kaja361 11 Napisano Styczeń 5, 2021 (edytowany) Hej przy kawce Ale się wątków posypało o odchudzaniu, od razu widać ,że nowy rok nastał U nas od rana sypie śnieg, co prawda dość mokry, ale już mam odśnieżanie zaliczone zamiast spaceru. Jak trzeba będzie to jeszcze wieczorem poprawię Do tego znowu hulałam, ale kurde, mięśnie mnie bolą bardzo szybko, ale dzisiaj już było trochę dłużej. B, mnie też niestety boli noga jak się kładę, na prawym boku ani rusz, dopiero jak na plecach poleżę, to jakoś się to układa i potem nawet na prawym jakoś nie boli. Współczuję, że musisz wstawać, to ja mam jednak lepiej w tym temacie. Ale ze spaniem i tak masakra, nie wiem dlaczego. Poza tym ja zwykle na plecach zasypiam, właśnie przez ból nogi i czasem mam takie koszmary, że szok, aż się cała spocona ze strachu budzę. Ponoć jak koszmar to tylko na wznak, zupełnie nie wiem jak to działa, ale u mnie się sprawdza Słyszałam o tym Waszym lockdownie. Oby to wszystko jak najprędzej się skończyło. Dzisiaj było tylko późne śniadanie, będzie obiadokolacja, ale nie wiem co, bo będziemy zamawiać, a decyzja jeszcze nie zapadła. Miłego wieczoru babeczki Edytowano Styczeń 5, 2021 przez kaja361 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Styczeń 5, 2021 Dzien dobry Baz - jak wczoraj uslyszalam co u was sie dzieje to nie moglam uwierzyc ... teraz tylko czekam az nas tez w domach zamkna. Ka - az wstd przyznac ale w ciazy to ja najwiecej 72kg wazylam, po 3 miesiacach do pracy wracalam to wazylam 63kg... A terza po 12 latach 20kg wiecej !!! Nie mam konkretnej daty, stawiam na 1/2 kg tygodniwo, wiec pewno do konca lutego mi zejdzie Ale kto zyw niech nie traci nadziei Jak po mierzeniu ? Polecialo cos ? Ma - nieludzkie godziny masz w pracy, nie zazdroszcze ! Al, Ma, Ag - Wczoraj bylam grzeczna : na obiad carpaccio z lososia, fasolka szparagowa z poledwica wolowa z sosem pieprzowym. Na kolacje jajecznica na boczku . Dzis na sniadanie mandarynka z platkami i jogurtem, na obiad warzywami z patelni i 2 plastry szynki a na kolacje bedzie sos bolonski, dla rodzinki z makaronem, dla mnie tylko z tartym serem. Jutro znow do pracy wiec bedzie trzeba sie stolowkowym frytkom opierac ... ale damy rade !! Pozdrawiam caly sklad Milego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Styczeń 5, 2021 (edytowany) Hehe, widzę, że we trzy pisałyśmy jednocześnie *M, nie gwarantuję, że takie hula Ci przypasuje, ale u mnie się sprawdza świetnie. Ty to chyba wstajesz jak ja się kładę spać M, ja w pierwszej ciąży 25 kilo przytyłam, a zleciało samo w pól roku, nie to co teraz. Teraz to się namęczyć nieźle trzeba, żeby cokolwiek spadło. A wstydzić się nie ma czego, bo wstyd, jak to się mówi to kraść i z doopy spaść Po prostu chyba za duży mamy dobrobyt Pół kilo do kilograma w tydzień to idealny spadek, tak mi się zdaje. Trzymam kciuki Edytowano Styczeń 5, 2021 przez kaja361 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Styczeń 5, 2021 Cześć ! Mar to ty wstajesz chyba jeszcze wvzesniej niz ja:D ja 5.20. Ale praca do 15 więc.masz racje jest pozniej duzo wolnego dnia:) powodzenia z hula hop. Mar D kciukinza noworoczne postanowienia pisania do nas:D i powodzenia z dieta! Ag super waga zazdroszczę;) oby szybko do celu udalo ci sie dotrzeć. B wspolczuje kolejnego lockdownu. A twoj partner pracuje czy tez w domu? Macie jakies wsparcie finansowe od panstwa jak firma zamknięta? K za wczesnie na gratulacje. Waga dzis u dietetyka 108 czyli niezeszlo jednak pi swietach. Musze chyba baterie wymienic bo ostatnio mi fiksuje. wlasnie sobie uświadomiłam ze cały grudzien zmarnowalam bo na początku grudnia tez bylo 108. Wrr jestem zla na siebie ale nic trzeba brav dupe w troki i jak to mowia nowy rok nowa ja haha:D śniegu zazdroszcze bo u mnie snieg z deszczem i jest wstretnie i paskudnie na dworze . Nie lubie takiej pogody. Niby snieg ma jutro spasc ti może dziecko na sanki wezme. Dzieki za podpowiedź ze stopka bede czasem aktualizować;) Al jak idzie odchudzanie meza tez? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Styczeń 5, 2021 Współczuję dziewczyny bolu. Oby wszystko wszystkim szybko przeszlo. U mnie od wczoraj juz grzecznie bardzo z dieta. Dzis kanapka z szynkai ogorkiem, pozniej 2 kiwi, zupa jarzynowa a na obiadokolacje spaghetti. Trza wrocic na dobre tory, bo grudzien zawalilam. Ale juz bede gdzeczna no. Najgorszs ze mam od jutra wolne kilka dni to lodowka będzie kusic. No ale duzo zdrowych rzeczy kupionych to moze nie bedzie zle:) Miłego popoludnia;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 5, 2021 Przeczytałam wszystko napisze jutro trochę więcej, bo dzisiaj już nie mam kiedy, mam wieczór trochę dla siebie, była już długa kąpiel mały drink, mąż kładzie dzieci spać i kolacja we dwoje🥰🥰🥰 Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Styczeń 5, 2021 Ai, ja myślę, że mniej ważysz, bo z tego co rozumiem do dietetyczki chodzisz po południu, a przecież wtedy waga zawsze jest większa, bo się waży wszystko co się zjadło i wypiło w ciągu dnia. Najlepiej jakbyś się ważyła zawsze rano przed wizytą, zobaczysz jaka będzie różnica To taka moja mała sugestia U mnie też niby stopień na plusie, a śnieg mi zalega na podwórku. Już wczoraj widziałam ludzi z dziećmi na sankach Ja zaraz robię drugą rundkę odśnieżania. Podobno jakieś siarczyste mrozy się szykują, ale na razie w prognozie ich nie widziałam Al, miłego wieczoru we dwoje Ja mam dzisiaj samotny wieczór z serialem, bo mąż miał wrócić wieczorem, ale z powodu pogody wraca dopiero jutro. Jeszcze raz Wam życzę miłego wieczoru PS. Ai, bardzo ładna stopka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Styczeń 6, 2021 Witam przy porannej kawie u mnie dzisiaj na śniadanie wczorajszy obiad czyli makaron w sosie szpinakowym z kurczakiem. Na drugie śniadanie banan, mandarynka i jogurt. Na obiad placek po węgiersku. Kolacja tradycyjnie bez planów. A l... Jak tam wieczór we dwoje? Też kiedyś z mężem robiłam takie wieczorki a teraz się cieszę jak idę spać o 21 I nikt nic nie chce odemnie Ai... Ja też myślę, że najbardziej wiarygodna waga to rano naczczo i po załatwieniu wszelkich spraw Pozdrawiam wszystkie i miłego dnia życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Styczeń 6, 2021 Witam witam. U mnie od rana snieg z deszczem, ale przeszliśmy sie na spacer. Wprawdzie z parasolami ale zawsze:) za domem mam pola, las i stadnine koni wiec mozna spokojnie bez maseczki pochodzić. Tylko cali z blota bylismy. U mnie dzis na sniadania bulka razowa z pasta z tunczyka i jajek, na obiad makaron z kurczakiem i szpinakiem a na kolacje planuje resztki zupy z wczoraj. W miedzyczasie mam grejpfruta do zjedzenia. Jutro planuje zupe z papryki, dostalam przepis od dietetyczki i chve spróbować. K tak pewnie masz racje bo w sumie chodzę do niej na 16, po 3 posiłkach i 1.5l wody. Na czczo rano na swojej wadze mam zawsze mniej. Ale tak czy siak musze baterie wymienic bo mierze sie po 2-3 razy i co chwile co innego pokazuje. Al jak wieczor we dwoje? My czasem tez sobie robimy jak młodyu dziadkow spi:) kiedys regularnie wychodzilismy na randke ale teraz wszystko pozamykane. Mar ja ide spac o 21.30 na ogol więc wiem co czujesz. Jakiwkolwiek dluzszw siedzenie to jak mlody u dziadkow albo urlop. Inaczej nieprzytomna jestem. Współczuję ze dzis w pracy jesteś. Przede mna kilka dni wolnego i jestem cala happy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Styczeń 6, 2021 Hej dziewczyny Dzisiaj na szczescie noc przespana, yuppi. Spacer w planie i juz czas na zdjecie dekoracji swiatecznych. Na lunch salatka z serkiem feta a na obiad dewolaj z roznymi warzywami i pieczonymi ziemniaczkami. Kupilam wczoraj pare mandarynek i piekne polskie jablka, wiec to moze na przekaske. Zepsul nam sie taki stojacy mikser w swieta wiec kupilismy nowy, bedziemy testowac wiec moze jakis koktajl owocowy wpadnie Mar, u nas szkoly zamkniete przynajmniej do konca lutego ale nie jest jeszcze nic porzadanie zorganizowane, kolezanka z pracy ma 10ciolatka, szkola wysyla jej rano program nauczania i musza to ogarnac, moze jakos znowu wprowadza lekcje online. K, ja sobie wczoraj termofor polozylam na plecy i moze to pomoglo mi dzisiaj. Mam taki bez wody, wkladasz na kilka min do mikrofalowki i sie nagrzewa. K, moze juz pisalas wczesniej ale nie pamietam - konsultowalas to z neurologiem? Czasami leki pomagaja podobno, w ciezszych przypadkach robi sie oparacje. Pamietam, ze pisalysmy o cwiczeniach na te plecy, musze znowu poszukac w necie. Sniegu jak nie bylo tak dalej nie ma, nawet jednego platka Marl D, tutaj chyba wszyscy przeczuwali kolejny lockdown patrzac na rosnace zakazenia i teraz jeszcze te dodatkowe szczepy, ok rozumiem ale drazni mnie to, ze rzad dalej blaka sie w tym wszystkim, mam nadzieje, ze szczepienia rusza na porzadnie i powoli bedziemy mogli wracac do jako takiej normalnosci. Szlag mnie trafi, jesli znajdziemy sie w tym samym punkcie za rok. Wam tez nie zazdroszcze, u Was totalny lockdown chyba od paru miesiecy jest. Pisalysmy tu kiedys o niskoweglowodanowym makaronie konjac lub z czarnej soi czy innych groszkow, moze takie cos bys mogla jesc z sosami? Osobiscie polecam ryz z kalafiora, mozna samemu zrobic ale masa sprzatania, tutaj sprzedaja zamrozone woreczki 100-150gr wlasnie z takim poszatkowanym drobniutko kalafiorem, na 5 min do mikrofali i juz masz substytut ryzu/makaronu. I to nawet nie smakuje jak kalafior gdy wymieszane z sosem. Ai, moja firma jest zawieszona na czas lockdownu wiec rachunki trzeba ciagle placic ale dzieki temu moge starac sie o pomoc finanasowa, nie jest to duzo, mniej wiecej jedna trzecia co zarabiam normalnie ale zawsze cos. Moj partner konczy swoj ostatni projekt w tym miesiacu i najprawdopodobniej bedzie zamykal firme, przez Covida jego pracodawca rowniez nie ma nowych kontraktow wiec lipa. Caly czas myslimy nad nowym biznesem, masa pomyslow ale trzeba wybrac madrze, tym bardziej teraz, w swiecie Covida. Ai,Ty chociaz utrzymalas wage przez grudzien, wiec duze gratulacje. Al, super takie wieczorki z mezem, ja musze wiecej sugerowac by B. gotowal Uciekam na spacer, zycze milego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Hejka Ja już zaliczyłam przemarsz, krótki ale intensywny. Wczoraj wieczorem śnieg zamienił się w deszcz i dzisiaj jest okropne błocko pośniegowe tam gdzie nie zostało odśnieżone, nogi można połamać Na śniadanie wykończyłam pastę jajeczną, na obiad dopiero robię karkówkę z piekarnika, zjemy sobie jak mąż wróci i obejrzymy skoki narciarskie. Na kolację miałam robić domowe zapiekanki z pieczarkami, ale obiad późno wyjdzie, więc nie wiem czy jeszcze będzie sens. Ai, no ja też mam ostatnio problemy z moją wagą, bo często pokazuje mi tylko cztery zera Muszę wtedy kilka razy stawać, żeby się zdecydowała, wymieniałam już baterię i nic, obawiam się, że niedługo będę musiała zainwestować w nową, chociaż ta ma tylko kilka miesięcy. Następnym razem będę mądrzejsza i kupię jakąś markową, może dłużej wytrzyma. A do maseczki już się tak przyzwyczaiłam, że nawet w parku nie ściągam B, też lepiej dzisiaj spałam Pisałam wcześniej o neurologu, że byłam dwa razy, ale rzeczywiście czasem trudno zapamiętać, co ktoś pisał jakiś czas temu, ja też często dopytuję, bo zapominam. Dostawałam jakieś tabletki po których ból szybko mijał na długi czas. Ale chodziłam tylko wtedy, kiedy już naprawdę ciężko mi było się poruszać. To były na przykład takie sytuacje, że wsiadając do samochodu, drugą nogę musiałam rękami sobie wciągać, bo inaczej nie dawałam rady z bólu. Teraz nie jest tak źle, raz boli, raz nie, da się wytrzymać. Też mi lekarka wspominała o operacji, ale dopóki nie jest tragicznie to nie ma co w kręgosłupie grzebać, tym bardziej, że to lubi sobie potem wracać. A co do biznesu, to macie jakiś pomysł na to? Ano tak, przecież napisałaś, że macie masę pomysłów Teraz to faktycznie taki czas, że nie wiadomo czym się zająć, żeby zaraz znowu nie padło. Nie jest wesoło M, niestety parę dni minęło, a ja wciąż się nie pomierzyłam Zawsze mi się przypomni, jak już jestem ubrana i po śniadaniu *M, hehe, ja też lubię iść spać bezstresowo, jak nikt ode mnie nic nie chce Miłego popołudnia kobitki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Melduneczek Baz - no to jabluszka beda musialy jeszcze poczekac Makaron konjak mi nie podszedl wogole, szczerze mowiac wole nic nie jesc niz to Nie wiedzialam ze ten "ryz z kalafiora" mozna kupic gotowy musze sie rozejrzec, sama sie roboty nie podejmuje, ale gdybym znalazla gotowy to zmienia postac rzeczy Serdecznie wspolczuje tego zamkniecia dzialalnosci U nas ogolnie pojety lockdown zniesli 15 grudnia, mozemy sie bez przeszkod poruszac ale caly czas mamy zamkniete restauracje i bary, kina, teatry, baseny, silownie i tym podobne, no i "godzine policyjna" od 20h do 6h a w niektorych rejonach od 18h. Tyle ze za chwile bedzie 2 tygodnie po swietach i lada dzien spodziewaja sie duzej fali zachorowan i przyjec do szpitali wiec generalnego lockdownu nie wykluczaja. A szczepienia ida jak krew z nosa ... Ka - no widzisz, po paskudnych lisciach doczekalas sie ulubionego odsniezania Ai - utrzymanie wagi przez Swiata to duzy sukces, mozesz byc z siebie dumna !! Ma, Al - pozdrawiam Uprzejmie donosze ze wczoraj wszystko poszlo zgodnie z planem i bylam prawie grzeczna (jesli nie liczyc garsci ziemnych orzeszkow) Dzis tez bylam grzeczna, na obiad rulonik warzywny w papierze ryzyowym, zapiekana cykoria i pieczen wolowa. I wszystko bylo ok az do chwili kiedy szef z deserem w postaci galette nie wkroczyl, no nie wypadalo sie nie poczestowac ! A najgorsze jest to ze w domu tez na mnie galette czeka, wlasnie mi maz napisal ze kupil Ciasto francuskie i masa migdalowa, toz to istna bomba kaloryczna ale skoro to tylko raz w roku to mysle ze zjem tyle ze moze ZAMIAST kolacji. No nic, musze jeszcze troche popracowac wiec znikam. Milego popoludnia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Hej M, widzę, że pisałyśmy jednocześnie Ryżu z kalafiora jeszcze nie jadłam , ale u nas można kupić ryż z brokuła, pychotka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Styczeń 6, 2021 (edytowany) Ka - znow sie mijamy Z doswiadcznia wiem ze "markowe" nie zawsze oznacza "lepsze" teraz 90 procent ogolnie pojetego sprzetu, bez wzgledu na marke, to jednorazowki przeznaczone do urzytku przez kilka miesiecy i do wyrzucenia, nietety. Operacja na kregoslup to rzeczywiscie dalikatna sprawa ... tez nie wiem czy bym sie tak latwo zdecydowala. Edytowano Styczeń 6, 2021 przez Marlena D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Witam ale się rozpisałyście Wieczór z mężem udany wcześniej też wychodziliśmy częściej gdzieś do lokalu, a teraz zostają nam kolację w domu. Kolacja według mojego męża to zamówić pizze sałatke jeszcze jakieś przekąski otworzyć wino albo zrobić drinki. Gotować to on nie raczej ja wole sama wszystko przygotować. Na śniadanie sałatka grecka i kanapka z szynka, na obiad ziemniaki, kotlet schabowy i ogórek konserwowy, na kolację jeszcze nie wiem. Teraz druga kawka Od rana znów pada i nigdzie nie byłam, ale chociaż się wyspałam. Jutro znów o 5 pobudka. Dzisiaj to myślę, że niedziela jest, tak mi się pomieszało przez to święto. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Ryżu z kalafiora nie robiłam i nigdy nie jadłam, ale niedawno kupiłam taki rozdrabniacz elektryczny ( dobrze sprawdza się przy siekaniu cebuli) to może w tym spróbuje. U nas jeszcze choinka stoi i parę drobiazgów świątecznych ale tyle do niedzieli późniejszych wszystko posprzatam. Od następnego tygodnia wznawiam pakowanie. Wczoraj byliśmy z mężem w mieszkaniu zobaczyć jak idą prace no i tak że dwa trzy tygodnie jeszcze i zaczniemy przeprowadzkę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Styczeń 6, 2021 O prosze ile postów:) B u mnie dzis tez w planach zdjecie ozdob świątecznych. Dwa dni temu zdechly lampki choinkowe wiec to byl sygnal ze trzeba sie za to zabrać:) U was to juz w ogole lockdown, brexit, nowe odmiany wirusa...az dziw ze jeszcze humor masz. Współczuję perspektywy utraty pracy. Oby szybko udało sie jakis nowy biznes rozkrecic. W Polsce szczepienia tez średniow dodatku ledwo zaczęli to same afery:/ ale moja siostra juz zaszczepiona i rodzice tez. My musimy poczekać. K mi w maseczce tak paruja okulary ze dla mnie choc krotki spacer bez jest wybawieniem:)ja mam wagęz lidl i w sumie działa juz pare lat. Mar w lidl jest ryz z brokula i marchewki. Z kalafiora nie widziałam jeszcze ale jak widav sa to produkty nawet w miarę dostepne.ja mam ryz z brokula ale jeszvze nie uzylam bo nie wiem z czym go zjesc haha:D Al super ze juz niedługo przeprowadzka;) tylko pakowania i przenosin wspolczuje. A ja wlasnie konczs gotować zupe paprykowa na jutro. Pyszna i pieknje pachnie. Milego wieczoru! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Też bym taką zupę zrobiła ale chyba tylko dla siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Styczeń 6, 2021 Al ja wlasnie dla.siebie robie na dwa dni:) 1l bulionu i 3 papryki bedzie akurat. A miesozercom mozna jakies klopsiki dorobic do zupki haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Aisha dzięki właśnie przeglądałam przepisy w internecie, też widziałam z klopsikami, pomyśle w weekend. Patrzyła tezy jak się robi ten ryż z Kalifornii i z czym to się je. Fajne przepisy nawet. Tak z kurczakiem to może i dzieci by zjadły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Styczeń 6, 2021 Hej dziewczyny ale się rozpisałyście aż miło Ja dzisiaj w pracy bo u mnie dzisiaj nie ma święta i szczerze mówiąc to zupełnie zapomniałam . Chociaż ja nigdy nie pracuję w weekendy i w święta. U mnie właśnie też tak jest, że moje dziewczyny rano dostają materiał do przerobienia i wieczorem odsyłam zrobione zadania. Moja starsza chętnie uczy się w domu ale młodsza to normalnie tragedia... Normalnie szacunku dla nauczycieli, że potrafią ogarnąć gromadę dzieci jednocześnie bo ja jednego dziecka nie ogarniam jak lekcje odrabia Współczuję wszystkim utraty pracy, skróconego czasu pracy itd. Ja wcześniej myślałam o zmianie pracy ale teraz to się cieszę, że ja i mój R pracujemy w firmach związanych z żywnością bo zamkniecie nam nie grozi. A ten ryż z brokuła czy kalafiora to mrożony czy jak bo ja się z tym jeszcze nie spotkałam zaraz jadę do Lidla to się rozejrzę czy coś takiego znajdę. Ja też muszę ugotować tą zupę paprykowa bo wygląda na szybką w przygotowniu a ja po całym dniu w kuchni nie mam ochoty jeszcze w domu w garach siedzieć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Styczeń 6, 2021 Marc podziwiam wszystkich rodzicow którzy maja jeszcze sily ogarniać nauke zdalna dzieci. I sie ciesze ze mpj 6latek dopeiero za 1.5r do szkoły moze sie trochę uspokoi do tego czasu. Ryze sa w Lidluna mrozonkach:) tam gdzie warzywa na patelnie, ryby itd. Ja zupke rkbie tak- pokroic 2-3 papryki i jedna cebule, dusic ok 10min w garnku na lyzce oliwy. Pozniiej zmiksowac. W drugim garnku zagotować bulion 1l, dodac przecier pomidorowy (ka dalam passate pomidorowa) jedna posiekana papryczke chili i 2 zabki czosnku. Jak sie zagotuje dodać zmiksowane papryki, doprawić. Mozna dodac grzanki, pierśz kurczaka, albo zjesc sama. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Co to Was dzisiaj tak na pisanie wzięło? Co do ozdób świątecznych to ja też się zbieram do sprzątania, dzisiaj ostatni dzień zewnętrzne włączyłam i koniec świąt, tylko choinkę nie wiem kiedy rozbiorę, bo musi mi się chcieć Ai, ja ostatnio nie zakładam okularów na spacer, bo mnie to parowanie okropnie wkurzało, a że wadę wzroku mam niewielką to jest nawet ok, jak czegoś nie dojrzę to trudno M, masz rację, że markowe nie znaczy lepsze, ale jeśli będę wagę kupować, to chociaż taką, żebym opinie mogła poczytać, a nie pierwszą z brzegu jak ostatnio.. Mam szczęście, że moje dzieciaki już do szkoły nie chodzą, bo też musiałabym tą naukę zdalną ogarnąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Taka nas wena wzięła twórcza na pisanie Ja się cieszę że moje dzieci do przedszkola chodzą i nie musimy tych prac robić jak wcześniej wychowawczyni nam na maila wysyłała materiały. Teraz ferie się zaczeły ale dzieci i tak mogą chodzić jak chcą, dla nas to akurat dobre rozwiązanie, bo pracujemy oboje. Moje to nawet w sobotę pytają czy idziemy do przedszkola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Styczeń 6, 2021 Dziewczyny jak tak się więcej pisze to aż miło się zaglada tutaj powiem wam że dużo lepiej jest jak tylko zarejestrowani mogą pisać, zdarzają się reklamy jak same widziałyście ale chociaż goście nie piszą tych głupot co chwilę. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Styczeń 7, 2021 Dzień dobry, zapraszam na kawę U mnie dziaj na śniadanie sałatka z tuńczykiem, na drugie mandarynki i jogurt. na obiad kotlety z piersi kurczaka, ziemniaki i surówka z pora, na kolację bez planów. Miłego dnia dziewczyny, później się jeszcze pewnie odezwę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Styczeń 7, 2021 (edytowany) Kawa z rana jak smietana Dzien dobry Rzeczywiscie gwarno tu, ruch sie w interesie zrobil Al - no to przeprowadzka blisko, coraz blizej Dla mnie zamkniecie dzieci w domu to najgorsze co mozna zrobic, nawet jak dziecko samo zajecia ogarnia to brak kontaktu z rowiesnikami jest zabojczy. Tez sie ciesze ze Mloda do szkoly chodzi (nauka zdalna jet od pozionu liceum) i mam wielka nadzieje ze szkol nam nie zamkna... Ma - macie szczescie bo w sektorze zywnosci nie wszyscy tak dobrze prosperuja, u nas nawet wielkie koncerny obslugujace firmowe/uczelniane stolowki/kantyny zwalniaja ludzi (praca/nauka zdalna). O restauracjach i barach juz nie wspomne, jak pomoc odetna to polowa padnie... Ai - fajna zupa , napewno by mi podeszla bo lubie takie zdecydowane smaki ale moja rodzinka juz niestety nie Ka - okulary + maszczka to tez moja zmora kazde wyjscie z domu potrafi zatruc. Nietey ja bez okularow ani rusz, potykam sie na prostej drodze (moj maz twierdzi ze z okularami tez ) Ale znalazlam sposob : szkla kontaktowe Mowia zeby przez wirusa starac sie przy oczach za duzo nie mieszac ale ja dokladnie myje/dezynfekuje rece przed zalozeniem i przed wyjeciem i jest git Zreszta i tak zakladam tylko przez weekend, jak wychodze na powietrze, do pracy wole okulary. U mnie tez choinka juz smetnie galezie spuscila, trzeba bedzie sie z nia pozegnac, ale, tak jak Ka, czekam na przyplyw energii , moze przez weekend sie zmobilizuje Wczoraj za bardzo dietetycznie nie bylo, oczywiscie w domu tez zjadlam galeta i nawet zostalam krolowa , no i mimo wszystko kolacje tez zjadlam : serek filadelfia ze szczypiorkiem. Dzis sniadanko litchi, platki owsiane i jogurt nat, obiad na kantynie wiec raczej cos sympatycznego sobie wybiore Mam wielkiego smaka na pieczonego camamberta, ale znow najlepszy jest z zurawina a cukier na noc to samo zuoooo .... no nic, do kolacji jeszcze daleko, pozyjemy - zobaczymy Milego dnia, mile panie ! Zaciskamy poslady i walczymy !! Edytowano Styczeń 7, 2021 przez Marlena D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Styczeń 7, 2021 Witam przy kawce dzisiaj pieknie slonecznie ale zimno, jutro podobno ma padac snieg caly dzien! Dzisiaj bez planu na obiad, wychodze zaraz to moze cos przyjdzie mi do glowy. Chcemy przetestowac mikser do goracych zup, wiec przejrze ksiazeczke z przepisami, chyba widzialam fajna zupe marchewkowa na ostro. Wczoraj B. robil koktajl z bananow, masla orzechowego i kakao, bardzo fajny wyszedl tylko ze robil bardzo pozno, wiec tylko lyczek dla mnie. Na lunch mam reszte salatki z wczoraj,i jakies resztki z obiadu. Mandarynki ktore kupilam sa pyszne, wczoraj dwie wrecz zezarlam, jesli kupilabym dwa kilo, moglabym to zjesc ot tak, wszystko naraz pewnie, takie dobre K, tez tak mialam, ze nagle np. podczas pracy z klientka mialam atak, ale nic zeby zacisnelam i tyle, kilka minut, moze wiecej ale przechodzi, ja to najbardziej sie o ciaze boje - te skurcze nerwowe sa tak silne czasem (podbrzusze) ze nie wiem, czy to nie skonczyloby sie poronieniem. Rok temu neurolog tez przepisal mi tabletki ale to bylo przed rezonansem magnetycznym, jesli sie uspokoi z pandemia czeka mnie najprawdobodobniej nowy rezonans i wtedy do lekarza, zobaczymy. Jesli chodzi o pomysly, jest duzo, ale bez konkretow jeszcze, moja firma jest zawieszona ale mam nadzieje, ze na wiosne bede mogla znowu otworzyc - chyba pisalam kiedys, ze styczen/luty czy nawet marzec sa dla nas i tak kiepskie a przy pandemii to juz zupelnie, wiec lockdown jest mi nawet na reke jesli chodzi o finanse. Mar D, oh musze sprawdzic to galette, nie slyszalam o tym a brzmi pysznie! U nas szczepienia tez kiepsko, szczepionek brakuje po prostu. Nie znam duzo zaszczepionych ludzi, moje dwie klientki lekarki i mama naszego hinduskiego znajomego, co dziwne jego tato jest starszy i musi miec robiona dialize 3 razy w tygodniu - ale na szczepienie dalej czeka. Kalafiorowy ryz z calego serca polecam - i to wlasnie taki mrozony w paczuszkach. Tutaj sprzedaja po 4 torebki w opakowaniu, ja kupuje w marketach Asda, Iceland i internetowym Ocado ale pewnie we Francji/Niemczech i Polsce beda w innych (Asda chyba tylko w UK jest). Czasami robimy w malakserze (raz na rok haha) i on wtedy ma wyrazny smak ale jak pisalam, sprzatania jest troche Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Styczeń 7, 2021 Al, no wlasnie moj partner tez jest taki - zamowic jedzenie, drink i juz szkoda bo swietnie gotuje! Ale nie narzekam, moze nie gotuje czesto ale robi mase innych rzeczy. Jesli masz rozdrabniacz, mozesz zrobic np. puree z takiego kalafiora, tylko zamiast go ugotowac to upiec w piekarniku, z cebulka, ma dodatkowo taki orzechowy posmak, mniam. Dobrze, ze dzieci do przedszkola chodza. I super z przeprowadzka, tuz tuz Ai, ja bardzo przezywalam to wszystko w zeszlym roku, bylo duzo lez, zly humor, depresja, niepewnosc, przerwane marzenia itd, teraz sytuacja jest podobna ( mam na mysli lockdown) ale jestem spokojniejsza - tymi calymi nerwami nic sobie nie pomoglam, niczego nie zmienilam na lepsze. Jest jak jest - staram sie doceniac, to, co mam. Oczywiscie jest mi zal tego czasu, ktory juz nie wroci, bo tak bedzie chyba jeszcze conajmniej pol roku czy nawet wiecej - ale wole jednak byc pozytywna niz siedziec nadasana w kacie moja mama bedzie dopiero sie zapisywac na szczepionke, ma 65 lat wiec mam nadzieje, ze MOZE z koncem lutego czy nawet w marcu bedzie ja miala. Tutaj raczej sobie poczekamy na nia...Ciekawa jest ta Twoja zupa paprykowa, zapisalam sobie i na pewno zrobie Hej Mar, ja tez myslalam o zmianie pracy/przekwalifikowaniu sie przed pandemia i tak wlasciwie dobrze, ze do tego nie doszlo. Chcielismy zajac sie fotografia podwodna z moim znajomym, teraz to chyba bym kaluzom zdjecia robila poki jest pomoc od panstwa, jest okej. Marl D, jak Ci sie chce mozesz zrobic taki mini dzem z zurawiny lub malin bez cukru, no ale rozumiem Cie, ja tez sery lubie ze slodka zurawina A dziewczyny, ja tez mam wage pierwsza lepsza z internetu (tzn z wiekszoscia dobrych opinii haha) ale dziala bez problemu od lat. Ojej ale sie rozpisalam. Jesli pominelam kogos przepraszam! tak czy inaczej pozdrawiam Was wszystkie i zycze milego popoludnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Styczeń 7, 2021 Baz - moja mama ma prawie 72 lata i jest do szczepionki dosyc sceptycznie nastawiona, ale mysle ze mimo wszystko sie zaszczepi jak bedzie mogla. Gratuluje podejscia , jak sie nie da czegos zmienic to trzeba to zaakceptowac ... sama do takiego stanu ducha daze Znalazlam ryz kalfiorowy i brokulowy (osobno) w Auchan, w paczkach po 400g jak bede miala okazje to kupie na sprobowanie Obiad za mna, dzis kilka plasterkow wedlin (kielbasa z pistacjami, salami i szynka parmenska) a pozniej brukselka, pieczony pasternak i filet z dorsza. Narazie sie trzymam, choc frytki za kazdym razem kusza jak szalone Jutro pracuje w domu to bedzie latwiej ! Sa jeszcze chetni na kawe ? Prosze sie czestowac : ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach