Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kassandraaaaaa

Dlaczego facet się nie odzywa?

Polecane posty

Poznaliśmy się w maju i tylko początek był bardzo fajny.. on się starał, pisał, dzwonił itd. Później zaczęły się schody.. on wspominał ze jego była dziewczyna musi zabrać psa jak on w pracy (ona już ma faceta z którym mieszka) wiec się przyjaźnią.. on ma 36 lat, ja 26. W skrócie.. tydzień temu prosił mnie o szansę, bo ja odpuściłam i zaczęłam szukać faceta na portalach randkowych jego znajomi mnie tam zobaczyli i mieliśmy poważna rozmowę. Ja powiedziałam, ze usune chętnie to konto jeśli on się weźmie za siebie..  a on obiecywał poprawę ze sam zrozumiał co zle robił itd.. no tylko ze zmienił się na 2 dni.. Znow to samo, obiecał ze zadzwoni rano, żeby się umówić na obiad. A zadzwonił wieczorem jak już jechał na urodziny do znajomych.. ja nie odebrałam i on dziś cisza.. o co chodzi? Przecież jakby chciał mnie olać to miał okazje to zrobić tydzień temu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może ja tez powinnam się więcej starać i odzywac? Skoro mówił ze zadzwoni rano to mogłam zadzwonić w południe, albo odebrać wieczorem i zrozumieć ze ma dużo spraw na głowie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Kassandraaaaaa napisał:

Poznaliśmy się w maju i tylko początek był bardzo fajny.. on się starał, pisał, dzwonił itd. Później zaczęły się schody.. on wspominał ze jego była dziewczyna musi zabrać psa jak on w pracy (ona już ma faceta z którym mieszka) wiec się przyjaźnią.. on ma 36 lat, ja 26. W skrócie.. tydzień temu prosił mnie o szansę, bo ja odpuściłam i zaczęłam szukać faceta na portalach randkowych jego znajomi mnie tam zobaczyli i mieliśmy poważna rozmowę. Ja powiedziałam, ze usune chętnie to konto jeśli on się weźmie za siebie..  a on obiecywał poprawę ze sam zrozumiał co zle robił itd.. no tylko ze zmienił się na 2 dni.. Znow to samo, obiecał ze zadzwoni rano, żeby się umówić na obiad. A zadzwonił wieczorem jak już jechał na urodziny do znajomych.. ja nie odebrałam i on dziś cisza.. o co chodzi? Przecież jakby chciał mnie olać to miał okazje to zrobić tydzień temu? 

Nie wiem ale według mnie z tej relacji nie będzie nic dobrego. Od samego początku widać brak szacunku a to niestety podstawa do budowanie czegoś wspólnego, nowego. Niepoważny typ, powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kassandraaaaaa napisał:

Może ja tez powinnam się więcej starać i odzywac? Skoro mówił ze zadzwoni rano to mogłam zadzwonić w południe, albo odebrać wieczorem i zrozumieć ze ma dużo spraw na głowie? 

Jakby mu zalezalo nie zrazal by sie nieodebranym telefonem, probowal by to skutku żeby sie z Toba umowic, odpuść, nie warto sie narzucac jak ewidentnie ma Cie w d..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Qwerty82 napisał:

Ty powinnas byc dla niego priorytetem po 5 miesiacach zwiazku tym bardziej ze juz do niego dotarlo ze za malo sie staral o ciebie. Jezeli po powaznej rozmowie znow jest niedostępny i ma wazniejsze sprawy na glowie niz ty to go olej, 36letni piotrus pan

Ale to co się zmieniło po tygodniu? Czemu tydzień temu wszystko rozumiał, a teraz tak się zachowuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kassandraaaaaa napisał:

Ale to co się zmieniło po tygodniu? Czemu tydzień temu wszystko rozumiał, a teraz tak się zachowuje? 

Tylko mowil to co chcialas uslyszec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faceci co niektorzy szybko sie nudza, pobajerowal z Toba teraz moze bajeruje inna, albo wie ze Tobie zalezy i odezwie sie kiedy bedzie mu sie nudzic, albo bedzie w potrzebie- to niestety tez mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Qwerty82 napisał:

Bo udawal ze mu zalezy tylko a myslal swoje. Nie znasz mezczyzn?

Ale nie można myśleć że tak zachowuje się każdy mężczyzna. Powodów mogło być więcej a Wy wybrałyście najprostszy scenariusz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Qwerty82 napisał:

Byc moze sa wyjatki. Ja na taki jeszcze nie trafilam

No tak szuflatkowanie to podstawa kobiecego myślenia. A mogło być tak że dopiero po czasie stwierdził że to jednak nie to i postanowił odpuścić? Tylko nie rozumiem takiego zachowanie kiedy ktoś rezygnuje ze znajomości bez żadnej rozmowy czy po prostu słowa. Moim zdaniem dojrzały człowiek tak nie postępuje, a że ja młody jestem to mogę się mylić 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Qwerty82 napisał:

Zamiast sie ogarnac i starac o dziewczyne ten znow kombinuje. Jak mu nie zalezy to niech otwarcie przyzna a nie dziecinada z nieoddzwanianiem

Niedojrzałość tak ma i to tyczy się obu płci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Okej.. zadzwonił uważa ze nic się nie stało.. po prostu wcOraj cały dzień ogarniał prace domowe.. podziękował za rozmowę zaprosił na kawę ze ja mam przyjechać do niego.. ja mu wyrzutów nie chciałam robić.. ale może za mało się staram? Może on by wolał żebym ja tez dzwoniła i się starała o niego? On jest po przejściach.. tamta go zostawiła dla innego, a ja pisałam na randkowych portalach i może on chce się starać Ald nie chce się sparzyć? Tak mi tydzień temu powiedział? Może z mojej strony jest błąd ze staram się być niedostępna żeby on się postarał itd? Może on zrozumiał swój błąd i okej ale może są jakieś błędy we mnie? Ale nic do tej pory mi nie powiedział.. ale może nie chce mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Solero napisał:

Niedojrzałość tak ma i to tyczy się obu płci

Właśnie może ja coś zle robię? Ja mu powiedziałam ze chce czegoś powaznego, ale prosić się nie będę i upominać.. a on trochę olewa to wszystko ale ja próbuje mu dorównać i mówiliśmy o dzisiejszym dniu, a ja go olałam w swoich planach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kassandraaaaaa napisał:

Właśnie może ja coś zle robię? Ja mu powiedziałam ze chce czegoś powaznego, ale prosić się nie będę i upominać.. a on trochę olewa to wszystko ale ja próbuje mu dorównać i mówiliśmy o dzisiejszym dniu, a ja go olałam w swoich planach 

Nie wiem, ciężko coś doradzić na podstawie wypowiedzi jednej ze stron. Może nie jest gotowy ale jeśli Ciebie szanuje powinien coś powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ultra0violet napisał:

i to tak bedzie trwalo w kolo macieju, znajdz sobie innego albo pozostan singielka na jakis czas

Ale dlaczego to tak będzie trwało? Co ja zle robię 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mega chaotyczna twoja wypowiedź. Nie widać co tak naprawdę jest problemem.

Wspominasz że przyjaźni się z eks - nie ma problemu moim zdaniem jeśli ta relacja jest ułożona i bez chęci z jego strony powrotu. 

Piszesz że tydzień temu [oprosił cię o szansę - ale nie piszesz dlaczego ty chciałaś zerwać, jak wyglądała wasza rozmowa, w sensie jakie ty przedstawiłaś oczekiwania względem waszej relacji i co on powiedział, że zmieni. 

Z tym telefonem, to taka niejednoznaczna sytuacja wyrwana z kontekstu, tak zignorował cię, bo powinien zadzwonić, z drugiej strony każdy w związku potrzebuje swobody i np. spotkania tylko z kumplami.

A co do obiecywania, że zostań a ja się poprawię, to w 99% tylko gadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Słodki listopad napisał:

Mega chaotyczna twoja wypowiedź. Nie widać co tak naprawdę jest problemem.

Wspominasz że przyjaźni się z eks - nie ma problemu moim zdaniem jeśli ta relacja jest ułożona i bez chęci z jego strony powrotu. 

Piszesz że tydzień temu [oprosił cię o szansę - ale nie piszesz dlaczego ty chciałaś zerwać, jak wyglądała wasza rozmowa, w sensie jakie ty przedstawiłaś oczekiwania względem waszej relacji i co on powiedział, że zmieni. 

Z tym telefonem, to taka niejednoznaczna sytuacja wyrwana z kontekstu, tak zignorował cię, bo powinien zadzwonić, z drugiej strony każdy w związku potrzebuje swobody i np. spotkania tylko z kumplami.

A co do obiecywania, że zostań a ja się poprawię, to w 99% tylko gadka.

Wspominam o eks bo długo trwał związek, ale wyjaśnił mi ze nie muszę się o nią martwić ze z tego już nigdy nic nie będzie. Ale jednak znow przewija się jej temat bo robił porządki i ma przyjechać po swoje rzeczy.. wiec czegoś tu nie rozumiem. 
 

prosil mnie o szanse, bo zorientował się ze dalej mam konto na portalu randkowym tam ponoć kolega mnie widział czy pisał. Wyjaśniłam, ze nie chce żeby to tak wyglądało i chce to usunąć ale z jego strony to ja zadnych starań nie widzę, obiecał poprawie i wspomniał o weekendzie.. gdzie okazuje się ze oprocz porządków cała sobotę to wieczór z kumplami.. wgl mu nie zrobiłam wyrzutów o to. Wręcz odwrotnie fajnie ze ma kumpli, ale w takim razie obiecał ze zadzwoni o 10 on nie dzwoni.. i cały dzień czekałam a on dzisiaj mi ooowiada jakby nigdy nic ze sprzątał.. no i ze ma czas dzisiaj, a ja jestem zmęczona i odpoczywam bo stwierdziłam ze nie będę na jego zawołanie.. i sama się w tym wszystkim potracilam.. 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kassandraaaaaa napisał:

Ale dlaczego to tak będzie trwało? Co ja zle robię 

"". tydzień temu prosił mnie o szansę, bo ja odpuściłam i zaczęłam szukać faceta na portalach randkowych jego znajomi mnie tam zobaczyli i mieliśmy poważna rozmowę."" dalko szukac nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To już trwa od jakiegoś czasu.. on się odsuwa i wgl.. no i z jednej strony mówi i obiecuje coś, z drugiej robi mi mętlik w głowie 😞 mówił ze ma ciężko zaufać i musi sam się z tym uporać.. ale ja nie wiem, myślałam ze będzie mu zależało się zobaczyć skoro cały tydzień nie mial czasu przez prace 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, ultra0violet napisał:

"". tydzień temu prosił mnie o szansę, bo ja odpuściłam i zaczęłam szukać faceta na portalach randkowych jego znajomi mnie tam zobaczyli i mieliśmy poważna rozmowę."" dalko szukac nie trzeba

No i po tej rozmowie usunęłam konto i chciałam czegoś powaznego.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kassandraaaaaa napisał:

No i po tej rozmowie usunęłam konto i chciałam czegoś powaznego.. 

mi rtaczej chodzi o to, ze miala byc szansa, nie bylo jej, to spoko. zalozylas konto na portalu i co komu do tego? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za wyjaśnienie, mam teraz szerszy obraz.

Mi wygląda na to, że on nie jest gotowy czy tez zainteresowany głębsza relacją. Lubi ciebie i żal mu stracić ciebie. Z drugiej strony traktuje cię jak pewnik, kogoś z kim mu dobrze gdy on ma na to ochotę. Nie jako priorytet. Gdy deklarujecie walczyć o związek a on cię nie uwzględnia w planach weekendowych (spotkanie z kuplami mógł mieć umówione wczesniej, ale sprzątanie to dziwna wymówka xD). On chce mieć ciastko i nie dać niz z sibie. Tłumaczenia, bo eks mnie zraniła to mega żenada, dobre alibi, żeby z siebie nie dawać, taka tarcza, że ja bym chciał ale no wiesz jestem taki biedny zraniony 😄 Tak zachowują się albo chłopcy ktorzy są emocjonalnie popsuci i potrzebują lat żeby dorosnąc albo cwaniacy którzy robią to z premedytacją.

 

Ten związak bedzie tkwił w stanie obecnym. Nie widze perspektyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, ultra0violet napisał:

mi rtaczej chodzi o to, ze miala byc szansa, nie bylo jej, to spoko. zalozylas konto na portalu i co komu do tego? 

No on tak jakby sobie uświadomił ze chce się postarać o to itd.. ale on nie chce popełnić drugi raz ten sam błąd i nie będzie się starać o laske która potem go zostawi takie ma jeszcze podejście.. i może liczy na jakieś ruchy z mojej strony? Liczył na niedziele, a ja odpoczywam zamiast się z nim widzieć.. trochę słabo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Słodki listopad napisał:

Dzieki za wyjaśnienie, mam teraz szerszy obraz.

Mi wygląda na to, że on nie jest gotowy czy tez zainteresowany głębsza relacją. Lubi ciebie i żal mu stracić ciebie. Z drugiej strony traktuje cię jak pewnik, kogoś z kim mu dobrze gdy on ma na to ochotę. Nie jako priorytet. Gdy deklarujecie walczyć o związek a on cię nie uwzględnia w planach weekendowych (spotkanie z kuplami mógł mieć umówione wczesniej, ale sprzątanie to dziwna wymówka xD). On chce mieć ciastko i nie dać niz z sibie. Tłumaczenia, bo eks mnie zraniła to mega żenada, dobre alibi, żeby z siebie nie dawać, taka tarcza, że ja bym chciał ale no wiesz jestem taki biedny zraniony 😄 Tak zachowują się albo chłopcy ktorzy są emocjonalnie popsuci i potrzebują lat żeby dorosnąc albo cwaniacy którzy robią to z premedytacją.

 

Ten związak bedzie tkwił w stanie obecnym. Nie widze perspektyw.

Dzięki.. ja mam problem z tym, ze ciagle sobie zarzucam coś.. ze to ja gdzieś popełniłam błąd, te konto na randkowym portalu itd ze to moja wina, albo może mogłam się postarać ja bardziej.. 😞 i co ze mną nie tak.. i głównie chyba w tym problem.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile minęło czasu od jego rozstania z eks? Czy jesteś pierwszą dziewczyną z którą się dłużej spotyka od kiedy jest singlem? Pytam bo mi to niestety trochę wygląda na "klina"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Muminka napisał:

Ile minęło czasu od jego rozstania z eks? Czy jesteś pierwszą dziewczyną z którą się dłużej spotyka od kiedy jest singlem? Pytam bo mi to niestety trochę wygląda na "klina"...

No pierwszą.. 😞 przykro mi, bo od czasu mojego rozstania minęły 3 lata i on jako pierwszy na tyle mi się spodobał i chyba nawet coś tam do niego poczułam.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kassandraaaaaa prawdopodobnie popełniłaś błędy 🙂 To nigdy nie jest jednostronne. Błędem mogło być też np.

- udawanie że problem nie istniej gdy istniał (no ale było miło)

- liczenie że on się zmieni, albo że ja go zmienię

- traktowanie go jak rezerwowej opcji a nie miłosci (trochę tak chyba czułaś, bo nie zerwałas z nim, tylko szukałas kogos nowego an portalu)

...

Warto sobie po zakończonym związku, nie od razu, ale jak się uleży (po 1-3 miesiącach) 🙂 zrobić taki rachunek sumienia, żeby nie popełnić tych samych zaniedbań w nowym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale on ze mną nie gada otwarcie.. nie wchodzi na tematy życiowe.. ciagle remonty, sprzatania takie zwyczajne luźne tematy. Tylko ta rozmowę mieliśmy i to wszystko co tak pogadał ze mną 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×