21 letnia córka zatrzymała się na rozwoju umysłowym 16 latki

Od tego czasu nic się nie zmieniło. Zachowuje się jak 16 latka. A chyba wszyscy wiedzą jak zachowują się osoby w takim wieku. Ona ma już 21 lat i nadal nic się jej w głowie nie zmieniło. 

A ty na poziomie 6 latki, skoro informujesz obcych ludzi na forum o tym jaka jest twoja córka zamiast z nią pogadać, pomóc jej jakoś. 

Może ma jakąś formę autyzmu. Albo jakieś inne zaburzenie. Od uja teraz różnych zaburzeń czy dysfunkcji istnieje.

5 godzin temu, serduszko7 napisał:

A ty na poziomie 6 latki, skoro informujesz obcych ludzi na forum o tym jaka jest twoja córka zamiast z nią pogadać, pomóc jej jakoś. 

Właśnie mi chodzi o to że nie wiem jak jej pomóc. Poza tym  zastanawiam się czy to jest normalne i czy mam się czym martwić 

2 godziny temu, Funia7 napisał:

Właśnie mi chodzi o to że nie wiem jak jej pomóc. Poza tym  zastanawiam się czy to jest normalne i czy mam się czym martwić 

psycholog, psychiatra itd.

9 godzin temu, Funia7 napisał:

Od tego czasu nic się nie zmieniło. Zachowuje się jak 16 latka. A chyba wszyscy wiedzą jak zachowują się osoby w takim wieku. Ona ma już 21 lat i nadal nic się jej w głowie nie zmieniło. 

A jak się zachowuje? Co cię martwi?

Obawiam się, że temat jest provo

3 godziny temu, pari napisał:

Obawiam się, że temat jest provo

Możliwe... Albo matka zawsze była nadopiekuńcza, klosz wokół dziecka i nagle okazało się, że to już nie dziecko, nie nastolatek, a dorosły i teraz nagle ma się ogarnąć

36 minut temu, Gość_2 napisał:

Możliwe... Albo matka zawsze była nadopiekuńcza, klosz wokół dziecka i nagle okazało się, że to już nie dziecko, nie nastolatek, a dorosły i teraz nagle ma się ogarnąć

Być może, ale nie sądzę

Temat sam w sobie jest jednak ciekawy, bo niektóre jednostki mają coś z dziecka (w sensie pozytywnym, co jednak nie wyklucza i tych negatywnych). Inni ludzie zazwyczaj myślą o takich osobach, że za bardzo bujają w obłokach

2 godziny temu, pari napisał:

Być może, ale nie sądzę

Temat sam w sobie jest jednak ciekawy, bo niektóre jednostki mają coś z dziecka (w sensie pozytywnym, co jednak nie wyklucza i tych negatywnych). Inni ludzie zazwyczaj myślą o takich osobach, że za bardzo bujają w obłokach

Niby tak, ale z drugiej strony "obowiązkowe" studia po szkole średniej wydłużają okres nastoletni, bo to dla studenciaka dziennego kolejna szkoła, a nie wejście w dorosłość 

Dnia 26.12.2020 o 01:16, Transgression napisał:

W głowach wam się poprzewracało. Co to znaczy, że 21 latka zachowuje się jak 16... Po czym to poznajesz? Może po tym, że nie zaciążyła, nie wzięła szybkiego ślubu i nie ma kredytu w banku na mieszkanie. Może o to ci chodzi.

Nie bardzo rozumiem co autorka ma na myśli. Widzę jednak, że inni wiedzą skoro już szukają objawów. 

Masakra ludzie....

Tez mysle, ze o to chodzi.Autorka juz zaczyna panikowac, ze nie ma wnuka, a inne 40-latki (rodzina, znajomi) maja

1 godzinę temu, emigrantka napisał:

Tez mysle, ze o to chodzi.Autorka juz zaczyna panikowac, ze nie ma wnuka, a inne 40-latki (rodzina, znajomi) maja

Ja mam więcej a nie tęsknię, choć teoretycznie mogłabym mieć

21-latka zachowująca się jak nastolatka. Co to oznacza.. Hmm.. Myślę, że jeśli autorka do tej pory sie nie odezwała by to wyjaśnić to znaczy, że czeka na burzliwe domysły i że w takim razie załozyła prowo. Może chodzi o latanie po klubach, za chłopakami i słabą chwytliwosc do roboty. W takim razie obawiam sie, że jest to jeszcze częste zjawisko. Gdyby to było w wieku 30 lat to faktycznie trzeba by sie powaznie martwić. Jednak poważne życie w wieku 20 lat to jeszcze fikcja. To zaczątki dopiero do przyszłego powaznego życia, a już broń Boże zakładać rodzine w tym wieku. W dzisiejszych czasach to by była patologia

Jak Pani opisze zachowanie to moze poradzimy cos:) moj facet mowi zawsze ze ja sie zachowuje jak dziecko^^ a mam 32 lata, balaganie, srednio umiem gotowac, jak posiedze caly weekend w domu gdy na zewnatrz 30 stopni to placze, moja torba i placak zawsze sa niepozapinane:)

Dnia 27.12.2020 o 14:18, pari napisał:

Ja mam więcej a nie tęsknię, choć teoretycznie mogłabym mieć

Mam na mysli znajome/rodzine autorki i wplyw jej otoczenia.Jedna moja kolezanka z malego miasteczka (nawet nie ze wsi) w wieku 23 lat zaczela panikowac, ze nie wyszla za maz i jest wytykana jako stara panna i wyszlaby na szybko za kogokolwiek kto by sie oswiadczyl, bo kuzynki wychodzily za maz juz w wieku 19-21.Potem w wieku 25 zalila sie ze zegar biologiczny tyka i zaluje ze nie zlapala faceta na dziecko jak byla okazja, pewnie jest juz bezplodna, a kuzynki do tego wieku zdazyly urodzic po troje.Autorka watku jest podobna