Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Joanna Darking

List do kobiet

Polecane posty

19 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Elektra mordeczko najładniejsza!  jak facet nie kocha to zawsze będzie tak samo

Obiad zły

Żona nie taka

Kwiaty w wazonie krzywo 

Nie teraz. Inne rzeczy ważniejsze

I chociażby skały sra)ły a ty będziesz miss świata, z doktoratem z fizyki i poczuciem humoru, to i tak będziesz zawsze "zbyt" lub "za mało " w oczach faceta który nie kocha.

Dlatego te gimnastyki nie mają sensu. Żadnego

Jak kobieta nie kocha to też ma dokładnie takie same pretensje o wszystko. Co by nie zrobił, to i tak jest źle i na koniec usłyszy, że sam sobie zasłużył na swój los.
Płeć nie ma specjalnego znaczenia, ludzie są tacy, jacy są. Trudno jest nam docenić starania drugiego człowieka i to w każdej sprawie.

Jeśli w związku i jedna i druga osoba się stara i tego nie widzą, to lepiej, żeby się rozstali i uznali, że się nie rozumieją, zamiast oskarżać o całe zło tego świata tą drugą stronę.

Edytowano przez Jack445
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

3 minuty temu, Electra napisał:

Tłumaczycie mi oczywiste, nie rozumiem dlaczego. A ja...? To naprawdę jest poza mną. Relacje damsko męskie interesują mnie jak połów tuńczyka błękitnopletwego.

A co Ci się tak odwidziało? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBirdy napisał:

Biedne dzieci. 

Nie ruszasz mnie 🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KKeira napisał:

 

A co Ci się tak odwidziało? 

Nic mi się nie odwidziało. Od zawsze mam ten dualizm - głodna, spragniona miłości nie chcę z nikim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBirdy napisał:

Tyle nawet ja nie dzwigne. Stwierdziłam jedynie fakt. Niestabilna matka to zyebane dzieciństwo. 

Nie Twoje więc o chooj Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Bo młodzi ludżie też to czytają i żeby wiedzieli kiedy trzeba odpuścić

Słusznie.

 

1 minutę temu, BoniBluBirdy napisał:

Bordera masz. 

Letko. Psychotelistka😋

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Jack445 napisał:

 

Jeśli w związku i jedna i druga osoba się stara i widzą, to lepiej, żeby się rozstali i uznali, że się nie rozumieją, zamiast oskarżać o całe zło tego świata tą drugą stronę.

Otóż to

a ten list to jedno wielkie pier...  Jak się komuś nie widzi to niech nie robi wielkiej łaski i spada tam gdzie będzie "doceniony" i inne bzdety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, BoniBluBirdy napisał:

Te w macicach innych kobiet tez nie są twoje a bronisz ich jak własnych soł?

Bordery tak mają. Z daleka niby zdrowi, a tylko bliscy widzą ich poyebanie. O obce i nienarodzone dbam, a swoje niszczę. Jak to border🤷‍♀️ 🥺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Electra napisał:

Nic mi się nie odwidziało. Od zawsze mam ten dualizm - głodna, spragniona miłości nie chcę z nikim być.

No to nie jestem na czasie. Ostatni raz jak czytałam twoje wypowiedzi pisałaś o miłości, nawet z kimś tam pisałaś na portalu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, BoniBluBirdy napisał:

Biedne dzieci. 

Finezyjne wiesz gdzie uderzyć i jarasz się wqrwem, czekasz aż opadnie i znów yeb! A potem Bordera masz. Tupet przeyebany. Na szczęście chooj z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, KKeira napisał:

No to nie jestem na czasie. Ostatni raz jak czytałam twoje wypowiedzi pisałaś o miłości, nawet z kimś tam pisałaś na portalu. 

Na speed dating idę po koronawirusie😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Na speed dating idę po koronawirusie😅

A spoko pomysl.🙂Może być ciekawie, tylko daj tym gościom coś wtrącić na koniec rozmowy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KKeira napisał:

A spoko pomysl.🙂Może być ciekawie, tylko daj tym gościom coś wtrącić na koniec rozmowy 😉

Umiem rozmawiać. Czas terapii dobiegł końca, niepotrzebna uszczypliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Electra napisał:

Umiem rozmawiać. Czas terapii dobiegł końca, niepotrzebna uszczypliwość.

Spox nie w tym sensie napisałam 😉 poprostu z tego co pamiętam gaduła jesteś. 

Edytowano przez KKeira
Rozruszasz towarzystwo🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KKeira napisał:

gaduła

Lubię dużo rozmawiać, a nie gadać. Wbrew kafeteryjnym wrażeniom nie narzucam się desperacko z konwersacją, rozmawiam z tymi, którzy chcą. Umiem słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

Dobra kochani, dobrej nocy!

Koniec festiwalu żalu

I niech każdy robi tak, żeby mu było dobrze . Razem czy osobno ! 

A te rady z listu nadają się tylko na papier toaletowy jako wzór 

Taki anty-poradnik 

 

Też sobie o papierze toaletowym pomyślałam po przeczytaniu😁dobranoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Electra napisał:

Lubię dużo rozmawiać, a nie gadać. Wbrew kafeteryjnym wrażeniom nie narzucam się desperacko z konwersacją, rozmawiam z tymi, którzy chcą. Umiem słuchać.

Z tego co widzę chyba za bardzo bierzesz do siebie niektóre słowa. Zresztą nieważne. Nie chce i mi się rozpisywać o co kaman. Napisałam żartobliwie.. 

Edytowano przez KKeira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Joanna Darking napisał:

Co  o nim sądzicie?

"Wiecie co? Jesteście żenujące. Może nie wszystkie, ale większość z Was z pewnością. Tak, mówię do Was, Panie O-Boże-Jak-On-Mógł-Mi-To-Zrobić. „Poszedł do innej? Jak on mógł! Przecież ja mu życie poświęciłam, dzieci urodziłam, prałam, gotowałam, dbałam o dom, a on taki niewdzięczny! Czego mu brakowało? Znalazł ładniejszą? Młodszą? Zgrabniejszą? A może po prostu wrażeń mu się zachciało?”. Widocznie do was nic nie dociera. Nie uczycie się na błędach swoich koleżanek. Można mówić i mówić, a Wy dalej nie łapiecie, że większość zdrad to Wasza wina. 

Oczekujecie, żeby facet był wierny. Jasna sprawa, my też tego od Was oczekujemy. Problem polega na tym, że Wy nie dajecie nam niczego, co by nas przy Was zatrzymało. Tak, mówię o tym, że unikacie seksu wprost proporcjonalnie do stażu związku – im dłużej jesteśmy razem, tym rzadziej chodzimy do łóżka. Przestajecie o nas zabiegać i macie nadzieję, że te wasze dresy i zapuszczone ciała doprowadzą nas do wzwodu. „Bo przecież kocha i nie wziął mnie za żonę z powodu wyglądu”. Racja. Dlatego szukamy kochanki, a nie Was porzucamy. Idziemy poszukać tego, czego nam brakuje. Nie chcemy zaraz rozwalać rodziny, bo wiemy, że jesteście dobrymi matkami i gospodyniami. Często nawet lubimy spędzać z Wami czas i dobrze się bawimy. Ale macie kilka cholernie irytujących cech i zachowań, które powodują, że skok w bok jest jedyną, możliwą opcją.

Jest mnóstwo rzeczy, które powodują, że uciekamy w ramiona innej kobiety, z którą znajomość jest mniej skomplikowana. Tak, posiadanie kochanki może być mniej skomplikowane od związku. Nawet, jeśli trzeba wszystko utrzymywać w sekrecie i potajemnie wymykać się z domu. Wkurza nas na przykład Wasza zazdrość. Dostajecie wścieklizny od zwykłej rozmowy z koleżanką z pracy. Wspólny lunch w ogóle nie wchodzi w grę. Jesteście tak potwornie zaborcze, że próbujecie kontrolować każdy nasz ruch – czytacie wiadomości, maile, nadstawiacie uszu, gdy z kimś gadamy. To powoduje, że tracimy do Was szacunek. Po prostu.

Jeśli dorzucić do tego te Wasze wahania nastroju, to już w ogóle mamy masakrę. Raz strach podejść bez kija, jak uwieszacie się na nas, obcałowujecie i wzdychacie, jacy to my jesteśmy cudowni. To też przekłada się na seks. Z pogardą się odsuwacie, gdy chcemy Was dotknąć, by za kilka dni w skoczyć w seksowną koszulkę nocną, bo akurat coś chcecie załatwić przez seks. Takie zachowanie dopiero zasługuje na pogardę.

Chcecie więcej? Już opowiadam. Te Wasze plotki i ploteczki. Co byście powiedziały na to, gdybyśmy my omawiali z kumplami wszystkie, związkowe problemy? Jak byście się czuły, gdybyśmy im mówili, że jesteście ch*jowymi partnerkami i kochankami? Wy nie macie oporów, żeby przedstawiać nas w złym świetle i doskonale wiemy, że to robicie. Widzimy te spojrzenia Waszych koleżaneczek. Wszystkie jesteście siebie warte.

Najśmieszniejsze jest to, że macie nam mnóstwo do zarzucenia, ale same nie wiecie, czego chcecie. Dochodzę do wniosku, że to nie jest kwestia „niech on się domyśli”. Wy nie mówicie, bo po prostu same nie wiecie. To jest Wasz główny problem. Trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona. Wasze związku zawsze są kiepskie, a partnerzy do dupy. Ma być dobrze, ale jak? No, słuchamy!

Nagle zabrakło języka w gębie? No to proponuję zastosować inną, Waszą ulubioną taktykę. Zacznijcie nas zarzucać pytaniami. Czy kochamy? Czy tęsknimy? Czy nie jesteście za grube? Czy dobrze Wam w tych ciuchach? Czy ona jest ładniejsza? Co robiliśmy wieczorem? Z kim gadaliśmy? Kto do nas napisał? Co będziemy robić za 5 lat? Czy musimy tak leżeć na kanapie i oglądać telewizję? NON STOP – jak nie quiz to teleturniej. Gorzej, że nie ma dobrej odpowiedzi na Wasze pytania. Interpretacja jest dowolna. Jak Wam akurat pasuje, tak zinterpretujecie – na ogół mniej lub bardziej na naszą niekorzyść.

A wiecie, dlaczego tak się dzieje? Bo Wy nas traktujecie jak wrogów. Myślicie, że ciągle chcemy dla Was źle. Mamy złe intencje lub źle Was traktujemy. Jak się to połączy z cholernie niską samooceną, z czym zmaga się większość z Was, nieszczęście murowane.

A potem jest płacz, bo on poszedł w ramiona innej. No, poszedł i dzięki Bogu. Chociaż poczuje, jak to jest być mężczyzną, którego się szanuje. Na którego się czeka i za którym się tęskni. Takim, którego się pożąda.

Proponuję Wam, byście spojrzały na siebie trochę bardziej krytycznie, a wtedy może zauważycie, ile błędów popełniacie. A jeśli wydaje Wam się, że „mój jest inny, nigdy czegoś takiego nie zrobi”, to ostrzegam – to kwestia cierpliwości. Niektórzy mają jej więcej, inni mniej.

Testujcie, śmiało."

Pier/dolisz transwestyto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, KKeira napisał:

bierzesz do siebie

Wiem, że tak mam.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To o czym pisze autor postu to jakaś kompletna bzdura. Jeśli faceta nie stać na to by próbować rozwiązać problem, naprawić związek tylko ucieka do jakiejś ... to jest to ... a nie facet.

I nigdy mnie nie boli wieczorem głowa, często to ja inicjuję a gdyby to zależało od niego to robilibyśmy to raz na dwa tygodnie. Do tego ma problemy z erekcją  i często kończy za wcześnie, może tu jest problem.,

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Darking

List jest z 1 portalu, typu list otwarty do kobiet. 

Tak, jest w nim sporo żółci i żalu. Panu ciut się ulało.

Dla mnie zwraca uwagę na kilka aspektów. Oczywiście od razu zaznaczę że wszystko działa w dwie strony.

Najgorsza możliwa rzecz dla związku- to zaniedbanie.

Drobne gesty, przelotny buziak, klaps w du/pę, miłe słowo codzienne - mogą działać cuda 

Dbanie o siebie. Dlaczego? Bo gdy miło się patrzy na kogoś jest fajnie.

Porządek w domu jest ważny, nie najważniejszy -zawsze dobrze jest znaleźć czas na przebywanie we dwoje

 pielęgnacja relacji powinna odbywać się często

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Joanna Darking napisał:

Co  o nim sądzicie?

Jakiś sfrustrowany bidulek to pisał, który powinien spojrzeć na siebie trochę bardziej krytycznie i najpierw zastanowić, które z tych cech o których napisał dotyczą jego samego. 

A bycie z kimś tylko dlatego, że jest dobrą matka i gospodynią jest żałosne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te problemy powtarzają się co pokolenie i się nie zmienia. Zawsze będą kochanki, burdele a najtrwalsze będą te małżeństwa gdzie facet nie wiele będzie sobie robił z tego co akurat żona mówi. Bo jutro powie coś zupełnie innego. Trzeba się uśmiechnąć, przytulić i robić swoje. 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×