Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Njn22

Związek z dziewczyną której nigdy nie spotkałem, co dalej?

Polecane posty

Mam problem, poznałem cudowną dziewczynę przez internet, niestety ona nie jest Polką i mieszka daleko więc jedyny sposób w który mógłbym się z nią spotkać to polecieć do niej.

Już za wiele o niej wiem by wiedzieć że nie jest oszustką, ona też nigdy mnie nie pytała o pieniądze, nawet jak jej kartkę na urodziny z życzeniami to się bardzo ucieszyła ale się martwiła i mówiła że być może by mi wysłała pieniądze jeśli za dużo wydałem na przesyłke.

Choć drogo by mnie to kosztowało to raz na jakiś długi czas bym poradził sobie z tym bo mam troszkę oszczędności ale problem w tym żeby do niej lecieć ale jest kilka przeszkód.

Nigdy nie leciałem tak daleko, mam rodziców którzy są za bardzo opiekuńczy i ciężko by było ich przekonać a jeszczę nie wiem czy wypadało by się jej spytać czy ona nie mogłaby przylecieć.

Ona jest naprawdę cudowna, już kilka rzeczy sprawdziłem by wiedzieć że jest szczera, ona wyznała mi wiele sekretów i to ona jest bardzo zazdrosna prosząc mnie by nawet nie mieć koleżanek ale powiedziała że jest gotowa poczekać nawet do końca tamtego roku a mówiła że jeśli  nie to będzie nam bardzo ciężko ale mówiła że bardzo tego chce więc wystarcza jej to że dużo do siebie dzwonimy przez kamerkę i rozmawiamy. Nawet na FB zmieniła status ze jest ze mną w związku i nawet rozmawiałem z jej rodzicami i mówili że cieszą że jej córka ma mnie ale prosili by jej nigdy nie zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Njn22 napisał:

Nigdy nie leciałem tak daleko, mam rodziców którzy są za bardzo opiekuńczy i ciężko by było ich przekonać a jeszczę nie wiem czy wypadało by się jej spytać czy ona nie mogłaby przylecieć.

Albo do niej polecisz albo szlag trafi ten związek. Co prawda i tak jest tylko 50 procent szans, że na żywo też będzie dobrze ale nie dowiesz się jeśli nie sprawdzisz a czas ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba masz rację, najgorsze jest to że nie dość że boje się latać zwłaszcza tak daleko to jeszcze nie wiem czy rodzice mi pozwolą. A jej pytać nie wypada, nawet myślałem czy może jej zapłacić za bilet i by przyleciała ale nie wiem, nawet boje się pytać. Raczej faktycznie ja bym musiał do niej lecieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Leć do niej zanim inny zacznie ją podrywać na miejscu. Jak będzie miała do wyboru związek wirtualny i związek realny to możesz być pewny że wybierze ten realny. Nie zwlekaj, świat do odważnych należy.

Jeżeli masz 22 lata tak jak sugeruje Twój nick to rodzicom po prostu zakomunikuj że do niej jedziesz (lecisz) i kiedy. Niech wiedzą dokładnie co i gdzie. Niech nawet sobie z nią porozmawiają przez neta. Nie sądzę żeby odważyli się dorosłemu synowi zabraniać takiego spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Autorze, ile ty masz lat? I ile ona?

ja od nie dawna 23 a ona 26 (też od nie dawna) bo podobnie mamy urodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Hellies napisał:

Leć do niej zanim inny zacznie ją podrywać na miejscu. Jak będzie miała do wyboru związek wirtualny i związek realny to możesz być pewny że wybierze ten realny. Nie zwlekaj, świat do odważnych należy.

Jeżeli masz 22 lata tak jak sugeruje Twój nick to rodzicom po prostu zakomunikuj że do niej jedziesz (lecisz) i kiedy. Niech wiedzą dokładnie co i gdzie. Niech nawet sobie z nią porozmawiają przez neta. Nie sądzę żeby odważyli się dorosłemu synowi zabraniać takiego spotkania.

jak na razie od Maja się znamy a od czerwca jesteśmy w związku, to ona mówi ze ma nadzieje ze nigdy nie znajdę innej bo boi się ze ja zranię, ale już teraz ufa mi bardziej, choć bardzo ważne jest dla niej żeby zawsze dzwonić raz na dzień chociaż na kilka minut i byśmy pisali razem kiedy nie jest w pracy. Mówi ze strasznie jest smutno ale mówi ze nie żałuje ani trochę ze jesteśmy razem nawet jeśli to ma być na odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Njn22 napisał:

ja od nie dawna 23 a ona 26 (też od nie dawna) bo podobnie mamy urodziny

3 lata to drobiazg ale tu jest chyba inny problem, a mianowicie: odleglosc. Piszesz, ze dlugo bys musial leciec wiec to pewnie inny kontynent. Nie ma milosci z odleglosci, jak sie jest mlodym. Tak mowia. A wy pewnie jeszcze macie nauke i nie jestescie samodzielni, wiec trudno cos szybko zmienic. Jak dla mnie to nie ma przyszlosci, obym sie mylila. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona ma prace w biurze ale myśli o zmianie pracy, przez jakiś czas miałem nadzieje ze może przyjedzie tu, widziałem na FB ze ma w polubieniach strony z praca w Polsce ale oczywiście nie rozmawiałem z nią o tym ale jednak po czasie jakoś wyszło na to ze ona marzy bym to ja do niej przyjechał.

Niestety wiem ze zabrzmię naiwnie ale myślę ze jeśli by mnie oszukiwała to na pewno bym zauważył, bardzo pasujemy do siebie, ona jest bardzo cicha i spokojna dziewczyna, tak spotkaliśmy na portalu randkowym ale po poznaniu mnie natychmiast usunęła konto i jak okazało się ze poczuliśmy coś wobec siebie to od razu spytała się czy możemy mieć na FB ustawione ze jesteśmy razem, mówi mi zawsze ze bala się wyznać tego wszystkiego ale uwielbia mnie, i zawsze widać jak bardzo jest szczęśliwa jak rozmawiamy ze sobą przez internet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kazdy ma jakies tam wobrazenie o wlasnym zyciu. Jako, ze ona juz pracuje a ty pewnie nie, to faktycznie jej byloby chyba latwiej, choc moze sie myle. Ale jesli ona nie chce, to jej nie zmusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Kazdy ma jakies tam wobrazenie o wlasnym zyciu. Jako, ze ona juz pracuje a ty pewnie nie, to faktycznie jej byloby chyba latwiej, choc moze sie myle. Ale jesli ona nie chce, to jej nie zmusisz.

Tego czy chce czy nie to jeszcze nie wiem bo trochę boje się spytać , po prostu ona wyobraża sobie ze to ja do niej przylecę, ale bardzo podoba się jej Polska jak jej kiedyś pokazywałem i ona sama patrzyła i pytała dużo mnie o Polsce i ona uwielbia takie historyczne miejsca i się jej bardzo podobało wszystko i jeszcze bardzo by chciała zobaczyć śnieg. 

Największy problem jest taki ze podobnie jak ja, ona tez ma bardzo opiekuńczych rodziców a drugie to ze faktycznie ona bardzo by chciała bym to ja do niej przyleciał na kilka tygodni a w przyszłości marzy byśmy mieszkali blisko siebie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×