Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pumpa32

Poród - radość czy strach...

Polecane posty

Witajcie...

U mnie termin przypada na październik, i zastanawiam się jak inne (przyszłe) mamy to przeżywają.

Ja się czasem nawet wstydzę, bo ciąży nie planowałam... i o ile rok twmu chodziło mi to po głowie, to teraz czuję się dziwnie :-)

Czasami się cieszę, bo lubię dzieci i mam instynkt macierzyński (to już 2gie)...

A czasami nachodzi mnie strach, głównie przed samym porodem, i dyskomfort że to będzie musiało nastąpić... Zawsze uważałam poród za dość intymną sytuację a realia są takie (i może jest to bezpieczniejsze) że przeżywa się to w szpitalu, między obcymi ludźmi. I czasem żałuję że zaszłam w ciążę :-(. 

I jeszcze mój wiek... :-) Szok, ale po 30tce, potrafię czuć się... staro z tym faktem, że będę (znów...po latach...) mamą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się porodu nie boje, to moja trzecia ciaza, jestem tez po 30-tce🙂

gorzej znioslam 2 ostatnie ciąże i czekałam na poród jak na zbawienie😜takze nie ma co się bać... 

u mnie wszystkie ciąże planowane, Wiec Ja się cieszę ogromnie na maluszka ale zawsze jest jakiś stres i strach przed tym co nas Nowego czeka, jak sobie poradzimy ... co do wieku to przesadzasz... jesteś jeszcze młoda, a poza tym ciaza odmładza 🤗😅😂 mamy tez więcej chęci do życia przy małym dziecku, więcej życiowego doświadczenia, stabilizację...A partner cię wspiera??? Rodzina?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie ciążę i poród Każdy przeżywa indywidualnie.  Ty masz mętlik w głowie, bo kiedyś chciałaś,A wyszło jak nie planowałaś,a ten fakt zwykle sporo komplikuje, bo wszyscy chcemy mieć WSZYSTKO zaplanowane. Nawet niektórzy twierdzą,że sie da!

Nad kobieta wisi wizja 9Msc z brzuchem. Niektórzy mówią,że to piękne,ja pamiętam że mi było niewygodnie, miałam różne bóle i doczekać sie nie mogłam porodu. Ciąża tez była nieplanowana,więc pół ciąży w szoku byłam , bo starsze dziecko mialo już prawie 7 lat i już mi było dobrze i wygodnie 😄

ale mam takie podejście ,ze co się stało to biorę na klatę, wątpliwości odsuwam na bok,  nie analizuje tego co mnie czeka, czy to czas czy nie, czy będzie bolało czy nie, czy przy porodzie będzie jedna osoba czy 10. Podobno jak zadajesz sobie pytania tego typu to odpowiedź jest TAK. Po prostu trzeba przez to przebrnąc i już. Jak rodziłam starego to poza lekarzem było 5 studentów i w nosie ich miałam ,bo byłam skupiona na czekaniu aż to się skończy. 

czy radość czy strach? Skupienie na przebiegu porodu, na skurczach i wyglądanie mety. Strach pojawia się i znika w ciąży, radość pojawia sie kiedy kobieta urodzi i odpocznie.

A co do Twojego wieku, to nie starzej sie zbyt szybko. Młoda jesteś, nasza młodość nie kończy się w wieku 29 lat 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i racja że nie ma co o tym za dużo myśleć. Wsparcie mam, trochę odbiega ono od ideału ale trudno wymagać od każdego faceta żeby był wyedukowany w przebiegu ciąży ;-).

Trochę mnie pociesza fakt, że za 2 razem może pójść łatwiej, i mimo wszystko jest jeszcze trochę czasu np. na to żeby uzupełnić wiedzę o porodzie (oddychanie itp.).

Syn też cieszy się z siostry, nawet chyba trochę się rozczulił ;-). 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałam o żadnym porodzie ( miałam dwa) to coś co jest nieuniknione, nie zaprzątalo wiec wcale mojej głowy.  Wiedziałam ze tego nie przeskoczę i wyrzucałam te tematy z głowy. Zreszta to zwieńczenie trudnego dla mnie okresu. Wszelkich niewygód, koszmarnej zgagi wiec spora ulga 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, GreyDay86 napisał:

Nie myślałam o żadnym porodzie ( miałam dwa) to coś co jest nieuniknione, nie zaprzątalo wiec wcale mojej głowy.  Wiedziałam ze tego nie przeskoczę i wyrzucałam te tematy z głowy. Zreszta to zwieńczenie trudnego dla mnie okresu. Wszelkich niewygód, koszmarnej zgagi wiec spora ulga 😉 

Myślałam w drugiej ciąży tak samo jak ty....nie bałam się, 2 tygodnie przed porodem trafiłam na patologię  ciąży i z zazdrością obserwowałam panny zgłaszającej się dzień przed cc,tylko kilka przeżyłam z cewnikami na wywoływanie (to były te z ulicy bez znajomości)co wyły z bólu. Bardzo chciałam cc ,bo już przeżyłam ciężki poród sn  i wiedziałam że jest okropnie. U mnie skończyło się na szczęście planowanym cc za co jestem bardzo wdzięczna w imieniu swoim i dziecka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najpierw strach, potem radość 😂 rodziłam cztery razy i za każdym razem się bałam coraz bardziej 🙈 każdy poród jest inny, naprawdę. Nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×