Kasiapelasia1980 0 Napisano Lipiec 5, 2020 Pracuje w biurze i jestem skazana na przebywanie z 4 że się tak delikatnie wyrażę "zołzami".) Mój mąż pracuje za granicą w Niemczech. Jest na weekendy w domu. Odkąd wyjechał jest ok bo wcześniej finansowo różnie było. Nie zarabia dużo bo ok 8tys zł. Ja mam 2,5tys ale spłacamy moje długi po mamie więc tak naprawdę bez szału. Stałe opłaty to więc około 4tys zł. Dodam, że maz co tydzień musi też kupić sobie euro by tam od poniedziałku do piątku żyć. Naprawdę nie ma rewelacji jak niektórzy sądzą. A te dziewczyny jak się dowiedziały ze pracuje za granicą to mysla, że mam kupę kasy. Złośliwie pytają "czemu jeździsz autobusem do pracy skoro twój mąż jest Dojczach" Śmieszne. Ostatnio rozmawiałymy ze musimy iść na zakupy bo jedna szuka ...enki, inna stroju na urlop a ja mówię że sobie już fajne sandałki wypatrzyłam. Ta najbardziej wścibska pyta "jakie" więc rzucam nazwę znanej marki ale nie żadne versacze:) Komentarz był "no ciebie to stać". Najbardziej mnie jednak wkurzyło jak jedna z nich powiedziała ze "ten Twój facet ma dobrze, jedzie sobie i nie ma na wszystko wywalone żadnych obowiązków" Zrobiło mi się mega przykro bo nic o mnie nie wiedząc tak oceniła moje życie. Ta rozłąka nas dużo kosztuje ale zarobki w PL nie pozwalają na w miarę szybkie spłacenie długów i godne życie a jakąś małpa wredna tak mówi. Nie, nie chwalę się ile mam kasy bo nie mam.Nie opowiadam dużo o sobie. Kurde nawet telefon mam na raty :))) Nie przychodzę co rusz w nowych ciuchach bo uważam to za zbytek ale to co mam jest porządne. Kupuje rzadko ale dobre rzeczy. Naprawdę nie wiem skąd ta zazdrość. Skąd przeświadczenie że za granicą się zarabia kokosy? Z tego wszystkiego aż nie chce mi się tam jutro iść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Lipiec 5, 2020 1 godzinę temu, Kasiapelasia1980 napisał: Mój mąż pracuje za granicą w Niemczech. Jest na weekendy w domu. Odkąd wyjechał jest ok bo wcześniej finansowo różnie było. Nie zarabia dużo bo ok 8tys zł. Ja mam 2,5tys ale spłacamy moje długi po mamie więc tak naprawdę bez szału. Stałe opłaty to więc około 4tys zł. Dodam, że maz co tydzień musi też kupić sobie euro by tam od poniedziałku do piątku żyć. Twój mąż pracuje w Niemczech Ale zarabia w złotówkach i kupuje euro w Polsce żeby tam żyć??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tartufo 1600 Napisano Lipiec 5, 2020 2 minuty temu, Smakoszek 1991 napisał: ZA GRANICĄ PRACUJĄ NIEUDACZNICY bo? Myślisz, że za granicą pracują tylko ci, którzy w Polsce nie mieli na chleb, a cudem załapali się do zmywania rzeźni w Niemczech? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Małasuka94 64 Napisano Lipiec 5, 2020 Ludzie są głupi, z tym nie wygrasz. Trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona, każdy ma we łbie zakodowane ,zagranica=hajs. Bądź sobą, i przy okazji możesz być złośliwa a niech je skręca że złości, bibuły jedne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hiip 5 Napisano Lipiec 5, 2020 Minimalna, a 8 tys. to różnica, więc można uznać, że to faktycznie kokosy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiapelasia1980 0 Napisano Lipiec 5, 2020 11 godzin temu, Bimba napisał: Twój mąż pracuje w Niemczech Ale zarabia w złotówkach i kupuje euro w Polsce żeby tam żyć??? Tak ale pracuje w polskiej firmie i polska firma wykonuje prace w Niemczech. Po odliczeniach i tak się to opłaca bo za taką pracę nie zarobi tyle tutaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach