Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Bebe98

Jak poradzić Sobie z zdradą emocjonalną?

Polecane posty

Gość pari
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

No co Ty, elektryzująca nawet nie fantazjuje o innych jak jest w związku

Kiedyś dostałam zje/bkę za takie odważne wyznanie 

Wszyscy fantazjują. Oczywiście od czasu do czasu, ona zapewne też😄  Zresztą, to nawet nie fantazje są u mnie, ale takie przelotne myśli z podtekstem erotycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz spojrzeć na to z boku zadając sobie pytanie co byś doradziła takiej jak Ty osobie, znając zarys całej historii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Bebe98 napisał:

Nie chciałam zbędnych komentarzy i przekrzykiwania się kto wie o sytuacji lepiej... To co zrobił bardzo mnie zabolało. Ja chciałam od was tylko porady jak zapomnieć o tej sytuacji i iść dalej. A nie debaty na temat tego czy to że pisał z inną panienką jest wystarczająco bolesne żeby zaliczyć do zdrady.

Dałam wam szkic tej historii a nie całość, dałam wam po to byście wiedzieli z jakiego powodu moją głowę wypełnia strach i głupie myśli. 

I jedyne czego oczekiwałam to tego żeby ktoś pomógł mi się pozbyć tego z głowy.

Ale jak sobie to wyobrażasz, nikt nie da ci recepty na wybiórczą amnezję. Twoje myśli są skutkiem tego co on zrobił, jest młody i pewnie nie przypuszczał, że ciebie to tak dotknie. Mężczyźni w większości uważają, że dopóki nie dojdzie do kontaktu fizycznego zdrady nie ma. My kobiety widzimy to inaczej i każda inaczej to przeżywa, ale myślę że każdą boli. Jak długo będzie to trwało u ciebie tego nie wie nikt. Zajmij się czymś ciekawym wspólnie z chłopakiem i cieszcie się wspólnymi chwilami a z czasem wspomnienie będzie coraz mniej dla ciebie znaczyć. Ale to musi pewnie potrwać i nie pozbędziesz się tego z dnia na dzień. Chyba że zmienisz w głowie,, kwalifikację czynu"🙄

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 godziny temu, pari napisał:

Całe szczęście, że ludzie nie potrafią czytać (słyszeć) w cudzych myślach🙂

Zwątpiłabym do reszty🙃

2 godziny temu, Qwerty82 napisał:

Kiedyś dostałam zje/bkę za takie odważne wyznanie

Naprawdę? Taka świętoje.bliwa pomroczność mnie naszła? Tfu, to nie ja, to jakiś podszyw był 😜 Wypieram się! 🤫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 godziny temu, Bebe98 napisał:

jedyne czego oczekiwałam to

Wybacz, zdaje się, że to ja zaorałam Twój wątek🌹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, pari napisał:

Czy ja wiem🤔 Nie było podtekstów seksualnych, więc się nie liczy😄

Hmmm, ten garnczek... w nadinterpretacji można to już uznać za wyuzdanie zachowanie sexualne... Nie dajmy się zwariować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Qwerty82 napisał:

Dziewczyna nazwała wątek "Jak poradzić sobie ze zdradą emocjonalną"

Czyli poczuła się zdradzona, w jej subiektywnym przekonaniu chłopak ją zdradził, a ona mu dała drugą szansę.

A Wy teraz od kilku godzin dywagujecie czy zdrada była czy nie.

Ona to odebrała jako zdradę, więc była. Każdy ma inne standardy, dla Bebe98 chłopak ją zdradził

I nie ma znaczenia czy Zenek z 8.piętra uważa że to nie była zdrada. Była i koniec, to jej indywidualne przekonanie

Załóżmy, że jesteś moją partnerką... Ubierzesz się w obcisłe ubrania, które podkreślą wygląd Twojego ciała. Dla mnie może być to już zdrada bo "rozbierasz się" przed innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Qwerty82 napisał:

Aha

? Nie uważasz, że szukanie na siłę problemów zwłaszcza tam gdzie ich nie ma jest trochę bezsensowne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Qwerty82 napisał:

Tak uważam.

Mój pierwszy chłopak też pisał sobie z kimś w necie, odkryłam to przypadkiem i przez to ostatecznie po jakichś głupich tłumaczeniach z jego strony z nim zerwałam bo się poczułam oszukana. Dlatego dla mnie to nie jest wyszukiwanie problemów na siłę, każdy może mieć gdzie indziej postawioną granicę. Dla Cb to może być zbyt wyzywający strój dziewczyny

Granice wyznacza się na zasadzie zaufania i jakości w związku. Partner jest wolnym człowiekiem i ma prawo robić to co uważa za słuszne pod warunkiem, że nie krzywdzi partnera. Czy rozmawiając z facetem na ulicy - o bzdetach dopuszczasz się zdrady emocjonalnej. Czy  wyrządzasz krzywdę partnerowi i związkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 godzin temu, pari napisał:

Wszyscy fantazjują. Oczywiście od czasu do czasu, ona zapewne też😄  

Ona nie. Ona jest inna 🤷‍♀️ 

18 minut temu, Qwerty82 napisał:

Mój pierwszy chłopak

To znaczy, że Twój kolejny facet nie może mieć znajomości online, bo pierwszy dał ciała? Bez sensu. Mając dorodne poroże byłam, jestem i zawsze będę za tym, żeby drugiej osobie dawać wolną rękę. Wierność i lojalność ma wypływać samoistnie z postawy naszego partnera i dokonywanych przez niego wyborów, a nie przez złotą klatkę, w którą próbujemy go wtłoczyć.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Ona nie. Ona jest inna 🤷‍♀️ 

 

Ja ciebie miałam na myśli, ale następne posty wszystko wyjaśniły🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Gdzieś tu lata temat, że laska chce swojemu facetowi zrobić prezent i zabrać go na masaż erotyczny we dwoje. Gdybym widziała, że naga kobieta dotyka mojego faceta... Pitbull, od razu do tętnicy 😂 Ale wyjście solo, stara znajoma, z którą długo ma kontakt i czasem z nią popisze, bycie na forum jak choćby kafe, spotkanie w pracy gdzie towarzystwo mieszane? Czemu nie. Nie dajmy się zwariować. Dopóki to nie wpływa na związek i ma swoje granice normalności nie mam nic przeciwko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, pari napisał:

Ja ciebie miałam na myśli, ale następne posty wszystko wyjaśniły🙂

Wiem, że mnie miałaś na myśli. No co Ty, żartowałam.

Nie mam fantazji, słowo. Nie czuję pociągu do obcych mężczyzn. Naprawdę jestem inna. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Wiem, że mnie miska na myśli. No co Ty, żartowałam.

Nie mam fantazji, słowo. Nie czuję pociągu do obcych mężczyzn. Naprawdę jestem inna. 

Od kiedy Kobiety nie czują pociągu do innych mężczyzn  to nie możliwe, na forum można różne bzdury pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
12 minut temu, Skb napisał:

Granice wyznacza się na zasadzie zaufania i jakości w związku. Partner jest wolnym człowiekiem i ma prawo robić to co uważa za słuszne pod warunkiem, że nie krzywdzi partnera. Czy rozmawiając z facetem na ulicy - o bzdetach dopuszczasz się zdrady emocjonalnej. Czy  wyrządzasz krzywdę partnerowi i związkowi?

W rozumowaniu tego problemu, jestem po stronie Qwerty. Co do autorki wątku to dałabym jeszcze jedną szansę (tylko jedną), wszak każdy może zbłądzić.

 

Przed chwilą, elektryzująca napisał:

Wiem, że mnie. No co Ty, żartowałam. Nie mam fantazji, słowo. Nie czuję pociągu do obcych mężczyzn. 

Mowa była o fantazji a nie pociągu fizycznym, bo to nie chodzi o to a raczej o jakąś projekcję (w głowie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Nie taki był sens mojej wypowiedzi, jak Ty uwielbiasz nadinterpretowac. Tylko taki że rozumiem autorke tego wątku bo dla mnie pisanie z jakąś lalką o dupie maryny a nie np. o pracy jest nie do zaakceptowania. Ja tak nie robie i tego samego oczekuje. Z takiego pisania latwo przejsc w zwierzenia, intymnosc itp i wtedy juz to wplywa na zwiazek

będzie źle to od razu się zwierzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BoniBluBestia napisał:

Tak jak ty. 

ty nie pisz do mnie swoje wyrywy, każdy wpis zgłaszam

Edytowano przez *Piotr*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
33 minuty temu, *Piotr* napisał:

Od kiedy Kobiety nie czują pociągu do innych mężczyzn  to nie możliwe, na forum można różne bzdury pisać.

Podobają mi się faceci, czasem któryś ma w sobie to coś, ale... to wszystko.

30 minut temu, pari napisał:

Mowa była o fantazji a nie pociągu fizycznym, bo to nie chodzi o to a raczej o jakąś projekcję (w głowie).

Nie miewam w stosunku do obcych mężczyzn. Może spodobać mi się, mogę ocenić, że ma np. fajne oczy czy ciało ale to wszystko. Natomiast jak zaintryguje osobowością to i może nie obraz, a film pełnometrażowy powstać w fantazji 🤭

29 minut temu, Qwerty82 napisał:

smsow z sasiadem

Dla mnie to jest wszystko proste. Nie dawać powodów do podejrzeń dwuznacznymi sytuacjami, ale nie robić z każdego najmniejszego kontaktu z płcią przeciwną wielkiego halo.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, pari napisał:

W rozumowaniu tego problemu, jestem po stronie Qwerty. Co do autorki wątku to dałabym jeszcze jedną szansę (tylko jedną), wszak każdy może zbłądzić.

 

Mowa była o fantazji a nie pociągu fizycznym, bo to nie chodzi o to a raczej o jakąś projekcję (w głowie).

Wiesz, że wszystko rodzi się w głowie. To od tego co tam zaświta zależy co będzie się działo dalej. :)

Fajnie, że masz odmienne  zdanie, aczkolwiek w dużej mierze mamy podobne poglądy.

Co do autorki - myślę, że za daleko poszła w swoich obawach i zrobiła się suma strachów. Do czego to prowadzi - do tego co mamy teraz. Olbrzymia liczba rozwodów i rozpadów związków, bo łatwiej jest rozwalić związek i wejść w "nowy idealny" niż ratować stary. Jest chora pogoń za ideałem.... Bo ja muszę być idealny, bo partner musi być idealny, bo związek musi być idealny. Mam koleżanki/przyjaciółki, które znam od "0" , z którymi mam bardzo bliskie relacje. Jednak te relacje, nigdy  nie przekroczą granicy, bo są żonami  moich przyjaciół/kolegów. To jest taka mała różnica,  która decyduje o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, elektryzująca napisał:

Podobają mi się faceci, czasem któryś ma w sobie to coś, ale... to wszystko.

Nie miewam w stosunku do obcych mężczyzn. Może spodobać mi się, mogę ocenić, że ma np. fajne oczy czy ciało ale to wszystko. Natomiast jak zaintryguje osobowością to i może nie obraz, a film pełnometrażowy powstać w fantazji 🤭

Dla mnie to jest wszystko proste. Nie dawać powodów do podejrzeń dwuznacznymi sytuacjami, ale nie robić z każdego najmniejszego kontaktu z płcią przeciwną wielkiego halo.

Każda tak ma, nawet ta porządna jak nie ma chęci to się nie kręci.

Szowinizmem bandę pisał.

Edytowano przez *Piotr*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
23 minuty temu, Skb napisał:

bardzo bliskie relacje

A co na to mężowie tych kobiet? 😉

Pamiętam początki mojego związku. Telefon do czerwoności naparzał. To kumpel przyjechał do pracy pochwalić się nowym samochodem, to drugi był przejazdem wpadł pogadać, to znów coś tam. W moim gotowało się. Rozumiałam, bo bycie singielką skończyło się i wszystko wygasiłam. Zostało dosłownie kilka kontaktów przez komunikator, z czasem i te popadały. Nie da się być w związku i żyć koleżankami/kolegami.

 

I co najważniejsze, pamiętajmy, że ktoś drugi też ma uczucia. Dla nas to może być zwyczajna znajomość, a w drugim tli się uczucie. Dystans do wszystkich. Zdrowe dla związku i nie rodzi niepotrzebnych fascynacji naszą osobą. 

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dają to się bierze, jak nie dają to nie ma. Nie będziesz brała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
19 minut temu, elektryzująca napisał:

A co na to mężowie tych kobiet? 😉

Pamiętam początki mojego związku. Telefon do czerwoności naparzał. To kumpel przyjechał do pracy pochwalić się nowym samochodem, to drugi był przejazdem wpadł pogadać, to znów coś tam. W moim gotowało się. Rozumiałam, bo bycie singielką skończyło się i wszystko wygasiłam. Zostało dosłownie kilka kontaktów przez komunikator, z czasem i te popadały. Nie da się być w związku i żyć koleżankami/kolegami.

 

I co najważniejsze, pamiętajmy, że ktoś drugi też ma uczucia. Dla nas to może być zwyczajna znajomość, a w drugim tli się uczucie. Dystans do wszystkich. Zdrowe dla związku i nie rodzi niepotrzebnych fascynacji naszą osobą. 

 W moim mężczyźnie, nic się nigdy nie gotowało ( nie widziałam żadnej reakcji, że może być zazdrosny)- taka jego natura🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uznałaś to za zdradę, poczułaś się dotknięta, wyjaśniliście sobie, przeprosił. Albo go zostaw albo puść w niepamięć to co było. Nie możesz ciągle rozpamiętywać i wypominać lub być uszczypliwa.  Albo wóz albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, elektryzująca napisał:

A co na to mężowie tych kobiet? 😉

Pamiętam początki mojego związku. Telefon do czerwoności naparzał. To kumpel przyjechał do pracy pochwalić się nowym samochodem, to drugi był przejazdem wpadł pogadać, to znów coś tam. W moim gotowało się. Rozumiałam, bo bycie singielką skończyło się i wszystko wygasiłam. Zostało dosłownie kilka kontaktów przez komunikator, z czasem i te popadały. Nie da się być w związku i żyć koleżankami/kolegami.

 

I co najważniejsze, pamiętajmy, że ktoś drugi też ma uczucia. Dla nas to może być zwyczajna znajomość, a w drugim tli się uczucie. Dystans do wszystkich. Zdrowe dla związku i nie rodzi niepotrzebnych fascynacji naszą osobą. 

Hmmm jak Ci odpowiedzieć.  Piłem kawę z żoną, jadłem obiad jak postawiła, pomagałem dzieciom odrabiać lekcje, razem jeździliśmy na wakacje (całymi swoimi rodzinami - wyjaśniam, żeby nie było kudłatych myśli). Dla dzieci jednej z tych par byłem "wujkiem"... Zresztą wujkiem jestem do dziś mimo, że dzieci dorosły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Qwerty82 napisał:

Jest roznica dla mnie. W innym watku ktos pisal ze pisanie smsow z sasiadem (przeciwnej plci) to normalka, Dla mnie nie. Jak chce cos od sasiada to zapukam, zalatwie, a nie jakies smsy. Tak samo nie pisze smsow z kolegami z pracy, chyba ze dotycza pracy. Ale każdy jest wolnym człowiekiem. Możesz sobie znaleźć partnerkę ktora to zaakceptuje

A jak Twój partner źle zinterpretuje Twoją wizytę u sąsiada. Przecież wchodzisz do niego... główka zaczyna pracować... Przecież mogłaś napisać sms-a nie iść do niego...

W ostatnim zdaniu masz 200% racji - trzeba dobierać partnera dobrze, a nie na zasadzie trochę pasuje a reszta to jakoś będzie. Niestety nie będzie - albo ludzie się dobrze dobiorą albo nie ma sensu ciągnąć coś co źle funkcjonuje.

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBestia napisał:

Wy wszyscy tu jesteście jak stare kapcie. 

Witaj w klubie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z kim się przystajesz takim się stajesz.  Możesz wyrzekać się jak żaba wody a i tak jesteś taka sama jak my. Zatem współczuj sobie bo nie dość, że masz podobne problemy to jeszcze ich nie przyjmujesz do wiadomości. Zaczyna robić się niezręczna sytuacja "To inni, nigdy ja...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Qwerty82 napisał:

W tej dyskusji nie chodzi o to kto ma rację, bo nie chodzi o rację tylko o granice.

Ja nie toleruję żadnych koleżanek mojego partnera, żadnych byłych, żadnych smsów. Mój były mąż miał podobne podejście więc przynajmniej w tym temacie byliśmy zgodni i nie było konfliktów w tym względzie. I da się tak żyć, a tematu zdrady nie było w naszym małżeństwie (ani faktycznej, ani domniemanej ani podejrzewanej ani żadnej innej)

Rozumiem że Ty masz inne granice ale są one w zupełnie innym miejscu niż u mnie

Cały czas mówię o granicach. :) Tak są w zupełnie innych miejscach, ale są nie do ruszenia.  W związek małżeński wchodziłem ze swoimi znajomościami, a żona o nich wiedziała... Tylko, że do ślubu nic nie przeszkadza a po ślubie już wszystko... Też nie miałem żadnej zdrady i co to zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diada Stiopa

Lepiej sobie poradź ze swoim do cna ...olonym życiem, autorko. Nie ma takich pieniędzy, za jakie ktoś mógłby siedzieć tu 24/7 by codziennie spod nowych nicków produkować z...e historie. Zamkną to forum i twoje żałosne wysrywy mogą to co najwyżej nieco w czasie odsunąć. 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×