Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bebe98

Jak poradzić Sobie z zdradą emocjonalną?

Polecane posty

Hmm, zacznę od tego, że mam 22 lata i nie wiem czy uda mi się to dobrze napisać bo ciężko jest mi ubrać emocje w słowa.

Jestem z chłopakiem od ponad roku, było wszystko dobrze... (przynajmniej tak mi się wydaje ) do momentu kiedy wyszło, że pisał z inną dziewczyną. Nie było to pisanie w stylu "co słychać ". Pisał z nią na różne tematy o których powinien rozmawiać ze mną, kiedy chciała się spotkać to napisał "może kiedyś " a jak wysłała mu zdjęcie napisał, że jest ładna. Wcześniej skłamał mówiąc, że z żadną nie pisze..A później Tłumaczył mi, że nie wie czemu z nią pisał - co dla mnie nie ma sensu.

Czuje się okropnie z tym wszystkim, nie potrafię mu zaufać i nie wiem jak Sobie z tym poradzić. Stałam się trochę oschła względem niego, przewrażliwiona i ciągle mu docinam. Czepiam się o inne rzeczy, np. Boli mnie to, że obserwował profile dziewczyn, modelek które znane są tylko z tego, że wypinają tyłek w Internecie. Obserwował typowe gwiazdeczki instagrama. Oczywiście tłumacząc się, że każdy facet tak robi i każdemu się to w mniejszym czy większym stopniu podoba.

Wytłumaczyłam mu, że to wszystko mnie bardzo dotknęło i zrozumiał, że robił źle. Teraz można by powiedzieć, że jest lepiej. Widzę jak mu zależy, że stara się naprawić swój błąd. Rozmawiamy dużo, chociaż ciężko mu wracać do tego tematu. Wiem, że mnie kocha ale tamto zdarzenie siedzi mi w głowie. Stara się ale nie umiem się z tego cieszyć. Męczę się bo nie potrafię o tym zapomnieć, nie potrafię wyrzucić tego z głowy. Chcę żeby nam się udało bo kocham go i nie chcę przekreślać naszego związku. Nie chcę zamykać drzwi bo coś zrobił źle. Proszę o pomoc. Nie wiem jak poradzić Sobie z myślami, nie umiem zaakceptować tego że to już minęło. 

Ps. Proszę nie piszcie mi, że mam go zostawić itp. Że jestem młoda i głupia i nic nie rozumiem.

Potrzebuje tylko rady jak przestać żyć tym co było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bebe98 napisał:

Hmm, zacznę od tego, że mam 22 lata i nie wiem czy uda mi się to dobrze napisać bo ciężko jest mi ubrać emocje w słowa.

Jestem z chłopakiem od ponad roku, było wszystko dobrze... (przynajmniej tak mi się wydaje ) do momentu kiedy wyszło, że pisał z inną dziewczyną. Nie było to pisanie w stylu "co słychać ". Pisał z nią na różne tematy o których powinien rozmawiać ze mną, kiedy chciała się spotkać to napisał "może kiedyś " a jak wysłała mu zdjęcie napisał, że jest ładna. Wcześniej skłamał mówiąc, że z żadną nie pisze..A później Tłumaczył mi, że nie wie czemu z nią pisał - co dla mnie nie ma sensu.

Czuje się okropnie z tym wszystkim, nie potrafię mu zaufać i nie wiem jak Sobie z tym poradzić. Stałam się trochę oschła względem niego, przewrażliwiona i ciągle mu docinam. Czepiam się o inne rzeczy, np. Boli mnie to, że obserwował profile dziewczyn, modelek które znane są tylko z tego, że wypinają tyłek w Internecie. Obserwował typowe gwiazdeczki instagrama. Oczywiście tłumacząc się, że każdy facet tak robi i każdemu się to w mniejszym czy większym stopniu podoba.

Wytłumaczyłam mu, że to wszystko mnie bardzo dotknęło i zrozumiał, że robił źle. Teraz można by powiedzieć, że jest lepiej. Widzę jak mu zależy, że stara się naprawić swój błąd. Rozmawiamy dużo, chociaż ciężko mu wracać do tego tematu. Wiem, że mnie kocha ale tamto zdarzenie siedzi mi w głowie. Stara się ale nie umiem się z tego cieszyć. Męczę się bo nie potrafię o tym zapomnieć, nie potrafię wyrzucić tego z głowy. Chcę żeby nam się udało bo kocham go i nie chcę przekreślać naszego związku. Nie chcę zamykać drzwi bo coś zrobił źle. Proszę o pomoc. Nie wiem jak poradzić Sobie z myślami, nie umiem zaakceptować tego że to już minęło. 

Ps. Proszę nie piszcie mi, że mam go zostawić itp. Że jestem młoda i głupia i nic nie rozumiem.

Potrzebuje tylko rady jak przestać żyć tym co było. 

to normalne w tym wieku za dużo nie miał dziewczyn, rada idźcie się zabawić jesteście młodzi to zapomni. Na 22 lata  tez nie doświadczona 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Bebe98 napisał:

Hmm, zacznę od tego, że mam 22 lata i nie wiem czy uda mi się to dobrze napisać bo ciężko jest mi ubrać emocje w słowa.

Jestem z chłopakiem od ponad roku, było wszystko dobrze... (przynajmniej tak mi się wydaje ) do momentu kiedy wyszło, że pisał z inną dziewczyną. Nie było to pisanie w stylu "co słychać ". Pisał z nią na różne tematy o których powinien rozmawiać ze mną, kiedy chciała się spotkać to napisał "może kiedyś " a jak wysłała mu zdjęcie napisał, że jest ładna. Wcześniej skłamał mówiąc, że z żadną nie pisze..A później Tłumaczył mi, że nie wie czemu z nią pisał - co dla mnie nie ma sensu.

Czuje się okropnie z tym wszystkim, nie potrafię mu zaufać i nie wiem jak Sobie z tym poradzić. Stałam się trochę oschła względem niego, przewrażliwiona i ciągle mu docinam. Czepiam się o inne rzeczy, np. Boli mnie to, że obserwował profile dziewczyn, modelek które znane są tylko z tego, że wypinają tyłek w Internecie. Obserwował typowe gwiazdeczki instagrama. Oczywiście tłumacząc się, że każdy facet tak robi i każdemu się to w mniejszym czy większym stopniu podoba.

Wytłumaczyłam mu, że to wszystko mnie bardzo dotknęło i zrozumiał, że robił źle. Teraz można by powiedzieć, że jest lepiej. Widzę jak mu zależy, że stara się naprawić swój błąd. Rozmawiamy dużo, chociaż ciężko mu wracać do tego tematu. Wiem, że mnie kocha ale tamto zdarzenie siedzi mi w głowie. Stara się ale nie umiem się z tego cieszyć. Męczę się bo nie potrafię o tym zapomnieć, nie potrafię wyrzucić tego z głowy. Chcę żeby nam się udało bo kocham go i nie chcę przekreślać naszego związku. Nie chcę zamykać drzwi bo coś zrobił źle. Proszę o pomoc. Nie wiem jak poradzić Sobie z myślami, nie umiem zaakceptować tego że to już minęło. 

Ps. Proszę nie piszcie mi, że mam go zostawić itp. Że jestem młoda i głupia i nic nie rozumiem.

Potrzebuje tylko rady jak przestać żyć tym co było. 

Też mu zrób coś takiego. Ciosy wyjdą na zero.

A tak serio, to jeśli planujesz życie z tym człowiekiem a on z Tobą, to znajdzcie sobie wspolny cel, który zaprzatnie uwagę. Od bezcelowosci glupie myśli łażą po łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mieć 22 lata a myśleć jak 2x tyle to wiesz,  tak samo,  zobaczysz jak to jest 🙂  nie pierwszy nie ostatni.

Miałem 22 lata wychodziłem z dyskoteki do dyskoteki przynajmniej umiem tańczyć i się zachować , nie ma doświadczenia to potem  d woła będzie. Panienek to miałem  5 od razu 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Odpowiem przewrotnie. Ja mając męża miałam stały kontakt z przyjacielem płci męskiej. Z nim pisałam o wszystkim, oglądałam jego zdjęcia z imprez i wakacji. Na pytanie jak wygląda na pewno napisałabym, że zay.ebiscie bo jest przystojny. Pytał mnie czy spotkamy się na piwie, odpowiedziałam może kiedyś. Tylko wiesz jaka jest różnica? Ja nigdy nie kryłam, że mam z nimi kontakt, a telefon zawsze walał się po całym domu bez blokady i z niewykasowana historią rozmów. Widzisz różnice? Fakty faktami, a okoliczności okolicznościami. Twój facet ukrywał tą znajomość, więc lipnie. 

Przerabiałam taką historię. Niepotrzebnie puściłam w niepamięć, to było tylko preludium. Masz 22lata,to chłopak nie mąż, nie macie dzieci i kredytów. Odpalaj wrotki i nawet nie wachaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

A zasada z reguły jest dość prosta, jeśli ktoś kogoś ukrywa to znaczy, że to coś znaczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

To jest właśnie tak jak ma się za dużo czasu wolnego i jest się niedojrzałym emocjonalnie dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok. Ale chodzi mi o to, że teraz zrozumiał to że źle robił i że mnie to bolało. Nie ukrywa nic przede mną. Telefon też leży normalnie i nie boi się mi go dać jeśli chcę coś sprawdzić. Stara się naprawić to i odbudować zaufanie. Wiem, że chce być ze mną. Po prostu wtedy nie pomyślał, że niewinne pisanie z kimś innym może na mnie tak wpłynąć. Rozumiem, że rok związku to nic w porównaniu do małżeństwa itp. Ale miłość to miłość. Nie chcę uciekać kiedy pojawi się problem. Nie zdradził mnie fizycznie więc nie mam powodów do tego by z nim zerwać. Oczywiście, że gdyby takie coś się zdarzyło jeszcze raz to nie dałabym rady żyć z nim. Ale na razie na to się nie zanosi. Chcę tylko umieć zapomnieć o tym co było i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Bebe98 napisał:

Ok. Ale chodzi mi o to, że teraz zrozumiał to że źle robił i że mnie to bolało. Nie ukrywa nic przede mną. Telefon też leży normalnie i nie boi się mi go dać jeśli chcę coś sprawdzić. Stara się naprawić to i odbudować zaufanie. Wiem, że chce być ze mną. Po prostu wtedy nie pomyślał, że niewinne pisanie z kimś innym może na mnie tak wpłynąć. Rozumiem, że rok związku to nic w porównaniu do małżeństwa itp. Ale miłość to miłość. Nie chcę uciekać kiedy pojawi się problem. Nie zdradził mnie fizycznie więc nie mam powodów do tego by z nim zerwać. Oczywiście, że gdyby takie coś się zdarzyło jeszcze raz to nie dałabym rady żyć z nim. Ale na razie na to się nie zanosi. Chcę tylko umieć zapomnieć o tym co było i tyle. 

Jeżeli odpiszesz do mnie to też zdradzisz go emocjonalnie. Jak napiszę ci, że wyglądasz szałowo i bardzo  sexy to już mamy romans. Zostaje tylko wyspa bezludna odcięta od całego świata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to bzdety, co tutaj ludzie piszą. Ja się zastanawiam nad tym cierpieniem i tak dalej. No ale radę dam. Najpierw studia, później takie rzeczy jak po waszemu ,,maz’’ czy partner. Można samemu studiować lub iść do szkoły. Jak się zaoszczędzi( mieć coś na boku- w razie taki jakby facet odszedł lub ummarl) i jak chcesz to mieć dzieci jak nie to nie. I tak spokojnie żyć. W Twoim wieku nauka była mi w głowie i zbieranie doświadczeń oraz informacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ToiTobeznazwy napisał:

Dla mnie to bzdety, co tutaj ludzie piszą. Ja się zastanawiam nad tym cierpieniem i tak dalej. No ale radę dam. Najpierw studia, później takie rzeczy jak po waszemu ,,maz’’ czy partner. Można samemu studiować lub iść do szkoły. Jak się zaoszczędzi( mieć coś na boku- w razie taki jakby facet odszedł lub ummarl) i jak chcesz to mieć dzieci jak nie to nie. I tak spokojnie żyć. W Twoim wieku nauka była mi w głowie i zbieranie doświadczeń oraz informacji. 

Ale jakiegoś ,,przyjaciela/ partnera’’ do pomocy można mieć. Trzeba tylko uważać z kim się ma do czynienia. I z tego wynika, ze nie jest Tobą aż tak zainteresowany( moje dopiski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale zdrady emocjonalnej to tam też chyba nie było... nie wiadomo jak to się w ogóle zaczęło : ) a napisanie jej że jest ładna... przecież nie napiszę, że brzydka : ) no chyba, że ma coś na sumieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
26 minut temu, Bebe98 napisał:

niewinne pisanie z

Niewinne pisanie czy zdrada emocjonalna? Co to w końcu było? Przeczysz sama sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę sama Sobie, po prostu nie dopisałam.. Że to w jego oczach było niewinnym pisaniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
29 minut temu, Skb napisał:

Jeżeli odpiszesz do mnie to też zdradzisz go emocjonalnie. Jak napiszę ci, że wyglądasz szałowo i bardzo  sexy to już mamy romans. Zostaje tylko wyspa bezludna odcięta od całego świata...

To zależy co odpisze i czy to będzie miało ciąg dalszy (w postaci pisania tylko we dwoje a nie jak tu na forum publicznym).

Ja też czułabym się niefajnie na jej miejscu, no ale cóż , takie czasy, że dostęp do każdego w sumie nieograniczony i należy się z tym pogodzić.

Rada jest jedna: jak chce nadal być w związku, z tym chłopakiem to powinna puścić ten wyskok w niepamięć i już. Trzeba myśleć o tej drugiej osobie pozytywnie to znaczy nie wymyślać sobie: a może nadal pisze albo myśli nie tylko o mnie -tego typu rzeczy, bo idzie zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

szkoda życia na takie dramaty, żyj w zgodzie ze sobą i się ciesz życiem. do chłopa nie wracaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie ważne czym było w jego oczach, a czym było naprawdę.

Przecież od koleżanki z którą pisał raz na jakiś czas i o której nie powiedział Ci, bo po prostu nie było o czym, a do zdrady emocjonalnej z kimś kim był żywo zainteresowany i celowo ukrywał znajomość jest przepaść. Znasz szczegóły, więc przypuszczam, że czytałaś rozmowy, więc chyba wiesz co to było?

10 minut temu, pari napisał:

postaci pisania tylko we dwoje a nie jak tu na forum publicznym

Każdy komunikator ma funkcję rozmów 1:1, więc z automatu nadajesz status zdrady takim rozmowom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
17 minut temu, pari napisał:

powinna puścić ten wyskok w niepamięć i już

Jeśli to był prawdziwy wyskok powinna kopnąć w doope, aż będzie świszczało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 minuty temu, elektryzująca napisał:

 

Każdy komunikator ma funkcję rozmów 1:1, więc z automatu nadajesz status zdrady takim rozmowom?

Początek zdania przeczytała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, elektryzująca napisał:

Jeśli to był prawdziwy wyskok powinna kopnąć w doope, aż będzie świszczało. 

Jej problem jest inny ( jak puścić to w niepamięć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, pari napisał:

To zależy co odpisze i czy to będzie miało ciąg dalszy (w postaci pisania tylko we dwoje a nie jak tu na forum publicznym).

Ja też czułabym się niefajnie na jej miejscu, no ale cóż , takie czasy, że dostęp do każdego w sumie nieograniczony i należy się z tym pogodzić.

Rada jest jedna: jak chce nadal być w związku, z tym chłopakiem to powinna puścić ten wyskok w niepamięć i już. Trzeba myśleć o tej drugiej osobie pozytywnie to znaczy nie wymyślać sobie: a może nadal pisze albo myśli nie tylko o mnie -tego typu rzeczy, bo idzie zwariować.

Pari. Nie chcę nic mówić, ale naszą rozmowę z przed kilku dni można byłoby potraktować jako zdradę lub chociaż romans. Nie dajmy się zwariować. Zdrada to coś więcej niż kontakt z drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, pari napisał:

Jej problem jest inny ( jak puścić to w niepamięć).

To ja mogę doradzić tylko jedno, jeśli prawdziwy wyskok to puścić, tyle że z dymem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
4 minuty temu, Skb napisał:

Pari. Nie chcę nic mówić, ale naszą rozmowę z przed kilku dni można byłoby potraktować jako zdradę lub chociaż romans. Nie dajmy się zwariować. Zdrada to coś więcej niż kontakt z drugą osobą.

Czy ja wiem🤔 Nie było podtekstów seksualnych, więc się nie liczy😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
28 minut temu, Qwerty82 napisał:

Była i koniec

Nie zgodzę się z Tobą. Zaborczości nie usprawiedliwia się własnymi przekonaniami. Każdy z nas ma inne granice, ale dlaczego z chłopaka mamy robić zdradliwą szuje jeśli ona nadinterpretuje nic nieznaczącą, być może koleżeńską znajomość i jakiś tam komplement? Może to jego jakaś znajoma i gdyby doszło do spotkania powiedziałby jej o nim i poszedł z nią? Życie mnie nauczyło, że nie wszystko jest tym czym się wydaje, więc jestem ostrożniejsza w ferowaniu wyroków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Jaśmin 81 napisał:

Zdrada emocjonalna jest gorsza od tej fizycznej.

Dla mnie bez znaczenia. Skutek ten sam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
35 minut temu, Qwerty82 napisał:

zdrada

Zdrady nie wybaczę, nigdy. Choćby skały srały. Chyba, że nie kocham to by mi zwisała, taki paradoks. Dlatego zanim nazwę u kogoś jakieś zachowanie zdradą zastanowię się dwa razy, bo to poważny zarzut. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
29 minut temu, elektryzująca napisał:

Dla mnie bez znaczenia. Skutek ten sam. 

Całe szczęście, że ludzie nie potrafią czytać (słyszeć) w cudzych myślach🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diada Stiopa

Srak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałam zbędnych komentarzy i przekrzykiwania się kto wie o sytuacji lepiej... To co zrobił bardzo mnie zabolało. Ja chciałam od was tylko porady jak zapomnieć o tej sytuacji i iść dalej. A nie debaty na temat tego czy to że pisał z inną panienką jest wystarczająco bolesne żeby zaliczyć do zdrady.

Dałam wam szkic tej historii a nie całość, dałam wam po to byście wiedzieli z jakiego powodu moją głowę wypełnia strach i głupie myśli. 

I jedyne czego oczekiwałam to tego żeby ktoś pomógł mi się pozbyć tego z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×