pannajoanna102 0 Napisano Styczeń 4, 2021 Witam, jestem kobietą, mam 20 lat, zauważam u siebie pewien schemat zachowania. Mianowicie zawsze się przed tym tematem broniłam ale jednak... Mam starch przed samotnością. Ostatnio często płaczę, stałam się strasznie poważna. Pisałam miesiąc z chłopakiem, przy tym intensywnie siebie wspieraliśmy, dzwoniliśmy do siebie regularnie. Przez ten miesiąc nie było możliwości się spotkać głowie przez pandemię. Czułam, że to ktoś z kim super się rozmawia, inteligenty, chciał mnie naprawdę poznać, moją rodzinę, wiedział już co lubię, nie udawaliśmy przed sobą nikogo. Spotkaliśmy się, pierwsze co - przytulił mnie i ja właściwie nie poczułam tego jak bym chciała, tej iskry. Całe spotkanie udane, radosne. Dostałam prezent, on również. Był nieco zestresowany. I tak... Wróciłam do domu nieco zmieszana, pozytywna ale już pojawiały się te moje wyrzuty sumienia... Potem to narastało, dalej pisaliśmy kilka dni, ale nie wytrzymałam, będąc fair, napisałam że chce porozmawiać, najlepiej na żywo, bo i tak byliśmy umówieni, o moich uczuciach itd że nie jestem pewna, on odpisał że zostaje w domu. Już jak zadzwoniłam był rozczarowany ze pewnie to koniec, zerwaliśmy kontakt, szkoda że nie daliśmy sobie czasu itd... Tęsknię za tym po prostu jak on mnie traktował, na poważnie, wszystko zawsze rozumiał i wysłuchiwał. Chciałabym napisać ale boję się najbardziej siebie, że znowu będę rozmyślać nad tym co czuję, czyli sprawa zamknięta, jednak jak poradzić sobie z pustką, kiedy na nikim innym nie mogę się skupić (znajomych itd), nauka, nic nie idzie. Wiem że w sumie nic tu nie wyjaśniłam... Ale miło jeśli ktoś napisze czym się zajmował po rozstaniu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 4, 2021 Strasznie to komplikujesz. Nie możesz wchodzić w zwiazek ze strachu przed smotością. To nie może skończyć się dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 4, 2021 (edytowany) 17 minut temu, pannajoanna102 napisał: Ale miło jeśli ktoś napisze czym się zajmował po rozstaniu. Nr 1. Zajmowałam się swoim życiem. Nr 2. Zajmowałam się swoim życiem dość nieudolnie. Nr 3. Zajmowałam się swoim życiem. Nr 4. Zajmowałam się swoim życiem przerażona nową, na swój sposób trudną rzeczywistością i z ciążącą odpowiedzialnością. Edytowano Styczeń 4, 2021 przez Electra 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Styczeń 4, 2021 8 minut temu, Leżaczek napisał: Nie ma żadnej iskry zlamalas serce dobremu samcowi wstydz się. Bo powiedziała, że nie jest pewna? Była szczera- chwali się to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pannajoanna102 0 Napisano Styczeń 4, 2021 34 minuty temu, Electra napisał: Bo powiedziała, że nie jest pewna? Była szczera- chwali się to. Dokładnie - widzieliśmy się raz, kiedyś może bym to ciągnęła aby się upewnić czy jednak uczucie się pojawi, dziś wiem że nie, od razu odeszłam. Tak, to jest bardzo dobry człowiek, dlatego tęsknię za rozmowami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pannajoanna102 0 Napisano Styczeń 4, 2021 1 godzinę temu, Electra napisał: Strasznie to komplikujesz. Nie możesz wchodzić w zwiazek ze strachu przed smotością. To nie może skończyć się dobrze. Tzn gdy weszlam w tą relację, którą nie można nazwać związkiem nie miałam tego strachu, nie było to na siłę, strach pojawił się po, pojawiła się tęsknota Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Styczeń 4, 2021 1 godzinę temu, pannajoanna102 napisał: Ale miło jeśli ktoś napisze czym się zajmował po rozstaniu. Jest tyle wspaniałych rzeczy do robienia. Samemu jest bardzo dobrze. Doceń zalety tego, że nie musisz znosić niczyich kaprysów, nie musisz się dostosowywać itd. Plusów jest więcej niż Ci się wydaje. Dobrze zrobiłaś. Taki związek i tak kiedyś by się rozpadł. Lepiej od razu niż za jakiś czas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pannajoanna102 0 Napisano Styczeń 4, 2021 Przed chwilą, Nemetiisto napisał: Jest tyle wspaniałych rzeczy do robienia. Samemu jest bardzo dobrze. Doceń zalety tego, że nie musisz znosić niczyich kaprysów, nie musisz się dostosowywać itd. Plusów jest więcej niż Ci się wydaje. Dobrze zrobiłaś. Taki związek i tak kiedyś by się rozpadł. Lepiej od razu niż za jakiś czas. Dokładnie. Chyba to muszę docenić. Ten chłopak pokazał mi jedno- są faceci którzy wspaniałe rozmawiają, jednak wiem że potrzeba chemii do stworzenia związku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Styczeń 4, 2021 2 minuty temu, pannajoanna102 napisał: potrzeba chemii do stworzenia związku Do stworzenia związku to może i nie potrzeba ale miłości w związku bez chemii nie będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pannajoanna102 0 Napisano Styczeń 4, 2021 Przed chwilą, Nemetiisto napisał: Do stworzenia związku to może i nie potrzeba ale miłości w związku bez chemii nie będzie. Ooo to! Dobrze napisane. Generalnie to jest takie... Ciężkie do zniesienia, że jednak kierujemy się instynktem 6 minut temu, Nemetiisto napisał: Jest tyle wspaniałych rzeczy do robienia. Samemu jest bardzo dobrze. Doceń zalety tego, że nie musisz znosić niczyich kaprysów, nie musisz się dostosowywać itd. Plusów jest więcej niż Ci się wydaje. Dobrze zrobiłaś. Taki związek i tak kiedyś by się rozpadł. Lepiej od razu niż za jakiś czas. Dokładnie. Chyba to muszę docenić. Ten chłopak pokazał mi jedno- są faceci którzy wspaniałe rozmawiają, jednak wiem że potrzeba chemii do stworzenia związku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pannajoanna102 0 Napisano Styczeń 5, 2021 Spoko byłam w toksycznym związku ale teraz szukam czegoś gdzie będzie przyjaźń razem z pociągiem fizycznym, generalnie pełny związek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach