Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hedorivka

Chciałabym żeby ktoś uratował. Rodzic najlepiej

Polecane posty

Całe życie byłam zaniedbywana i teraz mam takie głupie pragnienie o którym nikomu nie mówię. Powiem tylko wam.

Chciałabym żeby był w moim życiu ktoś mądry, kto będzie akceptował to jaka jestem i jak wyglądam w 100%. Będzie akceptował mnie jak mam tłuste włosy, dresy i śmierdzące naczynia w zlewie. I żeby ten ktoś łagodnie ale jednocześnie stanowczo nauczył mnie jak żyć. Jak w sobie zrobić nawyk dyscypliny, jak osiągać cele, jak przestać się bać, jak poczuć się wartościową kobietą. To powinni dać rodzice ale moi mnie zupełnie zaniedbali. I jestem już dorosła więc wiem że muszę sama wziąć odpowiedzialność i się ogarnąć ale w głębi ducha tak bardzo bym chciała żeby ktoś mądrzejszy pokazał mi jak żyć i się cieszyć tym życiem. Wiem że tak się nie stanie ale chciałam gdzieś to z siebie wyrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Hedorivka napisał:

Całe życie byłam zaniedbywana i teraz mam takie głupie pragnienie o którym nikomu nie mówię. Powiem tylko wam.

Chciałabym żeby był w moim życiu ktoś mądry, kto będzie akceptował to jaka jestem i jak wyglądam w 100%. Będzie akceptował mnie jak mam tłuste włosy, dresy i śmierdzące naczynia w zlewie. I żeby ten ktoś łagodnie ale jednocześnie stanowczo nauczył mnie jak żyć. Jak w sobie zrobić nawyk dyscypliny, jak osiągać cele, jak przestać się bać, jak poczuć się wartościową kobietą. To powinni dać rodzice ale moi mnie zupełnie zaniedbali. I jestem już dorosła więc wiem że muszę sama wziąć odpowiedzialność i się ogarnąć ale w głębi ducha tak bardzo bym chciała żeby ktoś mądrzejszy pokazał mi jak żyć i się cieszyć tym życiem. Wiem że tak się nie stanie ale chciałam gdzieś to z siebie wyrzucić

Miej wszytko w pupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ktoś taki się znajdzie, ale co z tego jak Ty sama siebie nie akceptujesz co na pewno nie jest neutralne dla związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, BoniBluBambi napisał:

Ja u ciebie zaś stwierdzam osobowość podwójna. Wystarczy uderzyć w twój stół i wyłazi lajno. Ty magistrem psycholochologii chyba Haha 

Ja go/ją rozumiem. Jak ktoś kultura lnie pyta to dostaje odpowiedź na poziomie a jak ktoś atakuje to dostaje ripostę. Nie każdy jest Jezusem żeby zawsze być do rany przyłóż i nadstawiać drugi policzek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, bialaherbata napisał:

Zajmij się swoim nie dość, że tłustym to jeszcze i nadmiernym grubasem i daj żyć ludziom wykształconym

Chyba nie rozumiem. Nie ma żadnego grubasa w moim życiu zebym się nim zajmowała i również jestem osobą wykształcona przynajmniej formalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoja postawa nie dziwi, biorąc pod uwagę zaniedbania jakich dopuścili się Twoi rodzice gdy byłaś dzieckiem. Nie jest to Twoja wina, jednak bez ciężkiej pracy nad sobą nie usamodzielnisz się. Poczytaj sobie o osobowości zależnej. Takie zaburzenia się leczy i naprawdę można zacząć żyć inaczej. Ale trzeba się najpierw przyznać uczciwie sama przed sobą: "Tak, mam problem" i podjąć konkretne kroki w kierunku jego rozwiązania. Swoich doświadczeń nie zmienisz, ale masz wpływ na przyszłość, na to co będzie. Jeśli nie chcesz w tym tkwić i się dalej męczyć to pomyśl o jakiejś dobrej psychoterapii. Wszystko da się jeszcze odkręcić, głowa do góry 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Hedorivka napisał:

Całe życie byłam zaniedbywana i teraz mam takie głupie pragnienie o którym nikomu nie mówię. Powiem tylko wam.

Chciałabym żeby był w moim życiu ktoś mądry, kto będzie akceptował to jaka jestem i jak wyglądam w 100%. Będzie akceptował mnie jak mam tłuste włosy, dresy i śmierdzące naczynia w zlewie. I żeby ten ktoś łagodnie ale jednocześnie stanowczo nauczył mnie jak żyć. Jak w sobie zrobić nawyk dyscypliny, jak osiągać cele, jak przestać się bać, jak poczuć się wartościową kobietą. To powinni dać rodzice ale moi mnie zupełnie zaniedbali. I jestem już dorosła więc wiem że muszę sama wziąć odpowiedzialność i się ogarnąć ale w głębi ducha tak bardzo bym chciała żeby ktoś mądrzejszy pokazał mi jak żyć i się cieszyć tym życiem. Wiem że tak się nie stanie ale chciałam gdzieś to z siebie wyrzucić

może szukasz kogoś kto by cie adoptował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Hedorivka napisał:

Chyba nie rozumiem. Nie ma żadnego grubasa w moim życiu zebym się nim zajmowała i również jestem osobą wykształcona przynajmniej formalnie

jaki wiek i skąd panna pochodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Hedorivka napisał:

Wiem że tak się nie stanie ale chciałam gdzieś to z siebie wyrzucić

Życie lubi zaskakiwać. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Hedorivka napisał:

Całe życie byłam zaniedbywana i teraz mam takie głupie pragnienie o którym nikomu nie mówię. Powiem tylko wam.

Chciałabym żeby był w moim życiu ktoś mądry, kto będzie akceptował to jaka jestem i jak wyglądam w 100%. Będzie akceptował mnie jak mam tłuste włosy, dresy i śmierdzące naczynia w zlewie. I żeby ten ktoś łagodnie ale jednocześnie stanowczo nauczył mnie jak żyć. Jak w sobie zrobić nawyk dyscypliny, jak osiągać cele, jak przestać się bać, jak poczuć się wartościową kobietą. To powinni dać rodzice ale moi mnie zupełnie zaniedbali. I jestem już dorosła więc wiem że muszę sama wziąć odpowiedzialność i się ogarnąć ale w głębi ducha tak bardzo bym chciała żeby ktoś mądrzejszy pokazał mi jak żyć i się cieszyć tym życiem. Wiem że tak się nie stanie ale chciałam gdzieś to z siebie wyrzucić

Ja to bym chciała się cofnąć do łona matki. Ewentualnie do lat 90, jak byłam jeszcze pod czyjąś opieką😢

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jest tyle zyebanych psychicznie kobiet w tym pokoleniu? co się dzieje? Czy to efekt 5G? Czarnobyla? Zatrutego powietrza? Seriali w TV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kaspej napisał:

Dlaczego jest tyle zyebanych psychicznie kobiet w tym pokoleniu? co się dzieje? Czy to efekt 5G? Czarnobyla? Zatrutego powietrza? Seriali w TV?

kobiety teraz są mądrzejsze od was a was to przerasta, i żeby nie było to wyzywacie je od gloopich.  Czasy goopich kobiet juz dawno minęły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×