Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
S.K.

O co ze mną chodzi?

Polecane posty

Mam 29 lat. Studia na politechnice. Dwa naprawdę dobrze płatne etaty, w garażu dwa auta, jedno służbowe. Dodam, że jestem dość przystojnym chłopakiem, widzę jak dziewczyny spoglądają na mnie w sklepie czy na mieście (jak jadę autem, to każda się patrzy, mam dobre auta). Jednak od wielu lat jestem sam, właściwie to miałem tylko jedną dziewczynę i to wieki temu. Jestem z Warszawy i ponoć dziewczyn tu nie brakuje a jednak umówić się na zwyczajny spacer/piwo jest mi niezmiernie ciężko. W tym roku w wakacje udało mi się spotkać z dwoma dziewczynami. Obie bardzo zainteresowane mną, ale po kilku spotkaniach już nie mam ochoty na dalszą relacje. Dlaczego?! Tego typu sytuacje miały miejsce u mnie z 15 razy. Mianowicie, spotykam się z dziewczyną, pierwsze spotkanie, fajnie, każdy chce wypaść jak najlepiej. Na koniec buziak w policzek i kontakt po spotkaniu zachowany. Kolejne spotkanie, dotykam kilka razy dziewczynę, żeby jakoś fizycznie się do niej zbliżyć, czytam z jej mowy ciała, że chyba nie najlepiej odbiera mój dotyk. Ale rozmowa się kręci. Dla mnie spotkanie średnie, mam wrażenie, że dziewczyna czuje się nie komfortowo przy mnie (raz dziewczynie aż się trzęsły ręce na „randkę” hehe się zestresowała :)) Pytam pod koniec spotkania czy będzie miała ochotę się jeszcze spotkać bo nie byłem pewny jej reakcji. Ta mi odpowiada, bardzo energicznie, że bardzo chętnie... Myśle, spoko może nie było tak źle. Spotkałem się z nią 7 razy, sugerowałem, że może spotkamy się u mnie czy u niej, w sumie to zwykle od seksu zaczyna się związek. Ta mi odpowiada, że na razie nie, nie ma za bardzo jak itp. Itp. Po takiej odpowiedzi od razu przechodzi mi ochota aby starać się o kobietę, bo mam wrażenie, że cały mój wysiłek idzie na marne, staram się, poświęcam czas i pieniądze a kobieta kreuje się na niedostępną. Przestaje pisać, odzywać się. W domu poddaje się masturbacji, po czym przez krótszy lub dłuższy czas w ogóle nie myśle o żadnych kobietach. Mija trochę czasu i ta laska pisze, czemu przestałem pisać... Ja już ją wymazałem z pamięci, emocje z nią związane uleciały. Po drugie, przecież spotkaliśmy się siedem razy, w końcu Ty też mogłaś napisać, to jakaś ujma czy coś dla kobiety?! Czemu tak wyglądają moje relacje? Kiedyś z jedną dziewczyną spotykałem się dwa miesiące, nie miałem już na nią siły, chciałem seksu. Przestałem się odzywać. Napisała po pół roku ale już nie byłem zainteresowany. Dodam tylko, że miałem jedną dziewczynę, z którą poszedłem do łóżka od razu po pierwszej randkę, to był dobry związek. W każdym razie co robie źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie każda dziewczyna będzie chciała uprawiać sex na pierwszym , drugim bądź trzecim spotkaniu , nie chce wyjść na łatwą i nie szanującą się

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym jest, bo znajoma kiedyś mi powiedziała, że stawiam wysoko poprzeczkę kobietom, przez co dziewczyny chcą pokazać, że nie są takie łatwe. Ale jak ostatnio dziewczyna kolegi dziwiła, się że nie mam kobiety to powiedziała coś w stylu „niektórzy faceci potrzebują więcej czasu aby wejść w związek”.. Myślałem, że ją spoliczkuje na miejscu. Wręcz przeciwnie, chce kobiety, która szybko jest w stanie wejść w związek. Jak związek ma trwać lub rozpaść się, to chyba nie ma większego znaczenia czy pójdziemy do łóżka po trzecim spotkaniu czy po pół roku. Strasznie mnie to frustruje zwłaszcza jak kobieta poza wyglądem nie ma nic do zaoferowania... Wkurza mnie ta świętojebliwość u dziewczyn, nie mam 16 lat a seks jest przecież przyjemny dla obu płci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to musisz więcej rozmawiać z nimi na ten temat bo jak na pierwszym czy drugim spotkaniu chcesz seksu bez wcześniejszych ustaleń one mogą się poczuć że chcesz je tylko wykorzystać i nic więcej , że nie myślisz na poważnie o nich i nie chcą być uprzedmiotowane przez Ciebie 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Elciaa29 napisał:

No to musisz więcej rozmawiać z nimi na ten temat bo jak na pierwszym czy drugim spotkaniu chcesz seksu bez wcześniejszych ustaleń one mogą się poczuć że chcesz je tylko wykorzystać i nic więcej , że nie myślisz na poważnie o nich i nie chcą być uprzedmiotowane przez Ciebie 

Ale jemu właśnie chodzi przede wszystkim o seks.

P.S. uprzedmiotowione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Alain_Delon napisał:

Ale jemu właśnie chodzi przede wszystkim o seks.

P.S. uprzedmiotowione

No ale pisze że chciał  by mieć dziewczynę więc chyba nie tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Elciaa29 napisał:

No ale pisze że chciał  by mieć dziewczynę więc chyba nie tylko...

Pisze "W domu poddaje się masturbacji, po czym przez krótszy lub dłuższy czas w ogóle nie myśle o żadnych kobietach. Mija trochę czasu i ta laska pisze, czemu przestałem pisać..."

Możliwe, że jest zbyt natarczywy i niezbyt cierpliwy. Prawdopodobnie podoba się dziewczynom do tego stopnia, ze już od startu podchodzą do relacji bardzo poważnie i nie chcą psuć opinii o sobie szybkim seksem licząc na dłuższy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
15 godzin temu, S.K. napisał:

Mam 29 lat. Studia na politechnice. Dwa naprawdę dobrze płatne etaty, w garażu dwa auta, jedno służbowe. Dodam, że jestem dość przystojnym chłopakiem, widzę jak dziewczyny spoglądają na mnie w sklepie czy na mieście (jak jadę autem, to każda się patrzy, mam dobre auta). Jednak od wielu lat jestem sam, właściwie to miałem tylko jedną dziewczynę i to wieki temu. Jestem z Warszawy i ponoć dziewczyn tu nie brakuje a jednak umówić się na zwyczajny spacer/piwo jest mi niezmiernie ciężko. W tym roku w wakacje udało mi się spotkać z dwoma dziewczynami. Obie bardzo zainteresowane mną, ale po kilku spotkaniach już nie mam ochoty na dalszą relacje. Dlaczego?! Tego typu sytuacje miały miejsce u mnie z 15 razy. Mianowicie, spotykam się z dziewczyną, pierwsze spotkanie, fajnie, każdy chce wypaść jak najlepiej. Na koniec buziak w policzek i kontakt po spotkaniu zachowany. Kolejne spotkanie, dotykam kilka razy dziewczynę, żeby jakoś fizycznie się do niej zbliżyć, czytam z jej mowy ciała, że chyba nie najlepiej odbiera mój dotyk. Ale rozmowa się kręci. Dla mnie spotkanie średnie, mam wrażenie, że dziewczyna czuje się nie komfortowo przy mnie (raz dziewczynie aż się trzęsły ręce na „randkę” hehe się zestresowała :)) Pytam pod koniec spotkania czy będzie miała ochotę się jeszcze spotkać bo nie byłem pewny jej reakcji. Ta mi odpowiada, bardzo energicznie, że bardzo chętnie... Myśle, spoko może nie było tak źle. Spotkałem się z nią 7 razy, sugerowałem, że może spotkamy się u mnie czy u niej, w sumie to zwykle od seksu zaczyna się związek. Ta mi odpowiada, że na razie nie, nie ma za bardzo jak itp. Itp. Po takiej odpowiedzi od razu przechodzi mi ochota aby starać się o kobietę, bo mam wrażenie, że cały mój wysiłek idzie na marne, staram się, poświęcam czas i pieniądze a kobieta kreuje się na niedostępną. Przestaje pisać, odzywać się. W domu poddaje się masturbacji, po czym przez krótszy lub dłuższy czas w ogóle nie myśle o żadnych kobietach. Mija trochę czasu i ta laska pisze, czemu przestałem pisać... Ja już ją wymazałem z pamięci, emocje z nią związane uleciały. Po drugie, przecież spotkaliśmy się siedem razy, w końcu Ty też mogłaś napisać, to jakaś ujma czy coś dla kobiety?! Czemu tak wyglądają moje relacje? Kiedyś z jedną dziewczyną spotykałem się dwa miesiące, nie miałem już na nią siły, chciałem seksu. Przestałem się odzywać. Napisała po pół roku ale już nie byłem zainteresowany. Dodam tylko, że miałem jedną dziewczynę, z którą poszedłem do łóżka od razu po pierwszej randkę, to był dobry związek. W każdym razie co robie źle?

Rozpisałeś się, ale po kolei. Zacznę od końca, skoro kiedyś z jedną dziewczyną  ( z tą , która bez oporu zgodziła się na seks) tworzyliście dobry związek to co poszło nie tak, że nie jesteście ze sobą nadal? Byłeś w niej zakochany czy traktowałeś ten związek luźno?

Ja rozumiem mężczyzn, że chcą seksu, najlepiej po kilku spotkaniach, przy czym jedni angażują się (zako...ą się a przynajmniej nie traktują dziewczyn jak mięso) a drudzy, no właśnie 🤔 Jak traktowałeś potencjalne partnerki? Może coś w twoim zachowaniu nie pasowało dziewczynom i dlatego nie miałeś sukcesu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Alain_Delon napisał:

Pisze "W domu poddaje się masturbacji, po czym przez krótszy lub dłuższy czas w ogóle nie myśle o żadnych kobietach. Mija trochę czasu i ta laska pisze, czemu przestałem pisać..."

Możliwe, że jest zbyt natarczywy i niezbyt cierpliwy. Prawdopodobnie podoba się dziewczynom do tego stopnia, ze już od startu podchodzą do relacji bardzo poważnie i nie chcą psuć opinii o sobie szybkim seksem licząc na dłuższy związek.

Zgadzam się w zupełności 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Qwerty82 napisał:

A co mają do rzeczy te samochody na wstępie? 

Po prostu nie bierzesz co popadnie, czekasz na tę jedyną, nic źle nie robisz. Jak dla mnie to brakuje trochę zdecydowania, ale poza tym ok.

Dziewczyny mają widzieć jaki z niego dziany gość...

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Mam dobre auta"-słuchaj nie każda dziewczyna jest materialistką i patrzy jakie kto ma auto 🙂 jak dla mnie to facet auta nie musi mieć może mieć rower 😛 a ważne by się dobrze  z nim gadało i by był normalny:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszesz w taki sposób o kobietach, że sama bym z tobą do łóżka nie poszła. Masakra.

Nie wiem jakim cudem koleś dochodzi do wniosku, że kobieta najpierw ma nogi rozłożyć bo od tego się zaczyna wchodzenie w związek. Nie mój drogi- do tego ci dwa auta nie pomogą, jak traktujesz kobiety jak przedmiot.  A takie nastawienie każda rozsądna dziewczyna wyczuje.

Dwie zasady:

1.Zarywasz do normalnej kobiety

Najpierw SZCZERE zaangażowanie z twojej strony, TWOJA inicjatywa nie nastawiona wyłącznie na seks. Później łóżko- kiedy ona będzie chciała, a nie wtedy kiedy się tobie wydaje.

Faceci który nie ciągnie na siłę do łóżka jest podniecający. Takiego kobieta chce zdobyć, a jak jeszcze dobrze zarabia to tym bardziej.

Facet który ciągnie kobietę do łóżka jest odpychający.

2. Zarywasz do materialistki/chcesz traktować kobietę jak przedmiot

To płać! O ile się nie mylę to w Warszawce studentki 1000/spotkanie, stały układ 5000/4-5 spotkań krótkich, ale nie licz na wyłączność. Myślisz że takiej za kolację w restauracji się opłaca nogi rozkładać za pół darmo? Weź zejdź na ziemię.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×