Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Com

Chyba potrzebuje pomocy

Polecane posty

W sumie nie wiem sama, czego oczekuje w tym miejscu, ale mój post jest w sumie dosyć poważny. 

Nie mam w życiu żadnych dużych problemów, raczej tak jak większość ludzi. Nic złego się również nie wydarzyło w ostatnim czasie, a ja czuję, że sobie nie radzę. 

Ostatnie 2/3 tygodnie to walka rano, żeby wstać. Dziś zanim się do tego zmusiłam przepłakałam godzinę zwinięta w kłębek na łóżku. Mam dużo obowiązków, więc to na pewno nie z nudów.. Nie wiem, czy to jest normalne, czy może powinnam już zacząć szukać jakiejs pomocy psychologicznej. Bardzo nie lubię się nad sobą roztkliwiac i nigdy nie miałam skłonności do depresji,ale teraz chyba sobie nie radzę. Na samą myśl, że rano obudzę się znowu z tym samym uczuciem, to chce mi się płakać i nie widzę sensu. Mam taki straszy smutek w środku.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Com napisał:

Ostatnie 2/3 tygodnie to walka rano, żeby wstać

Mam tak samo, ale jestem szalenie zmęczona, u Ciebie chyba psychika pada. Jest powód smutku? Jeśli taki stan obniżonego nastroju nie jest przejściowy to do specjalisty marsz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Poszukaj psychologa albo pogadaj szczerze z kimś komu ufasz. 

Mam z tym okropny problem. Nie potrafię rozmawiać, a już szczególnie przyznawać się, że coś u mnie jest nie ok. Całe życie starałam się nie użalać, nie płakać nad sobą nawet w takich momentach jak utrata dziecka.. 

Nawet z moim facetem nie umiem rozmawiać. Po prostu coś mnie blokuje przed mówieniem, że sobie nie radzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Mam tak samo, ale jestem szalenie zmęczona, u Ciebie chyba psychika pada. Jest powód smutku? Jeśli taki stan obniżonego nastroju nie jest przejściowy to do specjalisty marsz. 

Nie wiem, nie jestem w stanie tego określić. To takie uczucie, że jestem głęboko nieszczęśliwa i mam ogromną ochotę uciekać przed wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Com napisał:

Nie wiem, nie jestem w stanie tego określić. To takie uczucie, że jestem głęboko nieszczęśliwa i mam ogromną ochotę uciekać przed wszystkim

Jeśli stan obniżonego nastroju bez powodu trwa dłużej niż dwa tygodnie to zalecają coś z tym robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

jestem innym typem,

Ja przewrócę się o problem, a udaje, że but się rozwiązał😅 Bez powodu depresyjny nastrój jest niebezpieczny, bo z czego ma się wygadać jak nie ma z czego? Szczerze jej zazdroszczę... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weszlam na stronę jakiegoś terapeuty i wypełniłam test Becka. Wyszedł mi wynik "głęboka depresja".. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Ja przewrócę się o problem, a udaje, że but się rozwiązał😅 Bez powodu depresyjny nastrój jest niebezpieczny, bo z czego ma się wygadać jak nie ma z czego? Szczerze jej zazdroszczę... 

To nie jest tak, że mam jakies różowe życie. Mam problemy w domu, w związku, problemy finansowe i milion innych. Ale to nie spadło na mnie jakoś nagle i do tej pory zawsze sobie radziłam że wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Coś Ci napisze napisał:

Nie maa czegoś takiego jak depresja bez powodu 

Prawda. Raczej jest z powodu tego że czegoś brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Com napisał:

Weszlam na stronę jakiegoś terapeuty i wypełniłam test Becka. Wyszedł mi wynik "głęboka depresja".. 

Proszę Cię, właśnie czytam do tego pytania. Gdybym to wypełniła odpowiedź byłaby najgorsza z możliwych. Co za bzdury... Ale jeśli Ci źle, to idź gdzieś i pomóż sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za wszystkie wiadomości. Założyłam ten temat, bo poczułam się strasznie sama z tym wszystkim. Jest mi tak strasznie wstyd, że sobie nie daje rady.. Coraz bardziej czuje, że potrzebuję czyjejś pomocy

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Com napisał:

Dziękuję Wam za wszystkie wiadomości. Założyłam ten temat, bo poczułam się strasznie sama z tym wszystkim. Jest mi tak strasznie wstyd, że sobie nie daje rady.. Coraz bardziej czuje, że potrzebuję czyjejś pomocy

Niech Ci nie będzie wstyd, bo to nic wstydliwego. Proszenie o pomoc również nie jest niczym wstydliwym.

Czasami tak jest, że nie widzi się sensu w niczym, zdarzają się gorsze dni, ale jeżeli to tyle trwa, płaczesz, jest Ci ciężko, to trzeba poszukać pomocy specjalisty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Coś Ci napisze napisał:

To że sobie nie radzisz nie jest żadnym powodem do wstydu!!!! Ja też sobie absolutnie nie radzę ale próbuje się czołgać przez życie 

No i człowiek sie czołga, a po drodzę coś go jeszcze skopie... ważne żeby jakoś czołgać się dalej;)

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Com napisał:

W sumie nie wiem sama, czego oczekuje w tym miejscu, ale mój post jest w sumie dosyć poważny. 

Nie mam w życiu żadnych dużych problemów, raczej tak jak większość ludzi. Nic złego się również nie wydarzyło w ostatnim czasie, a ja czuję, że sobie nie radzę. 

Ostatnie 2/3 tygodnie to walka rano, żeby wstać. Dziś zanim się do tego zmusiłam przepłakałam godzinę zwinięta w kłębek na łóżku. Mam dużo obowiązków, więc to na pewno nie z nudów.. Nie wiem, czy to jest normalne, czy może powinnam już zacząć szukać jakiejs pomocy psychologicznej. Bardzo nie lubię się nad sobą roztkliwiac i nigdy nie miałam skłonności do depresji,ale teraz chyba sobie nie radzę. Na samą myśl, że rano obudzę się znowu z tym samym uczuciem, to chce mi się płakać i nie widzę sensu. Mam taki straszy smutek w środku.. 

Czasami jest tak, że nagle mimo tego, że sobie radziliśmy do tej pory zaczynamy się "dusić " i nie chce nam się nic. Wszystko, co do tej pory wydawało nam się piękne i fajowe staje się nijakie. Bezpłciowe. Wiesz, kiedy tak się dzieje? Kiedy nie wiesz dokąd tak naprawdę zmierzasz.Stajesz się zablokowana, bo Twój układ nerwowy jest na wyczerpaniu. Czujesz się tak, jakby nikt Ciebie nie rozumiał. Zresztą nie chce Ci się z nikim nawet gadać, bo rozkminiasz, że i tak nikt tego nie pojmie, nie zrozumie dokładnie etc. 

Myślę, że jesteś na wyczerpaniu nerwowym i stąd pierwsze oznaki depresji. Kiedys też tak miałam. Mi pomogło bardzo wyżalenie się siostrze. Non stop nawijałam jej. Zresztą udowodnione jest naukowo,że w takim stanie najlepiej z kimś pogadać. Nie trzymac tego w środku- samemu. Spróbuj z kimś pogadać. Z kimś komu ufasz i kogo lubisz. Jeśli nie ma takiej osoby w pobliżu , to warto udać się do psychologa.

Polecam Ci ziołowe tabletki na uspokojenie.Mi wtedy bardzo pomogły. Spróbuj! Firmy Labrofarm. Skład to zioła :Valerianae radix (korzeń kozłka) - 170 mg, Lupuli strobilus (szyszka chmielu) - 50 mg, Melissae folium (liść melisy) -50 mg, Leonuri cardiacae herba (ziele serdecznika) -50 mg.

Dodatkowo słuchaj medytacji albo znajdź na you tube trening autogenny Schulza.To też wycisza skołatany układ nerwowy i relaksuje. 

No i wyjdź na świeże powietrze. Kontakt z naturą też pomaga.

Ważne jest, by zacząć dostrzegać pozytywy. Myśląc pozytywnie dalej się nakręcasz na dobre rzeczy.Wytwarza się dopamina. Kiedy myślisz negatywnie, czyli twoje spojrzenie poznawcze jest złe, to Twój mózg tworzy hormon stresu, czyli kortyzol itd. 

Zatem zwracaj uwagę na swoje myśli, jedz zdrowo (to też ważne, za mało  Wit D  i Wit C, Wit B12, potasu też tworzy myśli depresyjne), otaczaj się pozytywnymi ludźmi, spaceruj na łonie natury  i rozmawiaj z kimś o tym. Powodzenia życzę! Uszy do góry! Będzie dobrze. 💪☀️🌈🍀🌠

 

 

Edytowano przez Greatpetla
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×