Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marie3

Życie z teściami

Polecane posty

Gość pari
1 minutę temu, bella napisał:

Gorzej jeśli jedna strona nie wykazuje chęci dogadania się bo wie, że ma kogoś w garści i że dla drugiej strony jest to w danym momencie sytuacja bez wyjścia - moi rodzice sprzedali mieszkanie i włożyli niemal całe pieniądze w remont domu dziadków więc nie mogli nagle wszystkiego rzucic i się wyprowadzić. Ty znasz tylko pozytywny przykład mieszkania z teściami. Ja znam sytuację gdzie babcia wchodziła wnukom do pokoju i się na nich darła bo na biurku stoi pusta szklanka, albo wchodziła rodzicom do sypialni kiedy jej się podobało i darła się na nich że jeszcze śpią, są leniwi itd. psując wszystkim nastrój od rana. Zarówno spokojne próby dogadania się jak i kłótnie kończyły się tylko przypominaniem, że "to nasz dom i my tu rządzimy". 

Ja to przeżyłam na własnej skórze a to tylko dwie z wieeeeeelu sytuacji.

Tak to nieciekawa sytuacja, wręcz patologiczna, ale to oni wcześniej nie wiedzieli jaka babcia jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, marie3 napisał:

Jak wyobrażacie sobie życie z teściami na wspólnej powierzchni 90m2, wspólna kuchnia. Ma ktoś z was tak? 

Mieszkałam ponad 5 lat u teściowej (zawsze wiedzieliśmy, że to jest okres przejściowy) i nie było żadnych problemów (kuchnia była wspólna, ale powierzchnia większa niż 90m). Na stałe nie chciałabym mieszkać u kogoś (czy to w mieszkaniu rodziców, teściów, czy męża) tylko i wyłącznie we wspólnym mieszkaniu swoim i męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, pari napisał:

Nie dopowiadam. Po prostu odniosłam mylne wrażenie, bo  tak kategorycznie wypowiadałaś się na ten temat a wychodzi na to, że ty masz zerowe doświadczenie w tej kwestii.

Czyli takie jak ty, prawda?

Aaaa  nie!

Ty przecież coś tam od znajomych słyszałaś więc masz wiedzę na temat wszystkich teściów w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, pari napisał:

To znaczy wtrącała się w wasze życie?

Tu nie chodzi nawet o samo wtrącanie. Stary człowiek ma swoje przyzwyczajenia, których nie zmieni. To nie zawsze idzie w parze z tym czego chcieliby młodzi. I jedna z osób znajduje się między młotem a kowadłem co nie służy ich relacji. Ktoś zawsze jest w pewnym stopniu pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoje przyzwyczajenia to tak. A po drugie starszym zawsze wydaje się że wiedzą lepiej, potrafią lepiej. Potrafią niszczyc psychicznie. Wtrącać się we wszystko. Zniszczyć opinie. Do tego przyjeżdżają do nich goście i nieraz masz całą rodzinę na głowie - ty bo teściowa już stara i nie bedzie gości obsługiwać. I jeszcze robi ci docinki przy gościach i wytyka błędy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze wyznawałam zasadę "cztery deski ale swoje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
10 godzin temu, Bimba napisał:

Czyli takie jak ty, prawda?

Aaaa  nie!

Ty przecież coś tam od znajomych słyszałaś więc masz wiedzę na temat wszystkich teściów w Polsce.

I po co tak ujadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×