Czy to co mówią mężczyźni podczas seksu jest szczere?

Usłyszałam, że jestem mistrzynią, najlepszą w robieniu loda, dodał też w trakcie, że uwielbia mnie ru/chać (lubimy mocniejszy seks + ostrzejsze slowka). Przy tym bardzo mnie tuli, dotyka, na koniec całuje w czoło ale nie powiedzieliśmy jeszcze sobie "kocham". Mogą to być dobre sygnały, że jestem na dobrej drodze do uczucia, przywiązania?

W powiedzeniu "... do serca" jest raczej żołądek, nie fioot. Dobry seks nie ma nic do miłości.

Yebłam. Naprawdę. 

Nie. Chyba że wcześniej już Ci to powiedział.

5 minut temu, Osikowa napisał:

Usłyszałam, że jestem mistrzynią, najlepszą w robieniu loda, dodał też w trakcie, że uwielbia mnie ru/chać (lubimy mocniejszy seks + ostrzejsze slowka). Przy tym bardzo mnie tuli, dotyka, na koniec całuje w czoło ale nie powiedzieliśmy jeszcze sobie "kocham". Mogą to być dobre sygnały, że jestem na dobrej drodze do uczucia, przywiązania?

HA HA  puściłem bąka ze śmiechu

Ile masz lat?

zostałaś doceniona, ciekawe ile mu robiło 

Przecież to wymyślona historyjka.

mój mąż: yh! yh! yh! stęk-stęk! uff-uff! same szczerości

2 minuty temu, brokentiger87 napisał:

mój mąż: yh! yh! yh! stęk-stęk! uff-uff! same szczerości

A ty jakie dźwięki wydajesz lub co mówisz gdy mąż w ciebie wchodzi? 

Przed chwilą, Pompka czepek napisał:

A ty jakie dźwięki wydajesz lub co mówisz gdy mąż w ciebie wchodzi? 

jestem asem, wolę to przemilczeć wtedy

53 minuty temu, Osikowa napisał:

Usłyszałam, że jestem mistrzynią, najlepszą w robieniu loda, dodał też w trakcie, że uwielbia mnie ru/chać (lubimy mocniejszy seks + ostrzejsze slowka). Przy tym bardzo mnie tuli, dotyka, na koniec całuje w czoło ale nie powiedzieliśmy jeszcze sobie "kocham". Mogą to być dobre sygnały, że jestem na dobrej drodze do uczucia, przywiązania?

Mocniej sie postaraj, zostaniesz ochmistrzynią

58 minut temu, Osikowa napisał:

Przy tym bardzo mnie tuli, dotyka, na koniec całuje w czoło ale nie powiedzieliśmy jeszcze sobie "kocham". Mogą to być dobre sygnały, że jestem na dobrej drodze do uczucia, przywiązania?

bez ślubu on nie Twój

lubi ciebie ruuchac ale nie lubi ciebie

Teskty żałosne moim zdaniem 

Jak do dziiwki

4 minuty temu, goz napisał:

!o tygrysek 

4 minuty temu, goz napisał:

🥰 <- to dopiero wejście smoka   .... grrruuu 

13 minut temu, goz napisał:

z takim prosperity to myszek mógł startować w wyborach ...choć z drugiej w zamyśle przegapił  bo zwyczajnie nie pragnął wyglądać jak polityk -> {  bla bla bla bla }

za 5 lat masz garnitur? tyci 

5 minut temu, goz napisał:

oczywiście owszem tak mam tym niemniej mogę się weń nie wcisnąć jak zeżram tę cała wyborczą chabanine 

trzeba dbać o przyszłego prezydenta... może kupić tycią bieżnię? 

7 minut temu, goz napisał:

nie trza nie trza  ...myszek swój rozumek ma a w genach po tatusiu i mamusi dla myszka bieżnia zaczyna się gdzie kończą paluszki

czyli co

2 minuty temu, goz napisał:

serek chudy 2%  + odtłuszczone piwo tylko razy 2 i klubowe krótkie z mentalowym filtrem 

no nie wiem, prezydent i używki.... 

2 minuty temu, goz napisał:

serek chudy 2%  + odtłuszczone piwo tylko razy 2 i klubowe krótkie z mentalowym filtrem 

no nie wiem, prezydent i używki.... 

11 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Trochę jak do ku/r!/wy. Ze dobrze wykonała swoją robotę. Za najlepszą robotę należy się premia uznaniowa. Albo inny piniondz. Albo kolacja, jak w jednym takim filmie. To zależy. 

No bez przesady. W łóżku to tylko gra. Najsłabszy jest tekst o byciu autorką najlepszego loda. Bo to z góry oznacza, że jest jakiś szereg i ranking. Reszta uznaniowa, przejdą nawet najobrzydliwsze świństwa, jesli zachowanie poza tym jest okej (czułość troska i inne budynie).

A do słowa "kocham" to jest daleka droga.

Różne rzeczy się gada przed opróżnianiem jaj. Kto to bierze za dobra monetę jeśli nie jest prostytutka?

1 godzinę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Dlaczego bez przesady? Sugerujesz, że nie mogę nazywać rzeczy po imieniu? 

Nie, nazywać możesz, o to chodzi w dyskusji. Dla mnie przesadą jest stwierdzenie, że te zwroty są jak do kuuurrrwy.

Onko po prostu dosłownie bierze sobie do serca bycie koorwa w łóżku i matko bosko na co dzień. 

34 minuty temu, BoniBluBomba napisał:

Onko po prostu dosłownie bierze sobie do serca bycie koorwa w łóżku i matko bosko na co dzień. 

Zapomniałas o geslerowej w kuchni i rozenkowej w salonie.