Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Przed chwilą, Al.ka napisał:

Tyle że już niedługo szanowna teściowa już tego pamiętać nie będzie, że synuś się starał. I że synowa też chciała wdzięczność okazać. Synowa zawsze będzie zła i niedobra choćby na rzesach stawała. Lepiej sobie za wczasu odpuścić starania i spieprzac gdzie pieprz rośnie.

No tak. Ja np zaluje ze odrazu tego z mężem nie zrobilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Ale ona nie i nic tam nie robi więc nie pomaga   - dociera to do ciebie?

A co mam robić? Tesciowej malowac sciane albo myć naczynia? Która caly dzien siedzi w domu. Ja mam wiecej obowiązków od niej, nie mogę jeszcze jej wyreczac póki co, nie jest niedołęzna jeszcze. Wykonuje swoje codziennie obowiazki i zajmuje sie ta częścią w której mieszkamy. Jeśli o cos prosi to jej pomagam, ale to jest rzadkie z jej strony. jedynie zeby ją gdzies zawiesc sie zdarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gnida napisał:

Tak czytam i wierzyć mi się nie chce. To dorośli ludzie nie potrafią postawić w niczym granicy? Winę widzę po obu stronach - dzieci nie potrafią żyć swoim życiem i może by tak zarobić na swoje, a nie liczyć ciągle na pomoc od rodziców. Nikt nigdy nie ustalił, że babcia, z kontekstu wynika pewnie sędziwa,  ma obowiązek wnuki bawić. Co w zamian? Druga sprawa, to uleganie rodzicom w każdej sprawie - ktoś pisał "naciskają na wnuczęta" nie masz osobo własnego rozumu? Jak naciskają, to niech sobie sami zrobią. Nie wiem jakim cudem, ale niech próbują. Dzieciak to odpowiedzialność i należy tę odpowiedzialność brać pod uwagę. Finansową, emocjonalną, wychowawczą itd, itd.  Jak rodzic jest na tyle toksyczny, że wiecznie wymaga, by potomstwo żyło pod jego dyktando, to trzeba coś zrobić - postawić się. Nie piszę tutaj o sytuacji utrzymywania potomka przez rodziców, bo wtedy akurat mają prawo wymagać. 

Oczywiście masz rację. Tak uważam, ale niestety doświadczenia życiowego nabywa się z czasem i po różnych zdarzeniach. Nie odrazu Rzym zbudowano. Też musiałam dojść do takich wniosków. Dlatego skoro autorka pyta o radę to jej grzecznie mówię że najlepiej się odgrodzic i podejmować swoje decyzje, aby nie musiała sama się boleśnie przekonać, że relacje w rodzinie lubią się układać bardzo niekorzystnie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Nati311 napisał:

A co to ona ma moze im jeszcze zalugi laury klasc za to? Uznaja sie za babcie dziadka? Chwala co to nie robia dla niego?

Tak wlasnie zachowuja sie teraz wszyscy zdewociali ludzie. 

Tylko przy kims. A tu chcesz w zamian za to ze im pomagasz na chwile zostawic wnuka ktorego niby tak kochaja i lubia i sie chwala nim to oni kota ogonem. 

A skąd ty wiesz niby ,że oni się chwalą ludziom co robią dla wnuczka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, sówka1313 napisał:

A skąd ty wiesz niby ,że oni się chwalą ludziom co robią dla wnuczka? 

A ktory nie chwali sie wnukami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Niezapominajka2802 napisał:

Co w tym dziwnego, ze nie chce wkladac w ich dom kasy?skoro tesciowa kilka razy juz powiedziała swojemu synowi, ze mu nie zapisze domu, bo on ma lekką rękę :] Jak chcemy cos zrobic to oni nawet nie pozwalają na żadne poważniejsze remonty, oprócz zmiany tapety 

To jak nic w dom wkładac nie musicie, to odżałujcie parę zł i zapłaccie jakiejs dziewczynie za opiekę kilka h nad dzieckiem i wszyscy zadowoleni. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sówka1313 napisał:

To jak nic w dom wkładac nie musicie, to odżałujcie parę zł i zapłaccie jakiejs dziewczynie za opiekę kilka h nad dzieckiem i wszyscy zadowoleni. 

To wtedy się zaczną pretensje od teściowej, że jak to obca osobę angażować do opieki nad wnuczkiem.  Już widzę te narzekanie i wieszanie psów na synowej, że ona wielka dama, bo raz na ruski rok chce wyjść na spacer z mężem😁🤭

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Niezapominajka2802 napisał:
11 minut temu, Bimba napisał:

Ale ona nie i nic tam nie robi więc nie pomaga   - dociera to do ciebie?

A co mam robić? Tesciowej malowac sciane albo myć naczynia? Która caly dzien siedzi w domu. Ja mam wiecej obowiązków od niej, nie mogę jeszcze jej wyreczac póki co, nie jest niedołęzna jeszcze. Wykonuje swoje codziennie obowiazki i zajmuje sie ta częścią w której mieszkamy. Jeśli o cos prosi to jej pomagam, ale to jest rzadkie z jej strony. jedynie zeby ją gdzies zawiesc sie zdarzy

Ależ ja wcale nie mam pretensji że nie pomagasz czy nie inwestujesz.

Odpowiedziałam tamtej, która wie lepiej od Ciebie co robisz w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Al.ka napisał:

To wtedy się zaczną pretensje od teściowej, że jak to obca osobę angażować do opieki nad wnuczkiem.  Już widzę te narzekanie i wieszanie psów na synowej, że ona wielka dama, bo raz na ruski rok chce wyjść na spacer z mężem😁🤭

A ty jak widzę siedzisz w głowie tej tesciowej i wiesz co ona pomysli. A Nati 311 to chyba jej sąsiadka bliska, bo wie dokładnie nawet co ci  ludzie opowiadają i czym się chwalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Apropo chwalenia się ludziom przez dziadków czego oni niby nie robią dla wnuka. Mój mąż ma brata który ma syna z autyzmem. Moja teściowa unika jak tylko może wszelkiego zajmowania się nim. Od czasu do czasu wspomaga finansowo. Oczywiście dobre i to, bo może nie potrafi inaczej ich wspierać. Ale na własne oczy widzialam i usłyszałam od niej jak w dzień babci przechwalala się znajomym z klubu seniora jaka ona jest wspaniała i cudowną dla wnuki i czego to dla nich nie robi.....Hehe i to jest właśnie ta wspomniana hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, sówka1313 napisał:

A ty jak widzę siedzisz w głowie tej tesciowej i wiesz co ona pomysli. A Nati 311 to chyba jej sąsiadka bliska, bo wie dokładnie nawet co ci  ludzie opowiadają i czym się chwalą.

Tak sasiadka hahhaha 

Po prostu mialam bardzo podobna sytuacje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, sówka1313 napisał:

A ty jak widzę siedzisz w głowie tej tesciowej i wiesz co ona pomysli. A Nati 311 to chyba jej sąsiadka bliska, bo wie dokładnie nawet co ci  ludzie opowiadają i czym się chwalą.

Nie rozsmieszaj mnie bo najwyraźniej chyba nie masz teściowej. Pożyjemy i zobaczymy. Nie trudno przewidzieć reakcję która prędzej czy później nastąpi z czystej zazdrości żeby czasem synowej za dobrze nie było. Ale spróbować nie zaszkodzi i może akurat teściowa w tym zakresie będzie zadowolona że opiekunka siedzi z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Al.ka napisał:

Apropo chwalenia się ludziom przez dziadków czego oni niby nie robią dla wnuka. Mój mąż ma brata który ma syna z autyzmem. Moja teściowa unika jak tylko może wszelkiego zajmowania się nim. Od czasu do czasu wspomaga finansowo. Oczywiście dobre i to, bo może nie potrafi inaczej ich wspierać. Ale na własne oczy widzialam i usłyszałam od niej jak w dzień babci przechwalala się znajomym z klubu seniora jaka ona jest wspaniała i cudowną dla wnuki i czego to dla nich nie robi.....Hehe i to jest właśnie ta wspomniana hipokryzja

No tak dobrze sie gada gorzej z pomoca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Nati311 napisał:
11 minut temu, sówka1313 napisał:

A ty jak widzę siedzisz w głowie tej tesciowej i wiesz co ona pomysli. A Nati 311 to chyba jej sąsiadka bliska, bo wie dokładnie nawet co ci  ludzie opowiadają i czym się chwalą.

Tak sasiadka hahhaha 

Po prostu mialam bardzo podobna sytuacje 

Akurat!

Twoja sytuacja jest diametralnie inną niż sytuacja autorki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bimba napisał:

Akurat!

Twoja sytuacja jest diametralnie inną niż sytuacja autorki. 

a gdzie można tę jej historie przeczytac? na jej profilu nic nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, sówka1313 napisał:

a gdzie można tę jej historie przeczytac? na jej profilu nic nie widze

A to Ty nie wiesz, że tu na kafe jest kilka osób, które pamiętają każde słowo, jakie napiszesz? 🤣 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, sówka1313 napisał:

gdzie można tę jej historie przeczytac? na jej profilu nic nie widze

Poszukaj "Zła sytuacja rodzinna" na głównej i "Nie wiem co robić" na ciąża, poród....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Poszukaj "Zła sytuacja rodzinna" na głównej i "Nie wiem co robić" na ciąża, poród....

No chociaz ktos przechodzi do sedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nati311 napisał:

No chociaz ktos przechodzi do sedna

ok znalazłam. Wybacz ale nie wierzę, że obie wasze rodziny was bez powodu wyzywają i wyrzucają. Wiem doskonale, jak paskudna moze byc sytuacja w rodzinie, ale żeby obie rodziny was nienawidziły to sory, ale muszą byc z was ziółka. Skoro najpierw 5 lat mieszkaliscie u rodziców, a mąż za granicę wyjeżdżał, to jakim cudem jestescie bez kasy, wszystko przepusciliscie?

  • Like 2
  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tej dłuzszej historii piszesz, że gdy byliscie bez pracy zaszłas drugi raz w ciaze i sie z tego ucieszyłas. No brawo. Brak słów.

  • Like 1
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, sówka1313 napisał:

ok znalazłam. Wybacz ale nie wierzę, że obie wasze rodziny was bez powodu wyzywają i wyrzucają. Wiem doskonale, jak paskudna moze byc sytuacja w rodzinie, ale żeby obie rodziny was nienawidziły to sory, ale muszą byc z was ziółka. Skoro najpierw 5 lat mieszkaliscie u rodziców, a mąż za granicę wyjeżdżał, to jakim cudem jestescie bez kasy, wszystko przepusciliscie?

Tez musielismy placic za zycie w dodatku ich utrzymywalismy cale oplaty wszystko.  Remonty domu,dachu. Co ja sie bede tlumaczyc. Przede wszystkim nasza psychika i czas ktory moglismy byc sami bez nich i na swoim poszedł sie walic. Jeszcze stale w rozlace z malym synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Nati311 napisał:

Dziekuje. Staralismy sie o drugie dziecko gdyz poronilam . 

Ale nie mogliscie poczekac aż wasa sytuacja się poprawi, unormuje? Zostaliscie bez dachu nad głową, kasy, pracy i się o dziecko staraliscie. Serio to było twoim zdaniem mądre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Nati311 napisał:

Tez musielismy placic za zycie w dodatku ich utrzymywalismy cale oplaty wszystko.  Remonty domu,dachu. Co ja sie bede tlumaczyc. Przede wszystkim nasza psychika i czas ktory moglismy byc sami bez nich i na swoim poszedł sie walic. Jeszcze stale w rozlace z malym synkiem.

Ale to wyłącznie wasza wina. Rodzice wam tych pieniędzy chyba nie wyrwali siłą. Wiedzieliscie że nic tam nie jest wasze a inwestowaliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, sówka1313 napisał:

Ale to wyłącznie wasza wina. Rodzice wam tych pieniędzy chyba nie wyrwali siłą. Wiedzieliscie że nic tam nie jest wasze a inwestowaliscie.

Tak przeciez ja nie mam o to zalu. Tylko po co chcieli nas przyjmowac pod dach .. mogli odrazu powiedziec nie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, sówka1313 napisał:

Ale nie mogliscie poczekac aż wasa sytuacja się poprawi, unormuje? Zostaliscie bez dachu nad głową, kasy, pracy i się o dziecko staraliscie. Serio to było twoim zdaniem mądre?

Jak zaszlam w ciaze mieszkalismy na swoim mieszkaniu ktore wynajelismy. Przeczytaj cala moja historie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj pisze więcej takich mądrali  którzy radzą innym a sami robili najgłupsze posunięcia z możliwych.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Acidr napisał:

Kiedy wy sie w koncu nauczycie, ze nie macie prawa wymagac od kogokolwiek zeby zajmowal sie WASZYM dzieckiem! Tesciowa juz swoje odchowala, i widocznie nie ma ochoty robic za nianie, nawet na te kilka dni w roku. 

przecież autorka nie wymaga, tylko prosi kilka razy w roku jak chcą gdzieś wyjść wieczorem z mężem, żeby teściowa popilnowała dziecka które śpi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nati311 napisał:

Jak zaszlam w ciaze mieszkalismy na swoim mieszkaniu ktore wynajelismy. Przeczytaj cala moja historie. 

I trzeba było tam zostać!

Ale nue! chcieliście szybko i bez wydania złotówki  zostać "właścicielami domu" A jak powiada stare przysłowie - chytry dwa razy traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×