Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hibiskus

Jak rozpoznać maminsynka na wczesnym etapie związku?

Polecane posty

Nikt na czole nie ma napisane, że jest maminsynkiem, ale z pewnością można się domyślać po pewnych cechach zachowania. Podzielcie się swoim doświadczeniem. Może jakieś przykłady? Jakieś "typowe" znaki ostrzegawcze? Podam z mojego doświadczenia 3 przykłady (śmieszne, ale prawdziwe):

- jedziemy do babci byłego na działkę, babcia zaangażowała całą rodzinę do malowania tarasu. Oczywiście ja z chęcią pomagałam, byłemu się nie chciało. jego mama go usprawiedliwiła mówiąc, że on nie musi malować, bo się jeszcze uczy (studiował). Hmmm... ręka mi nie odpadła malowałam te schody, kiedy to były siedział na krześle i pił piwo opalając się w słońcu. Nic nie dało to, że wujek mu zwrócił uwagę, że jego dziewczyna maluje a on nie. Odpowiedział "ja nie muszę".

- działka babci po raz kolejny. Były miał ochotę na hamburgera, mamusia od razu pojechała 15 km autem po tę bułę z kotletem i piwo dla swojego synka. Inne, młodsze dzieci nie będące dziećmi mamusi tylko ślinkę połykały patrząc jak ten się zajada hamburgerem. Chyba nie pomyślał nawet o tym, że jego kobieta jest głodna. Cóż zupka chińska mi wystarczy bo przecież nie mogę przytyć i nie daj Boże dostać cellulitu 😄
- kolejny wybryk to dworzec pkp i nasz wyjazd na piękne wakacje. Mamusia krzyczy przez cały peron "synku ubierz kurteczkę" a ten potulny jak baranek nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że pół ludzi się z niego śmieje ubierał kurteczkę posłusznie. Zaznaczam, że byli przy tym nawet jego koledzy. 

Cóż upokarzające są dla kobiety takie zachowania, więc nie ma co czekać a kopnąć dziada w 4 litery. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Qwerty82 napisał:

Mój były też zdaniem byłej teściowej nie mógł mi pomóc w malowaniu mieszkania "bo nie umie".

Podłogi po malowaniu też nie mógł wycierać (tu już bez podania powodu).

Mój były jak go poznałam kitrał jakieś prezenty dla mamy w szafce typu szalik z czapką czy tam coś innego. Byłam przekonana że to dla jego byłej tylko nie zdążył jej dać, a jak się dowiedziałam że dla mamy to byłam szczęśliwa. Dziś sobie w brodę pluję.

Jak było dużo osób w mieszkaniu to on spał na kanapie, a ona na rozłożonym materacu na podłodze.

Jak nas odwiedzała to wstawała zawsze przed nim (nawet o 5 rano), żeby mu zrobić kanapki do pracy.

Ogólnie, milion przykładów, np. jeszcze misie z dzieciństwa w jego pokoju w domu rodziców.

Strzeż się maminsynka i przede wszystkim jego nadopiekuńczej matki bo to samo zło

Dzieciństwo w dorosłości oj tak... chciał, ażebym mu ciuchy w Cocolino prała, bo mamunia mu w tym prała za dzieciaka. 
 

Kiedyś były urodziny jego kuzynki. Zrobił mi awanturę, że ja kupiłam od nas kartkę. Oczywiście jego mama kupiła też kartkę od nas i była wojna, że powinnam się skonsultować z rodziną, czy te kartki kupować. Oczywiście kartka kupiona przeze mnie nie została wykorzystana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój nie ma nadopiekuńczej matki ale sam ma nieodciętą pępowinę.

Jak zaczęliśmy się spotykać 6 lat temu to dowiedziałam się, że ma tylko mamę, bo z ojcem nie ma kontaktu.

Dziś wygląda to tak:

- codziennie dzwoni do matki

- wiele razy wprost mi powiedział, że jego mama jest najważniejsza. Kiedyś u jego brata i jego bratowej, zarzucił bratu że się nie interesuje mamą i nim tylko swoją żoną i jej rodziną. Kiedy powiedziałam na głos, że w momencie ślubu to żona staje na pierwszym miejscu przed matką, jego mamusia powiedziała ze to nieprawda bo żon można miec wiele a matke ma sie jedną. Ja i moja szwagierka zrobiłyśmy oczy jak 5 złotych ( szczegolnie ze oni właśnie wzieli ślub!). Mój facet oczywiscie zgodził się z mamą, że to prawda.

- Ciągle słyszę, że on musi zajmowac się mamą i do niej jezdzic itd bo ona nie ma męża i jest sama. Moja matka ma męża wiec nie potrzebuje tak pomocy. Może i jest w tym sens, ale on jej tego męża nie zastąpi. 

- Ja oferuje mu romantyczny wieczor we dwoje w weekend a on jedzie do matki. Oczywiście moge jechać z nim i siedzieć z nimi. Jedzie sam. 

Może to głupie, ale boje się ze nigdy nie bedziemy rodziną i nie bedziemy miec dzieci bo on jest juz mezem tylko swojej mamy. Będąc moim nie da rady pogodzić tych dwoch ról. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Hibiskus napisał:

Nikt na czole nie ma napisane, że jest maminsynkiem, ale z pewnością można się domyślać po pewnych cechach zachowania. Podzielcie się swoim doświadczeniem. Może jakieś przykłady? Jakieś "typowe" znaki ostrzegawcze? Podam z mojego doświadczenia 3 przykłady (śmieszne, ale prawdziwe):

- jedziemy do babci byłego na działkę, babcia zaangażowała całą rodzinę do malowania tarasu. Oczywiście ja z chęcią pomagałam, byłemu się nie chciało. jego mama go usprawiedliwiła mówiąc, że on nie musi malować, bo się jeszcze uczy (studiował). Hmmm... ręka mi nie odpadła malowałam te schody, kiedy to były siedział na krześle i pił piwo opalając się w słońcu. Nic nie dało to, że wujek mu zwrócił uwagę, że jego dziewczyna maluje a on nie. Odpowiedział "ja nie muszę".

- działka babci po raz kolejny. Były miał ochotę na hamburgera, mamusia od razu pojechała 15 km autem po tę bułę z kotletem i piwo dla swojego synka. Inne, młodsze dzieci nie będące dziećmi mamusi tylko ślinkę połykały patrząc jak ten się zajada hamburgerem. Chyba nie pomyślał nawet o tym, że jego kobieta jest głodna. Cóż zupka chińska mi wystarczy bo przecież nie mogę przytyć i nie daj Boże dostać cellulitu 😄
- kolejny wybryk to dworzec pkp i nasz wyjazd na piękne wakacje. Mamusia krzyczy przez cały peron "synku ubierz kurteczkę" a ten potulny jak baranek nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że pół ludzi się z niego śmieje ubierał kurteczkę posłusznie. Zaznaczam, że byli przy tym nawet jego koledzy. 

Cóż upokarzające są dla kobiety takie zachowania, więc nie ma co czekać a kopnąć dziada w 4 litery. 

Kup sobie sonar. A tak na serio - jak ktoś jest chodzącym nieogarem to jest wysokie prawdopodobieństwo że taki jest. Twój były wygląda na takiego, któremu to wygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×