Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kaja361

Odchudzania xxxl ciąg dalszy

Polecane posty

Cześć dziewczyny🙂👋 

Ją ważyłam się w sobotę i nadal 88 kg bez zmian. 

Z jedzeniem tak różnie teraz to bardziej tak na szybko się coś je albo zamawia. Jedynie wczoraj pojadłam sobie karpia smażonego nie mogliśmy się doczekać z mężem i już wczoraj jednego kupiliśmy i zjedliśmy🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten tydzień będzie jeszcze szalony trochę porządki, zakupy, szykowanie wszystkiego. Na chwilę zawieszam pakowanie, trochę spokoju do nowego roku i dopiero się znacznie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry

Przepraszam ze nie pisze, u mnie dietowa masakra, jem na potege i wszystko co mi pod reke wpadnie, nie wiem co mi sie dzieje, chyba mam taka mala depresyjke, te zblizajace sie Swieta nie dzialaja na mnie dobrze. W dodatku od dzis do pracy stacjonarnej wrocilam, jak mi budzik o 6h dzis zadzwonil to myslam ze sie poplacze, a w drodze do pracy maialm ochote taranem walic wszystkie obecne na drodze samochody. 

Nie bede Was demoralizowac, mam nadzieje ze jakos sie ogarne, zapanuje nad apetytem i do doety wroce..Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, milego popoludnia. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny

Znowu jakaś jestem dziś otępiała. Nie wiem czy to pogoda, czy starość🤣 Miałam w planie umyć okna, ale tak szybko zrobiło się ciemno, że nie wyrobiłam z czasem.  Na śniadanie dwie kromki chrupkiego z serkiem almette, na obiad wątróbka drobiowa z cebulką i sałatka z buraczków, na kolację będzie szpinak z jajkiem sadzonym. Szpinak miał być wczoraj, ale syn mnie namówił, żebyśmy coś zamówili i był sandacz z brokułami, ale dietetyczny bo gotowany na parze. W ogóle to przeprosiłam się z chrupkim pieczywem, bo zwykłe chyba mi jednak nie służy😋

Al, no i widzisz, jakoś nam wszystkim ostatnio ciężko z tym odchudzaniem, chyba zmęczenie materiału nastąpiło. Ale mam nadzieję, że od nowego roku ruszy z kopyta. Dobrze, że sobie na razie odpuściłaś pakowanie, bo ile można, trzeba trochę odpocząć przed świętami. Karpia to i ja bym już zjadła, ale poczekam do wigilii, będzie lepiej smakował😋

M, przykro mi, że u Ciebie takie niefajne samopoczucie, że święta nie cieszą tylko dołują☹️ Ale do tego czasu na pewno jeszcze będzie dobrze, każdy ma czasem takie gorsze dni. Głowa do góry i byle do wiosny😘 Na pewno się ogarniesz tylko musi przyjść odpowiedni moment.

Kupiłam sobie w Pepco słoiki do pierniczków,  doszłam do wniosku, że szkoda je wieszać na choinkę, bo sa całkiem smaczne😋 Chociaż trudno je nazwać piernikami, to bardziej takie chrupiące ciasteczka korzenne.

Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej🙂

U mnie dzisiaj też nie za dobrze, ból pleców przeniósł mi się na drugą stronę. W nocy znów pewnie będę brała tabletke przeciwbólową. Też pewnie przez pogodę rano mgła, później deszcz i na wieczór też taka mgła. 

Pocieszam się tym że jeszcze cztery dni będę pracować i wolne😁😁😁

W pracy miałam dwie grahamki, serek wiejski, pomidorki i ogórka zielonego. Na obiad bogów świąteczny a na kolację sałatka sledziowa.  

Ja też bym poszła do pepco ale ile tam ludzi codziennie, czekają w kolejce i przed wejściem bo ograniczenia ale może w weekend pójde.

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny! 

K- dobrze ze tylko 100g do góry,  nie jest źle.  Moze do soboty zejdzie. A nie wiem jak to u mnie ale od 2 dni super trzymam diete a na wadze znowu 200g więcej.  Hmm dziwne. Moze woda mi sie zatrzymuje bO akurat srodek cyklu mam i zauwazylam ze czasem mi sie tak robi. Ja tez ostatnie wazenie we wtorek 22 i pozniej to chyba odpuszvze z 2 tyg zeby nie zwariować.  Współczuję bolu karku,mam nadzieje ze już przeszło.  Fajnie ze umiesz obiema rękami dzialac, na pewno jest to wygodne. Pazurki mam zrobione. Mam kolor takiego brudnego rozu oraz  mocno brokatowy pink gold:) takie pomieszane. O deroksie myslalan i przed i po świętach.  Przed to bym tak chciala 2-3dni max dieta plynna- zupy, soki, smothie i herbatki.zawsze to dobrze na mnie dzialalo. Zobaczymy.  ...enka pasuje bo jest lekko rozkloszowana, ale wiadomo ze z kazdym kg w dol wygladalaby lepiej. 

Co do okien to ja chyba nie umyjena swieta tylko po. Mam tak zawalony czas ostatnio ze sie nie wyrabiam z niczym. A po swietach mam trochę wolnego, to moze sie uda. I tak bas w swieta nie ma. 

Al dobrze ze waga utrzymana. U mnje tez szalony okres, ale tak to czasem jest. 3 maj sie i odpocznij tez troszke:) wsspolczuje bolu plecow, moze sie przedzwigalas podczas tego pakowania? Oby bylo.juz dobrze. 

M- wspolczuje powrotu do pracy po dluzszej przerwie.na pewno to szok dla organizmu. I to jeszcze przed swietami i na sam koniec roku. Glowa do gory!

B jak tam swietowanie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro mam szkolenie bhp ale moge je zrobic zdalnie z domu wiec szykuje sie dluzszy weekend:) w sobote urodziny mojego meza i jego brata bliźniaka.  Robimu mala wspolna kawe a ja do tego pieke owoce pod kruszonka, tzw crumble. To 35 urodziny ale niestety przez wirusa wszystko zamkniete boświętować mielismy w jakiejs knajpie. Wiec tylko tak skromnie. Pozniej jeszcze tylko pon i wtorek w pracy i wolne:D strasznie sie ciesze i mam nadzieję ze uda sie trochę odpocząć mimo szalenstwa swiat. 

Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry🙂

Widze, ze pachnie tu nie tylko swietami ale tez urodzinami🙂 u nas jeszcze siostra B ma urodziny w nastepnym tygodniu😉 mielismy bardzo fajny wtorek, pojechalismy do centrum no i to byl ostatni dzien otwartych restauracji i pubow, bardzo sie ciesze, ze udalo nam sie zjesc w naszej ulubionej knajpce. Oczywiscie nie bylo dietetycznie ale tez bez obzarstwa. Wczoraj mielismy znajomych w domu, caly dzien podjadalam cos ale konkretnego obiadu nie jadlam wiec dzisiaj ok sie czuje. Od dzisiaj do srody postaram sie byc grzeczna ( tak bardzo jak sie da😎) by utrzymac te 67kg na swieta. Dzisiaj postaram sie odpuscic lunch, na obiad jedzenie od tesciowej, stek, pieczone ziemniaczki i warzywa. 

Ai, moze zmiescisz sie w ...enke, kto wie? Ja na szczescie zmiescilam sie w pare rzeczy ale zalozylam tez takie modelujace rajstopy, super rzecz, moze tez sprobujesz? Dzieki za zyczenia, ja tez Wam zycze milego swietowania! Moj B. w tym roku okragla 40tka, tez mielismy inaczej i huczniej obchodzic no ale coz. Mam nadzieje, ze w nastepnym roku uda nam sie wyjechac gdzies. A Twoj maz i jego brat bardzo podobni sa do siebie?

K, nic sie nie przejmuj, dobijesz do 60tki w nastepnym roku, teraz zima i swieta ida, pozniej bedzie lepiej zobaczysz! Zobacz ile juz zrzucilas😍 Tak, podobno jakis nowy szczep wirusa szaleje, pewnie to prawda bo wirusy tak maja do siebie ale moze rzad tez chcial sie wytlumaczyc troche bo pozamykali restauracje. Wczoraj tez mowili o swietach, zeby jak najmniej imprezowac, nawet mama B. napisala nam,ze nie jest pewna przyjazdu do Londynu, przez to co sie dzieje, dzisiaj bedziemy z nia rozmawiac wiec zobaczymy. Mielismy tez miec naszych znajomych na Wigilie ale wymyslilismy, ze czesc gosci przyjdzie popoludniu a reszta pozniej, zeby jak najmniej ludzi bylo w domu w tym samym czasie, moze tesciowa sie bezpieczniej poczuje. Z jedzeniem wigilijnym dalam sobie troche na luz, wiem,ze nie bedzie "jak u mamy" i zupelnie nietradycyjnie ale jest jak jest, wazna jest atmosfera i goscie. Na pewno bedzie barszcz z uszkami a do reszty sie dostosuje, jesli nie zrobie czegos na Wigilie, ugotuje w pierwszy dzien swiat, tak dla siebie. Fajnie, ze ciasteczka wyszly, mnie jeszcze czeka troche pieczenia, mam nadzieje, ze dzisiaj lepiej sie czujesz💕

A, gratuluje utrzymania wagi w tym przedswiatecznym okresie🙂 i mam nadzieje, ze z plecami juz bedzie lepiej💕 Chodzila za mna salatka jarzynowa od dluzszego czasu ale teraz narobilas mi smaka na sledziowa😋 pewnie zostanie mi sledzi ze swiat to na pewno zrobie, mniam.

M, nie doluj sie dieta, ciezki okres dla nas wszystkich i jeszcze zebys sie dodatkowo dobijala tym, ze wiecej jesz, no nie ma sensu. MAm nadzieje, ze zrelasujesz sie na swieta, odpoczniesz i bedzie dobrze💕

Dzisiaj czeka mnie zalatwienie ostatnich prezentow na swieta, perfumy dla B. nie przyszly i nie przyjda - wiec musze kupic na miescie, musze tez oddac szal i wyslac pare drobiazgow dla znajomych. Moja mama dostala paczke wczoraj, strasznie sie ucieszylam🙂

Pozdrawiam Was wszystkie i zycze milego czwartku💜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przy kawce😁

Ja dziś padnięta, bo późno się kładłam, a wcześnie wstałam, ale przynajmniej wyrobiłam się z oknami zanim się ściemniło. Na śniadanie parówka, drugie śniadanie pasztecik z grzybami, obiad wątróbka i buraczki (zostało mi z wczoraj), na kolację będą warzywa po meksykańsku. Wczoraj robiłam przegląd zapasów covidowych, które zrobiliśmy z mężem na wiosnę i mnóstwo rzeczy się przeterminowało☹️ Wiedziałam, że tak będzie, ale mój mąż się upierał na te zapasy, chyba myślał, że będzie koniec świata🤣 Ja mam nawet mleko i jajka w proszku🤣 Ciekawe do czego je zużyję. Chyba będę mu z tych jajek jajecznicę robiła🤣🤣 Poza tym mam teraz mnóstwo płatków przeróżnych do zjedzenia na siłę, bo się termin kończy, jutro zaczynam😋

Al, chyba musiałam przegapić jak pisałaś o plecach, u Ciebie też dyskopatia czy coś innego? A jak z rękami, jest jakaś poprawa? W naszym Pepco to nie zauważyłam żadnych ograniczeń, sklep niewielki a full ludzi, nawet zupełnie nie pomyślałam o ograniczeniach. W każdym razie ja już w tym roku się tam nie wybieram, mam wszystko co mi potrzebne.

Ai, ja tez mam nadzieję, że mi te pół kilo wreszcie zejdzie, bo jak nie to już nie wiem o co chodzi. W każdym razie obiecałam sobie nie panikować już w tym temacie, będzie co ma być. Najwyżej od nowego roku trzeba będzie zmienić strategię😉 No i widzisz, u Ciebie tez na plusie, nawet nie pocieszę, bo nie wiem jak☹️ Chyba trzeba sobie na spokojnie dać więcej czasu. Czy dobrze zrozumiałam, że wyjeżdżacie gdzieś na święta? Nie, no ja taka gapa jestem, że Wy piszecie, ja czytam, a połowa mi gdzieś umyka🤣 U mnie to całe sprzątanie na święta to raczej jest taki pretekst, żeby to  w ogóle zrobić, bo jak nie na święta to kiedy?😉 Z karkiem na szczęście nieco lepiej, już nie jest taki spięty, ale mały masażyk by się przydał😉

B, to ja widzę, że cały grudzień macie do świętowania😀 Fajnie, że urodziny się udały. Ja tez się trochę stęskniłam za jakimś wyjściem, do restauracji albo kina, a tu dzisiaj jeszcze większe restrykcje nam ogłosili, więc nie wiadomo kiedy będzie okazja. Obawiam się, że nie prędzej niż na wiosnę☹️ Ale w sumie może uda mi się jeszcze do tego czasu coś zrzucić🤣 Hmm, miałam nie kwękać na ten temat😉 Dobrze sobie wymyśliliście z tą Wigilią, nie ma co ryzykować, a do tego jak teściowa czuje się niepewnie to lepiej zrobić Wigilię na raty. Tak czy inaczej wszyscy się spotkacie. Ja w tym roku poza standardowymi potrawami zrobię rybę po grecku na 100 procent, może mój starszy syn wtedy zje coś więcej niż jajka w majonezie😉 Ach, no i zamiast pierogów będą w tym roku paszteciki z grzybami i kapustą. Już kupiłam takie wypróbowane i zamroziłam. A co się stało, że prezent dla Twojego B nie dotarł? Za późno zamówiłaś?

Jeszcze mnie dziś czeka pakowanie prezentów, ale problem jest gdzie je schować, bo część jest dosyć duża, a nie chciałabym, żeby ktoś znalazł przypadkiem😉 No i nie wiem czy mi się męża prezent zmieści do torby którą kupiłam, ale będę coś kombinować.

Pod paczkomatem była dzisiaj kolejka (odbierałam mężowi paczkę), mało tego musiałam dyrdać do dalszego, bo nasz zawalony i nie było miejsca. Współczuję tym biednym kurierom, teraz mają roboty po pachy😉 Nawet u mnie było dzisiaj dwóch, bo zrobiłam zapas kawy i kupiłam jeszcze obrus na święta, bo mi zawsze po rozłożeniu gołe brzegi stołu wystawały, a teraz będzie akurat pasował. Co prawda upatrzyłam sobie taki stricte świąteczny, cudny, ale ciut drogi był i musiałam pójść na kompromis i kupić zwykły. Przynajmniej będzie też na inne okazje, a my nie pójdziemy może z torbami🤣

Miłego wieczoru🤗

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej🙂

Kaja te moje plecy to raz bolą bardziej raz mniej zależy co robię. Musiałam w pracy się przeciążyć i też w domu z tymi pudłami a to dopiero początek. Ręce trochę mi drętwieją w nocy ale chociaż tak nie bolą. Tyle dobrego że sobie teraz odpoczne bo jutro mam wole, ale pewnie w domu wynajde sobie jakieś zajęcie. 

W pracy miałam dwie kanapki z żółtym serem pomidorki i ogórek zielony. Na obiad duszony kurczak z ryżem i ogórki kiszone a na kolację tosty i teraz dwa kieliszki białego wina🙂 może mało dietetyczne ale wcale nie dużo kcal. 

My tam prezenty tylko dzieciom robimy. Powiedziałam mężowi że zamiast kupować sobie pierdoły to lepiej coś do mieszkania kupić. 

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry:)

Od dzisiaj tydzień deszczu u nas, chcielismy serwować grzanca w Wigilię na tarasie, no nic, zobaczymy. A o śniegu mogę pomarzyć. Na Śląsku widziałam, że może w święta popadać. 

Wczoraj miałam jakiegoś gloda popołudniu, wróciłam z miasta no i wręcz wmlocilam dwie kanapki😉dzisiaj zabrałam opakowanie malin do pracy, obiad bez planu, gotowiec albo wymyślimy coś z resztek z lodówki. Media straszą brakiem jedzenia po 31grudnia w związku z brexitem,nie chce się nakręcać ale kupiłam jakieś tam puszki czy płatki. Jedzenie pewnie będzie ale mogą być opóźnienia w dostawie np. owoców i warzyw. Szkoda, że moja zamrażarka jest mała, wrzucilabym jeszcze pewnie parę rzeczy;) 

K, ja też zrobiłam małe zapasy w marcu ale tak naprawdę było już za późno na konkretne zakupy, pamiętam puste półki w sklepie, braki mąki i papieru toaletowego. My robimy raz w miesiącu większe zakupy przez internet, chemia, ciężkie rzeczy, woda mineralna i akurat to wszystko przyszło bo zaklepalam termin na początku marca, gdybym później zrobiła, już bym się nie załapała. Ale kupiłam np. mąkę bezglutenowa bo tylko taka była no i jeszcze trochę mi zostało, nie do wszystkiego się nadaje. Teraz z tym brexitem staram się nie panikować, moja mama zawsze mi powtarza jak jedzenia nie było w stanie wojennym, a jakoś ludzie nie umarli z głodu więc chyba tak źle nie będzie! Też myślałam o rybie po grecku ale chyba sobie odpuszczę, ewentualnie zrobię po świętach. Z tym prezentem to zamówiłam w Black Friday czyli koniec listopada ale przez ilość zamówień mieli poważne opóźnienia, perfumy zostały wyprzedane i najwcześniej by wysłali w poniedziałek - ale to też nie na 100 procent, więc wolałam nie ryzykować, kupiłam wczoraj na mieście. 

A, mój B zawsze powtarza, że święta są dla dzieci i cos w tym jest, my na szczęście zawsze sobie kupujemy konkrety i jakieś praktyczne rzeczy, wyjazdy czy wyjdziemy gdzieś, by wykorzystać taki prezent na maksa. 

Miłego piątku życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂 Próbowałam od lat schudnąć, wiele diet itp, ale nic mi nie pomagało.... jakieś pół roku temu trafiłam na tego bloga: 

dietalux.wordpress.com

na wyżej wymienionej stronie znalazłam dosyć tanie tabletki, korzystałam z nich i udało mi się schudnąć 15 kg bez efektu jojo, może komuś też pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej laski😁

U nas też się zapowiada deszcz na święta, czyli w sumie jak co roku🤣 Nie ma to jak święta w deszczu😉 No ale jeszcze kilka dni zostało, zobaczymy jak będzie, może chociaż mały szronik?🤣🤣 Nie dałam rady z tymi płatkami na śniadanie, za słodkie to dla mnie, jak mąż wróci to niech sobie sam wcina, skoro tyle nakupował. Kark znowu mi dziś zastrajkował i chyba zaraz wezmę jakąś tabletkę, bo już mnie wkurza i głowa mnie już zdążyła rozboleć.

Al, no widzisz, Ciebie plecy bolą, mnie kark, dziewczyny też tam pewnie coś obolałego znajdą😉 Ale przynajmniej czujemy, że żyjemy🤣 Wiadomo, że prezenty to przede wszystkim są dla dzieci, one się tak szczerze cieszą, no i wierzą w Mikołaja. A prezent w postaci jakiejś rzeczy domu to też prezent radocha.

B, trochę macie pod górkę z tym brexitem i jeszcze do tego covid się przypałętał, jeszcze tylko trzęsienia ziemi brakuje🤣 Chyba nie będzie tak źle z tym jedzeniem, ale fakt, jakiś mały zapas dobrze mieć na czarną godzinę. Zgadzam się z Twoją mamą, jakoś z głodu nie pomarliśmy w stanie wojennym, chociaż kokosów nie było. Ja w sumie nie pamiętam zbyt wiele, ale przeżyłam😉 A zapasów to mam jeszcze całą masę, tylko musiałam przejrzeć to wszystko i poustawiałam sobie datami, żeby się już nic nie zmarnowało. Trochę jestem w szoku, że od listopada perfumy Ci nie doszły, u nas aż takiego szaleństwa nie ma, wszystko co zamawiałam dochodziło w ciągu kilku dni, no ale to inne realia i kraj mniejszy.

Jutro wreszcie ubieram choinkę, ale się cieszę, bo uwielbiam to robić😁 No i będzie już zupełnie świątecznie, tylko od wtorku się zacznie kuchenne szaleństwo, a to już mniej mnie cieszy, coraz mniej z roku na rok.

Miłego wieczoru🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jej, a tu w międzyczasie znowu jakaś reklama cudownych tabletek, ludzie dajcie sobie siana z tymi truciznami, ktoś wam za to płaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej! Super mam dzis dzien. Rano zrobilam szkolenie bhp, egzamib zdalam i ok 12.30 bylam iuz wolna. Zrobilam wiec sobie porządekw szafie i wywalilam wielkie worki ciuchów.  Tzn jeden wor malo używanych rzeczy na oddanie, a drugi juz takich znoszonych na smietnik. Wszystko bylo na mnie sporo za duze. Mam pol szafy puste:D ale procz paru najpotrzebniejszych rzeczy nie bede ba razie nic kupować,  w planach jeszcze sporo kg do zgubienia. Ale normalnie humor mam super, nawet pomimo lekkiego wzrostu wtym tyg. 

B- ciesze sie ze wyjscie i wszelkie plany urodzinowe sie udaly. ...enka pasuje,  dodam wlasnie rajstopy modelujace i będzie pieknie. A moj maz i jego brat wygladaja jak rodzenstwo owszem ale nie na blizniakow. Zreszta sama mam siostry mlodsze tez blizniaczki i sa kompletnie rozne. 

K- u mnie sporo osob robilo zapasy i wlasnie wiekszosc poszla do śmieci.  Moj maz mi zabronil robic i w sumie dobrzena tym wyszlismy, przynajmniej finansowo. Ciekawe co teraz bedziebo zas wymyslili jakas kwarantanne narodowa. Na swieta nie wyjezdzamy daleko ale codziennie idziemy kogos odwiedzić- w 1 święto rodzicow, w 2 teściów.  Pozniej jeszcze babcie moja. Mialam w planach skoczyc tez do siostry ale teraz nie wiem jak to bedzie. Wszyscy mieszkamy niedaleko siebie i zwykle swieta spędzaliśmy razem no ale teraz ze względów bezpieczeństwa każdego odwiedzimy osobno na chwile. Takie swieta na raty jak u B. 

Gratuluje umycia okien mnie jakos sie nie chcialo:D

Al- my zwykle z mezem kupowalismy cos do domu wlasnie na swieta.  W tym roku tak wyszlo ze wzajemni3 kupujemy sobie perfumy, bo obojgu sie skonczyly. Wiec i tak by trzeba bylo kupic i tak. A tak to z glowy. Oby bole szybko przeszły! 

B ciekawe jak to bedzie u was po tym brexicie. Ale moze nie bedzie tak zle. Paczki z Polski ci mogąwysyłać:D moja babcia wysyla 2 razy w roku mojej kuzynce paczke z zarciem z Polski- pierogi, golabki jakies parowki dla dzieci itd. 

Wlasnie ogladalam pogode i u nas od pon tez ma lac i tak cale święta.  Wrr. Wiec na snieg nie licze. 

K powodzenia z choinka.  Na pewno bedzie piekna. Platkow tez nie lubie, ogolnie to mleka nie lubie więc i platkow nie jem haha:D

Milego wieczoru! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Część zakupów zrobilam, jeszcze jutro jade bo dzisiaj karp i śledzie byly nie świeże, później tylko ciasto i wedlinę i po zakupach. 

Choinkę już ubraliśmy🙂 dzieci miały radoche🙂 miało nie być tylko jakiś strony ale jest nie duża, ładna 🙂🎄🎄

My tam wigilię będziemy we czworo a później w 1 albo 2 dzień pojdziemy do moich rodziców. A Sylwester to się zobaczy jeszcze. Mi to się marzyło tak jak cztery lata temu pojechaliśmy w góry do Zakopanego z mężem i synem ale niestety wiadomo jak jest. Mam nadzieję że na następny rok się uda to byłby taki pierwszy wyjazd we czworo. 

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!

Jakaś taka zaspana dzisiaj jestem, dobrze, że tylko w pociąg wsiądę i sam jedzie haha, zarywam ostatnio nocki, wczoraj zaczęliśmy oglądać drugi sezon Mandaloriana i tak do późna zeszło. Dietowo chyba już świątecznie leżę, wczoraj miały być tylko maliny w ciągu dnia ale jeszcze wpadł kotlet z kurczaka od koleżanki, wieczorem 3 małe tortille z kurczakiem,warzywami i sosem i później parę czekoladek z kalendarza adwentowego, eh. Za to dzisiaj będzie grzecznie, do pracy mała kanapka z pasztetem, obiad gotowiec, ryż z jakimś curry. 

K, ja też nie lubię tych różnych słodzonych płatków śniadaniowych, zdecydowanie wolę owsiankę lub ewentualnie granole ale też nie za słodką. B. za to uwielbia ale to chyba zależy też od wychowania, u niego się jadło w domu, u mnie nie. Z zapasami na brexit nie chce szaleć, chociaż wczoraj zrobiłam większe zakupy przez internet, które przyjdą 30grudnia, ale w większości chemia, woda i jakieś tam pomidory w puszce, mleko kokosowe, oliwa itd. Po nowym roku wracamy do diety niskoweglowodanowej więc bez sensu kupować mi mąki i makarony. A z tymi perfumami to też w szoku jestem ale cóż, jest jak jest. Wczoraj pokazywali w tv kolejki tirów w Dover i góry paczek na poczcie które czekają na dostarczenie ale raczej już po świętach. Tylko szkoda trochę, bo wtedy trafiła mi się cenowa okazja i jeszcze jakieś próbki do tego. Życzę miłego ubierania choinki, ja też bardzo lubię. 

Ai,super z tą ...enką:) no ciekawe co z tym brexitem, moja mama zawsze chętna by wysłać mi paczkę, może bym i poprosiła ale niestety nie mamy dużej lodówki/zamrażarki. A inne polskie produkty są w miarę łatwo dostępne tutaj, jedynie co, to różnorodności wypieków mi brakuje, w Polsce jest zdecydowanie więcej cukierni/piekarni i wybór przeogromny. 

A, moim marzeniem też jest wyjazd do Zakopanego na święta, byłam z 15 lat temu z moim ówczesnym chłopakiem na Sylwestra i było super, pełno śniegu, spacery, atmosfera...w zeszłym roku wymyśliłam że zabiorę B. i mamę na święta, zaczęłam szukać hoteli itd ale oczywiście nie wyszło, kto wie może za rok się uda:) fajnie, że zakupy już prawie zrobione, mnie czekaja we wtorek:)

Pozdrawiam i życzę miłej soboty:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny😁

Dzisiejsze ważenie przedświąteczne było, waga 67,8, więc wraca do normy, mogę być w miarę zadowolona. Choinka ubrana, chociaż był problem, bo nie mogłam znaleźć ozdób, okazało się, że zostały przeniesione do komórki, kiedy  i przez kogo nie mam pojęcia🤣 Ale już teraz czuję się mega świątecznie.

Ai, super jest powyrzucać za duże ciuchy😀 Zakupy pewnie dopiero na wiosnę, ja też takie planuję. Ile Ty właściwie już schudłaś? Ze świętami fajnie masz, bo nie będziesz musiała za dużo czasu w kuchni spędzać, skoro to takie ,,wyjściowe,, święta. Masakra z tą kwarantanną, normalnie wymyślają coś co chwila. Zastanawiam się gdzie mój mąż będzie nocował, jak będzie musiał w delegację jechać, chyba w samochodzie, albo namiot sobie kupi. No ...yzm po prostu. Starszy syn już umówiony na sylwka i do szóstej rano będą musieli siedzieć u znajomych, nawet jak będą padać na pysk😉

Al, dobrze, że macie chociaż małą choinkę, dzieciaki na pewno zachwycone😁 Zakopane jest piękne, ale byłam tam tylko latem. Bardzo lubię śnieg, ale nie wiem czy chciałoby mi się na mrozie gdzieś chodzić, jestem raczej ciepłolubna. Poza tym tam zimą kupa ludzi. Jak ja współczuję tym wszystkim właścicielom hoteli i pensjonatów, przecież oni w większości pobankrutują jak to szaleństwo covidowe się szybko nie skończy. Ja zakupy robię na bieżąco, więc do środy włącznie jeszcze będę robić, tym bardziej, że na co dzień też coś trzeba jeść. Ale we wtorek zaczynam gotowanie na święta.

B, no taki to czas, że jeść się chce😉 Mnie tez dziś wpadła dodatkowa kanapka z serem, szynką i sałatą, ale jak wróciłam ze spaceru, to byłam taka głodna, że zjadłabym cokolwiek. Ale z drugiej strony odchudzanie to nie znaczy głodzenie się, nie wpadajmy w paranoję😉 Wczoraj skusiłam się na czekoladowego cukierka, ale w sklepie chyba ktoś coś pomylił, bo miał być w środku mleczny a był kakaowy, a fuj, do tego z paskudnymi chrupkami, powinnam iść i oddać, bo mnie oszukali🤣 U nas nikt takich nie lubi. Z prezentami to jest tak, że dużo ludzi robi na ostatnią chwilę i potem tak się kończy, że przychodzą po świętach. Ja też często robiłam w ostatnim tygodniu, a potem to tylko nerwy, że nie dotrą na czas, dobrze, że w tym roku byłam mądrzejsza.

Mąż dzisiaj wrócił i postanowiliśmy w ramach pomocy restauracjom coś zamówić na święta do jedzenia, więc będę miała chociaż trochę mniej pracy w kuchni. Już wiemy skąd, ale jeszcze musimy dogadać co, bo jutro jest ostatni dzień kiedy można zamawiać.

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej🙂 

U mnie też było zamieszanie z ozdobami, szukałam w piwnicy a okazało się że są w mieszkaniu w pudełku za łóżkiem 🙂

Zrobiłam dzisiaj zapas karpia, jakieś 3,5 kg zamroziłam🙂 i kilogram śledzi już się moczą. 

Jedzenie też tak w biegu dzisiaj a na kolację pieczone frytki będą. 

Ja właśnie chciałbym latem też jechać w góry, bo zimą już dwa razy byłam. 

Dzisiaj to dosłownie nic nie zrobiłam w domu a miałam tyle zaplanowane, odpoczywam sobie🙂

Miłego wieczoru😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez witam przy kawce🙂

Na poczatek powiem Wam, ze znowu nas zamkneli. Ot tak, wczoraj wieczorem oglosili,ze wszystkie sklepy oprocz spozywczych, salony, fryzjerzy i silownie musza byc zamkniete od polnocy. Jest rowniez zakaz wyjezdzania z Londynu i okolic i zakaz spotykania sie nawet w swieta, reszta kraju moze tylko swietowac z rodzina jeden dzien. Podobno ten nowy szczep covida sie rozhulal i dlatego takie ograniczenia, narazie na 2 tygodnie, pozniej zobaczymy. Ja juz nie mam sil, podejrzewalismy, ze nas zamkna ale mialam nadzieje, ze dopiero po swietach lub Nowym Roku, no coz. Wiec teraz juz calkiem nie wiadomo co z naszymi swietami, tesciowa najprawdopodobniej nie przyjedzie ale z drugiej strony nie chcemy, by byla sama. Zamowilismy sobie testy na covida do domu, maja przyjsc dzisiaj lub jutro, siostra B. tez bedzie miala, no i nie wiem - jesli by przyjechala to samochodem, moze cos da sie zrobic. 

Dzisiaj bez konkretnych planow, moze wyskocze po cos na obiad ale w razie czego mam jakies miesko w zamrazarce. Mam tez marchewke, pietruszke i slodkie ziemniaki wiec upieke jako dodatek. 

A, widze,ze przygotowania do swiat pelna para, ja jeszcze nic nie mam ale to tylko dlatego, ze brak miejsca w lodowce i zamrazarce. Mojej kolezanki mama to juz wszystko ma przygotowane i zamrozone, krokiety, uszka, pierogi, ryby...

K, gratulacje, jestes na dobrej drodze🙂 

Nie wiem czy pamietacie dziewczyny taki blok czekoladowy? Mleko w proszku, kakao, bakalie i pokruszone herbatniki? Kiedys robilysmy z moja mama, pozniej jakos zaczelysmy robic inne slodkosci na swieta i wlasnie przedwczoraj rozmawialysmy o potrawach wigilijnych u mnie w pracy i kolezanka wspomniala o tym bloku😎 a wczoraj to nawet przyniosla mi to mleko i moze zrobie na Nowy Rok!

Zycze milej niedzieli💙 ja juz nawet staram sie nie stresowac ta cala sytuacja bo ilez mozna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy takiego bloku czekoladowego nie robiłam i w domu też się nie robiło. Za to dzisiaj znalazłam przepis na jakieś kulki twarogowe w ciemnej czekoladzie i może jutro będę próbować. 

Dzisiaj na śniadanie duszona cebula z jajkiem i do tego ogórek kiszony, na obiad rosół z makaronem, na kolację będą tosty i jakaś sałatka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny😁

Byłam dzisiaj na spacerze już po zmroku i postanowiłam sobie pochodzić po osiedlu i pooglądać jakie sobie ludziska porobili świąteczne dekoracje. I powiem Wam, że cieniutko, jakoś tak trochę jak za komuny😉 Nie wiem czy to przez tego covida ludziom się nie chce czy co? Mnie to w ogóle nie przeszkodziło i postanowiłam nawet, że w przyszłe święta jeszcze więcej lampek pouwieszam, a co, jak się bawić to po całości🤣 Zamówiliśmy dwie potrawy na święta i do tego jakieś ciasta, czyli jeden dzień gotowania sobie zaoszczędziłam w ten sposób😋

B, mówili u nas w tv, że macie kolejne obostrzenia, u nas też coś tam jeszcze kombinują, żeby nam więcej dowalić, jakby mało było na tą chwilę. Niech to się już wreszcie skończy, bo oszalejemy wszyscy🤪 Mam nadzieję, że coś wymyślicie z teściową, szkoda by było gdyby nie mogła przyjechać, w końcu święta raz w roku. Trzymam kciuki, żeby to wszystko jakoś wyszło. No i też, żeby to zamknięcie nie trwało długo, może  szczepienia trochę uratują sytuację. Blok pamiętam, ale nie czekoladowy, tylko kakaowy, można było w sklepie kupić na wagę, uwielbiałam to jako dziecko. To był w sumie taki odpad, chyba z produkcji wafelków i z tego ten blok robili, ale był lepszy niż wafelki😀 Teraz już od lat nigdzie nie ma, a sama nie robiłam, bo aż tak bardzo nie przepadam za słodyczami. Ale kawałek zjadłabym, nie powiem, przypomniałabym sobie dzieciństwo😋

Al, Ty to szybka bestia jesteś, już takie zapasy na święta😉 I Wy sami we czwórkę tyle karpia zjecie? Ja jeszcze niczego nie kupiłam, nawet te paszteciki co mam zamrożone będą na później, bo zamówiliśmy świeże z restauracji, na pewno będą lepsze niż sklepowe. Rybami to się akurat mój tata zawsze zajmuje, robi śledzie w śmietanie i smażonego karpia, a dopóki robi to lepiej ode mnie, to mu nie będę tej przyjemności zabierać😉 Ja zrobię na wigilię sałatkę jarzynową, rybę po grecku, jajka w majonezie, barszczyk i grzyby smażone z cebulką, do tego będą paszteciki, tata zajmie się rybkami i jedzenia będzie po pachy😋 Jej, ale będę gruba po świętach🤣🤣 Może jutro uda mi się ładną wołowinkę na zrazy dostać, bo z tym często jest problem. W górach ja z kolei byłam wiele razy latem, a zimą nigdy, chyba mnie takie zimowe góry trochę przerażają.

Miłego wieczoru babeczki🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jemy😁 ale nie wszystko na raz. Jedna porcja na wigilię, druga na Sylwestra i trzecia na później. Będę robiła jeszcze sałatke z paluszkami krabowymi i makaronem, kupie trochę warzywnej, jajka z majonezem będą, bigos, pierogi, śledzie w oleju, kompot z suszonych śliwek i jabłek no i ciasto kupie makowiec, sernik i rogaliki będę piekła. 

Ja jak dzisiaj popatrzyłam na osiedle z balkonu to też tak biedniejszych poubierane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny po weekendzie:)

U mnie dietowo masakra. Ale coz. Już sie tym nie przejmuje, za kilka dni swieta. Odchudzac sie bede od stycznia znowu:D w sobote urodziny wiec zjadlam troche owocow zapisanych pod kruszonką,  i po trochu salatek ktore sama zrobilam:D wczoraj odwiedziłam babcie a ona narobila 300pierogow i dala nam 2 pojemniki pierogow i 1 z uszkami na swieta.  2x w roku takie pierogi robi wiec tez sie skusilam i zjadlam troche.  Takie zycie. 

Al - swieta a właściwie sylwester w górach to moje marzenie:) od.wielu lat sie z moim mezem zabieramy za to i jakos sie zebrac nie możemy. Tylko zakopca nie lubie,  za duzo ludzi jak dla mnie. Ale Kościelisko czy Male Ciche jak najbardziej.  My to wakavje zwykle wlasniew gorach,.chociaz odkad jwat syn to raczej nizsze gory typu beskidy. Dobrze ze zapasy karpia  i śledzi sa:) teraz tylko podjadac:D

B- wspolczuje kolejnego zamkniecia, głupio ze tak na ostatnia chwile przed samymi swietami. Moj wujek mieszkaw szkocji i mial jechać na swietado Anglii do corki i wnukow i nie moze bo granice zamknięte.  Blok czekoladowy robi moja teściowa czasem chociaz u niej nazywa sie to salceson. Oby wam sie udaly wszystkie plany świąteczne! Glowa do góry.  

K- super ze waga wracado normy.  Pytalas o moja- w sumie 17 kg mniej od 4.08. Niestety teraz w grudniu średnio mi to idzie. Ale nic po świętach ruszam z nowym zapalem. Fakt na swieta nir musze za duzo gotować,  w sumie tylko troche na wigilię.  No i do kazdego cos bierzemy jakas salatke albo ciasto. Jedyne co to takie jeżdżenie i jedzenie jest bardzo męczące:) 

Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć👋😊

Ja po kawie i po śniadaniu, jajecznica i dwie kanapki z wedliną. 

Od rana mam wolne😁 dzisiaj nic nie robię a na 14 do pracy. 

Miłego dnia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej🙂

Od dzisiaj juz deszczowo, dopiero na Wigilie ma sie przejasnic. U mnie jak u Ai, niezbyt dietetycznie ale bez obzarstwa, wpada tylko wiecej jedzenia i podjadania przy gotowaniu. Znajomy podrzucil nam domowe curry z kurczakiem wiec bedzie na obiad, z ryzem i do tego zrobie ser paneer i ziemniaczki w hinduskim stylu. Wczoraj przyszly nam testy, dzisiaj je robimy i wysylamy. Ale czytajac co sie dzieje w kraju,oswajam sie z mysla, ze bedziemy tylko we dwojke na swieta. 

K, no tak, ten blok to kakaowy, i faktycznie kiedys to taki "odpad" i na margarynie, ale jaki pyszny😁 ja tez bardzo lubie takie kulki kartofelki/ziemniaczki/bajaderki - tez taki odpad z resztek. Z tymi szczepieniami to juz nie wiem, faktycznie zaczeli dwa tygodnie temu, teraz niby Francja zamknela granice i sie martwia jak te szczepionki przetransportuja ( do jasnej ciasnej chyba dla szczepionki otworza granice😤), jest tez afera, ze jakis tam szpital zmarnowal mnostwo bo przetrzymywal w zlej temperaturze, eh!! Mamy taka stronke tutaj gdzie mozna sobie sprawdzic status szczepienia pod wzgledem wieku, chorob itd i u nas jest to miedzy czerwcem a wrzesniem. 

A, fajnie zobaczyc roznorodnosc potraw na swieta, widze, ze robicie tez jajka w majonezie i niektore z Was salatke jarzynowa, swetna sprawa. Z tym karpiem super sprawa,od razu na pare dni🙂

Ai, jestes ze Slaska jak pamietam dobrze, robicie jakies typowe slaskie potrawy na Wigilie i swieta? U nas kiedys tradycyjnie byly makowki i moczka, taki deser na bakaliach i piwie. Ale od lat juz nie robimy. 

Zbieram sie pomalu do sklepu, zobaczymy czy beda duze kolejki. Jutro robimy razem, juz wieksze. 

Pozdrawiam💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny😀

U nas zaczął się właśnie sezon deszczowy, czyli na święta akurat🤣 U mnie dieta w weekend całkiem nieźle, nie objadałam się za specjalnie, ale jutro już zaczynam się ogarniać w kuchni więc tak wesoło nie będzie.

Ai, ale Ty masz pracowitą babcię...300 pierogów, to chyba specjalnie dla całej rodziny zrobiła😉 Ja tylko raz w życiu robiłam pierogi, ale wyszły twarde, więc się więcej nie zabierałam za to. U mnie z resztą jakoś amatorów specjalnie na pierogi nie ma, więc luzik😉 17 kilogramów to niezły wynik, a od nowego roku to ja myślę, że wszystkim nam będzie łatwiej z odchudzaniem, bo dni będą coraz dłuższe, to i energii więcej😀

B, masz rację, ten blok miała posmak margaryny😉 Ja to lubiłam cały kawał sobie ukroić i wcinać do ciepłego mleka, mniam🤤 Co do świąt to przykro byłoby gdybyście mieli je spędzać we dwójkę, ale jak mus to mus, taka sytuacja. Już wiele krajów pozamykało granice dla lotów z UK, Polska też zamyka. Wczoraj pokazywali tłumy Polaków na lotniskach, którzy na szybko wracali na święta do kraju. Smutne to wszystko i przerażające.

Al, A Ty pewnie nawet w wigilię idziesz do pracy.

Miłego wieczoru laseczki🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaja na szczęście ide jeszcze tylko jutro i dopiero 4 stycznia. Mam nadzieję że po nowym roku znajde szybko inną pracę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×