Jesli kobiety maja kilkaset powodow...

3 minuty temu, Rescalator555 napisał:

A mi logika podpowiada, że nikt tu nie pisał o bzykaniu się zawsze, wszędzie i w każdych okolicznościach. Znowu zmyślasz pani Pinokio .

Dokladnie. Ona po prostu ma inny tok rozumowania niz my. I pisze przez pryzmat swoich doswiadczen

Jakos jestem zmierzla czasem, ale wtedy jak akurat go nie ma. A jak jest to dziwnym trafem nagle jestem wulkanem energii. I wszystko mi sie podoba. Tak ze obce mi sa takie problemy pt "na zawolanie", ale Kitek mnie zawsze pociagal a jak sie bierze kogos kto nie kreci to potem jest problem. 

6 minut temu, Niburdiama napisał:

Dokladnie. Ona po prostu ma inny tok rozumowania niz my. I pisze przez pryzmat swoich doswiadczen

Raczej przez pryzmat własnych fobii i strachów. Może także pod wpływem propagandy źle rozumianego feminizmu, który ją nazywam feminofaszyzmem lub.w naszych warunkach feminomoherem.

18 minut temu, Rescalator555 napisał:

Niestety, w chwili słabości zdradziłem, że to była podpucha, bo macie coś do zaoferowania, tylko jestem ciekaw, dlaczego żadna z was o tym nie napisze .

Czyli masz, ale nie powiesz co . Za to będzie wyzywała tego, co w to nie wierzy. Przedszkole, grupa Biedronek.

Nie interesuje mnie w co wierzysz A w co nie.

Wypowiedziales swoje zdanie. Użytkownicy kafe już wiedza, że twoja żona poza ...  nie oferuje ci niczego wartościowego. I spoko. Twoja piaskownica, twoje zabawki.

1 godzinę temu, Edit666 napisał:

Res nie potrafi ogarnac na dłuższych tekstow niż 15 linijek. Jeśli nawet wyjaśnili jego problem, to i tak nie zrozumiał.

No nie dowiedziałam się, czy w tej książce wśród tych 237 powód, nie ma wymienionego akurat tego. Ciekawe też, czy autorzy książki twierdzą, że dla kobiet każdy powód jest tak samo ważny i czy każda kobieta ma taką samą gradację powodów. Ludzie są różni, związki są różne i tyle w temacie.  

7 minut temu, Rescalator555 napisał:

Raczej przez pryzmat własnych fobii i strachów.

Cos w tym jest. Moze nie chce stac sie zabawka, wiec ucieka od mezczyzn, ktorzy tylko wspomna o obowiazkach

1 minutę temu, Edit666 napisał:

Nie interesuje mnie w co wierzysz A w co nie.

Wypowiedziales swoje zdanie. Użytkownicy kafe już wiedza, że twoja żona poza ...  nie oferuje ci niczego wartościowego. I spoko. Twoja piaskownica, twoje zabawki.

A Ty w to uwierzylas? 

Jeśli facet w trakcie imienin teściowej, szepnie swojej żonie, że chciałby ją mieć, to nie znaczy, że oczekuje, że ona natychmiast zdejmie majtki i rozlozy do na stole, zrzucając talerze. Nawet niekoniecznie musi oczekiwać, że zaproponuje szukanie wolnego pokoju, chociaż to może być fajne. Ale to, że odszepnie, że zaraz jak wrócą do domu, albo, że wieczorem, to dosyć naturalne. Nie ma to nic wspólnego z bzykaniem się zawsze, wszędzie i w każdych okolicznościach.

2 minuty temu, Edit666 napisał:

Nie interesuje mnie w co wierzysz A w co nie.

Wypowiedziales swoje zdanie. Użytkownicy kafe już wiedza, że twoja żona poza ...  nie oferuje ci niczego wartościowego. I spoko. Twoja piaskownica, twoje zabawki.

Mnie też nie nie interesuje co tam sobie zmyślasz, a ciągle mi to wciskasz. Więc ja też mogę wciskać swoje wątpliwości co do tego, czy masz do zaoferowania coś więcej niż w majtkach, a i to marne, sądząc po twoim tekście o prostytutce.

Co "wiedzą" użytkownicy o twoim poziomie umyslowym, mało mnie obchodzi.

23 minuty temu, Rescalator555 napisał:

A mi logika podpowiada, że nikt tu nie pisał o bzykaniu się zawsze, wszędzie i w każdych okolicznościach. Znowu zmyślasz pani Pinokio .

No jak nie. Ty zawsze piszesz o dawaniu dupy zawsze wtedy gdy chłop ma ochotę. A ochotę może mieć wszędzie i w różnych okolicznościach.

1 minutę temu, Edit666 napisał:

Nie interesuje mnie w co wierzysz A w co nie.

Wypowiedziales swoje zdanie. Użytkownicy kafe już wiedza, że twoja żona poza ...  nie oferuje ci niczego wartościowego. I spoko. Twoja piaskownica, twoje zabawki.

A Ty w to uwierzylas? 

6 minut temu, Niburdiama napisał:

Cos w tym jest. Moze nie chce stac sie zabawka, wiec ucieka od mezczyzn, ktorzy tylko wspomna o obowiazkach

Nie wiem, nie chcę być psychologiem za dychę, ale zdrowy rozsądek mówi, że coś musi być za ta wścieklizna, na samo wspomnienie tego tematu i za jakimid chorymi pomysłami, że zawsze, wszędzie itd.

24 minuty temu, Niburdiama napisał:

A ktos tak napisal poza Toba? 

Z Razem "znamy sie" bardzo długo i tak. On wielokrotnie tak pisał. Sorry, że wychodzę poza aktualny wątek, bo jesteś nie w temacie.

23 minuty temu, Niburdiama napisał:

Dokladnie. Ona po prostu ma inny tok rozumowania niz my. I pisze przez pryzmat swoich doswiadczen

3 minuty temu, Niburdiama napisał:

 

4 minuty temu, Edit666 napisał:

No jak nie. Ty zawsze piszesz o dawaniu dupy zawsze wtedy gdy chłop ma ochotę. A ochotę może mieć wszędzie i w różnych okolicznościach.

A pisałem gdzieś, że to "dawanie" musi się też odbyć natychmiast i w każdych okolicznościach? Nieprawda Pinokio, pisałem inaczej i podawałem nawet przykład.

9 minut temu, Rescalator555 napisał:

Jeśli facet w trakcie imienin teściowej, szepnie swojej żonie, że chciałby ją mieć, to nie znaczy, że oczekuje, że ona natychmiast zdejmie majtki i rozlozy do na stole, zrzucając talerze. Nawet niekoniecznie musi oczekiwać, że zaproponuje szukanie wolnego pokoju, chociaż to może być fajne. Ale to, że odszepnie, że zaraz jak wrócą do domu, albo, że wieczorem, to dosyć naturalne. Nie ma to nic wspólnego z bzykaniem się zawsze, wszędzie i w każdych okolicznościach.

Mimo tego wyraznego wyjasnienia spodziewam sie od tutejszych kobiet (z tego topiku) gradobicia 

20 minut temu, Rescalator555 napisał:

Raczej przez pryzmat własnych fobii i strachów. Może także pod wpływem propagandy źle rozumianego feminizmu, który ją nazywam feminofaszyzmem lub.w naszych warunkach feminomoherem.

Niezle projekcje i urojenia.

11 minut temu, Niburdiama napisał:

Cos w tym jest. Moze nie chce stac sie zabawka, wiec ucieka od mezczyzn, ktorzy tylko wspomna o obowiazkach

Coż za analiza. 

2 minuty temu, Edit666 napisał:

Z Razem "znamy sie" bardzo długo i tak. On wielokrotnie tak pisał. Sorry, że wychodzę poza aktualny wątek, bo jesteś nie w temacie.

Znowu zmyślasz Pinokio . 

5 minut temu, Edit666 napisał:

No jak nie. Ty zawsze piszesz o dawaniu dupy zawsze wtedy gdy chłop ma ochotę. A ochotę może mieć wszędzie i w różnych okolicznościach.

Sadze ze malo wiesz o mezczyznach

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Mimo tego wyraznego wyjasnienia spodziewam sie od tutejszych kobiet (z tego topiku) gradobicia 

Mi tam nie straszne sztormy .

5 minut temu, Rescalator555 napisał:

Nie wiem, nie chcę być psychologiem za dychę, ale zdrowy rozsądek mówi, że coś musi być za ta wścieklizna, na samo wspomnienie tego tematu i za jakimid chorymi pomysłami, że zawsze, wszędzie itd.

Dokladnie. To samo mi przyszlo do glowy. 

Sorry, ale teraz zajmę się żona, której podobno nie mam.Wroce później.

6 minut temu, Edit666 napisał:

Z Razem "znamy sie" bardzo długo i tak. On wielokrotnie tak pisał. Sorry, że wychodzę poza aktualny wątek, bo jesteś nie w temacie.

Pisac mozna tez o Kitku i rozowym pokoiku, co nie oznacza, ze doslownie wyglada jak Kot i pokoj jest rozowy, jesli wiesz co mam na mysli. 

1 minutę temu, _Kirke napisał:

Mam pytanie do ogółu. Czy ta osoba wyżej jest zatrudniona całodobowo przez kafeterię z zakresem obowiązków: "Rozkręcanie tematów i doradztwo uczuciowe"? Jeśli tak, mam nadzieję, że dobrze jej płacą. Jeśli nie - współczuję życia i tego, na co ona trwoni czas swojego życia (to teoretyzowanie w sprawach damsko-męskich, w jakikolwiek temat kliknąć na górze strony, zawsze są jej produkcje). Oraz zmieniam co do niej zdanie - jest szajbuską, ale szajba jest kontrolowana, a kreacja na dzidzię-piernik celowa i świadoma. Wygląda na kobietę w wieku tak naprawdę emerytalnym (co tłumaczyłoby nadmiar czasu na to bicie piany), która z jakiegoś powodu nigdy nie chciała dorosnąć. Dobrze, że forum każdego przyjmie

Bog jeden raczy wiedzieć co to za twór. Ważne ze reskator poczul się w końcu zrozumiany i po jajku pogłaskany. 

Gdyby 30 dni w miesiącu była możliwość uprawiania seksu, to mogłabym czasem pomarudzić. Ale kilka odpada na okres, kilka na nocną zmianę (a w dzień się nie zawsze da, bo dzieciaki), kilka na zabawianie ząbkującego zgredka. I nawet jeśli będę zmęczona i nie w humorze w dzień, w którym jest możliwość się kochać, to nie odmówię, bo to byłoby znęcanie się Muszę jeszcze dodać, że mąż zawsze tak się postara żebym nie żałowała "ściągania majtek"

8 minut temu, Edit666 napisał:

Niezle projekcje i urojenia.

Zaraz pojawi sie Swidrujace Oko Kirke z tematem projekcji oraz urojen, ktore 15 lat temu ktos zapodal na forum, a Ona spisala do notatniczka wszystko i teraz co chwile przychodzi na forum i rozdaje stare i niemodne frazesy jak cukierkizmiencie sobie plyte bo to jest passe

5 minut temu, _Kirke napisał:

Mam pytanie do ogółu. Czy ta osoba wyżej jest zatrudniona całodobowo przez kafeterię z zakresem obowiązków: "Rozkręcanie tematów i doradztwo uczuciowe"? Jeśli tak, mam nadzieję, że dobrze jej płacą. Jeśli nie - współczuję życia i tego, na co ona trwoni czas swojego życia (to teoretyzowanie w sprawach damsko-męskich, w jakikolwiek temat kliknąć na górze strony, zawsze są jej produkcje). Oraz zmieniam co do niej zdanie - jest szajbuską, ale szajba jest kontrolowana, a kreacja na dzidzię-piernik celowa i świadoma. Wygląda na kobietę w wieku tak naprawdę emerytalnym (co tłumaczyłoby nadmiar czasu na to bicie piany), która z jakiegoś powodu nigdy nie chciała dorosnąć. Dobrze, że forum każdego przyjmie

Nie zycze sobie Twoich domoroslych analiz. Masz obsesje na moim punkcie i narzucasz mi sie.

Przed chwilą, _Kirke napisał:

Natknęłam się na jej ze dwa posty, które wyglądały tak, jakby na chwilę zapomniała o swojej kreacji na infantylną narzeczoną zmyślonego Kitka. Wyglądały normalnie. Dlatego albo to jakiś celowy projekt albo jakaś babcia-fantastka, owszem żyjąca w wyimaginowanym świecie, która chwilami jednak styka się ze skrzeczącą rzeczywistością.

Nie interesujesz mnie. Nie zostane Twoja dziewczyna wiec daj mi spokoj

2 minuty temu, _Kirke napisał:

Natknęłam się na jej ze dwa posty, które wyglądały tak, jakby na chwilę zapomniała o swojej kreacji na infantylną narzeczoną zmyślonego Kitka. Wyglądały normalnie. Dlatego albo to jakiś celowy projekt albo jakaś babcia-fantastka, owszem żyjąca w wyimaginowanym świecie, która chwilami jednak styka się ze skrzeczącą rzeczywistością.

To projekt jak imtheone. Tutaj każdy troll ma swojego kiciusia lub kicie.