Powrot do pracy na pol etatu po macierzynskim

7 minut temu, AgsAgsAgs napisał:

Czeka ja to predzej czy pozniej. Dziecko tak czy siak bedzie chorowac. Czy pojdzie do zlobka czy tez dopiero do przedszkola. Tylko, ze jak pojdzie do przedszkola to Autorka bedzie miala kilka lat przerwy w zyciorysie, prawdopodobnie bedzie zmuszona szukac nowej pracy w zwiazku z tym, a gdy juz ja znajdzie, prawdopodobnie juz gorsza, to bedzie jej ciezko ja utrzymac. Nowy pracodawca i ciagle chorujace dziecko to jest dopiero sytuacja bez wyjscia. 

Takie maluchy żłobkowe dużo gorzej znoszą infekcje niż przedszkolaki, które oczywiście też chorują. Jakbym miała wracać do pracy po roku, to chyba bym się na opiekunkę zdecydowała. 

Jeżeli autorka ma umowę na czas nieokreślony, to raczej jest bez znaczenia czy wróci do pracy teraz czy za dwa lata. 

Sama wróciłam do pracy po 3 latach i nie żałuję. Nawet nie zdziadziałam przez ten czas

Dwa pytania:

1 czy jeśli nie wrócisz teraz do pracy,to ucierpi na tym wasz budżet?

2 czy chcesz zostać w domu dłużej i dobrze sue z tym czujesz?

Powrót do pracy po macierzynskim zawsze wiąże się z problemami z opieką nad dzieckiem,bo to że pójdzie do żlobkw nic nie znaczy. Zaczną sie katarki, infekcje, choroby dziecięce i co chwile bedziesz prosić o wolne. My rozwiązaliśmy to w ten sposób,że maz pracowal na rano,a ja na popoludnia, ale ja musiakam isc do pracy żeby nie oszaleć.

Jeśli nie masz ciśnienia na powrót do korpo to zastanow sie nad przekwalifikowaniem. Nigdzie nie jest powiedziane,że musisz do końca życia pracowac w jednym miejscu. Ja w czasie pandemii przekwalifikowałam się w ciągu 3 msc. 

13 godzin temu, KateZRzeszowa napisał:

Dwa pytania:

1 czy jeśli nie wrócisz teraz do pracy,to ucierpi na tym wasz budżet?

2 czy chcesz zostać w domu dłużej i dobrze sue z tym czujesz?

Powrót do pracy po macierzynskim zawsze wiąże się z problemami z opieką nad dzieckiem,bo to że pójdzie do żlobkw nic nie znaczy. Zaczną sie katarki, infekcje, choroby dziecięce i co chwile bedziesz prosić o wolne. My rozwiązaliśmy to w ten sposób,że maz pracowal na rano,a ja na popoludnia, ale ja musiakam isc do pracy żeby nie oszaleć.

Jeśli nie masz ciśnienia na powrót do korpo to zastanow sie nad przekwalifikowaniem. Nigdzie nie jest powiedziane,że musisz do końca życia pracowac w jednym miejscu. Ja w czasie pandemii przekwalifikowałam się w ciągu 3 msc. 

1. Nie, ale nie chce byc w 100% zalezna od meza. Nie chce od tesciow wysluchiwac teksty typu ¨co Ty robisz caly dzien w domu?¨

2. Nie mam problemu zostac w domu dluzej. Problemem jest dla mnie punkt 1.

Po powrocie i tak zostane przydzielona na inne stanowisko, na moje miejsce nie zostala przyjeta nowa osoba. Praca zostala podzielona na innych.

Inne osoby pisaly, ze 1800zl netto na pol etatu to nic itp itd. Czy przypadkiem min krajowe w Polsce jest w podobnej stawce?

Jesli zdecyduje sie wrocic, to 1/2 etatu to minimum. Przy 6 godzinach dziennie jest wiecej kasy.

Umowe mam na czas nieokreslony.

Z tym powrotem za rok albo 3 to nie jest tak do konca. W moim korpo firma dla ktorej pracuje ma kontrakty na 5 lat. Wtedy taki kontrakt bylby na ukonczeniu i automatycznie bylabym na wylocie.

Powinnam do pracy wrocic 22 wrzesnia. Zostalo mi urlopu z 2019r 18 dni, za 2020r wyjdzie 20 dni czy moge 26 wybrac z gory? Do tego 2 dni na opieke.

9 minut temu, maniczka napisał:

1. Nie, ale nie chce byc w 100% zalezna od meza. Nie chce od tesciow wysluchiwac teksty typu ¨co Ty robisz caly dzien w domu?¨

2. Nie mam problemu zostac w domu dluzej. Problemem jest dla mnie punkt 1.

Po powrocie i tak zostane przydzielona na inne stanowisko, na moje miejsce nie zostala przyjeta nowa osoba. Praca zostala podzielona na innych.

Inne osoby pisaly, ze 1800zl netto na pol etatu to nic itp itd. Czy przypadkiem min krajowe w Polsce jest w podobnej stawce?

Jesli zdecyduje sie wrocic, to 1/2 etatu to minimum. Przy 6 godzinach dziennie jest wiecej kasy.

Umowe mam na czas nieokreslony.

Z tym powrotem za rok albo 3 to nie jest tak do konca. W moim korpo firma dla ktorej pracuje ma kontrakty na 5 lat. Wtedy taki kontrakt bylby na ukonczeniu i automatycznie bylabym na wylocie.

Powinnam do pracy wrocic 22 wrzesnia. Zostalo mi urlopu z 2019r 18 dni, za 2020r wyjdzie 20 dni czy moge 26 wybrac z gory? Do tego 2 dni na opieke.

 

Mozesz wybrac zalegly urlop + urlop z tego roku. Zazwyczaj pracodawcy to akceptuja. Na Twoim miejscu nie wybieralabym calego, zostawila sobie troszke. Moze sie przydac jeszcze do konca roku.

Przed chwilą, AgsAgsAgs napisał:

Mozesz wybrac zalegly urlop + urlop z tego roku. Zazwyczaj pracodawcy to akceptuja. Na Twoim miejscu nie wybieralabym calego, zostawila sobie troszke. Moze sie przydac jeszcze do konca roku.

ok, dziekuje

1 godzinę temu, maniczka napisał:

ok, dziekuje

Jeśli planujesz powrót do pracy i żłobek, to ja na Twoim miejscu zostawiłabym sobie tak 2/3 urlopu, w razie choroby dziecka. Lepiej wybierać z tej okazji urlop, niż brać l4 moim zdaniem

Przemyslalam sobie wszystko i postanowilam wrocic na dluzej niz pol etatu. Rozwazam 5 albo 6 godzin dziennie. Wtedy wpadnie okolo 2200 - 2800 zl netto.

Czy w przypadku pracy 5 albo 6 h dziennie przysluguje mi 30 minutowa przerwa na karmienie, jesli karmie jednoczesnie mm i kp?

14 minut temu, maniczka napisał:

Czy w przypadku pracy 5 albo 6 h dziennie przysluguje mi 30 minutowa przerwa na karmienie, jesli karmie jednoczesnie mm i kp?

Wydaje mi się (nie jestem pewna), że przerwa na karmienie obowiązuje tylko na pełny etat. Tak to też od 4 godz. można by wyliczać 30 min przerwy na karmienie:P

1 godzinę temu, Kitsune napisał:

Wydaje mi się (nie jestem pewna), że przerwa na karmienie obowiązuje tylko na pełny etat. Tak to też od 4 godz. można by wyliczać 30 min przerwy na karmienie:P

A nie przy pracy min. 6h? Tylko chyba musi być zaświadczenie o kp doniesione, wydaje lekarz

2 godziny temu, Kitsune napisał:

Wydaje mi się (nie jestem pewna), że przerwa na karmienie obowiązuje tylko na pełny etat. Tak to też od 4 godz. można by wyliczać 30 min przerwy na karmienie:P

pow 4h pracy jest 1 przerwa 30 min, pow 6h pracy 2 przerwy 30 min

13 minut temu, Gość_2 napisał:

A nie przy pracy min. 6h? Tylko chyba musi być zaświadczenie o kp doniesione, wydaje lekarz

czytalam, ze czasem wystarczy zaswiadczenie wypisane przez pracownika. Bede musiala sie w kadrach dopytac.

Moje pytanie dotyczylo tego czy majac karmienie laczone kp i mm, mozna z tego skorzystac? 

A skąd mamy wiedzieć jakie są zwyczaje w twojej firmie? Szefa  zapytaj!

32 minuty temu, maniczka napisał:

Moje pytanie dotyczylo tego czy majac karmienie laczone kp i mm, mozna z tego skorzystac? 

Sprawdź w inforze albo gofinie, może ktoś tam o to pytał, fajnie odpowiadają