Kobiety które miały duzo partnerów

Idź już robić ten projekt!!!

No patrz, nie pójdzie.

2 godziny temu, DavidoffZino napisał:

Tam wcześniej pisałeś że brak wartości świadczy o chcecie posiadania dziewicy

Tak, tu masz rację. Niektórzy tak mają.

Niektórzy chcą niewinnoaci  tak jak w bajkach disneya i śpiewają wszystko będzie takie nowe i piękne, krew taka gęsta, z tobą bezpieczna

Każdego co innego motywuje

Ależ ja już od kilkunastu Twoich postów wiem, że jesteś infantylny i zakompleksiony, więc nie musisz mnie do tego dodatkowo przekonywać

3 godziny temu, DavidoffZino napisał:

I wyłonił się z obory cały w gnoju licealista

Cieszę się, że chociaż w tej kwestii się zgadzamy, ludzie o malym poczuciu własnej wartości szukają też dziewic. 

taaak, ty wiesz to, tamto. Jeszcze pare lat i biorę się za Twoja córkę

Niech Ci ktoś wyjmie ten kij z du.py

 

Nie wiem co Ci tak na psychikę siadło ten gnój, obora i liceum. Myślę, że specjalista może mógłby pomóc. 

Co do Twojej wizji tradycyjnych wartości z lat minionych to muszę Cię zmartwić, ale ma ona tyle wspólnego z rzeczywistością, co wspomniana przez Ciebie "Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków" 

Co do mojej córki, to musiałbym ją mieć najpierw, ale myślę, że jeszcze się jakiegoś potomstwa dorobię. Problem leży raczej w tym, że idea monogamii nie jest mi zbyt bliska. Problem z moją córką mógłbyś mieć taki, że byłbyś właśnie dla niej tym plebsem, od którego tak tu wszystkich wyzywasz. Poważnie mówię, przykładowo gdyby córka mojego kolegi z liceum, który został adwokatem, wżenił się w rodzinę adwokacką i wspólnie z teściem prowadzą kancelarię przyprowadziła do domu takiego Ziutka-prostaka jak Ty, to reakcja kolegi i żony byłaby krótka: "Córuś, co Ty za chamstwo i prostactwo z jakichś dołów społecznych do domu wpuściła!" Dlatego, jak widzisz, nawet gdybym miał córkę we właściwym wieku, nie obawiałbym się, że się za nią "weźmiesz" jak to określiłeś, bo miałbyś na to takie szanse, jak krowa na swobodny lot

1 minutę temu, DavidoffZino napisał:

Pisales, że masz basen za obory Twoje słowa pisane. 

To tam przyprowadzasz te rozpustnice 40letni siurze?

Nie masz dzieci jeszcze? Co za oferma

Może Ty praww.ik jesteś, mądry tylko w internecie

To co napisałeś to słabe plebejskie teksty adwokat, córka, osz Ty. Już wiem skąd to zaczerpnales film hejter

Życia nie znasz, miłości nie zasnąłeś prawdziwej. W tych rodzinach Twoim zdaniem "z dołów spolecznych" jest więcej milosci niż z tych "z wyżyn" siurze. 

Ja nieźle prosperuje więc zapewnie ta rodzina z chęcią by pchała ta córkę na mojego patyka. Nie lubię sztywnosci więc od razu bym zaczął, ojciec, co skończyłeś? A ja mam 2 kierunki studiów i podyplomowe

Żałosne wypociny licealisty, który wspiął się już na swoje wyżyny i szuka gryzienie w warstwach społecznych

A Ty co? Przerzuciles już g.nój w tej oborze po polonistyce?

 

Ale Ty człowieku głupi i prosty jesteś. Uważasz, że każdy, kto mieszka na wsi ma gnój w oborze i jest rolnikiem? 

Nie wiem co robiłbym na polonistyce, skoro doktoryzowalem się z chemii. Obecnie pracuję sobie jako adiunkt na uczelni w jednym z dużych polskich miast, moim rodzinnym zresztą. Nie powiem w którym, gdyż jestem osobą poniekąd publiczną i nie chce, żeby mi jakiś internetowy psychol narobił mi smrodu w miejscu pracy. 

2 minuty temu, DavidoffZino napisał:

Nie tłumacz się. Dałeś się sprowokowac. Wiem, że nie masz gnoju przy domie.

Żało.sne jest jednak to, że taki chop jak Ty użył w przykładzie podzielu kogoś na warstwy społeczne lepsze i gorsze. 

Ziutek, który wstaje i jeździ śmieciarka może sobą reprezentować więcej niż nie jeden sztywniak w sądzie. Wiem, że wiesz to, ale jednak napisałeś. To że ktoś sprawia pozory lepszych od innych swoją pozycja spoleczna nie oznacza, że może sobie na więcej pozwolic niż ziutek. 

No właśnie że może głuptaku. Nie oglądałem filmu hejter, nie wiem nawet co to za szajs, ale w moim mieście chodziłem do renomowanego liceum. I uwierz mi, wśród moich kolegów z klasy i rocznika nie ma ludzi, którzy pracują fizycznie. To są lekarze, prawnicy, inżynierowie, biznesmeni, architekci, pracownicy naukowi... Brak wśród nich tzw. Ziutków

I taki ziutek który jeździ śmieciarką, gdyby chciał się dajmy na to wżenić w te wyższe sfery, to zostałby spuszczony w kiblu zanim by zdążył zacząć. Podobnie Ty, jakbyś ze swoimi dwoma kierunkami studiów i dobrym prosperowaniem byłbyś potraktowany jak ktoś, kto wszedł na salony z psim goownem na butach i o przejściu na "ty" z moim kolegą prawnikiem mógłbyś sobie pomarzyć jak świnia o gwiazdach, bo byłbyś dla niego tylko prostaczkiem który niby się z chamstwa wydobył, ale wystarczy spojrzeć na jego rodziców-prostaczków, żeby od razu wiedzieć jakie ma chamskie korzenie. Tak, jesteś dla mnie plebsem, w tym prawdziwym znaczeniu tego słowa

10 minut temu, DavidoffZino napisał:

Hehe, no nieźle. 

Miśku, ale z Ciebie teraz wyszedł prostak.

Jestem dumny z siebie. 

Na uczelni pracuje, a słoma mu z butów wystaje.... Wiedzialem

Ale z czego Ty jesteś dumny? Ty uważasz, że ludzie są równi? Od kiedy Zawsze jest świecznik i są doły. Ja nie mam niskiego poczucia własnej wartości, więc nie każę się tytułować doktorem, żeby podbudować swoje ego, powiem dzień dobry i zagadam nawet z cieciem, tak, że, o ironio ludzie mają mnie za miłego i nie wywyższającego się kolesia, co mnie nawet bawi. I wszystko jest ok, dopóki ktoś nie próbuje wejść mi w drogę, bo wtedy już nie jestem miły. Mogę być "rowniachą" nawet dla ciecia, ale w momencie w którym syn tego ciecia zacząłby startować do mojej hipotetycznej córki, to co za dużo, to nie zdrowo, od razu usłyszałby że "nie dla psa kiełbasa, nie dla świni miód", albo że to "za wysokie progi jak na jego nogi". Sorry, życie nie jest sprawiedliwe. 

Poza tym jak ktoś kto na drabinie społecznej niżej ode mnie, jak Ty śmie mnie pouczać. Pouczać to mnie mogą ludzie którzy są mi przynajmniej równi. To tak jakby pouczał mnie bezdomny albo menel z pod budki z piwem. Ogarniasz? 

18 minut temu, DavidoffZino napisał:

Co za przeg.ryw, Ty już lepiej nic nie pisz. 

Hahahaha! 

Mówi to ostatni frajer, który dekadę przeżywał, że mu siedemnastolatka dała kosza, potem przez siedem lat ją stalkował ("to nieśmiała dziewczyna, do 24 roku życia nie miała chłopaka" - to Twoje słowa z jednego z postów) 

Jako że rowiesniczki przerastają Cię intelektualnie, to się ich boisz, strach rodzi agresję, więc wymyślasz historie o przebiegach, bo po prostu boisz się, jak każdy cienias, że któraś z nich podda w wątpliwość Twoje możliwości seksualne Dlatego tak szukałeś dziewicy, bo takiej bez doświadczenia seksualnego mógłbyś wcisnąć każdą ciemnotę. No i w końcu znalazłeś tą swoją wymarzoną dziewicę, dużo młodszą i zapewne niespecjalnie bystrą nawet na tle swoich rówieśniczek. Stąd masz nareszcie kobietę, której intelektu nawet taki tepak jak Ty nie musi się obawiać, bo patrzy na Ciebie spojrzeniem samochodowego pieska kiwającego główką na tylnej półce, z niekłamanym, gamoniowatym zachwytem typu "Wow, ale Ty jesteś mądry misiu :D"

Kim jest ta Twoja lady, makijarzystką, fryzjerką, klei tipsy, czy jej jedynym zajęciem jest przekładanie pośladkami? 

Tragiczne jest to, że takie dwa nieużytki intelektualne jak Ty i Twoja "dziunia" się rozmnożą i moje potencjalne dzieci będą musiały żyć otoczone przez takich k.r.e.t.y.n.ó.w, którzy tylko tlen marnują i jedyny z nich pożytek byłby, gdyby ich na kompost przerobić... 

18 godzin temu, oinqx napisał:

nie wiem co rzec ludzie sa grzeszni i co pojde do spowiedzi to bedzie ok przeciez do nastepnego razu

Z nadużywania imienia Pana spowiada się natychmiast (najszybciej jak możesz), ponieważ jest to grzech ciężki i tyle masz wiedzieć - tyle ci Pan dał do wiedzenia na ten temat.

Nie zmienia faktu rozlazłe w kroku.

10 godzin temu, DavidoffZino napisał:

Haha żal mi Twoich studentów, bo widać żeś ograniczony na umyśle . Przecież to sąsiadka była... Wpadalem na nią bo mieszkaliśmy u rodziców do skończenia studiów. Kreat.uro człowieka nie możesz przeżyć, że laski z przeszłości do mnie się odzywają bo jestem wartościowy?    No dobra jedziemy z Tobą

Twoje teorie są chuuu wart tak jak twój mini patyk, co Ci udowodniłem. 

Zobacz co z Ciebie wyroslo? Z pozoru jesteś porządny człowiek, taka nakładają maskę. Wyszło żeś zakompleksiony, o wybujalym ego, egocentryk, buc nadęty, traktując ludzi z góry

Hahaha co ja mogłem się spodziewać po maminsynku, przegrywie lvl 40, bez dziecka -smutne- pracującego na uczelni, bez celu w życiu. 

Nieudacznik życiowy, miernota, co pisze, że nawet "Mogę być "rowniachą" nawet dla ciecia"... Gdzie ty żyjesz? W iluzji. 

To tylko udowadnia jak taki przegryw mógł dojść do takiego punktu że zakłamuje rzeczywistość w której żyje. Polska to nie indie, nie ma kast. 

Rozumiem, że masz pod sobą studentów którzy ci naskakuje aby zdać egzaminu stąd przez lata urosło to ego.  kazesz im loda robić za 3? 

Zrób se dziecko, kup korzeń zapłonie, bo jak mi się wyłania przegryw lat 40 nie mający dziecka i jeszcze pracujący na uczelni to sobie myślę, wspolczucie. Tu jeszcze dochodzi smutne życie i to ego

Oj cipek, cipek, ale Ty się kompromitujesz to aż mi Ciebie nawet trochę szkoda. Piszesz, że jestem nieudacznikiem, maminsynkiem, miernotą, że nie mam celu w życiu. No to porównajmy: sadzisz się tutaj i podskakujesz jak wsza na grzebieniu, że dwa kierunki studiów, że projekt, że dobrze prosperujący, że facet który ma własną kancelarię adwokacką sam by Ci córkę na małego pchał, bo z Ciebie taka super partia, a potem nagle się okazuje, że sześć lat chodziłeś z laską, już się żenić chciałeś, ale musiałbyś z teściową mieszkać... To co, mieszkania na wynajem się skończyły? Na kredyt też nie można było wziąć? Ja Ci powiem kim jesteś, jesteś w doopę biednym korposzczurkiem który biega w korpokaruzeli, ma kredyt na mieszkanie, kredyt na samochód, może ta Twoja księżniczka też Ci na kredyt daje Więc nie wiem czy jesteś tak strasznie ustawiony, mieszkając w cudzym domu i jeżdżąc cudzym samochodem.

Ja natomiast misiu mam ten duży komfort w życiu, że mało muszę, a dużo mogę. Mieszkam we własnym domu, z którego nikt mnie nie może ruszyć. Mam własne mieszkanie które wynajmuję i które na mnie zarabia. Mam drugie, które sukcesywnie spłaca gość który je wynajmuje. Mam do tego bezpieczną i stabilną pracę, bo naokoło szaleje COVID-19, zwalniają ludzi, tną pensję, a ja co? A ja tego wcale nie odczuwam. Jak się pozbiera do kupy moją pensję, to co dostaję ekstra jako wykonawca grantów plus to co mam z wynajmu mnie mieszkania plus drobnych inwestycji, to w skali roku mam na rękę ok 7k PLN, zbytnio się nie spinając. Więc kto tu komu cipek powinien współczuć? 

Do tego uświadom sobie, że Twoja wizja uczelni, z punktu widzenia tej podwójnej magisterki i moja, z punktu kogoś, kto siedzi w tym od środka, to niebo a ziemia. Są oczywiście na uczelniach tzw. "leśne dziadki", ale są też bardzo obrotni profesorowie, którzy współpracują z zagranicą. Jak do takiego zespołu trafisz, to i finansowo się odkujesz i po świecie sobie polatasz.

Dnia 7.08.2020 o 21:52, *Piotr* napisał:

będą same, nie budują wiezi która umacnia, będzie następny.

Są świetne w życiu, świetne w łóżku, gdy już przestają się bawić... są doskonałe, doskonale wierne i bardzo ogarnięte. Osobiście wolałbym mieć partnerkę która miała nawet i 100 facetów (osobiście miałem ponad 50 panien). Nigdy w życiu nie związałbym się z osobą, która miała życiowych partnerów zaledwie kilku, nigdy! Przy tym wszystkim należy jednakl nie zapominać iż prawdziwe życie zaczyna się naprawdę grubo po 30-stce, wtedy jest gitez a do tej 35-tki to powinniśmy rypać się jak króliki, dlaczego? A no dlatego aby później móc wybrać to, czego od życia oczekujemy i przy tym trwać. A jak trwać przy kimś bez doświadczenia i choćby "chcenia" z zaangażowaniem na czele?  Połowa facetów ma żal o to że babka miała chłopów sto i zarazem mają także żal o to że rypie się jak katechetka? I wtedy co? Na inną?  Przecież to my faceci nabijamy paniom licznik :D

53 minuty temu, DavidoffZino napisał:

Chloptasiu, ja też byłem w liceum, które było najlepsze w mieście. Z mojej klasy 7 osób dostało się na medycynę. Jeden z nich, to bardzo dobry kumpel, mamy kontakt do dziś. Mama jego nie pracowała, zajmowała sie mieszkaniem, ojciec fizycznie. Czym ten kumpel jest lepszy od swojego ojca, co go odróżnia? Wykształcenie? I tylko dlatego będziesz go bardziej szanował? Imitacja człowieka ten siurek. 

Piszesz o mnie teorie, to nie uczelnia... To że wmawiales tu, że mam niskie wlasna samoocenę poszło sciekami, bo miałem dziewczynę bardziej doświadczona i chciałem z nią wejść w związek m. Nie oznacza to że wtedy miałem inne poglądy niż dziś

To jest kwestia indywidualna, nie pomyślałeś że tak zostałem wychowany i chce to uszanować? Że z tego wynikają te poglądy? 

Kredyt/wynajem bla bla. Dziewczyna miała przepisany dom i węża w kieszeni. Chciała budować następny, a mieszkać u mamy. Podstepna była więc jeb.lem w stół i wyszedłem. Płakała, a jak miała 29 lat to pisała

Byłem wtedy na rynku pracy od 3 lat, nie wiem jak u Ciebie, ale w prawdziwym życiu zanim zaczniesz mieć doświadczenie mija trochę czasu więc i wypłata była inna niż dziś - inż. Stać jednak było mnie wtedy na 1/2 mieszkania dzięki kochającej rodzinie która chciała mi tyle podarować wiana.

Siurku, imitacja człowieka, nie uważam Cię za fajnego gościa, porządnego. Tak się kreujesz, ale masz zimnote w środku i jesteś jak te dzisiejsze osobniki, egoistyczne, zdradliwe, wyrachowane. Nie wiem czym ty się kierujesz w życiu jak sądzisz, że rozmawiając z woznym się ponizasz. Tytuły naukowe nie czynią Cię kimś lepszym, aha nie masz dziecka w tym wieku... No i zarabiam niewiele mniej od Ciebie, ale fakt. Ja mam zarobione ręce, a Ty tworzysz swoje teorie..

 

 

 

 

Oj, oj, oj, prawie się wzruszyłem... 

Wisi mi czy mnie uważasz za fajnego gościa czy nie. Za cienki w uszach jesteś, żeby mnie ruszało, za kogo Ty mnie uważasz

"Tak zostałem wychowany" - inteligentny człowiek w życiu obserwuje, wyciąga wnioski, konfrontuje je z tym, co mu powiedzieli rodzice i jak widzi, że wciskali mu kit, to modyfikuje swoje poglądy. Ja ze swoimi starymi za dużo nie gadam, bo mnie drażnią. Dość długo mieszkałem z nimi (mają domek, dwa piętra, więc dało się przeżyć), szantażując emocjonalnie matkę, że jak mi każe się dokładać do czynszu, to się wyprowadzę. W końcu, jak miałem gdzie się wynieść, to spakowałem się, dałem dyla i miałem ich żale w wielkim poważaniu Tak że Twoje historie o kochającej rodzince wzruszają mnie tak, że łzy mi lecą i aż po mosznie kapią

Nie podskakuj mi tu z rynkiem pracy, bo po doktoracie robiłem 3 lata w prywatnej firmie (jako chemik) i za bardzo się na tym nie dorobiłem. Uczelnia finansowo wychodzi lepiej. Karierowo zresztą też... 

Tak tu skaczesz, a Ty niby jakie masz te "cele" w życiu? 

I skąd ta histeria z tymi dziećmi? Wszyscy muszą mieć? Problem zrobić? Nie rozumiem... 

1 godzinę temu, manet.m napisał:

Są świetne w życiu, świetne w łóżku, gdy już przestają się bawić... są doskonałe, doskonale wierne i bardzo ogarnięte. Osobiście wolałbym mieć partnerkę która miała nawet i 100 facetów (osobiście miałem ponad 50 panien). Nigdy w życiu nie związałbym się z osobą, która miała życiowych partnerów zaledwie kilku, nigdy! Przy tym wszystkim należy jednakl nie zapominać iż prawdziwe życie zaczyna się naprawdę grubo po 30-stce, wtedy jest gitez a do tej 35-tki to powinniśmy rypać się jak króliki, dlaczego? A no dlatego aby później móc wybrać to, czego od życia oczekujemy i przy tym trwać. A jak trwać przy kimś bez doświadczenia i choćby "chcenia" z zaangażowaniem na czele?  Połowa facetów ma żal o to że babka miała chłopów sto i zarazem mają także żal o to że rypie się jak katechetka? I wtedy co? Na inną?  Przecież to my faceci nabijamy paniom licznik

 

Z tymi królikami to może trochę przesada (choć był taki okres w życiu, że miałem tego typu ideały), ale generalnie zgadzam się w 100%

Siedzą tu teoretycy i biedzą o dziewicach, a prawda jest taka, że tak jak dziewczyna z dużym doświadczeniem może się zakochać i chcieć ustatkować, tak samo dziewczyna, która trzymała cnotę do ślubu, może po tym pierwszym razie stwierdzić: "kurde, to taki fajny sport, tyle się powstrzymywałam i teraz mam całe życie robić to tylko z jednym facetem, o którym nawet nie wiem, czy jest dobry w te klocki"

Ale sporo jest fantastów-onanistów, marzących o "doświadczonych dziewicach" i "wyuzdanych cnotkach" 

41 minut temu, DavidoffZino napisał:

Ciesze sie niezmiernie, że się wzruszyłes 

Nie cieszy mnie jednak, że wciąż jesteś dzbanem. 

"inteligentny człowiek w życiu obserwuje, wyciąga wnioski, konfrontuje je z tym, co mu powiedzieli rodzice" ->I przez 40 lat nie zauważyłeś że ktoś ma inne poglądy od Ciebie na tym świecie, a Twoje prawdy są o du.pe rozczas dla kogos?

Jak laska nie chce się pusz.czać to będziesz ja wyzywal, że nie chce się pus.zczać? Bo Ty uważasz, że to coś  normalnego, a że ona mało inteligentna bo nie czerpie z tego funu? Z tego co piszesz tak wynika

Dalej jesteś zamknięty w tym basenie koło obory, może kiedyś otworzą Ci się oczęta, że różne mają potrzeby ludzie

Człowieku, ale Ty masz jakieś uszkodzenie mózgu? Ty mnie będziesz pouczał? A co Ty wiesz, o czym Ty masz pojęcie? Te Twoje "tradycyjne, polskie wartości" to takie mądrości dla głuptaków. Tak właśnie jest. Kiedyś, w zamierzchłych czasach, kiedy ludzie mieli goowno a nie pojecie o świecie, jakiś wsiowy głupek coś tam wymyślił, potem kolejne pokolenia półgłówków bezrefleksyjnie powtarzały jak stado baranów, a teraz kolejna grupa inteligentnych inaczej pruje ryje, że "to przecież tradycyjne wartości!", nie rozumiejąc, że obecne pokolenie jest mądrzejsze od swoich dziadków, pradziadków itd. itd., bo ludzkość obecnie jest w takim momencie, że nigdy wcześniej wiedza człowieka o świecie nie była większa, a będzie tylko lepiej

Także Twoje przemyślenia na mój temat skwituję cytując Karola Borowieckiego z "Ziemi Obiecanej" Reymonta:

"Ma Pan rację i nie ma Pan racji. Świnia, gdyby rozumowała o orle, rozumowałaby tak samo"

4 godziny temu, manet.m napisał:

Są świetne w życiu, świetne w łóżku, gdy już przestają się bawić... są doskonałe, doskonale wierne i bardzo ogarnięte. Osobiście wolałbym mieć partnerkę która miała nawet i 100 facetów (osobiście miałem ponad 50 panien). Nigdy w życiu nie związałbym się z osobą, która miała życiowych partnerów zaledwie kilku, nigdy! Przy tym wszystkim należy jednakl nie zapominać iż prawdziwe życie zaczyna się naprawdę grubo po 30-stce, wtedy jest gitez a do tej 35-tki to powinniśmy rypać się jak króliki, dlaczego? A no dlatego aby później móc wybrać to, czego od życia oczekujemy i przy tym trwać. A jak trwać przy kimś bez doświadczenia i choćby "chcenia" z zaangażowaniem na czele?  Połowa facetów ma żal o to że babka miała chłopów sto i zarazem mają także żal o to że rypie się jak katechetka? I wtedy co? Na inną?  Przecież to my faceci nabijamy paniom licznik

 

Dlatego jesteście sam, sami.

Która jest chętna on miał 50 panienek będziecie 51

A Ty Piotrze żałujesz mu, zazdrościsz czy że co? 

2 minuty temu, Zgrabna zołza napisał:

A Ty Piotrze żałujesz mu, zazdrościsz czy że co? 

Piotr głównie teoretyzuje

.

51 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

A Ty Piotrze żałujesz mu, zazdrościsz czy że co? 

Bzdury pisze. to były płatne panie.

4 minuty temu, *Piotr* napisał:

Bzdury pisze. to były płatne panie.

Nie Twoje Panie, nie Twoja kasa, nie Twój interes.  Skup się na swoim życiu erotycznym - o ile takowe posiadasz.  

Zwykle jakoś tak z grzeczności, z kultury, nie zagląda się innym do łóżka.  No chyba, że potrzebujesz jakichś rad... sądzę że chętnie pomożemy  pytaj śmiało, boś może niedoświadczony albo niezaspokojony i stąd te głupie tematy. 

1 minutę temu, DavidoffZino napisał:

A Ty będziesz mnie pouczal? 40latek bez dziecka... ?

Już nie będę pisał, ale bardzo chciałbym abyście przeczytali cytat z Czarnego Obeliska dwukrotnie. Doskonale kwituje Doktor Siurek, kwintesencja. Zapraszam. 

 

-Czy nie znacie trzech najcenniejszych rzeczy w życiu? 
- ... 
-Cnota, prostota i młodość. Raz stracone, nigdy nie wrócą! Cóż jest bardziej beznadziejne niż doświadczenie, starość i wylysiala inteligencja? 
-Bieda, choroba i samotność
-To są tylko inne określenia na doświadczenie, starość i źle kierowana inteligencję. 

Siurek, to właśnie Ty, wylysiala inteligencja i źle kierowana inteligencja. Pozdrawiam

A czy posiadanie potomstwa jest jakieś obligatoryjne? Mając dziecko czujesz się lepszy w jakiś sposób?  Tak trzeba Twoim zdaniem bo co, bo co ludzie powiedzą?  Może on po prostu nie chce, nie czuje tego, nie teraz, albo i nigdy.  40 lat to jeszcze spoko wiek na zostanie ojcem więc nie rozumiem chamstwa z Twojej strony kierowanego w stronę Siurka - niech se chłop robi co chce, jego życie, jego sprawa. Znajdź lepszą zaczepkę, bo piszesz o tych dzieciach jak "matki polki' w innym dziale, może tam znajdziesz kumpla do rozmowy na Twoim poziomie. 

12 minut temu, Zgrabna zołza napisał:

Nie Twoje Panie, nie Twoja kasa, nie Twój interes.  Skup się na swoim życiu erotycznym - o ile takowe posiadasz.  

Zwykle jakoś tak z grzeczności, z kultury, nie zagląda się innym do łóżka.  No chyba, że potrzebujesz jakichś rad... sądzę że chętnie pomożemy  pytaj śmiało, boś może niedoświadczony albo niezaspokojony i stąd te głupie tematy. 

Robię   na melinie przychodzą , nie mam kasy możliwe.

50 minut temu, DavidoffZino napisał:

A Ty będziesz mnie pouczal? 40latek bez dziecka... ?

Człowieku, co Ty masz z tym 40-latkiem bez dziecka? Płyta Ci się zacięła? Jesteś opóźniony w rozwoju? Jest gdzieś napisane że dobiegając 40-stki trzeba mieć dziecko? A jak się nie ma to co? 

10 minut temu, 1gosc.gosc napisał:

Ja miałam jednego, który sie nie mył i śmierdział  więc go rzuciłam. Myślałam że wszyscy są tacy sami i już potem nie próbowałam Jest na tym forum, robi z siebie samca alfa i wielkiego guru od biznesu.

co ja czytam... niech pokaze pęta i przywal ze srubokręta

13 minut temu, 1gosc.gosc napisał:

Ja miałam jednego, który sie nie mył i śmierdział  więc go rzuciłam. Myślałam że wszyscy są tacy sami i już potem nie próbowałam Jest na tym forum, robi z siebie samca alfa i wielkiego guru od biznesu.

który to z tych  co pokazują pęto?

11 godzin temu, DavidoffZino napisał:

A Ty będziesz mnie pouczal? 40latek bez dziecka... ?

Już nie będę pisał, ale bardzo chciałbym abyście przeczytali cytat z Czarnego Obeliska dwukrotnie. Doskonale kwituje Doktor Siurek, kwintesencja. Zapraszam. 

 

-Czy nie znacie trzech najcenniejszych rzeczy w życiu? 
- ... 
-Cnota, prostota i młodość. Raz stracone, nigdy nie wrócą! Cóż jest bardziej beznadziejne niż doświadczenie, starość i wylysiala inteligencja? 
-Bieda, choroba i samotność
-To są tylko inne określenia na doświadczenie, starość i źle kierowana inteligencję. 

Siurek, to właśnie Ty, wylysiala inteligencja i źle kierowana inteligencja. Pozdrawiam

Aj, cipek, cipek, wiedziałem, że w końcu wyjdzie Twoja malizna intelektualna i spierrrrdolisz z podkulonym ogonem. 

Że już nie miałeś jak do mnie podskoczyć, to posłużyłeś się Remarque, na zasadzie, że jak Ciebie olewam, to takiego autorytetu muszę posłuchać. 

Otóż pudło misiu. Nie słucham autorytetów, nie są mi one do niczego potrzebne. Remarque to niezły pisarz, do czego przyczyniło się zapewne to, że żył w ciekawych czasach I Wojny Światowej, i doświadczył jej piekła. Jego książki świetne się czyta, ale cóż, to tylko książki, wymyślone historie, subiektywny punkt widzenia pisarza. Podobnie jak alegorie i myśli filozoficzne które w nich zawarł. Nie było, żadnego zakładu kamieniarskiego, żadnego czarnego obelisku, tylko wyobraźnia pisarza. Jak każdy, także Remarque był zakładnikiem swoich czasów, poziomu ówczesnej wiedzy, moralności, postrzegania pewnych spraw. Po bez mała 100 latach sporo jednak się zmieniło... To, że on tak napisał, to nie znaczy, że jest to prawda objawiona, jakiś dogmat, którego mamy się kurczowo trzymać. Zresztą, żyjemy w wieku nauki, prawdy objawione się skończyły

4 minuty temu, DavidoffZino napisał:

Ty jeszcze tu piszesz i płaczesz za moja skromna osoba? 

Co za paj.ac prawie 40letni. Nie pisze Ci już, bo chyba wszystko zostało napisane? 

Stary chop bez dziecka właśnie kończy jak Ty, wmawiając wszystkim jak jest mu dobrze i zachwalając życiowe wybory.

Debi.lu, blyskasz, ale nie z tej strony co trzeba. Nie czytałeś tej książki... ona jest bardziej współczesna niż Ty i Twoje poglądy.

Tam też się prują, ale że smakiem

Paja.c czytał cały dzień biografie autora i chciał coś mądrego sklecić. 

Cytat bardzo dobry, opisuje dokładnie Ciebie. 

Remarque je.bi.e z Ciebie nieźle. Był kobieciarzem niezłym i zawsze zaznaczal, że z kobiet wysysa energię do życia. Jest mu ona potrzebna. 

Ty p.ajac podciagasz wszystko pod siebie jak Ci pasuje. Teraz była data urodzenia autora?

Bierz tabletkę korzeń zapłonie i dzialaj bo marnie skończysz, już jesteś zgorzchnialym ego dziadem

 

Ale co Ty tu robisz? Przecież już się żegnałeś, "Don't cry for me Argentina" itd. 

Serio, jak uważasz, że w wieku 40 lat jest się starym, to jesteś tak ograniczony i tepy, że jakby Ci otworzyć czaszkę, to w środku byłby tylko sznurek, jakby go przeciąć, to odpadły by uszy

Nie branzluj już się tym Remarque'm, bo monitor zachlapiesz. To tylko pisarz. I nikt się tam nie pruje, bo to fikcja literacka, przygłupie.

52 minuty temu, DavidoffZino napisał:

Ty jeszcze tu piszesz i płaczesz za moja skromna osoba? 

Co za paj.ac prawie 40letni. Nie pisze Ci już, bo chyba wszystko zostało napisane? 

Stary chop bez dziecka właśnie kończy jak Ty, wmawiając wszystkim jak jest mu dobrze i zachwalając życiowe wybory.

Debi.lu, blyskasz, ale nie z tej strony co trzeba. Nie czytałeś tej książki... ona jest bardziej współczesna niż Ty i Twoje poglądy.

Tam też się prują, ale że smakiem

Paja.c czytał cały dzień biografie autora i chciał coś mądrego sklecić. 

Cytat bardzo dobry, opisuje dokładnie Ciebie. 

Remarque je.bi.e z Ciebie nieźle. Był kobieciarzem niezłym i zawsze zaznaczal, że z kobiet wysysa energię do życia. Jest mu ona potrzebna. 

Ty p.ajac do swoich poglądów podciagasz wszystko pod siebie jak Ci pasuje. Teraz to była data urodzenia autora?

Bierz tabletkę korzeń zapłonie i dzialaj bo marnie skończysz, już jesteś zgorzchnialym ego dziadem

 

Ciekawe jest też to, że pierrrrdolisz, że powinny mi się otworzyć oczy, bo ludzie są różni i mają różne potrzeby, a post, dwa dalej powtarzasz jak niedorozwinięty umysłowo "40-latek bez dziecka, 40-latek bez dziecka" - jesteś aż tak głupi, że nie widzisz w tym sprzeczności? 

PS: zarzuciłeś mi, że żyje w wyparciu w wirtualnym świecie, bo w Polsce nie ma kast jak w Indiach. To powiedz mi ile znasz par typu adwokat-manikiurzystka albo pani architekt-robotnik drogowy? I skąd w takim razie takie zjawiska jak grodzone osiedla dla bogatych, prywatne szkoły i przedszkola z wysokimi opłatami, dziedziczenie biedy itd. ...