Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yummm

Mam niepełnosprawne dziecko i się rozwiodłam

Polecane posty

Witajcie, proszę o opinie, aprobatę bądż dezaprobatę

Mam chłopca z ZD z pierwszego związku, ojciec dziecka się zapił. Poznałam faceta z trikami nerwowymi, pobraliśmy się, był dobrym ojcem dla mego niepełnosprawnego syna, do czasu gdy urodziłam mu bliźnięta. Następnie zaczął bić moje dziecko( upośledzenie znaczne), obarczać tylko mnie obowiązkami z nim związanymi, i zmuszać mnie abym oddała syna gdziekolwiek bo nie radzę sobie z trójką dzieci. Jego rodzice byli tego samego zdania. Zaczął wytykać mi brak pamięci, koncentracji, obraził moją matkę, tak że przestała mi pomagać. Po latach oczerniał mnie przy dzieciach, i nadal sugerował żeby oddać niepełnosprawnego syna. Po 9 latach rozwiodłam się z nim bo groził mi że zabierze mi dzieci i że ja te dzieci tylko urodziłam a matką nie jestem. Latami powtarzał że jest ze mną tylko dla swoich dzieci.
Teraz walczę o mieszkanie w sądzie, gdzie on nie chce dać się spłacić. Tylko sąd zmusi go do wyprowadzki. 

Powiedzcie mi dlaczego tak się stało? Ja tak wierzyłam ze się uda że on będzie ojcem, dziecko niepełnosprawne też zasługuje na miłość. Już nie mówię o tym że on uważa że jego dzieci nie powinny być obciążone chorym bratem. 
On uważał że ja mu ulegnę, podporządkuję się, czy powinnam z nim żyć dla jego dzieci? Czy dobrze zrobiłam, on i jego rodzina tak namieszała mi w głowie że będę musiała przez terapię od nowa nauczyć się żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, ważne są dla mnie wasze słowa. Przez lata mi wmawiano że dzieci pełnosprawne są najważniejsze.  Poniżał przy nich i wyjmował z plecaka kanapki żeby po mnie je poprawiać. Dużo czasu mi zajęło żeby zrozumieć że ja i moje dziecko też mamy prawo do szczęścia. A jak myślicie czy osoba z tikami nerwowymi i stwierdzoną nerwicą natręctw może tak uprzykrzyć życie? Może to jest przyczyną jego postępowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zachował się ja ... 

Najwidoczniej przejmował się  tego trudu z jakim się. Wiąże takie dziecko 

Ale nie wiedział że takie dziecko zbliża bardziej rodzinę niż to zdrowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
26 minut temu, Yummm napisał:

Dziękuję, ważne są dla mnie wasze słowa. Przez lata mi wmawiano że dzieci pełnosprawne są najważniejsze.  Poniżał przy nich i wyjmował z plecaka kanapki żeby po mnie je poprawiać. Dużo czasu mi zajęło żeby zrozumieć że ja i moje dziecko też mamy prawo do szczęścia. A jak myślicie czy osoba z tikami nerwowymi i stwierdzoną nerwicą natręctw może tak uprzykrzyć życie? Może to jest przyczyną jego postępowania. 

Oczywiście , że to mogło być przyczyną. On sam jest zaburzony i nie radził sobie z taką sytuacją (przerosła go). Wyobrażam sobie, że masz anielski charakter🙂 Życzę dużo zdrowia i siły, szczęścia też🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Yummm napisał:

Witajcie, proszę o opinie, aprobatę bądż dezaprobatę

Mam chłopca z ZD z pierwszego związku, ojciec dziecka się zapił. Poznałam faceta z trikami nerwowymi, pobraliśmy się, był dobrym ojcem dla mego niepełnosprawnego syna, do czasu gdy urodziłam mu bliźnięta. Następnie zaczął bić moje dziecko( upośledzenie znaczne), obarczać tylko mnie obowiązkami z nim związanymi, i zmuszać mnie abym oddała syna gdziekolwiek bo nie radzę sobie z trójką dzieci. Jego rodzice byli tego samego zdania. Zaczął wytykać mi brak pamięci, koncentracji, obraził moją matkę, tak że przestała mi pomagać. Po latach oczerniał mnie przy dzieciach, i nadal sugerował żeby oddać niepełnosprawnego syna. Po 9 latach rozwiodłam się z nim bo groził mi że zabierze mi dzieci i że ja te dzieci tylko urodziłam a matką nie jestem. Latami powtarzał że jest ze mną tylko dla swoich dzieci.
Teraz walczę o mieszkanie w sądzie, gdzie on nie chce dać się spłacić. Tylko sąd zmusi go do wyprowadzki. 

Powiedzcie mi dlaczego tak się stało? Ja tak wierzyłam ze się uda że on będzie ojcem, dziecko niepełnosprawne też zasługuje na miłość. Już nie mówię o tym że on uważa że jego dzieci nie powinny być obciążone chorym bratem. 
On uważał że ja mu ulegnę, podporządkuję się, czy powinnam z nim żyć dla jego dzieci? Czy dobrze zrobiłam, on i jego rodzina tak namieszała mi w głowie że będę musiała przez terapię od nowa nauczyć się żyć. 

Jeśli chcesz wychować dzieci z problemami emocjonalnymi to możesz z nim żyć, dlaczego nie. A tak serio, facet to kawał dziada. Nikt normalny nie bije innych,w dodatku niepełnosprawne dziecko. Najbardziej mnie jednak przeraża, że postanowiłaś zadać tu to pytanie,więc pewnie rozwazasz powrót. Moim zdaniem, dzieci powinny mieć spokój,  poczucie bezpieczeństwa A nie awantury. Dobrze ,że odeszłas . 

Dlaczego tak się stało? Czasem ludzie się zmieniają pod wpływem czasu, nowych obowiązków ( dzieci) itd. Nic nie usprawiedliwia poniżania i bicia.  Trzymam kciuki ✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozważam powrotu, rozwód był, tylko teraz chce go spłacić i sprawy w sądzie się zaczynają, już mi groził że 5 lat będzie przeciągał sprawy żeby się nie wyprowadzić.
Jest mi ciężko, a podzielenie się z wami moją dolą daje mi więcej siły. Myśli są różne, ale chce wytrwać i zyskać spokój w domu. 
Utwierdzacie mnie w tym że dobrze zrobiłam. Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
3 godziny temu, Yummm napisał:

Nie rozważam powrotu, rozwód był, tylko teraz chce go spłacić i sprawy w sądzie się zaczynają, już mi groził że 5 lat będzie przeciągał sprawy żeby się nie wyprowadzić.
Jest mi ciężko, a podzielenie się z wami moją dolą daje mi więcej siły. Myśli są różne, ale chce wytrwać i zyskać spokój w domu. 
Utwierdzacie mnie w tym że dobrze zrobiłam. Dziękuję 

Jak będzie ci dokuczał, to rozważ założenie mu Niebieskiej Karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Yummm napisał:

Następnie zaczął bić moje dziecko( upośledzenie znaczne),

Za taki coś to gnój powinien mieć sprawę w sądzie i iść na parę lat do więzienia!!!

A wy radzicie jej "rozważyć założenie niebieskiej karty"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłam błąd, bo od ostatniego pobicia minęło 3 lata, wtedy od razu się rozwiodłam. Mam obdukcję. Teraz adwokat mówi że sąd będzie się pytał dlaczego tyle czekałam. Od tego czasu on traktuje dziecko jak powietrze. Po awanturach i wezwaniach policji władze mówią że tylko sprawa cywilno prawna bo nie było pobicia teraz. Teraz przynajmniej mi nie dokucza bo się boi. Nowe prawo za nękanie nadal nie weszło w życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 godziny temu, Bimba napisał:

Za taki coś to gnój powinien mieć sprawę w sądzie i iść na parę lat do więzienia!!!

A wy radzicie jej "rozważyć założenie niebieskiej karty"???

Dobrze radzić na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×