Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

36 minut temu, ileONKA napisał:

    Jak najbardziej różna ilość węglowodanów jest konieczna. Zależy to od tego jak organizm reaguje na węglowodany, np. jeśli jest insulinooporność to inna ilość będzie niż u człowieka bez insulinooporności bo u tego z insulinoopornością za dużo od razu spowoduje wysoki wyrzut insuliny i odkładanie się tkanki tłuszczowej czego u zdrowego nie będzie nawet po cukrach prostych. 

i to też zależy od wagi czy ktoś waży 102 kg czy 52 kg. Jak również od % zawartości mięśni żeby mogły "przepalić" cukier z węglowodanów. Zależy też od ogólnej gospodarki cukrowej i hormonalnej. Czy nawet zależy od trybu życia i aktywności fizycznej. Już nie wspomnę o hipoglikemii reaktywnej tzn. po posiłkowej czy stanu przed cukrzycowego czy samej cukrzycy. 

Także takich czynników jest sporo.  

Bardzo sporo, i to wszystko takie skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, ileONKA napisał:

     Doba ma 24 h czyli to 1 dzień. I w ciągu jednego dnia jeśli ma być 150 g węglowodanów to zjada się je w ciągu tego jednego dnia a nie rozkłada na dwa dni.  Skąd w ogóle pomysł na rozłożenie 150 g na dwa dni? 

W sumie sama nie wiem  co mi przyszło do głowy z tym r oj zakładaniem na dwa dni. 🤔🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, ileONKA napisał:

       też tak wiele razy miałam kiedy chciałam się podzielić tym co oglądam a jest w temacie dietkowania aż tu raz skopiowałam linka po edytowaniu i pięknie wchodzi 🙂 i programy moderujące już się nie doczepiają 😉 

 

Aha czyli najpierw wysyłasz posta potem robisz edycję doklejasz co tam chcesz i gotowe 🤣🤣🤣 ale cfaniara.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Majax123 napisał:

W sumie sama nie wiem  co mi przyszło do głowy z tym r oj zakładaniem na dwa dni. 🤔🤣

Ale zostanę przy ilości węglowodanów od 50-70 g przynajmniej waga wtedy lepiej spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ileONKA napisał:

     ... jak wyszedł Ci jej poziom?  Też muszę sobie zrobić na dniach bo te bóle kości/mięśni to nie wiem skąd... Chyba, że to są u mnie tzw. wędrujące bóle jak to przy insulinooporności czytałam, że też bywają. 

 

       o i tutaj mamy podobnie... u mnie też wypadanie włosów i bóle mięśni i bóle kości i częstsze niż u innych infekcje.

Kiedy wspominałaś o obniżonym nastroju to właśnie o wit. D3 chciałam Ci napisać, czy właśnie jej niedobór masz bo  i braki wit. D3 wpływa również na obniżenie nastroju. U mnie też ktoś bliski mnie bardzo zawiódł i też nie jest dobrze z moim nastrojem plus jeszcze w sprawach zawodowych i to też wpływa na emocje... ehh 

@ileONKA - niestety niewiem jaki poziom zapomniałam zapytac, wyniki badan idą od razu z laboratorium do kartoteki. Zapomniałam zapytać. A dodatkowo miałam teleporade wczoraj wyjątkowo bo nie byłam w stanie jechać osobiście. Ale 5 lat temu też miałam niedobór i tu pamietam że norma była od 5 do 12 a ja miałam 2, także bardzo niski poziom. I tak jak piszesz, obniżony nastrój wręcz stany depresyjne.. najgorsze jest to że na przykład psychiatra od razu przepisze leki antydepresyjne zamiast przynajmniej doradzić by pierw zrobić badanie wit D...

hmmm chociaż może nie wiedziec zeby zrobic to badanie...🤔

Także zrób sobie, to badanie na witaminę D, nie jest ono tanie bo od 70 zł do 100 zł, w moim mieście nie wiem jak jest w innych miastach ale lepiej wiedziec,ja za jakieś 4 miesiące powtorze badanie ale juz sama prywatnie bo do lekarki mam sie zgłosic w marcu dopiero.

Na obiad miałam żeberka i kartofle z kapustą. Cały dzien w piżamie i szlafroku 😂 a co wy dziś jecie dobrego w porze obiadowej??

 

 

 

Edytowano przez Molly010
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Molly010 napisał:

@ileONKA - niestety niewiem jaki poziom zapomniałam zapytac, wyniki badan idą od razu z laboratorium do kartoteki. Zapomniałam zapytać. A dodatkowo miałam teleporade wczoraj wyjątkowo bo nie byłam w stanie jechać osobiście. Ale 5 lat temu też miałam niedobór i tu pamietam że norma była od 5 do 12 a ja miałam 2, także bardzo niski poziom. I tak jak piszesz, obniżony nastrój wręcz stany depresyjne.. najgorsze jest to że na przykład psychiatra od razu przepisze leki antydepresyjne zamiast przynajmniej doradzić by pierw zrobić badanie wit D...

hmmm chociaż może nie wiedziec zeby zrobic to badanie...🤔

Także zrób sobie, to badanie na witaminę D, nie jest ono tanie bo od 70 zł do 100 zł, w moim mieście nie wiem jak jest w innych miastach ale lepiej wiedziec,ja za jakieś 4 miesiące powtorze badanie ale juz sama prywatnie bo do lekarki mam sie zgłosic w marcu dopiero.

Na obiad miałam żeberka i kartofle z kapustą. Cały dzien w piżamie i szlafroku 😂 a co wy dziś jecie dobrego w porze obiadowej??

 

 

 

U mnie dzisiaj nie ma obiadu, bo mąż pojechał szukać auta dla swojej kuzynki więc nie wiadomo kiedy wróci. Dzieciakom zrobię pierś z kurczaka i jakaś sałatkę a ja jeszcze nie wiem pewnie też jakaś zielenina i może jajko gotowane

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smacznego :)ja do pracy biorę garsc szpinaku nieraz i do tego jajko na półmiękko i jakiś ogórek konserwowy, mniam :P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Molly010 napisał:

Smacznego :)ja do pracy biorę garsc szpinaku nieraz i do tego jajko na półmiękko i jakiś ogórek konserwowy, mniam 😛

 

Dietetyczne 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Molly010 napisał:

I do tego pysznie 😉

😉 Ja też lubię ogólnie takie sałatki. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, wyspane? mnie przeraza myśl że jutro znow do pracy a tymczasem wcale nie czuje sie lepiej, mimo brania antybiotyku ale z drugiej strony nie jest az tak zle by iść na L4, co innego gdybym miała wysoką gorączke. Tymczasem boli mnie tylko  gardło i mam chrypkę. .Nie fajnie mnie przytyka jak coś pije ciepłego

Na śniadanie zjadłam 2 kanapki z masłem i dżemem z czarnej porzeczki. ☀☀💚💚🌤🌤

Miłego dnia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

He,

Ale mam dziś lenia, nic mi się nie chce, chyba wychodzi zmęczenie z całego tygodnia. Na szczęście syn już trochę lepiej spał przez ostatnie 2 noce bo inaczej chyba padłabym na ryjek. Niemniej z gilem nadal chodzi. Niestety teraz męża tez zaczyna coś rozkładać i córka trochę ciąga nosem. 

Może się przełamię później i pójdę na kijki lub coś innego. A tak szczerze najchętniej poszłam spać na cały dzień.

Zaliczyłam już grzeszek, zjadłam jednego cukierka czekoladowego. Oby na tym się skonczylo. 

Miłej niedzieli dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja nie śpię od 6:30, mąż pojechał z kuzynem i jego synem na giełdę sprzedać jakieś auto. Dzieciaki jedzą śniadanie, no ja oczywiście nie jem😁 Głodna nie jestem, na siłę jeść nie będę tym bardziej że to i tak nie zmniejsza mojego wieczornego apetytu 😞 jeśli sama się nie powstrzymuje to głodna jestem zawsze, każdego wieczoru niestety 😒. A dziś jeszcze idziemy na urodziny do męża chrzestnej. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sporo osób teraz na anginę choruje.

Majax123 udanego wieczorku na urodzinach ci życzę ;)

Mamamai- ja też grzeszek- ale taki większy w postaci kawałka ciasta.  :P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Molly010 napisał:

Sporo osób teraz na anginę choruje.

Majax123 udanego wieczorku na urodzinach ci życzę 😉

Mamamai- ja też grzeszek- ale taki większy w postaci kawałka ciasta.  😛

 

Wspolczuje Ci anginy, wiem Jak To boli, kiedys mialam czesto angine.. od paru lat Mam spokoj.. najgorsze Ze trzeba brac antybiotyk Bo Bez tego Sami nie przejdzie, a Po antybiotyku organizm jest slabszy i szybciej sie uodpornia na leki, Wiec Kolo zamkniete.. a do tego jeszcze Musisz chodzic do pracy z choroba bo wiadomo Jak pracodawcy reaguja na chorobowe… ehhh 

bierz ta witamine D3 Moze Ci sie odpornosc poprawi, ja biore 2000 jednostek i do tego omega3 suplement przed sezonem chorobowym 

oby mnie Nic nie zlapalo Bo przy malym dziecku jest 2 razy ciezej .. 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Milkyway38 napisał:

Wspolczuje Ci anginy, wiem Jak To boli, kiedys mialam czesto angine.. od paru lat Mam spokoj.. najgorsze Ze trzeba brac antybiotyk Bo Bez tego Sami nie przejdzie, a Po antybiotyku organizm jest slabszy i szybciej sie uodpornia na leki, Wiec Kolo zamkniete.. a do tego jeszcze Musisz chodzic do pracy z choroba bo wiadomo Jak pracodawcy reaguja na chorobowe… ehhh 

bierz ta witamine D3 Moze Ci sie odpornosc poprawi, ja biore 2000 jednostek i do tego omega3 suplement przed sezonem chorobowym 

oby mnie Nic nie zlapalo Bo przy malym dziecku jest 2 razy ciezej .. 

 

Dzięki. Urodziny jak to urodziny, trochę pojadłam i o do domu. Teraz znowu zgubić te kalorię. 🏃🏃

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@milkyway 😘

No, nie ma łatwo. Oby wasze dzieci nie złapały żadnego choróbska bo od mojej znajomej synek 4 latka juz w czwartek nie poszedł do przedszkola, bo gorączka 39 stopni ;/ 

Ja sie obudziłam o 2:00   w nocy i prawie straciłam głos, ale czytałam że tak może być przy anginie bo struny głosowe są spuchniete, mam nadzeję ze najgorsze juz zamną.. z pracą mam tak że nie mają kogo dać na zastępstwo. 

- biorę ten Vigantoletten 2.000j i do tego tran a w tranie 1.000 j witaminy D3 z czosnkiem. 

 

Miłego dnia wam życze 😘

Edytowano przez Molly010
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej hej hej, 

No wiec od dzisiaj biorę się w garść, fakt mówiłam to już tydzień temu ale przez chorobę syna wszystko się posypało, a na pewno dieta, jedynie zdobylam się kilka razy na krótką jogę kręgosłupa i tyle dobrego. Na wagę narazie nie wchodzę, boję się😱 

Syn poszedł dzisiaj do zlobka choć nie jest totalnie wyleczony, ale postanowiliśmy go puścić by otrzaskał się z sytuacją. Ale żeby oszczędzić mu trochę stresu to zaraz pojadę po niego i go odbiorę wcześniej. Dlatego też w nocy pocisnęłam robotę i nawet prawie wyszłam na prostą😀

Policzyłam i wyszło że zjadłam do tej pory 780 kcal. Przy czym z samego rana już potańczyłam przez 27 min. Więc chyba coś tam spalilam😀 

Miłego poniedzialku

 

 

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!!! 

W nocy wrocilismy z wojaży. Dzisiaj dzien ogarniania, mam mase prania, chyba do konca tyg sie nie wyrobie. 

Przyznaje ze na wakacjach zarlam jak swinka, bylo duzo slodkiego, duzo frytek i smazonej ryby. Jutro sie zwaze, ostatnio bylo 64,5 kg, teraz celuje w 68 kg.

MamaMai niestety nie jezdzilam duzo rowerem, mlodszy synek w polowie naderwal mięsien (sciegno??, silny skurcz?? - bez roznicy) i na gwalt szukalismy lekarza. Bylam nawet na SORze bo to prawa pachwina go bolala i brzuch jak przy wyrostku. W pon za to zaczal chrypiec, gardelko i kaszel. 

Dlatego tez mam opoznienie w czytaniu forum, w wolnej chwili nadrobie.

W sobote starszy synek dostal katar. Mieli dzisiaj isc do przedszkola ale ze w nocy wrocilismy przesunelo sie na jutro. Z tym ze chorych ich wyrzuca z przedszkola i dalej sa ze mną w domu, zalamka normalnie.

Milky z dzieckiem warto isc na fizjoterapie. Jesli nie pojdziesz z malym dzieckiem to bedziezz musiala isc ze starszym i proces rehabilitacji bedzie dluszy i zmudniejszy. Wiem co mowie bo sama chodzilam.

Pozdrowienia

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Wczorajszy dzień zaliczam do udanych zarówno jeśli chodzi o jedzenie jak tez aktywność. Wieczorem jeszcze wybrałam się z córką na hulajnoge, myślę że z kilometr zrobiłam, może niedużo ale lepsze to niż grzanie kanapy.

Dzisiaj juz jestem po śniadaniu, towarzystwo swoje odprawiłam do żłobka, przedszkola i pracy. Teraz wracam na godzinkę do wyra, a następnie siadam do materiałów z pracy, wczoraj trochę dostałam nowych rzeczy do zrobienia. W międzyczasie ugotuję żurek i ok. 15 pojadę po dzieci. Może wieczorem wyskoczę na rower, ale raczej na krótko bo niestety czeka mnie jeszcze prasowanko, oj nie lubię tego robić.

E-mis może wcale nie będzie takiego wzrostu na wadze, w końcu trochę stresu też miałaś, a na pewno i nie posiedzialaś w miejscu. Oby było dobrze, daj znać.

Miłego dnia Kobietki.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hejka.

Rybkę mogłabym jeść 3x dziennie 😁😁😃😃tak uwielbiam. 

Ja dzis ide do lekarza bo uzgodnilysmy z kierowniczka ze jesli trzeba bedzie l4 to znajdzie kogos na te pare dni, powiedzmy do piątku, na zastępstwo ☺bol gardła wkońcu ustąpił ale za to teraz mam mega katar, bolą zatoki i zaczyna sie suchy kaszel 😑jak to mówią jak nie urok to za przeproszeniem sraczka 🤧wzieło mnie na całego także nawet poprosze o L4 zeby nie roznosic już tych zarazków.

u mnie na obiad dzis barszcz czerwony z ziemniakami bo juz chodzi za mną od kilku dni. 

mamaMai dasz rade tym razem trzymam kciuki. 

Pije herbatke z lipy i z miodem

Miłego.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znów post zablokowali 😡 a pisałam tylko o diecie. Co za ...e tym zarządzają 🤬🤬🤬

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O proszę widzę że trzeba używać wulgarnych słów rzeby post przeszedł. Bo ja się do kurde pisze kulturalnie to prosty są blokowane 🤣🤣🤣🤣🤣

  • Haha 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie też z tym jedzeniem tak sobie. W niedzielę byliśmy na urodzinach i tam trochę pojadłam ciasta i nie tylko 😞 Wczoraj też wpadła drożdżówka. Dziś już waga beznadziejna 70.7😭

Ja widzę że to się nie uda żebym schudłam do 60kg😞

Straciłam już nadzieję i się wkurzyłam a że złości zjadłam coś słodkiego a dokładnie pół batona Bajeczny i pół baunty,+ 2 kanapki chleb żytni taki swojski jeden facet nam przywozi i wędliny też takie wiejskie a nie te sklepowe, bo że sklepu to ja bardzo rzadko kiełbasy kupuję. No i dziś już zniszczony dzień z dietą 😟

Zjadłam za 470kcal, w tym 13.4 białko,15.5 tłuszcz,70.7 węglowodanów tyle co moja waga. Porażka😟

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax jeśli chodzi o kalorie to nie powiedziałabym że jest u Ciebie tragedia, kurcze ja wczoraj do tej samej pory zjadłam ponad 800 kcal, jeśli chodzi o makro to wiadomo lepiej zjeść więcej białka czy nawet tłuszczy niż wegli. 

Uważam że niepotrzebnie wpadasz aż w takie wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś niedozwolonego.

Poniżej wypowiedź jednej Pani  psycholog.

"Wszelkie formy ograniczania swobody w wyborze jedzenia powodują opór, co w konsekwencji może oznaczać przerwanie odchudzania, jeśli tylko nadarzy się okazja. Apetyt i głód, to automatyczna reakcja organizmu na restrykcje, wciąż jednak mylnie postrzegana jako „brak silnej woli” czy „wada charakteru”. Jako podsumowanie przytoczę cytat, który trafnie opisuje efekt kontestacji diety:

“Pierwsze, co robią ludzie podejmujący dietę odchudzającą, to rezygnują z pokarmów dających im przyjemność. Jest to niezawodny przepis na katastrofę, ponieważ wszelka dieta oparta na wyrzeczeniu tego, co się lubi, będzie krótkotrwała. Kęsy, których nie ugryziemy, ugryzą w końcu nas” – Brain Wansink.

Amen😀

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, MamaMai napisał:

Majax jeśli chodzi o kalorie to nie powiedziałabym że jest u Ciebie tragedia, kurcze ja wczoraj do tej samej pory zjadłam ponad 800 kcal, jeśli chodzi o makro to wiadomo lepiej zjeść więcej białka czy nawet tłuszczy niż wegli. 

Uważam że niepotrzebnie wpadasz aż w takie wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś niedozwolonego.

Poniżej wypowiedź jednej Pani  psycholog.

"Wszelkie formy ograniczania swobody w wyborze jedzenia powodują opór, co w konsekwencji może oznaczać przerwanie odchudzania, jeśli tylko nadarzy się okazja. Apetyt i głód, to automatyczna reakcja organizmu na restrykcje, wciąż jednak mylnie postrzegana jako „brak silnej woli” czy „wada charakteru”. Jako podsumowanie przytoczę cytat, który trafnie opisuje efekt kontestacji diety:

“Pierwsze, co robią ludzie podejmujący dietę odchudzającą, to rezygnują z pokarmów dających im przyjemność. Jest to niezawodny przepis na katastrofę, ponieważ wszelka dieta oparta na wyrzeczeniu tego, co się lubi, będzie krótkotrwała. Kęsy, których nie ugryziemy, ugryzą w końcu nas” – Brain Wansink.

Amen😀

O jeny ja do godziny 13 miałam dziś 1005 potem przestałam już pisać a to było przed obiadem . Myślę że 2000 kcal jest już na pewno. A nie zjadłam tego z głodu tylko złości. Bo się ograniczam, ćwiczę a waga i tak idzie w górę 😡 to po co mi to wszystko . Nie będę sobie tyle odmawiać skoro efekty i  tak są marne a nawet żadne. Tylko chwilowe. 

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Majax123 napisał:

O jeny ja do godziny 13 miałam dziś 1005 potem przestałam już pisać a to było przed obiadem . Myślę że 2000 kcal jest już na pewno. A nie zjadłam tego z głodu tylko złości. Bo się ograniczam, ćwiczę a waga i tak idzie w górę 😡 to po co mi to wszystko . Nie będę sobie tyle odmawiać skoro efekty i  tak są marne a nawet żadne. Tylko chwilowe. 

Gdyby znów nie było tyle na wadze nie zjadła bym tych słodyczy , człowiek widział by efekty swoich starań można nawet powiedzieć że utratą wagi to nagroda za swoją pracę. Ale ja dziś nie otrzymałam żadnej nagrody, nagrodzilam się słodyczami 🍬🍬🍫 Mniam było pysznie 😋😋😋 i nie żałuję że to zjadłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ja też nie raz nie żałuje dobrego batonika czy dobrej czekolady  ;)

no, dziewczyny jestem na L4. W poniedziałek do pracy. 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. 

Jak zdrówko? mam nadzieję, że u was wszystko dobrze. 

😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Molly010 napisał:

Cześć wszystkim. 

Jak zdrówko? mam nadzieję, że u was wszystko dobrze. 

😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘

Witaj Molly, miło że pytasz, ja w miarę się trzymam ale u mnie syn znowu zaczął częściej kaszleć, dziś poszedł jeszcze do żłobka ale nie wiem czy jutro już nie zostanie w domu, narazie obserwujemy. Miał mieć dzisiaj szczepienie ale odłożyłam na za tydzien tylko pytanie czy wydobrzeje do tego czasu, kurczę ma aż 3 zaległe szczepienia, trochę niefajnie. A u Ciebie jak zdrówko? Trochę lepiej?

Ja już po ćwiczeniach, 20 minut jogi za mną, zaraz zjem śniadanie, umyję się i siadam do pracy. Nie chcę mi się ale praca sama się nie zrobi. I tak jestem w szoku ze jakoś daje radę z ta zdalna bo zawsze mówiłam że nie dla mnie taka forma, jednak jak ma się dzieciaki to nie ma bata, nawet dla mnie lepiej bo w te dni co mam zdalną zrobię im śniadanie, córkę ucieszę ładnie do przedszkola, czasem odbiorę wcześniej dzieciaki ze żłobka czy przedszkola a jak wrócą mają ugotowany obiad. No i odpada czas dojazdu do i z pracy. 

Chciałabym dzisiaj umyć jeszcze okno w salonie, mamy balkonowe i syn całą dolną szybę upaciał, zresztą reszta też nie wygląda jakoś super a przecież myłam je w lipcu na chrzest syna. Nadają dziś ładna pogodę, ponoć ostatni w tym tygodniu taki ładny dzień wiec chcę wykorzystać, niemniej narazie jest mglisto wiec sama już nie wiem. 

Kurczę, co by tu zjeść na śniadanie?? Nie mam pomysłu. Muszę coś na szybko wymyśleć.

Miłego dnia.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×