie ma się chęci do życia.

Jak to jest?

Będzie dobrze zobaczysz  Nie ma co słuchać koleżanki po zdanie należy do Ciebie  

*bo

1 godzinę temu, EwaZz napisał:

A więc moje drogie.. Sama praca na produkcji nie jest taka ciężka jak mnie koleżanka straszyła, ale system pracy 3 zmianowy to już koszmar dla mojego organizmu.. Chodzi konkretnie o sen.. Tak mi się rozstroił organizm że nie mogę spać w nocy, rano jak idę na 6 jestem nieprzytomna, chyba na dłuższą metę tak nie pociągne.. Wolałam pracę od 7 do 15..

Niech zgadnę, głównie z niedzieli na poniedziałek? Kup sobie jakieś ziółka uspokajające. Zadziałają dobrze na spanie.

12 minut temu, Unlan napisał:

Niech zgadnę, głównie z niedzieli na poniedziałek? Kup sobie jakieś ziółka uspokajające. Zadziałają dobrze na spanie.

Do środy, od czwartku już śpię ale następny tydzień inna zmiana, inna pora spania i tak koło się zamyka. Wiem że niektórzy nie mają problemu ze snem przy pracy zmianowej ale ja niestety do nich nie należę, ja już jadę na silnych środkach na sennych, nigdy w życiu nie miałam problemu ze snem.. 

7 minut temu, EwaZz napisał:

Do środy, od czwartku już śpię ale następny tydzień inna zmiana, inna pora spania i tak koło się zamyka. Wiem że niektórzy nie mają problemu ze snem przy pracy zmianowej ale ja niestety do nich nie należę, ja już jadę na silnych środkach na sennych, nigdy w życiu nie miałam problemu ze snem.. 

Oj, to faktycznie masz ciężko. No nic, pozostaje ci na razie siedzieć w tej robocie i szukać czegoś innego. Generalnie, to ludzie mają problem właśnie z niedzieli na poniedziałek i czasem z poniedziałku na wtorek, bo jest podświadomy strach, że zaśpią.

Tez mam pracę trzyzmianowa. Co tydzień na inną godzinę do roboty i organizm ma ciężko sie przestawić ale mimo wszystko daje rade. Lubię pracować na 2 zmianę, a jeszcze bardziej na nockach. Szefa nie ma i ludzi o połowę mniej. Taka luźniejsza atmosfera. Tylko ciężko jak nie ma czasu odespać. Niedługo wracam po macierzyńskim i nie wiem jak dam radę bo teraz tak długo spie

Dnia 2.08.2020 o 21:31, Annn2020 napisał:

Tez mam pracę trzyzmianowa. Co tydzień na inną godzinę do roboty i organizm ma ciężko sie przestawić ale mimo wszystko daje rade. Lubię pracować na 2 zmianę, a jeszcze bardziej na nockach. Szefa nie ma i ludzi o połowę mniej. Taka luźniejsza atmosfera. Tylko ciężko jak nie ma czasu odespać. Niedługo wracam po macierzyńskim i nie wiem jak dam radę bo teraz tak długo spie

Mając malutkie dziecko idziesz do pracy 3 zmianowej to chyba musisz mieć mamę albo teściowa do opieki nad dzieckiem

Do EwaZz. W mojej firmie można pracować na 3, 2 lub jedną zmianę. Zobaczymy co mi zaproponują po urlopie Do opieki nad dzieckiem jest jeszcze tata. Ale pomoc babci by się przydała