Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

taki obraz wasz

Dlaczego młodzi ludzie niechętnie nawiązują nowe znajomości?

Polecane posty

W dzisiejszych czasach nigdzie nie da się poznać ludzi nawet do koleżeńskich relacji. Nawet jeśli ktoś chce poznać ludzi z tymi samymi zainteresowaniami i idzie w miejsca, gdzie oni się skupiają, to i tak nikogo nie pozna, bo wszyscy przychodzą tam już ze swoimi znajomymi i nie są zainteresowani poznawaniem innych. Z czego to wynika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBobi napisał:

Z tego ze nie każdy chce poznawać nowych gdy ma starych.

Ale gdzieś ci ludzie się chyba poznają, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, uzyszkodnik napisał:

Bo ja wiem, ja przez ostatnie 3 miesiace mimo pandemii poznalam 10 osob.

No widzisz, a ja, mimo że zmieniłem styl, zacząłem się modniej ubierać, zrobiłem lepszą fryzurę i zacząłem chodzić w miejsca, skupiające ludzi o podobnych zainteresowaniach, nie poznałem nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, *кєяi* napisał:

Jak masz pewnie nos w ekranie smartfona,to moze i sie nie da.

Jeżeli przychodzę w miejsce dla ludzi o podobnych zainteresowaniach, to logiczne, że nie siedzę w smartfonie, no chyba, że do danej pasji trzeba drugiej osoby, a chętnych brak, to wtedy innego wyjścia nie mam. A jak widzę, że wszyscy przychodzą ze znajomymi, to wiadomo, że nie będę do nich zagadywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, *кєяi* napisał:

W szkole, tudziez studia(które sam kontynuujesz zaraz),  jakiekolwiek kursy

W szkole nie udało mi się nikogo poznać, na studiach też nie, na kursach tak samo.

2 minuty temu, *кєяi* napisał:

patrzysz na ludzi, jakbys był wkurzony, mowa ciała też może odpychać.

Nie.

1 minutę temu, *кєяi* napisał:

A tez się starać gadać do obcych, czy tylko czekasz aż ktoś zagada?

Staram się, ale jak widzę, że ktoś się dobrze bawi w gronie znajomych, to nie będę przeszkadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, uzyszkodnik napisał:

A ja prawie nigdzie nie wychodzilam 😂 tylko na samotne spacery 😁

Bo jesteś kobietą, dlatego masz łatwiej.

1 minutę temu, BoniBluBobi napisał:

Marnujesz czas dziecko drogie. 

Marnuję czas chodząc w miejsca dla ludzi o podobnych zainteresowaniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

jak widzę, że wszyscy przychodzą ze znajomymi, to wiadomo, że nie będę do nich zagadywał.

Dlaczego nie? Starzy znajomi nie mają nikogo na wyłączność. Mam znajomości roczne, czteroletnie, piętnastoletnie i ponad trzydziestoletnie. Na każdym etapie życia poznajesz ludzi tylko problem nie jest w ubraniu, modnej fryzurze tylko w Tobie i Twoim podejściu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Dlaczego nie?

Bo te osoby przyszły tam, by spędzić czas ze znajomymi, a nie po to, by szukać nowych.

2 minuty temu, Electra napisał:

Na każdym etapie życia poznajesz ludzi

No właśnie nie poznaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

Jasne 🙂  Tak mowia wszyscy moi koledzy i kolezanki, ktorzy nic nie osiagneli: bo Tobie jest latwiej, bo Ty masz szczescie - a nikt nie zauwaza ogromu pracy, jaka wlozylam w budowanie siebie, w relacje, w nabyte umiejetnosci.

Ale jak mam włożyć pracę w relacje, skoro żadnej nie mam? Umiejętności nie mają tu nic do rzeczy. Nad sobą pracuję cały czas, ale co z tego, skoro nikt nie chce mnie poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

Bo te osoby przyszły tam, by spędzić czas ze znajomymi, a nie po to, by szukać nowych.

Skąd Ty możesz wiedzieć co kto chce? Tu jest pies pogrzebany. Twoje podejście. Nigdy nigdzie nie pojawiałam się z nastawieniem poznam, nie poznam, samo przychodziło. Jesteś, rozmawiasz, pojawia się sympatią lub niechęć, tylko żeby coś pojawiło się to trzeba pozwolić komuś poznać się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Skąd Ty możesz wiedzieć co kto chce?

No jak przychodzę ze znajomymi, to skupiam się na tych znajomych, a nie na szukaniu innych.

2 minuty temu, Electra napisał:

Tu jest pies pogrzebany. Twoje podejście. Nigdy nigdzie nie pojawiałam się z nastawieniem poznam, nie poznam, samo przychodziło.

No właśnie problem w tym, że nie przychodzi samo.

3 minuty temu, Electra napisał:

Jesteś, rozmawiasz, pojawia się sympatią lub niechęć, tylko żeby coś pojawiło się to trzeba pozwolić komuś poznać się. 

No właśnie jestem i daję się poznać, tylko nikt nie chce. Nawet tej rozmowy nie ma.

2 minuty temu, BoniBluBobi napisał:

Ja bym nie chciała takiego kolegi. Ciagle zrzędzisz i sie użalasz.

W realu tego nie robię.

2 minuty temu, BoniBluBobi napisał:

W dodatku te twoje poglądy na temat kobiet. Sorry ale nie. I nie dziw się ze inni tez nie chcą. 

Jakie poglądy? Poglądy można zmienić, jak się doświadczenia zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

To tak jakbys mowil, ze szukasz pracy. Nie masz wyksztalcenia, umiejetnosci i doswiadczenie. I jak masz zdobyc wyksztalcenie i umiejetnosci, skoro nie masz pracy? 

Jesli nad soba pracujesz, to widocznie robisz to zle.

Ale co ma praca do znajomości? By się z kimś przyjaźnić nie trzeba niczego umieć, mieć wykształcenia ani doświadczeń.

Nie robię. Osoby z pracy zauważają moje postępy.

2 minuty temu, uzyszkodnik napisał:

Polajkowalabym, ale nie moge. Dokladnie tak. 
Zaraz powie, ze przeciez te dziewczyny nie wiedza, ze jest jojczaca meczybula.

No w realu się tak nie zachowuję. Skąd ktoś może wiedzieć, jaki jestem, skoro nie zamienił ze mną ani słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBobi napisał:

Poza tym na sile żadnej znajomosci się nie da zawrzeć nawet takiej na pół gwizdka wiec łażenie w jakieś miejsca tylko po to zeby na chama kogoś poznać to jakieś poronione pomysły. Zajmij się lepiej robieniem masy to wtedy zaczną na ciebie lecieć. 

Ale mi chodzi tylko o znajomych, a nie dziewczynę, więc co ma masa do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBobi napisał:

Czyli zmieniasz poglądy w zależności od punktu siedzenia. To nienormalne. Liczysz ze wszystko się zmieni a ty wraz z innymi ludźmi. Myślenie naiwnego gowniarza który liczy ze od ludzi zależy jego szczęście. 

Nie. Jeżeli spotkałem tylko takie kobiety, to mam o nich takie zdanie, a nie inne. Jak poznam jakąś fajną, to chyba oczywiste, że moja opinia się zmieni.

1 minutę temu, BoniBluBobi napisał:

To ze wraz ze zwiększająca się masa zwiększa się twoja atrakcyjność a wiec i pewność siebie. Zreszta masz szanse zeby z jakimiś sebiksami rozmawiać o swoich bicepsach i innych gownach. Ale po co ja ci to pisze jak i tak jutro wrócisz z tym samym pytaniem. Irytujesz mnie jo mało kto. 

Chcę normalnych znajomych, a nie sebixów.

Jak byłem pewny siebie, to też nikogo nie poznawałem. A atrakcyjność nie ma nic do rzeczy, jeśli chodzi o koleżeńskie relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, uzyszkodnik napisał:

Zeby latwo poznawac inne osoby trzeba miec kompetencje spoleczne, jakas pasje, charyzme i otwartosc.

No to mam pasje i jestem otwarty. Charyzmę i kompetencje społeczne nabywa się przez kontakty z ludźmi, a ja tych kontaktów nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, uzyszkodnik napisał:

Jesli masz pasje, charyzme, otwartosc i absolutnie nikt nie widzi Twego braku pewnosci siebie ani ukrywanych zali do kobiet i swiata, wydajesz sie interesujacym czlowiekiem i inicjujesz kontakty, to nie ma mocy, bys nie mial znajomych. Wiec albo ich masz, albo w czyms tu klamiesz 😆

Pasje mam, otwarty jestem. Charyzmę nabywa się przez kontakty społeczne, a ja ich nie mam, więc co za tym idzie, charyzmy też nie. Ale nie tylko charyzmatyczni ludzie mają znajomych, bo takich osób jest mało.

Jak byłem pewny siebie, to też nie miałem znajomych, więc to nie ma znaczenia.

Kontakty inicjuję, a czy wydaję się interesujący – nie wiem, ja nie potrafię ocenić, czy ktoś jest interesujący, dopóki nie zamienię z nim słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBobi napisał:

No sorry jeśli ty od razu na każdego sebe srasz wychodząc z założenia ze nie jest godzin twoich pięt całować to życzę powodzenia w zawieraniu znajomosci. 

Że co? Co ty za bzdury wygadujesz i skąd je wzięłaś? Nie uważam, że ktoś jest nie godzien xD bo nie uważam się za lepszego od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBobi napisał:

A charyzmę się ma lub nie. Tego się nie da nauczyć jak twierdzą niektóre kołcze z Pcimia gronego. Ty jej nie masz. 

Nie mam. Ale nie tylko charyzmatyczni ludzie mają znajomych, bo takich jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Nie da się. Niby jak? Cały czas próbuję.

Może jest jakiś powód, dla którego nie chcą Cię poznać?

To łatwe jeśli spotyka się z ludźmi, którzy podejmują wspólne aktywności. Tylko w ciągu tego miesiąca poznałem z 10 osób a może więcej. Nie prowadzę zapisków.

😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

Może jest jakiś powód, dla którego nie chcą Cię poznać?

Ale jaki, skoro nawet mnie nie znają i nie zamienili ze mną ani jednego słowa?

2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

To łatwe jeśli spotyka się z ludźmi, którzy podejmują wspólne aktywności. Tylko w ciągu tego miesiąca poznałem z 10 osób a może więcej. Nie prowadzę zapisków.

😉

No właśnie nie łatwe. Próbowałem, nic to nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBobi napisał:

Gdyby tak było to byś nie skreślał od razu takiego Seby bo nie znasz go tak jak on ciebie i nie wiesz czy nie byłaby z tego ciekawa znajomość. Zreszta koorwa idę stad bo prdolenie z tobą wysysa ze mnie energię a to znaczy ze jesteś toksycznym wampirem energetycznym i tu tkwi cały sęk twoich problemów. 

Ja nikogo nie skreślam, każdy ma u mnie czystą kartę. Ale raczej wątpię, by taki seba był zainteresowany znajomością ze mną i bym miał z nim wspólne tematy (choć wyjątki się zdarzają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Ale jaki, skoro nawet mnie nie znają i nie zamienili ze mną ani jednego słowa?

Nie wiem. Może jakiś niewerbalny? Może odstraszasz srogą miną albo czymś innym z wyglądu lub zachowania?

Mam sąsiada, który nie ma żadnych znajomych bo się w ogóle nie myje, śmierdzi na 20 metrów, że wszyscy uciekają.

Różne mogą być powody. Jeśli wszystko jest OK, znajomości nawiązują się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Ja nikogo nie skreślam, każdy ma u mnie czystą kartę. Ale raczej wątpię, by taki seba był zainteresowany znajomością ze mną i bym miał z nim wspólne tematy

I to jest chyba jeden z problemów. Oceniasz ludzi nawet ich nie znając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Jeśli wszystko jest OK, znajomości nawiązują się same.

No jak widać nie zawsze.

1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Mam sąsiada, który nie ma żadnych znajomych bo się w ogóle nie myje, śmierdzi na 20 metrów, że wszyscy uciekają.

Ja się myję regularnie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, taki obraz wasz napisał:

Ja się myję regularnie.

To tylko przykład, na różne powody, dla których ludzie mogą nie chcieć z Tobą się poznać.

1 minutę temu, taki obraz wasz napisał:

No jak widać nie zawsze.

Czyli coś nie jest OK z Tobą. Chyba nie myślisz, że to że wszystkimi wokół jest coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nemetiisto napisał:

I to jest chyba jeden z problemów. Oceniasz ludzi nawet ich nie znając.

No właśnie nie oceniam. Mówię, że wyjątki się zdarzają, dlatego nie zakładałbym od razu, że to typowy seba. Każdy ma u mnie czystą kartę. Nie znam, nie oceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

To tylko przykład, na różne powody, dla których ludzie mogą nie chcieć z Tobą się poznać.

No ale jakie?

Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

Czyli coś nie jest OK z Tobą. Chyba nie myślisz, że to że wszystkimi wokół jest coś nie tak?

Tylko w takim razie co? Nie odbiegam od normy, a mimo to nikt nie chce ze mną rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

No właśnie nie oceniam.

Już że trzy razy w tym wątku oceniłeś zaprzeczając jednocześnie, że to robisz. To już jakiś trop. 😉

 

2 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Tylko w takim razie co?

Skąd mamy wiedzieć? Nie znamy Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

Już że trzy razy w tym wątku oceniłeś zaprzeczając jednocześnie, że to robisz. To już jakiś trop. 😉

Gdzie niby oceniłem? To, że wycinacie moje wypowiedzi z kontekstu albo źle interpretujecie, nie oznacza, że macie rację.

1 minutę temu, Nemetiisto napisał:

Skąd mamy wiedzieć? Nie znamy Cię.

No właśnie. Tak samo jak te wszystkie osoby, które odrzucają mnie, zanim mnie poznają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×