Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Marcin_Huckler

Jak się ,,odangażować'' w związku

Polecane posty

Cześć.
Takie pytanie, jak w tytule.
Chciałbym odangażować się w związku, czy chociażby coś w tym stylu.
Niesety cholernie cierpie przez zaanagżowanie w związku.

Wiem co robię, wiem co chcę zrobić i znam tego konsekwencje.
Proszę... o jakieś małe dorady co mogło by mnie lekko... oduczulić od partnerki.

 

Aktualnie... ograniczyłem do niej kontakt fizyczny. I to pomogło, czuję mniej pociągu do niej.

A tak to, lekko zacząłem ją z dystansem traktować, lekko jak przyjaciółkę. I to naprawdę pomogło też mi w tym...

 

Kocham ją, cholernie i chcę dzielić z nią przyszłość. I już planujemy wspólną przyszłość.

Ale... ja naprawdę cierpię, i ten związek cierpi przez to moje zaangażowanie.

Bardzo ale to... naprawdę bardzo wdzięczny bym był za jakąkolwiek pomoc, jakąkolwiek poradę. Co kolwiek.

Dziękuje bardzo ❤️

Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wycofać się psychicznie.

Znaleźć zapchajdziure. Dużo kobiet wokół. Przyjaciółeczek. Z nimi gadaj o swoim życiu duchowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Onkosfera napisał:

Znaleźć zapchajdziure. 

Niezawodna w temacie Onko😏

27 minut temu, Marcin_Huckler napisał:

Kocham ją, cholernie i chcę dzielić z nią przyszłość. I już planujemy wspólną przyszłość. 

Ale... ja naprawdę cierpię, i ten związek cierpi przez to moje zaangażowanie. 

 Pojechane jak telenowela wenezuelska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Electra napisał:

Niezawodna w temacie Onko😏

No wiem Elektruś, że jesteś zaprzysięgłym wrogiem moich porad sercowych, ale zrozum. Ja radzę innym to, co mi pomogło nie oszaleć z rozpaczy ani nie palnąć sobie w łepetynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Onkosfera napisał:

No wiem Elektruś, że jesteś zaprzysięgłym wrogiem moich porad sercowych, ale zrozum. Ja radzę innym to, co mi pomogło nie oszaleć z rozpaczy ani nie palnąć sobie w łepetynę

Wolę sobie niż komuś...

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Marcin_Huckler napisał:

Cześć.
Takie pytanie, jak w tytule.
Chciałbym odangażować się w związku, czy chociażby coś w tym stylu.
Niesety cholernie cierpie przez zaanagżowanie w związku.

Wiem co robię, wiem co chcę zrobić i znam tego konsekwencje.
Proszę... o jakieś małe dorady co mogło by mnie lekko... oduczulić od partnerki.

 

Aktualnie... ograniczyłem do niej kontakt fizyczny. I to pomogło, czuję mniej pociągu do niej.

A tak to, lekko zacząłem ją z dystansem traktować, lekko jak przyjaciółkę. I to naprawdę pomogło też mi w tym...

 

Kocham ją, cholernie i chcę dzielić z nią przyszłość. I już planujemy wspólną przyszłość.

Ale... ja naprawdę cierpię, i ten związek cierpi przez to moje zaangażowanie.

Bardzo ale to... naprawdę bardzo wdzięczny bym był za jakąkolwiek pomoc, jakąkolwiek poradę. Co kolwiek.

Dziękuje bardzo ❤️

Miłej nocy

Cierp dalej. Cierp do upadłego. Może już nigdy nie będziesz cierpiał tak, jak jak teraz. Coś takiego nie zdarza się często. Niektórym nigdy się nie zdarza  :- ) 

Edytowano przez bacillus von glick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Wolę sobie niż komuś...

No właśnie nie. Gdzieś na jakimś religijnym spędzie uslyszalam (a moze wyczytałam?) porównanie naszego życia do kawałka gliny. Lepimy i chooya nam wychodzi, chcemy ciepnąć tą rozdupconą gline w ogień z tego wkurfu że nam nie wychodzi. Tyle że nowego kawałka gliny nie dostaniemy. Koniec, finito, kaputt. Zatem trzeba robić tak, żeby przetrwać, robić tak, żeby tylko nie sobie zrobić krzywdę. Wiem, pojawia się dylemat moralny. Wybór mniejszego zła. Powiem tak. Jedyne osoby których bym nie skrzywdzila, albo dla których dobro przedlozylabym nad swoje, to moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×