Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Goscgosc54321

Córeczka zabrana do szpitala i odesłana do domu- pomocy

Polecane posty

17 minut temu, Dyśka napisał:

Dobrze, że jesteście już pod stałą opieką. Po tych kroplówkach przynajmniej będzie się lepiej czuć. 

Też się cieszę,że mała już jest bezpieczniejsza,bo ja już w pewnym momencie ze strachu i chyba bezsilnosci się popłakałam.Wiem,że nie powinnam okazywać przy niej strachu,ale po prostu gdzieś nie wytrzymałam,a ona to zobaczyła i też zaczęła tak mocno płakać.Juz nie wytrzymuje, jeszcze teraz mamy zakaz opuszczania sali,bo mamy izolatkę z łazienką,więc nawet na dół zejść nie mogę jak ona śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłam to parę razy z dzieckiem. Wiem jakie to trudne. Zobaczysz, że sobie poradzicie. Bądź tylko spokojna i myśl o tym co razem będziecie robić jak już wyjdziecie. Jak córcia poczuje się lepiej to szukajcie wspólnych zabaw i będzie dobrze. Mój syn przy anginie w szpitalu nie chciał jeść w ogóle z bólu. Są takie plyny dla dzieci, które można podać zamiast jedzenia. Nutridrink się nazywa. To mi życie ratowało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Dyśka napisał:

Przeżyłam to parę razy z dzieckiem. Wiem jakie to trudne. Zobaczysz, że sobie poradzicie. Bądź tylko spokojna i myśl o tym co razem będziecie robić jak już wyjdziecie. Jak córcia poczuje się lepiej to szukajcie wspólnych zabaw i będzie dobrze. Mój syn przy anginie w szpitalu nie chciał jeść w ogóle z bólu. Są takie plyny dla dzieci, które można podać zamiast jedzenia. Nutridrink się nazywa. To mi życie ratowało. 

Staram się być spokojna i nie dać się ponosić emocjom,bo wiem że im bardziej ja spokojna będę,tym też mała będzie spokojniejsza.Kurcze rozmawiałam z mamą dziecka które też w ostatnim czasie przeszło bostonkę,to mówiła że gdyby nie ta wysypka to by nie zauważyła,że dziecko chore.Nie wiem od czego to zależy,że jedne dzieci tak łagodnie przechodzą,a drugie tak ciężko :(.Nie słyszałam o tych nutridrinkach,ale na pewno powiem narzeczonemu żeby nam przywiózł razem z rzeczami,dziękuje bardzo za podpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mamy potwierdzenie,że jest nadkażenie bakteryjne,więc mała dostaje antybiotyk.Ma straszne bąble w jamie ustnej,nie daje sobie smarować,ani psikac,na siłę miała robione,strasznie to wygląda.Mam nadzieję,że z dnia na dzień będzie lepiej 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko dobrze ,ze zabrali Was do szpitala . Przy tak wysokiej  temp  tez bałabym  się o zdrowie dziecka .  Dużo zdrowia dla Ciebie i córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, AnnaMaria1982 napisał:

Autorko dobrze ,ze zabrali Was do szpitala . Przy tak wysokiej  temp  tez bałabym  się o zdrowie dziecka .  Dużo zdrowia dla Ciebie i córeczki.

Dziękuję bardzo,obyśmy szybko wróciły do domu,bo ciężko w tym szpitalu 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak,ta lekarka co nas przyjęła dzisiaj jest zupełnie inna niż ta poprzednia.Wszystko mi też wyjaśniła, powiedziała,że gorączka jeszcze do trzech dni może się taka wysoka utrzymywać,ale żeby być spokojną.No i się utrzymuje :(. Mała cały czas prawie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Goscgosc54321 napisał:

Mała cały czas prawie śpi.

Jeśli dostaje leki i wlewy z kroplówek, to lepiej żeby przesypiała ten czas, niż stresowała wszystkimi kabelkami wokół niej i się nudziła, bo co taki dzieciaczek może robić chory i tak uwiązany...

Też korzystaj i trochę odsapnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Goscgosc54321 napisał:

Tak,ta lekarka co nas przyjęła dzisiaj jest zupełnie inna niż ta poprzednia.Wszystko mi też wyjaśniła, powiedziała,że gorączka jeszcze do trzech dni może się taka wysoka utrzymywać,ale żeby być spokojną.No i się utrzymuje :(. Mała cały czas prawie śpi.

To dobrze, ze jestescie pod dobra opieka. Staraj sie rowniez odsypiac kiedy mala spi. Zawsze mozesz tez napisac cos tutaj. Szybkiego powrotu do zdrowia zycze malutkiej, trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość_2 napisał:

Jeśli dostaje leki i wlewy z kroplówek, to lepiej żeby przesypiała ten czas, niż stresowała wszystkimi kabelkami wokół niej i się nudziła, bo co taki dzieciaczek może robić chory i tak uwiązany...

Też korzystaj i trochę odsapnij

Jak nie śpi,to próbuje ją zabawić bajkami, książeczkami,zabawkami,ale ona sama mówi,że nie chce nic oglądać,ani się bawić.Moze już jutro chociaż trochę będzie lepiej,bo ona nawet nie siada na łóżku,taka jest słaba :(.Ja z jednej strony czuje się bardzo zmęczona,a z drugiej jakoś nie mogę zasnąć,nawet jak mała śpi :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za wszystkie rady i słowa wsparcia,spróbuję się może faktycznie położyć,póki mała śpi,będę się odzywać.Dziekuje raz jeszcze,miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dasz radę. Ja też byłam z dzieckiem w szpitalu i wiem, że fajnie nie jest (tym bardziej, że pewnie nie ma odwiedzin?), ale niedługo to będzie tylko przykre wspomnienie. Jutro albo najdalej pojutrze antybiotyk (skoro jest antybiotyk to już jest bezpiecznie w kwestii bakterii) da czadu i będzie z górki. Jak córcia dostaje kroplówki to się już nie odwodni. Ty chyba rzeczywiście powinnaś pójść spać, bo sama się wykończysz. Jesteście same w sali? Jest kamerka na łóżko dziecka? Jak tak, to tym bardziej idź spać, bo pielęgniarki oglądają, co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, oliwkab53 napisał:

Dasz radę. Ja też byłam z dzieckiem w szpitalu i wiem, że fajnie nie jest (tym bardziej, że pewnie nie ma odwiedzin?), ale niedługo to będzie tylko przykre wspomnienie. Jutro albo najdalej pojutrze antybiotyk (skoro jest antybiotyk to już jest bezpiecznie w kwestii bakterii) da czadu i będzie z górki. Jak córcia dostaje kroplówki to się już nie odwodni. Ty chyba rzeczywiście powinnaś pójść spać, bo sama się wykończysz. Jesteście same w sali? Jest kamerka na łóżko dziecka? Jak tak, to tym bardziej idź spać, bo pielęgniarki oglądają, co się dzieje.

Nie ma odwiedzin,a my nawet nie możemy wyjść z sali.Narzeczony przyniósł nam rzeczy ( bo nie brałam jak zabiera nas karetka) to zostawił to na ochronienie na dole,a ochrona przyniosła na oddział i pielęgniarki przyniosły do sali.Tak jesteśmy same,bo to izolatka.Jest kamerka,ale to chyba też zależy na jaką pielęgniarkę się trafi,bo do wieczora była super zmiana,a teraz taka sobie.Poprosiłam o podanie czegoś p/bólowego to stwierdziła jedna,że ona wie kiedy i co ma podawać.A sama lekarka mówiła,że jak mała będzie mocno się skarżyć na ból to mam to zgłaszać.Ja wszystko rozumiem,że są braki w personelu,że jest im ciężko,no ale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gorączka powyżej 40 stopni to jest dopiero coś. Jak miałem 39.5 to się dobrze czułem. Dodam że ja stosuję w 1 etapie chlor,nadtlenek wodoru itp. .Może pomóc jod ale on jest droższy.Oczywiście trzeba uważać z dawkowaniem.Dodam ze zawsze mi się po tym gorączka likwidowała.Ale problem miałem z dobiciem choroby.Ale to może być spowodowane złą dietą.Dlatego dieta też jest ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do antybiotyków-kiedyś kupiłem ... duomox i ... dało.50 poszło do piachu i 0 efektu.Chlor czy nadtlenek wodoru sporo tańsze i przynajmniej za każdym razem były efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wątpię czy to coś pomoże ale w razie czego polecam tamto.Z tym że musi być odpowiednie stężenie i byś musiała się pytać czy nie ma objawów zatrucia czyli coś nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Szatan z 666 klasy napisał:

Gorączka powyżej 40 stopni to jest dopiero coś. Jak miałem 39.5 to się dobrze czułem. Dodam że ja stosuję w 1 etapie chlor,nadtlenek wodoru itp. .Może pomóc jod ale on jest droższy.Oczywiście trzeba uważać z dawkowaniem.Dodam ze zawsze mi się po tym gorączka likwidowała.Ale problem miałem z dobiciem choroby.Ale to może być spowodowane złą dietą.Dlatego dieta też jest ważna.

To że Ty się dobrze czułeś,nie oznacza,że każdy się tak czuję. Eksperymentów na dziecku z chlorem i nadtlenkiem wodoru robić nie będę,jesteśmy w szpitalu,więc myślę,że osoby wykwalifikowane i wykształcone w kierunku medycznym wiedzą co robią.

  • Like 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, oliwkab53 napisał:

A jak córeczka, lepiej?

Odrobinę lepiej,bo gorączka co prawda jeszcze się utrzymuje,ale po lekach dłużej się utrzymuje obniżona i już do około  37 udaje się ją lekami obniżyć.Jak jest obniżona,to widać że mała już lepiej,trochę interesuje się bajkami,zabawkami,ale jest jeszcze bardzo słabiutka.Dzisiaj w nocy miała jakiś atak paniki,obudziła się z płaczem,żeby ją zabrać do domu,że nie chce tutaj być,że ja wszystko boli,więc ciężko bylo.:( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.01.2021 o 12:07, Goscgosc54321 napisał:

To że Ty się dobrze czułeś,nie oznacza,że każdy się tak czuję. Eksperymentów na dziecku z chlorem i nadtlenkiem wodoru robić nie będę,jesteśmy w szpitalu,więc myślę,że osoby wykwalifikowane i wykształcone w kierunku medycznym wiedzą co robią. 

Mengele też wiedział.Na temat kuracji nadtlenkiem wodoru jest książka.Przy okazji dodam ze ostatnio jest bardzo duża śmiertelność w Polsce.I właśnie po części to wina konowałów.Więc lepiej takim nie ufać.Kilku już ma zamówione u mnie obijanie ryja.Jedynie mogę się zgodzić z tym że niektóre zimnoluby gorzej znoszą gorączkę.I przypominam że bez względu na cokolwiek jeżeli będziesz stosowała niezdrową dietę to możesz się spodziewać powtórki.A ta książkę napisał niejaki Nieumywakin.Polecam ją przeczytać.Niestety ale uważam że kuracja tym jest bardziej uciążliwa niż chlorem bo wolę już aromat chloru niż łykać ten nadtlenek wodoru po którym źle się czułem(raczej nie dlatego ze zaszkodziło tylko po prostu takie nieprzyjemne odczucie).Do tego zastanawia mnie to czy ci medycy tak chętnie by polecali te antybiotyki gdyby mieli za to płacić.Pewnie sami by woleli chlorem ją traktować.Oczywiście wielu kojarzy chlor z działaniami  w okolicach Ypres ale w przypadku stosowania w odpowiednim stężeniu problemów nie powinno być.Ja 2 razyt się tym zatrułem ale 1 raz to jeszcze zanim się zacząłem tym kurować i to był chlor o dużym stężeniu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Szatan z 666 klasy napisał:

Mengele też wiedział.Na temat kuracji nadtlenkiem wodoru jest książka.Przy okazji dodam ze ostatnio jest bardzo duża śmiertelność w Polsce.I właśnie po części to wina konowałów.Więc lepiej takim nie ufać.Kilku już ma zamówione u mnie obijanie ryja.Jedynie mogę się zgodzić z tym że niektóre zimnoluby gorzej znoszą gorączkę.I przypominam że bez względu na cokolwiek jeżeli będziesz stosowała niezdrową dietę to możesz się spodziewać powtórki.A ta książkę napisał niejaki Nieumywakin.Polecam ją przeczytać.Niestety ale uważam że kuracja tym jest bardziej uciążliwa niż chlorem bo wolę już aromat chloru niż łykać ten nadtlenek wodoru po którym źle się czułem(raczej nie dlatego ze zaszkodziło tylko po prostu takie nieprzyjemne odczucie).Do tego zastanawia mnie to czy ci medycy tak chętnie by polecali te antybiotyki gdyby mieli za to płacić.Pewnie sami by woleli chlorem ją traktować.Oczywiście wielu kojarzy chlor z działaniami  w okolicach Ypres ale w przypadku stosowania w odpowiednim stężeniu problemów nie powinno być.Ja 2 razyt się tym zatrułem ale 1 raz to jeszcze zanim się zacząłem tym kurować i to był chlor o dużym stężeniu.

Napisz normalnie, że chodzi ci o wodę utlenioną, bo nie wszyscy się od razu zorientują. No chloru, to ja bym dziecku raczej nie podała. Dobić choroby nie mogłeś, bo za wcześnie zabijałeś gorączkę do zera. 

Edytowano przez Unlan
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Unlan napisał:

Napisz normalnie, że chodzi ci o wodę utlenioną, bo nie wszyscy się od razu zorientują. No chloru, to ja bym dziecku raczej nie podała. Dobić choroby nie mogłeś, bo za wcześnie zabijałeś gorączkę do zera. 

Ale ja nie robiłem tego aby zmniejszyć gorączkę.Może zmniejszyła się bo mikroby zmasakrowałem.

A tu cytat żeby nie bać się gorączki:

 

"

a

Willi Jones z Atlanty w Stanach Zjednoczonych trafił do szpitala w 1989 roku. Przyczyną jego złego samopoczucia był udar słoneczny, którego Amerykanin nabawił się podczas fali upałów. Bardzo szybko stwierdzono, że pacjent ma bardzo wysoką gorączkę – nikt jednak nie spodziewał się aż tak wysokiego wyniku. W momencie badania termometr wskazał temperaturę 46,5°C. Co ciekawe – mężczyzna przeżył i wrócił do pełni sił. Jego udar miał też pozytywne skutki – Jones zapisał się dzięki całemu zdarzeniu w Księdze Rekordów Guinnessa." "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i należy pamiętać że nie polecam produktu aptecznego"woda utleniona" ze względu na to że dodają tam standardowo niezdrowe substancje których nie powinno się łykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Szatan z 666 klasy napisał:

No i należy pamiętać że nie polecam produktu aptecznego"woda utleniona" ze względu na to że dodają tam standardowo niezdrowe substancje których nie powinno się łykać.

Podziękuje za te Twoje porady,nie wypróbuję ich na pewno na swoim dziecku.

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wcale bym nie był pewny.Jakbyś była na zadupiu bez medyków i z tym co napisałem w butli to ciekawe co byś zrobiła.Do tego wolisz co innego wypróbowywać na dziecku.Coś podejrzanego o nieznanym działaniu i znacznie droższego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Szatan z 666 klasy napisał:

Wcale bym nie był pewny.Jakbyś była na zadupiu bez medyków i z tym co napisałem w butli to ciekawe co byś zrobiła.Do tego wolisz co innego wypróbowywać na dziecku.Coś podejrzanego o nieznanym działaniu i znacznie droższego.

Ale jestem w szpitalu,z medykami,z dostępem do leków.Nie będę się zastanawiać co by było gdyby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie powód aby lekceważyć metody które polecam.Do tego jak pisałem wcześniej-ważniejsza jest zdrowa dieta i tryb życia niż ochrona przed mikrobami czy tym bardziej podejrzane szczepionki .Ostatnio wraz ze wzrostem ilości bezdomnych rośnie ilość chorych na gruźlicę.Oczywiście winę za to ponoszą władze.Podobno też pomaga witamina c ale chyba nie jest aż tak skuteczna i jest też droższa od tamtych a zwłaszcza chloru (ale nie jodu).

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W każdym razie ja już bardzo dawno nie byłem specjalnie w tej sprawie aby się leczyć z tego typu chorób.Co najwyżej sprawy chirurgiczne itp..Ewentualnie w przypadku zatrucia bym rozważył ale z mikrobami wolę sam walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×