Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Pancho Villa

Pytanie do rozwodników

Polecane posty

1 minutę temu, Skb napisał:

Moja się nie zgodziła na terapię. Złożyłem pozew o separację jako formę ultimatów. W tej chwili mamy ciężki rozwód. Rozmawiając mogą ustalić czy chcą ratować małżeństwo, czy też się rozejść. Lepsze jest rozstanie uzgodnione niż wieloletnia walka w sądach.

Dla mnie, nie zgodzenie się na terapie jest jednoznaczne z tym że komuś już  nie zależy. Oczywiście że lepiej się wcześniej dogadać, nawet jeśli chodzi o rozwód ale nie zawsze sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, przempravik napisał:

koleżanko  obydwoje jesteśmy patologią 

Bynajmniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Skb napisał:

 

Skoro u Ciebie ciężki rozwód, to może wnieś o mediacje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopóki 

Dnia 19.08.2020 o 21:53, Pancho Villa napisał:

Mam pytanie do rozwodników jakie były pierwsze oznaki rozpadu waszych związków i ile trwało aż jedna/lub obopulnie doszliście do wniosku że czas kończyć 

Bywa, że partnerzy oddalają się od siebie. Bywa, że się kłócą, albo nie rozmawiają ze sobą. Wszystko da się jeszcze jakoś naprawić, posklejać, dopóki są jakieś emocje, namiętności, wspólne pasje. Cokolwiek, by rozniecić płomień 🙂Ale jeśli pozostaje już tylko obojętność... To już jest koniec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lili_96 napisał:

Dla mnie, nie zgodzenie się na terapie jest jednoznaczne z tym że komuś już  nie zależy. Oczywiście że lepiej się wcześniej dogadać, nawet jeśli chodzi o rozwód ale nie zawsze sie da.

Niestety bardzo się mylisz, mojej żonie zależało na małżeństwie, ale na jej warunkach. To znaczy - mąż bez prawa głosu, który ma tylko przynosić pieniądze i wykonywać wszystkie polecenia mamusi.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Lili_96 napisał:

Skoro u Ciebie ciężki rozwód, to może wnieś o mediacje? 

Prosiłem by mediatorem był adwokat mojej żony - dla dobra dziecka. Mediacje? A kto ma to zarządzić? Sąd? Sąd ma wydać wyrok rozwodowy, ustalić widzenia i alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, przempravik napisał:

znamy się z kafeterii, jest moją przyjaciółką forumową

Nie wiem czy Ona jest tego samego zdania. Do przyjaźni muszą być chętne dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Skb napisał:

Niestety bardzo się mylisz, mojej żonie zależało na małżeństwie, ale na jej warunkach. To znaczy - mąż bez prawa głosu, który ma tylko przynosić pieniądze i wykonywać wszystkie polecenia mamusi.

 

 

Inaczej. Ja uważam że najczęściej jest tak jak napisałam, ale nie jest to regułą bo każde malzenstwo jest inne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, przempravik napisał:

czyli typowy pasożyt jeebany który nazywa się żoną, 

pociesze cię 99% bab takich jest

Pasożyt? Nigdy tak o niej nie powiedziałem, raczej osoba bardzo silnie zdominowana przez matkę, nie mająca własnego zdania z niską samooceną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Skb napisał:

Prosiłem by mediatorem był adwokat mojej żony - dla dobra dziecka. Mediacje? A kto ma to zarządzić? Sąd? Sąd ma wydać wyrok rozwodowy, ustalić widzenia i alimenty.

Skoro jest dziecko, a Wy nie możecie się dogadać to tym bardziej dziwne że nie skierowali Was na mediacje, dużo to pomaga. Łatwiej się można rozstać, ale widocznie każdy sąd działa inaczej. 

Zresztą, nie ciągnę tematu rozwodu bo dla mnie to nie jest odpowiedni dział do tego, z trollami w tle 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lili_96 napisał:

Inaczej. Ja uważam że najczęściej jest tak jak napisałam, ale nie jest to regułą bo każde malzenstwo jest inne. 

Tak każde małżeństwo jest inne, ale jest sporo podobnych wzorców. jest sporo małżeństw, gdzie przyczyna rozwodu byli rodzice jednej bądź drugiej strony. Opieram się tylko na tym jednym konkretnym przypadku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, przempravik napisał:

trzeba jej spytać ale ja ją uważam za swoją przyjaciółkę

Przyjaciółka której ciśniesz od patologi 🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, przempravik napisał:

rozumiem, jednak to jej nie usprawiediwia bo zawsze jest jakiś sposób żeby się odciąć od toksycznej matki szczególnie jak sie założyło już własną rodzinę

Tutaj, aż dziwne, ale Przemo dobrze gada 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Lili_96 napisał:

Skoro jest dziecko, a Wy nie możecie się dogadać to tym bardziej dziwne że nie skierowali Was na mediacje, dużo to pomaga. Łatwiej się można rozstać, ale widocznie każdy sąd działa inaczej. 

Zresztą, nie ciągnę tematu rozwodu bo dla mnie to nie jest odpowiedni dział do tego, z trollami w tle 😉

W sumie masz rację. Temat dość trudny. Raczej nie na ogólne forum. 🙂 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, przempravik napisał:

rozumiem, jednak to jej nie usprawiediwia bo zawsze jest jakiś sposób żeby się odciąć od toksycznej matki szczególnie jak sie założyło już własną rodzinę

Nie, nic jej nie usprawiedliwia, bo swoja decyzja zrobiła wiele zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, przempravik napisał:

przepraszam ale nie potrafiłem znaleźć innego słowa opisującego tą  sytuację...

A język polski ma taki bogaty zasób słów... 🙂 Brać wybierać i przebierać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, przempravik napisał:

przepraszam ale nie potrafiłem znaleźć innego słowa opisującego tą  sytuację...

To jest po prostu życie. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, przempravik napisał:

niestety ale ja mam dosyć ograniczony zasób słownictwa

:- ) Nikt nie rodzi się z określonym zasobem słownictwa i nie jest na niego skazany przez resztę życia. Lubię twoje wygłupy, ale stać Cię na więcej. 😛

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, przempravik napisał:

niestety ale ja mam dosyć ograniczony zasób słownictwa

Nawet papier toaletowy wie, że aby być użytecznym trzeba się rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za zainteresowanie 

Trochę potrzebowałem wyrzucić to z siebie 

Mam pracę autonomiczną dużo klientów ale kogoś do szczerej rozmowy no niestety 

Dzisiaj było piwko nawet było dobrze nawet gatka ustawka na jakąś pogłębioną rozmowę na trzeźwo 

I zoooooonk grzebanie w telefonie podczas rozmowy 

Poszła spać szukam telefonu nic dzwonię sygnał jest  ale telefon wyciszony 

I teraz mam pewność 

Bo po co wyciszyć telefon i chować po pijaku w nocy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, po co się wycisza telefon. Twojej drugiej połowie zależy na kontakcie z kimś. Może zabierać tel. do łazienki, to też znak, że chce mieć kontakt z osobą dla niej ważną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×