Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zdradzanaporaz2

Zdrada ale nie do końca?

Polecane posty

Zacznę od tego że znamy się z mężem od gimnazjum, jesteśmy swoimi sexualnymi partnerami pierwszymi, a jesteśmy ze sobą już 15 lat, 3 lata małżeństwem i mamy 8 miesięcznego synka. Miałam bardzo ciężka ciąże, zagrożoną i przez ten okres bardzo się od siebie oddaliliśmy gdy urodziłam dalej się nic nie zmieniło mąż ciągle uciekał z domu a to do kolegi a to do pracy komuś pomóc i pomyślałam że dałam mu w kość będąc w ciąży więc dam mu spokój niech odreaguje ta ciąże i małe dziecko, nową sytuację. Ale nic się nie zmieniało i pewnego razu odkryłam że mnie zdradza przez SMS. Koleżanka z pracy ale teraz jest w ciąży że swoim facetem i juz nie pracuje u nich w firmie więc pozwoliłam mu tam wrócić do pracy i mu przebaczyłam bo spotykali się ale nic między nimi nie doszło, ponoć fizycznie go nie pociągała tylko była dla niego przyjaciółką która go wysłuchała ale trwało to pół roku od kiedy urodził nam się syn. W SMS było że ja kocha i tęskni i nie moze się doczekać aż ja znów usłyszy. No ale teraz po 1,5 miesiąca znów mnie zdradził z nią, znów zaczął z nią pisać i to tak samo. Twierdzi że zobaczył ją na ulicy i tak jakoś poszło i od 3 tygodni znów piszą ale to mnie kocha i że mną chce być. Co ja mam zrobić, ludzie pomocy. Mamy wspólne mieszkanie na kredyt, ja nie mam do kat się wyprowadzić a sama z dzieckiem nie dam rady bez jego pomocy przy jego opiece. Mam mu znów wybaczyć.?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

Mam mu znów wybaczyć.?

Nikt Ci nie doradzi co masz robić. Kwestia wybaczenia jest indywidualną sprawą, która nie podlega dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

Mam mu znów wybaczyć.?

Koniecznie wybacz. Kolejne zdrady pójdą już z górki. 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

Co ja mam zrobić, ludzie pomocy.

Opcje są dwie. Bawicie się w dom i nie masz tych dylematów👇

13 minut temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

Mamy wspólne mieszkanie na kredyt, ja nie mam do kat się wyprowadzić a sama z dzieckiem nie dam rady bez jego pomocy przy jego opiece.

Albo zbierasz w sobie chęci i siły i walczysz o biedny, ale godny żywot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Nemetiisto napisał:

Koniecznie wybacz. Kolejkie zdrady pójdą już z górki. 😜

Neme życzę Ci żebyś w następnym wcieleniu był matką bez pracy z niemowlakiem na rękach i świadomością, że ojciec Twojego dziecka jest choojem. Urządziłbys się w tej dupie tak, że miałbyś nie tylko znośnie, ale nawet wysoki standard jak w Marriocie.

20 minut temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

bez jego pomocy

Strach piętrzy przeszkody i obawy, wydaje Ci się, że nie dasz rady, ale wierz mi, że dasz sobie radę sama. Jesteśmy silne, twarde babki💪 Nie życzę Ci miłosierdzia i wyrozumiałości, ale siły, odwagi i determinacji by sqrwysyna posłać w diabły.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Electra napisał:

Neme życzę Ci

Nawet fajnie chociaż bardziej podobałoby mi się: "Nemo". 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Electra napisał:

Opcje są dwie. Bawicie się w dom i nie masz tych dylematów👇

Albo zbierasz w sobie chęci i siły i walczysz o biedny, ale godny żywot.

Tu nie chodzi czy biedny cy bogaty, on zawsze był dla mnie dobry, kochaliśmy się strasznie mocno, poprostu jest mi go szkoda w tej całej sytuacji i nie wiem czy dobrze myślę ale na prawdę jest mi go żal i tego że z dzieckiem nie spędzi więcej czasu jak się wyprowadzi. Wiem że to on powinien o tym pomyśleć za nim to zrobił. Przez ten madczyny instynkt inaczej emocjonalnie podchodzę do tego., 😐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

Tu nie chodzi czy biedny cy bogaty, on zawsze był dla mnie dobry, kochaliśmy się strasznie mocno, poprostu jest mi go szkoda w tej całej sytuacji i nie wiem czy dobrze myślę ale na prawdę jest mi go żal i tego że z dzieckiem nie spędzi więcej czasu jak się wyprowadzi. Wiem że to on powinien o tym pomyśleć za nim to zrobił. Przez ten madczyny instynkt inaczej emocjonalnie podchodzę do tego., 😐

Jest Ci go szkoda pomimo jego zdrad ? To się kupy nie trzyma , przecież jak Cie zdradził raz , drugi , trzeci , to zrobi to znowu prędzej czy później.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Zdradzanaporaz2 napisał:

inaczej emocjonalnie

Pora pomyśleć o sobie, a nie o wszystkich wkoło. Zdrowy egoizm jest potrzebny.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie wpisy powinny sluzyc “ku przestrodze “, a nie sluza 🤔. Jakim cudem kobiety zachodza w ciaze I zdaje sie na laske faceta gdy doskonale wiedza ze same z dzieckiem w razie czego (tu mozemy wymienic milion rzeczy) nie poradza sobie.. Ciekawa jestem jakiej rady oczekuje autorka? Wiadomo, wyjscia sa dwa, zostaje z facetem albo sie wyprowadza (lub jego wyprowadza). Jesli wyprowadzka nie wchodzi w rachube, z roznych przyczyn, to znaczy ze z mezem zostaje. To zas znaczy ze nic sie nie zmieni. Chcialabym tylko zaznaczyc, ze autorka wie o relacji meza z tamta kobieta tyle co wierzcholek gory lodowej... no taka prawda w zrdradach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z autopsji wiem, że kwestia czasu kiedy sam odejdzie. A samo wyznanie miłości w SMSie jest dowodem w sądzie na zdradę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×