Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kaja361

Odchudzania xxxl ciąg dalszy

Polecane posty

Dzien dobry☀️

U mnie slonecznie i bedzie tak calutki tydzien, ale sie ciesze!! Babie lato...

Wczoraj wpadla salatka cezar na lunchu z kolezanka (miala byc kawa tylko😉), wieczorem curry i dzisiaj powtorka na obiad, na lunch nie wiem jeszcze, mam troche malin i jagod, wiec moze z jogurtem naturalnym. W planie dlugi spacer. 

Ja szukalam grupy Nes ale nie znalazlam, ciekawe jak jej idzie!

Kaja, tak, Malezja jest w planie 🙂 ale to najblizszy rok czy dwa, duzo zalatwiania i wielka niewiadoma. 

Zycze milego czwartku dziewczyny💜

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc. 

Kaja wiadomo że trochę sie o skore martwie u na pewno przyjdzie etap gdzie włączę intensywne ćwiczenia.  

Przy mojej duzej nadwadze tak to juz jest. Tych 8.5kg nie widac w ogole ze zeszlo. Dietetyczka mowila ze na początku tak jest a pozniej waga schodzi coraz wolniej.  Zdrowo bedzie jak bedzie 0.5-1kg tyg . I to fakt bo w 1 tyg zeszlo 3kg a teraz przez 2tygodnie 1.8kg. Fajnie by bylo gubić  3kg caly czas, szybko by poszło:D

Co do diety to cukru od stu lat nie stosuje, do.kawy uzywam slodzika i tyle. Slodyczne rzadko,  zwykle przy okresie. Moja zmora bylo za duzo jedzenia na raz w malych odstępach . Wracalam przed 18 z pracy i do 21 zjadlam 3 posilki obiad, kolacje i przekaski jeszcze.  

A tak to sniadanie o9 rano. Teraz jem 5 posilkow i bardzo sie pilnuje. Mam bawet co tydzień taka tabelke z godzinami i musze wpisywac co zjadlam. Na początku jest to dla mnir mnie duza pomoc i bardziej sie pilnuje. No i dodatkowo 2l wody w siebie wlewam codziennie.  Co jest dla mnie nowoscia bo do tej pory tylko cola i kawa. Ale dietetuczka znalazla tez na to sposob i nawet dobrze mi idzie. 

 

Dzis na sniadanie bulka z pasta jajeczną,  teraz koktajl i blonnik w granulkach. Na obiad dzjs pieczony kalafior i jajko sadzone. A pozniej jeszcze nie wiem.  

Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny 🙂 

Dzisiaj u mnie też pogoda ładna świeci słońce, rano nawet po 5 nie było tak zimno.

W pracy miałam bagietkę małą ziarnistą i dwie parówki, na obiad trochę zupy pomidorowej z wczoraj i jeden kotlet schabowy i papryką konserwowa do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czolem mlodziezy 😉 

Aisha - widac ze trafilas na dietetyczke z prawdziwego zdarzenia i ze rzeczywiscie dopasowala diete do Ciebie a nie probowala Ciebie wcisnac w ramy diety 🙂 To pierwszy ktok do sukcesu !  Gratulacje z okazji rocznicy i udanego swietowania ! 

Kaja - moze moglabys spacer z kawa polaczyc jak masz jakas knajpke po drodze, bedzie motywacja zeby z domu wyjsc 😉 ...? Stolowke nam otwarli 🙂 😎 ale ciagle jeszcze mozna brac na wynos, dopoki moge to korzystam i czasami jem na swiezym powietrzu, na lawce, patrzac na przeplywajace motorowki i barki 🙃 

Baz - nie zazdroszcze tej niepewnosci 😞 ale trzba wierzyc ze bedzie dobrze !! U nas tez z dnia na dzien coraz gorzej, prawie 9 tys pozytywnych testow dziennie, wzrasta liczba chorych w szpitalach i na reanimacji , zamykaja klasy w szkolach ... a moj klient zadnimi lapami broni sie przed zgoda na prace zdalna 😤 Niereformowalni sa, niemal w sredniowieczu, czasmi mam wrazenie ze gdyby im podlaczyli modem 56k to nawet by tego nie zauwazyli  🤣 

Alicja - 👋

Przyznaje bez bicia : wczoraj dalam ognia, dalam sie wyciagnac do knajpki i poszlam na calosc 😛,  wlacznie z frytkami i mega kalorycznym deserem... normalnie mialam wrazenie ze jakis amok mnie opetal, jadlam ten deser jak malpa kit ! Masakra 😱😭  Dzis chcialam to odpokutowac i na obiad byla salatka z wszystkiego 😛, niby lekko, ale mam wrazenie ze zrobilam blad, bo nie czuje sie pojedzona, boje sie ze po powrocie do domu rzuce sie na jedzenie 😮 Oj, nielatwa zycie lakomczucha 😉 No nic, trzeba spiac poslady i walczyc o lepsze jutro 😉🤣 

Pozdrawiam serdecznie caly sklad ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej lachonki😁

U nas piękna pogoda, lato podobno wróci na kilka dni, tyle, że mąż mi własnie w interesach umknął, więc ani grilla, ani grzybobrania😉 Mogłabym się od biedy na grzyby doczepić do syna i jego pani, ale dam młodym spokój. Skorzystam z pogody i porobię w ogródku, prania tez cała masa, będę miała co robić w weekend. Jutro mam też wizytę siostrzeńca, przyjechał z UK jakieś sprawy pozałatwiać.

Na obiad dziś robiłam lazanię, ale część makaronu zastąpiłam zgrilowaną cukinią, pyszna było, ale trochę mi się przez tą cukinię rozjechała😉 Nie mam planu na kolację, ale lodówka pełna to coś sobie wymyślę.

Aisha, Ty straciłaś w miesiąc tyle co ja w trzy i pół😉 Coś tam na pewno już widać, tylko, ze oglądasz się codziennie to nie zauważasz, w obwodach na pewno nieco ubyło😀 Pięć posiłków to powinna być podstawa dla nas wszystkich, mnie to niestety nijak  nie wychodzi, jakoś czasu za mało, żeby tyle wcisnąć, ale Tobie gratuluję, że się tego trzymasz. A ten wyjazd to już w ten weekend?

Marlena, ja bym tą kawę ze spacerem chętnie połączyła, ale Tośka kawy nie lubi🤣🤣 i mogłaby się nudzić.  Mnie też wczoraj wieczorem dopadła głodomorra, ciągle coś podjadałam, nawet dwa ciastka Milky zjadłam co do mnie niepodobne. Zupełnie nie wiem co to było. Dzisiaj nie podjadam, choćby mi się nie wiem jak chciało to zęby w ścianę. Wyobraziłam sobie tą małpę żrącą kit i się uśmiałam🤣

Baz, Alicja😘 Też jestem ciekawa jak sobie Nes radzi.

Dziewczyny, w Polsce z tą koroną to jednak nie jest tak źle, nie żeby nie było obaw zupełnie, ale na szczęście jakoś się w ryzach trzyma. Nie wyobrażam sobie kilku tyś. zarażeń dziennie, już zupełnie nie wyszłabym z domu. Jednak słyszy się jak ciężko niektórzy przechodzą tą chorobę, ja podziękuję za taką przyjemność.

No i już widzę, że spacer dziś znowu będzie o zmroku😮

Miłego wieczoru ☀️

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam pieknie 🙂 

Kaja - mnie najbardziej przerazaja (choc moze to za mocne slowo 😉) skutki uboczne tego zasranego wirusa : niewydolnosc oddechowa, uszkodzone pluca, serce, watroba... mozna go przejsc lakko/bezobjawowo a pozniej ponosic konsekwencje do konca zycia. Coraz czesciej slyszy sie o osobach mlodych, aktywnych fizycznie ktore po przejsciu choroby (a nawet czasami nie wiedzialy ze byly chore) nie sa w stanie wrocic do wczesniejszej aktywnosci.

Qrde, tez sobie obiecuje "zero podjadania", ale wczoraj nie wytrzymalam i po powrocie do domu zrobilam sobie kanapke z szynka parmenska. Na kolacje pieczone kielbaski z cebulka i odrobina bagietki. Plus smierdzielek 😛 Dzis juz musze normalny obiad zjesc ! 

U mnie tez 5 posilkow nie przejdzie, sniadanie jem przed 7h, obiad przed 13h, kolacje przed 20h. Tak sie przyzwyczailam i koniec. Teoretycznie moglabym wrzucic jaks przekaske ok 17 tyle ze akurat o tej porze jestem w korkach 😉, jak wracam do domu przed 18 to juz do kolacji za blisko.... Moze jakis rezewowy batonik by sprawe  w kryzysowej sytuacji zalatwil...? W sumie to dobrze mi z tymi trzema posilkami, pod warunkiem ze posilki sa obfite i tresciwe 😉 : na kolacje salatka jest ok ale na obiad to za malo, musza byc porzadne proteiny zeby mnie do kolacji trzymalo. Jak tak patrze na ogolne zalecenia to co kraj tyo obyczaj. Pamietam ze kiedy Mloda byla malenka, rozmawialam z kumpela z Pl i jej corka jadla w porywach 8 posilkow dziennie podczas kiedy moja od 4 miesiaca zycia miala regularne 4 posliki dziennie, co 4 godziny : 8-12-16-20, oczywiscie jesli bylo trzeba to z malym poslizgiem 😉 I taki system dziala w zlobkach przeszkolach i szkolach. Jak macie okazje to polecam ksiazke "Francuskie dzieci jedza wszystko",  nie pamietam nazwiska autorki, ale jest to taki pamietnik angielki mieszkajacej w Kanadzie ktora przeprowadza sie z mezem i dwoma corkami do Bretanii, do rodzinnego miateczka swojego meza... Oprocz walki przy wyrabianiu nawykow zywieniowych u dzieci fajnie jest tam opisany stosunek Francuzow do zywnosci, posilkow i ogolnie pojetej "kultury stolu". 

No nic, ja tu gadu gadu a praca czeka 😉 Nazie sie zegnam, bede znow... Milego nadchodzacego weekendu dla wszystkich gdybym juz przed nie wpadla 😉 😘

Edytowano przez Marlena D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam Piątkowo:)

Wczoraj zamiast owoców miałam sałatkę z wędliny, awokado, ogórka i humusu, obiad curry z keto chlebkiem, miałam zabrać owoce do pracy dzisiaj i bum, zapomniałam. Może kupię arbuza😎 na obiad będziemy chyba męczyć znowu nasze curry, zostało nam trochę. 

Aisha, super Ci idzie, dobrze, że zdecydowałaś się na dietetyka. 

Alicja, zazdroszczę, że możesz jeść bagietki/bułki, zawsze mi ślinka leci jak czytam! Ja niestety nie dałabym rady z pieczywem przy odchudzaniu:(

Kaja, Marlena - ja też nie wyobrażam sobie tylu posiłków na dzień, owszem, jestem łakomczuch i jeśli mogłabym, jadlabym/podjadalabym cały dzień haha ale na diecie nie ma szans. U mnie niestety w domu dużo się gotowało, piekło i kupowało w cukierni, nikt mi nigdy nie ograniczał jedzenia i czasem się zdarzało, że zjadłam dwa obiady...do tej pory jak jestem u rodziny np. na kawie, to zaraz się robi z tego małe wesele, tyle jedzenia i wszyscy zawsze tylko "jedz,jedz" ! Jeśli będziemy mieli dzieci, to zupełnie inaczej będę podchodzić do kwestii jedzenia - mądrze przede wszystkim. 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia💜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam po południu😁

Na śniadanie parówka, obiad warzywa z patelni z odrobiną mięsa, na kolację zapewne zupa szpinakowa. Dziewczyny, ja ostatnio tyle jedzenia wyrzucam, że aż mi wstyd, ale zawsze za dużo robię i potem nie ma kto tego zjeść. Kiedyś wyjadałam te resztki żeby się nie zmarnowały, ale teraz nie wszystko mogę, więc ląduje w koszu.

Ja się wczoraj trzymałam dzielnie, tylko ok. północy dwie kromki Wasy z pasztetem zjadłam, ale to akurat u mnie normalka, bo spać chodzę dopiero ok. trzeciej w nocy, więc padłabym z głodu od kolacji. Dzisiaj też mam mocne postanowienie nie podjadania.

Marlena, to prawda z tymi komplikacjami po koronie. Ja myślę, ze to jeszcze nie jest do końca zbadane, dopiero się za jakiś czas dowiemy jakie są skutki dla organizmu. Wkurza mnie, że wielu ludzi tak beztrosko do tego podchodzi, zwłaszcza młodych, bo im się wydaje, że ich to nie dotyczy. Mnie też już to wszystko męczy, ale rozumiem, że jak trzeba się ograniczać, to nie ma zmiłuj.

Przyjechał do nas syn mojej siostry i wiecie, pogadaliśmy i jakoś tak przykro mi się zrobiło a propos stosunków rodzinnych u nas. Przyjechał do Polski na dwa dni i zamiast zajrzeć do rodziców, wolał odwiedzić dziadka i ciotkę w zupełnie innym zakątku kraju. Nigdy nie dopuszczę do tego, żeby nie mieć kontaktu z własnymi dziećmi, przecież to najbliższa rodzina☹️

To Alicja bułki i bagietki zajada? Jakoś mi umknęło😉 Ależ bym wciągnęła taką ciepłą, pachnącą bułeczkę😋

Zmykam, bo znowu późno się robi, a tu spacer jeszcze. Ależ ten czas pomyka. Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny☀️

U mnie piekna pogoda, w tygodniu ma byc do 30 stopni!! Ostatnie dni lata...Wracalam wczoraj pozniej niz normalnie i bylam kolo 20tej w domu, niesamowite jak juz ciemno jest o tej porze😐

Wczoraj na lunch dorwalam sie do arbuza, zostalo mi jeszcze na dzisiaj. Na obiad burgery z keto bulka, awokado i smazonym serkem hallumi. 

Haha, Alicja ma zawsze fajne kanapki, najczesciej chyba do pracy a chudnie z dobrym wynikiem, u Marleny tez takie dobroci, u mnie by sie to wlasnie skonczylo nie jedna buleczka a kilkoma lub polowka chleba🤣 Zazdroszcze dziewczynom, no uwielbiam pieczywo, chyba bardziej niz slodkie. A Ty Kaja tylko pieczywo chrupkie jesz? Ogolnie jak piszecie wszystkie o jedzeniu to slinka leci, pieczywo chrupkie z pasztetem bym zjadla teraz wlasnie😎 i ogorek kiszony na to 😎 juz bylam o krok od zamowienia Wasy ale poczekam jeszcze troche.

A Ty Kaja pisalas, ze nie masz za bardzo kontaktu z siostra, od dawna tak jest? Masz wiecej rodzenstwa?

Co robicie dziewczyny w weekend? Ja pracuje dzisiaj i jutro, wieczorkiem dzisiaj pewnie relaks w domu a jutro w koncu przywozimy reszte mebli - szafe i komode do sypialni (teraz mamy tylko wbudowana szafe ale jest za mala), znalezlismy szafe do salonu i rame do lozka (zdecydowalismy sie na wieksze lozko). Nareszcie wszystko bedzie!!! Wiec czeka nas skladanie wszystkiego jutro wieczorem😉

Zycze milej soboty💛

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam 🙂

U mnie dzisiaj też ciepło, słoneczko świeci ☀️☀️☀️🙂

Byłam rano na grzybach nazbieraliśmy z rodzicami trzy takie średnie wiaderka 🙂🙂 będzie zupka albo sosik.

Co do pieczywa to kupuje sobie bułki właśnie do pracy a w domu już staram się nie jeść pieczywa, czasem jakaś kanapka, na pewno jem dużo mniej niż kiedyś. Widziałam też takie porównanie ciemnego pieczywa w 100 g i te wafle ryżowe 100 g no i okazało się, że wafle są o wiele bardziej kaloryczne, dlatego wolę pozwolić sobie na kromkę dobrego ciemnego ziarnistego pieczywa albo bułkę niż to chrupkie czy inne niby dietetyczne pieczywo.

Mój plan na weekend to odpocząć, mam posprzątane, zakupy zrobione. Jutro też wycieczka do lasu 🙂 tym razem z mężem i z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry😁

U nas też pięknie, 23 stopnie w cieniu i do tego słonecznie, więc lato jeszcze nie odpuściło😀 Od razu wietrzenie całego domu zrobiłam. I humor też lepszy.

Zakręciłam się dzisiaj, bo siostrzeniec wyjeżdżał i z pośpiechu zapomniałam się zważyć. Ale ważenie nie zając, z resztą cudów się nie spodziewam, więc jutro to nadrobię.

No więc właśnie z tym pieczywem to jest tak, że ja też bardzo lubię i potrafię kilka takich świeżych bułek wciągnąć, więc wolę unikać. Rekompensuję sobie chrupkim i to też nie codziennie. W sumie nie wiem za bardzo co mi to daje, ale tak sobie postanowiłam i kropka. Eh, kromka chleba z pasztetem niby nic wielkiego, a kusi😋 Ja z resztą tym pasztetem, albo innym smarowidłem to tylko śladowo smaruję, żeby jakiś smak poczuć.

A propos jedzenia to na śniadanie była parówka i kromka Wasy, obiadu pewnie nie będzie tylko obiadokolacja, ale co to jeszcze nie wiem, coś się zamówi. W międzyczasie planuję jakiś jogurt, żeby nie wykoprytnąć z głodu🤣

Moje kontakty z siostrą zawsze były kiepskie, jakoś się nie kochałyśmy za bardzo, jest starsza i jakoś tak z góry mnie traktowała. Ale przyjeżdżała do nas co roku na wakacje jak dzieciaki miała małe, teraz są dorosłe i widać nie ma już potrzeby. Ja nawet próbowałam dzwonić, pisać to odpowiadała, ale sama nigdy się nie odzywała. W końcu odpuściłam, bo nic na siłę. Czasem do taty dzwoni, ale też rzadko, zwykle przed świętami. Ze swoimi dwoma starszymi synami też nie ma kontaktu, taka jest po prostu. Przywykłam. Więcej rodzeństwa nie mam.

O, i zanim skończyłam pisać odezwała się Alicja😁 To mi teraz narobiłaś z tymi grzybami😉 Zaraz zamówię sobie suszarkę do grzybów i za tydzień musowo do lasu, mam nadzieję, że mąż mi nigdzie nie zniknie😉

Wczoraj ze spaceru po ciemku wracałam, bo się zapuściłam z Tośką na sam koniec parku, gdzie kilka dni temu odkryłam plac zabaw dla psów. No więc się tam trochę zasiedziałyśmy, gadu gadu z innymi właścicielami czworonogów i czas zleciał, zanim dotarłyśmy do domu, a jest stamtąd ponad kilometr, to się ściemniło.

Dzisiaj nie mam wielkich planów, trochę po szafach posprzątam, w ogródku się pokręcę, zrobię jakiś dłuższy spacer i już będzie wieczór😉

Miłego dzionka☀️

Ps. Wczoraj na Netflixie wyczesałam sobie znowu koreański film, horror o zombiakach. Świetny był, nawet się nie spodziewałam😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 🙂

Ja już po kawce i po śniadaniu, jajecznica i pomidorki z cebulką i jogurtem. Na obiad roladki wołowe, ziemniaki i ogórek kiszony. Na kolację mam w planie sałatkę z tuńczykiem.

Miłego dnia 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka😄

Na wadze niestety zastój, tylko 10dkg spadło, więc nie ma czego komentować😉

Jeszcze dzisiaj grill w planie, dopiero wieczorem pomysł się narodził i biegałam po sklepach przed samym zamknięciem, żeby coś kupić, ale jestem już zwarta i gotowa😊

Odezwę się potem, miłej i słonecznej niedzieli🌞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!

Zalatana jestem strasznie dzisiaj, rano jechaliśmy po jedna szafę na drugi koniec Londynu, później do pracy, kończę za półtora godziny i jedziemy po kolejne szafy😉 nie wiem czy będziemy je składać jeszcze dzisiaj, zobaczymy.

Reszta arbuza na dzisiejszy lunch a obiad jeszcze nie wiem, mam łososia i brokuły lub kotlety z kurczaka z kalafiorem i sosem serowym, zobaczymy co będzie szybciej/łatwiej. 

Ja to mogę jeść chleb non stop i lubię każdy rodzaj, przepadam też za takim ciemnym cienkim pumperniklem ale jak się dorwę to od razu całe opakowanie potrafię zjeść. Nie mam żadnych problemów z glutenem ale tak  czy inaczej czuje się jak kluska po zjedzeniu - kiedyś jadłam Wase i to jest jakiś substytut chleba/kanapek i zdecydowanie tej ciężkości nie czułam. Poszaleje trochę w Polsce z pieczywem, a co😉

Kaja, gratulacje, 10 deko zawsze cos! Życzę udanego grilla!

Alicja, zazdroszczę grzybobrania, my mamy nieśmiałe plamy by pojechać na grzyby z kuzynem za tydzień, pogoda będzie sucha i słoneczna więc nie wiem czy w ogóle będą te grzyby jeszcze haha, no zobaczymy, może pochodzimy sobie tylko po lesie:)

Ja nie mam rodzeństwa ale wiem jak to w rodzinie czasem różnie bywa, moja mama z najstarszym swoim bratem (moim chrzestnym) nie rozmawia, ktoś coś powiedział kilka lat temu i od tej pory zero kontaktu. Moja rodzina jest porozpraszana po całej Polsce ( teraz też UK i Niemcy) ale jakoś gdy moja babcia i dziadek żyli jeszcze to wszyscy raz na jakiś czas się spotykali, dziadkowie potrafili jakoś ten kontakt utrzymać że wszystkimi. Odkąd ich nie ma, wszystko się zmieniło, niestety, ludzie się zmienili, inne życie, czasami człowiek dzwoni, pisze, próbuje kontaktu ale gdy żadnej chęci nie ma z drugiej strony, rezygnuje...

Miłego wieczoru!

💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i po grillu😀

Wszystko było dobre, tylko jak zwykle za dużo i syn z synową cały pojemnik jedzenia zabrali. No i myślałam, że sezon grillowy skończony, a tu się okazało, że znajomi (właściwie dalsza rodzina) zapraszają na grilla za tydzień. Nie wiem tylko czy pogoda będzie, bo ma się ochłodzić dość mocno.

Baz, ja tez bym bardzo na grzyby chciała, może w tygodniu się uda. Mój tata był dziś na zwiadach, ale mówił, że tylko mnóstwo samochodów stało przy drodze, a grzybów za bardzo nie widział. Ale my z mężem mamy takie swoje miejsce, że jeśli są, to właśnie tam. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było, bo przecież dopiero co suszarkę kupiłam😉

W rodzinie jak to w rodzinie, jedni się trzymają razem, inni na uboczu. Teraz to te rodziny takie małe, u moich rodziców w domu po kilkoro rodzeństwa było, u teściów to samo, więc spotkania rodzinne były dość liczne i wesołe, a u nas to tak biednie jakoś. Ja też prawie jak jedynaczka😉 I to prawda, ze póki żyją seniorzy to jakoś w kupie rodzinę trzymają, a potem to się rozlatuje, ale cóż, rodziny się nie wybiera.

A propos mojego ,,spadku wagi,, to do lata będę laska🤣🤣

Miłego wieczoru🤗

Ps. Baz, ja uwielbiam skręcać meble😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spacer zaliczony, byliśmy z dziećmi w parku rozrywki 🙂 zabawa dla całej rodziny.

Ja dzisiaj też nie wchodziłam na wagę, zapomniałam. Jutro albo może lepiej dopiero za tydzień się zważę. Założyłam spódniczkę której dawno nie nosiłam i jest luźniejsza w biodrach😀

Baz masz rację jak ktoś nie chce kontaktu to nic na siłę, ja niedawno się tego nauczyłam. Zawsze było mi przykro jak ktoś mi nie odpisywał, nie szukał kontaktu, a teraz już trudno nie to nie. Mam męża, dzieci, brata, rodziców i wystarczy.

Kaja ja też pamiętam u babci takie spotkania rodzinne gdzie wszyscy się przy stole nie mieścili a teraz stołu nie trzeba rozkładać. Może dzieci jak założą swoje rodziny to będzie nas więcej, albo zostaniemy sami z mężem.

Wieczorem jeszcze pozwolę sobie na drinka i jutro od nowa zaczynamy tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 🙂 pora na kawke ☕🙂

Weszłam na wagę i brakuje mi jeszcze troszkę do 8 z przodu. W tydzień ubyło mi prawie 1 kg zawsze to coś. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przy kawce☀️

Alicja, super wynik, gratulacje!! Ja bede sie wazyc w srode lub czwartek ale cos czuje, ze waga stoi. Wczoraj kurczak z kalafiorem na obiad, pozniej troche masla migdalowego a w ciagu dnia wpadlo jeszcze troche winogron😉 dzisiaj maliny i jagody do pracy, wieczorem losos w sosie tajskim z brokulami. 

Jestem padnieta po wczorajszym a czeka nas jeszcze skladanie wszystkiego, Kaja jak chcesz, mozesz nam pomoc😎 dzisiaj wracam pozno wiec raczej nic nie zrobimy ale jutro to juz na pewno. 

Alicja, ja juz sie nauczylam, ze nic na sile jesli chodzi o znajomych/rodzine, zawsze mialam duzy zal do ludzi ogolnie, ze ja sie staram a ktos inny nie - ale prawda jest taka, ze wszyscy sie roznimy, cos co dla mnie jest normalne moze byc zupelnie  inne dla kogos drugiego wiec przestalam dawac z siebie wszystko i zmienilam oczekiwania. Owszem, najblizsze osoby ktore kocham, tutaj sie nic nie zmienilo ale jesli chodzi o znajomych to juz nie biore tak wszystkiego do siebie i dalam sobie na "luz". Spotkamy sie, jest fajnie, nie spotkamy sie, tez jest okej, moze innym razem. Czuje, ze takie nastawienie jest lepsze dla mojego zdrowia psychicznego😂

Kaja, moja rodzina tez jest duza i pamietam te wszystkie zjazdy i swietowania w rodzinnym gronie, super bylo, teraz jak raz na jakis czas spotkam sie z dalszym kuzynostwem, to jest dobrze, w zeszlym roku bylismy, w tym roku juz nie, przez koronowirusa.  Na szczescie mojej mamy najmlodszy brat mieszka blisko i zawsze gdy przyjezdzam to odwiedzam, przynajmniej tyle dobrze. Fajnie, ze grill sie udal!

Zycze milego poniedzialku💜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny!  Wrocilam. Weekend byl cudowny,  duzo chodziliśmy i zwiedzaliśmy.  Odpoczelam psychicznie bardzo.  Bo fizycznie nie bardzo mam zakwasy:D

Co do jedzenia to kiepsko bylo. W sensie takim ze o 9nsniadanie hotelowe ok 17 obiadokolacja na miescie a tak to tylko jakas kawa po drodze.  Niby robiliśmy po 25tys krokow oi 18km dziennie a ... i dzis na wadze 1.5kg na plusie!

Odwolalam jutrzejsza wizyte u dietetyka bo nie ma sensu i musze sie od dzis ogarnac. 

 

Rano chleb razowy z pasta z kurczaka teraz koktajl owocowy. Na  obiad zupka. 

Co do rodziny to moja mocno zzyta jest ale za to u męża kiepsko,  raczej wszyscy sie unikaja. 

Miłego dnia ! Zaraz poczytam i nadrobie co u was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś robił zakupy u tego sprzedawcy? angelika33p@pm.me

Sprzedawca czy oszust?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko macham, pozdrawiam i uciekam, postaram sie pozniej... ale najprawdopodobniej dopiero jutro.

Buziaki wilkie !! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej laseczki, wpadam na szybką kawusię😁

Alicja, kilogram w tydzien to niemało, ja bym skakała z radości jak kangur😉

Baz, chętnie pomogłabym w tym składaniu, no ale nieco za daleko😉

Aisha, świetnie, że weekend sie udał😀 A tym co przybyło nie martw się, bo szybko przyszło, szybko się zgubi. Najgorsze są jednak te kilogramy zbierane przez lata.

Marlena😘

No i to na tyle dzisiaj, jakoś zalatana jestem, jutro wpadnę na dłużej. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego wieczoru☀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze ja na chwilę. Właśnie wróciłam z godzinnego marszu, jest tak pięknie na dworze, normalnie regularne lato☀️

Głodna jestem jak wilk, na kolację będą dwa sadzone jajka i chlebek Wasa. Dobrej nocy💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaja ja też się cieszę, tylko mam świadomość że jakbym się bardziej przyłożyła to efekt byłby lepszy.

Wróciłam z pracy nawet nie jestem głodna, w pracy miałam bułkę ze słonecznikiem, dwie parówki z indyka i 🍌🙂.  

Dobranoc 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem i ja i witam🤗 z rana przy kawce☕ nie miałam czasu pisać bo od dwóch tygodni pracuje💪 i miałam dużo pracy jak wracałam to tylko prysznic, kolacja i spanie. Mam nadzieję, że teraz będę miała mniej czasu na podjadanie to coś się ruszy. Idę do pracy. Milego dnia. Napiszę później. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 🙂 ja już po kawce, biorę się za ogarnięcie mieszkania. Na śniadanie jajka z cebulką i ogórek kiszony. 

 Marcelina miło, że zajrzałaś😘 co to za praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej kochane!

Wczoraj skonczylam z jajkami sadzonymi i serkiem hallumi na obiad, moj mial "wychodne" z kolegami i nie chcialo mi sie konkretnego obiadu dla siebie samej robic, wrocilam zreszta pozno po 9tej wieczorem. Wiec losos z brokulami przelozony na dzisiaj. Na lunch nie wiem jeszcze, wychodze z kolezanka na kawe (ta z ktora mialam sie spotkac przed urodzinami😜) i moze wezme jakas salatke. 

Hej Alicja, Marcelina, Kaja, Marlena 😍 Aisha, fajnie, ze weekend sie udal🙂

Dzisiaj czeka nas skladanie szaf/lozka i musze ogarnac dom przed wyjazdem. Kolezanka mi napisala, ze w Polsce maja jutro oglosic nowa liste panstw, ktore musza odbyc obowiazkowa kwarantanne po przyjezdzie, mam nadzieje, ze jeszcze sie zalapie bez kwarantanny bo cos podejrzewam, UK moze byc na tej liscie niestety. 

Zycze milego wtorku💜

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry 🙂 sa chetne na kawke ? To prosze sie czestowac ☕☕☕☕ 🙂 

U mnie tez lato, za oknem 34°C, az nie wiem czy sie cieszyc ze slonca czy plakac ze w pracy musze siedziec 😄 

Przez weekend porwalo nas do Normandii, w rezultacie dieteycznie nie bylo wcale 😛, zaliczylam mule z frytami, galety, nalesniki i ciderek,  wiec nie dziwi nic ze na wadze nie tylko brak spadku a nawet lekki wzrost (+100g)... ale tyle to nie tragedia, przezyje, weekend byl tego wart 😎

Wczoraj bylam grzeczna, dzis juz gorzej, mailam obiad z klientem i trafil sie tatar z frytkami... cos mnie ostatnio te frytki przesladuja 🤣 Tak sie wogole zastanawiam czy powinnam tu o moim menu pisac, bo moze za bardzo was demoralizuje ...? 😉 🤣

Alicja - piekny wynik, idziesz jak burza !! Jednak ruch i ograniczenie jedzenia potrafia zdzialac cuda ! 

Baz - dobrze pamietam ze w czwartek lecisz ? Trzymam mocno kciuki !!! Jak nie zdarzysz mebli skrecic to trudno, najwyzej dluzej beda nowe 😉😄 

Aisha - Kaja dobrze mowi : latwo przyszlo latwo (i szybko) pojdzie, po takim weekend'zie to az by bylo podejrzane jakby nic nie przybylo 😉 Najwaznieje ze wrocilas zadowolona ! 

Marcelina -  🌸

Kaja - dobre i 10 deko 😉 do lata daleko, wszystko przed nami 🤣

Z ta rodzina to rzeczywiscie roznie bywa... u mnie podobnie jak u Aisha, z mojej strony jest kontakt z bardzo licznymi ciotkami/wujkami/kuzynami i ich rodzinami, staramy sie ze wszystkimi spotkac podczas odwiedzin w Pl i sa to starania z dwoch stron, u meza juz tylko mama, brat i siostra a i siostra tak wiecej na sile... Moze wynika to z tego ze jestem jedynaczka i wieksza wiez z kuzynostwem wytworzylam ...? Mam przyklady rodzin gdzie rodzenstwo ma kontakt naprawde sie wzajemnie wspiera, a mam i takie gdzie od lat dra koty i ze soba nie rozmawiaja... Mnie osobiscie jedynactwo nigdy nie sprawialo problemu, od ponad 27 lat sami za granica jestemy i jakos nie przedstawia to dla mnie poroblemu, lubie sie podczas wakacji z rodzina spotkac, ale na codzien nie odczuwam braku. Moj maz ma podobnie : lubi te rodzinne wakacyjne spotkania i szalenstwa, ale zawsze po wakacjach mowi "no to teraz spokoj, trzeba odpoczac" 😄 Mam tylko nadzieje ze moja corka, tez jedynaczka, bedzie miala taki sam charakter jak ja, bo przyjaciol/znajomych moze miec obok siebie duzo ale dalsza rodzina tylko na odleglosc. 

No nic, spadam. Bede znow. Pozdrawiam caly sklad 😘

 

Edytowano przez Marlena D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To i ja dosiadam się do kawy😀

U mnie dziś tylko 29 stopni, dla mnie i tak o kilka za dużo, ale jeszcze tylko jutro i ma się już ustabilizować🌞

Na śniadanie dziś owsianka, potem jeszcze kromal Wasy z pasztetową (bo mnie ssało), na obiad wątróbka z cebulką i ogórek małosolny, na kolację jeszcze nie wiem. Teraz do kawy kilka żelków dla osłody.

Marcelina, fajnie, że biznes wreszcie ruszył i mogłaś do pracy wrócić, bo to chyba dobrze? No i widzę, że chęć do odchudzania też wróciła😉

Baz, nie miałam pojęcia o nowej liście krajów, ale ostatnio nie śledzę zbytnio, bo u nas jakoś się uspokoiło z koroną. Mam nadzieję, że nic nie pokrzyżuje Ci planów wyjazdu. Wesołego składania mebli🤣

Marlena, ja też bardzo lubię frytki😋 Na szczęście nigdzie mnie ostatnio nie nosi, więc i pokusy mniejsze. Chociaż jak idę z Tośką do parku  to przechodzimy koło kebabowni, jakie stamtąd są zapachy😋 Za to Ty sobie pozwalasz🤣 Pisz ten jadłospis, ja tu wpadam zawsze już po obiedzie, więc mnie nie korci, żeby coś przekąsić😉 A fajnie chociaż  poczytać o tych pysznościach😋

Tak a propos korony, to chciałam dzisiaj kupić maseczki jednorazowe, bo nam się skończyły. Wczoraj widziałam reklamę, że w Rossmanie są tanio, ale okazało się, że już się rozeszły, więc pomyślałam, że gdzie jak gdzie, ale w aptece powinny być najtaniej, a tam kobitka do mnie, że po 2 zeta za sztukę, myślałam, że zemdleję. Kupiłam pięć, ale nawet nie były popakowane w folię tylko mi luzem do woreczka wrzuciła, ot, taka to higiena w aptece. Już zrobiłam przegląd i na allegro po 40 gr. są, kupię na zapas, bo kto wie jak długo jeszcze trzeba będzie to diabelstwo nosić😷

Pozdrowienia dla pominiętych😘 Miłego popołudnia🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×