Iggy 2 Napisano Grudzień 28, 2020 Dzień dobry Wam wszystkim To sytuacja podobna do wielu innych. I chciałam się poradzić. Mam za sobą dość długi 5 letni związek. Sporo było w nim wzlotów i upadków, toksyczności oraz uczuć. Skończyłam tym razem bez dramatów tą relację w sierpniu tego roku. Przez jego chorobę dwubiegunową nie byliśmy w stanie funkcjonować razem.. W tym miesiącu zaczęłam się spotykać z kimś nowym. Poza pisaniem widzieliśmy się dosłownie cztery razy. Ale relacja popłynęła bardzo szybko. Bo dogadujemy się błyskawicznie i mamy wspólne tematy. To dobry człowiek, który tak mi się wydaje, byłby mi w stanie zapewnić normalne życie. Być może to niedojrzałe. Ale istnieje kilka cech wspólnych obu panów. Ale wiele ich dzieli. I być może się czepiam. Bo są chwile, w których przypominają mi się momenty z byłym... Mam koteczka, tak może to dziecinne, ale mój były i ja gdy wszystko było z nim dobrze to właśnie razem dbaliśmy o niego. On woził mnie wszędzie z nią. Chodził z nią do weterynarza sam. Wypytywał o nią gdy się nie widzieliśmy. Podsumowując chodzi o to, że zajmowaliśmy się tym cholernym skurczybykiem wspólnie. Dalej. Mój były starał się dbać też o mnie. Obecny też jest bardzo czuły i opiekuńczy, ale mam wrażenie, że mój były bardziej "latał" wokół i mnie i się zwyczajnie przyzwyczaiłam. Wiem, że do poprzedniej relacji nie wrócę, bo zbyt wiele negatywnych rzeczy się stało i zbyt wiele słów padło. Ale czy ja rzeczywiście jestem gotowa na bycie z kimś nowym i czy to wszystko jest normalne ??? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 28, 2020 8 minut temu, Iggy napisał: czy ja rzeczywiście jestem gotowa na bycie z kimś nowym i czy to wszystko jest normalne ??? Jeśli przy poprzednim facecie czułaś się szczęśliwsza to trwający związek jest zwyczajną pomyłką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iggy 2 Napisano Grudzień 28, 2020 (edytowany) 4 minuty temu, Leżaczek napisał: Mi by się nie chciało za seks jakieś sprawy laski zalatwiac i jej kota jeszcze brać pod pache. Same problemy. Planowaliśmy wspólne życie przynajmniej wtedy. Nie do tego służą związki. Ale przynajmniej dzięki temu widzę jacy są niektórzy faceci. Edytowano Grudzień 28, 2020 przez Iggy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Cisza 70 Napisano Grudzień 28, 2020 Wiesz, że pewne kwestie powinny być załatwiane realnie? Gęgając tak po internetach wysyłasz sprzeczne sygnały... Jak niby można się tak zrozumieć, dogadać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Grudzień 28, 2020 4 godziny temu, Iggy napisał: Ale czy ja rzeczywiście jestem gotowa na bycie z kimś nowym i czy to wszystko jest normalne Jeśli masz wątpliwości to nie jesteś gotowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_she_ 33 Napisano Grudzień 28, 2020 4 godziny temu, Iggy napisał: Obecny też jest bardzo czuły i opiekuńczy, ale mam wrażenie, że mój były bardziej "latał" wokół i mnie i się zwyczajnie przyzwyczaiłam. Związek to w pewnym sensie wzajemne dbanie o siebie. Czy Ty jesteś gotowa na zmianę niektórych przyzwyczajeń? Sama zauważyłaś, że ten mężczyzna nie "lata" wokół Ciebie tak bardzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nenesh 545 Napisano Grudzień 28, 2020 4 godziny temu, Iggy napisał: Przez jego chorobę dwubiegunową nie byliśmy w stanie funkcjonować razem [...] Być może to niedojrzałe. Ale istnieje kilka cech wspólnych obu panów. Ale wiele ich dzieli. I być może się czepiam. Bo są chwile, w których przypominają mi się momenty z byłym... Mam koteczka, tak może to dziecinne, ale mój były i ja gdy wszystko było z nim dobrze to właśnie razem dbaliśmy o niego [...] Ale czy ja rzeczywiście jestem gotowa na bycie z kimś nowym i czy to wszystko jest normalne ??? Myślę, że powinnaś jednak dać sobie więcej czasu na stabilizację emocjonalną i pogodzenie się z zakończeniem poprzedniego związku. Wspominanie i nostalgia są naturalne, ale już wynajdywanie elementów łączących Cię z byłym i doszukiwanie się jego cech w aktualnym partnerze świadczy, że jeszcze nie wszystko sobie poukładałaś i wchodzenie w nową relację jest niekoniecznie dobrym pomysłem. Przede wszystkim bądź szczera ze sobą i nowym facetem, on nie jest Twoim byłym i nigdy nie będzie. 4 godziny temu, Iggy napisał: [...] Obecny też jest bardzo czuły i opiekuńczy, ale mam wrażenie, że mój były bardziej "latał" wokół i mnie i się zwyczajnie przyzwyczaiłam. [...] Relacje z osobami zaburzonymi są specyficzne, niełatwo po nich zaakceptować i odnaleźć się w zdrowym normalnym stabilnym związku. Może Tobie brakować zainteresowania, emocji, niespodziewanej odskoczni od codzienności. W takim przypadku na pewno warto popracować nad samooceną i autonomią. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Grudzień 28, 2020 Podsumowując, po 4 spotkaniach oczekujesz od człowieka, aby wokół Ciebie „latał” i dbal o Twojego kota? To jakieś nieporozumienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iggy 2 Napisano Grudzień 28, 2020 4 godziny temu, Nenesh napisał: Relacje z osobami zaburzonymi są specyficzne, niełatwo po nich zaakceptować i odnaleźć się w zdrowym normalnym stabilnym związku. Może Tobie brakować zainteresowania, emocji, niespodziewanej odskoczni od codzienności. W takim przypadku na pewno warto popracować nad samooceną i autonomią. Dziękuję za jedną z niewielu normalnych odpowiedzi to po pierwsze. Życie z nim było popadaniem w skrajności. Rzeczywiście nieprzewidywalne. Gdzieś tam w podświadomości szukałam stabilizacji, ale ten stary związek narobił mi niezłego bałaganu w głowie.. Obecny wie, że mam za sobą przejścia i powiedział, że da mi tyle czasu ile potrzebuję na poukładanie. Bo problemy mam również z ponownym zaufaniem. On twierdzi, że w nas wierzy i że to wszystko wypali. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach