MamaMai 869 Napisano Listopad 19, 2021 Majax, Spalamsie, Dziewczyny, podziwiam Was za tę keto. Jesteście super, szacun ze w ogóle dajecie radę. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 1 godzinę temu, spalamsie napisał: Nie pije ani tego ani tego. Nie lubię. Ale biorę magnez i staram się w jedzeniu dostarczyć wszystkiego potrzebnego. Ale mam keto suplementy w razie gdybym czuła ze mi czegos brakuje. Na razie jest ok. Specjalnie jakieś keto suplementy. Bo ja zakupiłam potas organiczny+Aspargin i jeszcze Vita-Min multiple sport. Ale brałam to tylko jak miałam 4 dni postu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 13 minut temu, ileONKA napisał: MamaMai, może się dołączysz? No MamaMai może się skusisz. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 35 minut temu, ileONKA napisał: Witam nową koleżankę. Wychodzi na to, że z Majax będzie nas tutaj trzy na keto. Jestem właśnie po 2 postach leczniczych i wychodzę z nich właśnie dietą ketogeniczną. Chciałabym na niej pozostać min.12 tygodni (choć jak będzie mi służyć to i dłużej) żeby zbić insulinooporność i stan przed cukrzycowy. Czytałam o badaniach na insulinoopornych, że właśnie po 12 tygodniach diety ketogenicznej normuje się insulina do zdrowego poziomu. Póki co insulinę na czczo mam dwucyfrową, chciałabym zejść do jedno cyfrowej, żeby właśnie nie mieć stanów pro zapalnych. Lekarze, którzy sami stosują keto i IF i propagują to na swoim kanale na youtub Bracia Rodzeń mówią właśnie, że jedno cyfrowa insulina jest najlepsza bo nie prowadzi do stanów zapalnych. Lata wstecz kiedy byłam dwudziestoparolatką stosowałam przez 3 miesiące tłustą dietę dr Kwaśniewskiego, czułam się na niej fenomenalnie, nie miałam zjazdów energetycznych jak to mam na wysokowęglowodanowej diecie. Miałam tyle i energii do życia i powera, że chodziłam na aerobik i ze zdziwieniem ćwiczyłam, że przynosi mi to radość, nie męczyłam się i raz prawie się wzruszyłam na tym aerobiku, że można się tak dobrze czuć tak po prostu. Niestety skapitulowałam kiedy były święta Bożego Narodzenia bo nie wyobrażałam sobie Wigilii bez barszczu z uszkami czy ciastem. Wtedy byłam młodziutka i ogólnie zdrowotnie było ze mną ok. Obecnie prawie od 2 lat wiem, że mam celiakię i dużo węglowodanów i tak nie jem ze względu na gluten. Do tego wysokowęglowodanowe bezglutenowe jedzenie spowodowało, że miałam przez lata hipoglikiemie i fatalne samopoczucie po 2-3 h od jedzenia i stan przedcukrzycowy, który lekarze mieli głęboko w d... od wielu lat. Dotarcie do tego co z czego wynika zajęło mi też kilka lat. W między czasie zdiagnozowano u mnie tężyczkę utajoną z braku przyswajania magnezu, której przyczyną jest celiakia czy jakaś jej niema odmiana. Czytałam, że przy celiakii dieta ketogeniczna też jest wskazana. Świadoma tego co było to teraz rozglądam się za przepisami keto na święta Bożego Narodzenia. Teraz jestem zdeterminowana ze względów zdrowotnych. Nie liczę na spektakularne chudnięcie. Liczę na zdrowie metaboliczne i dobre samopoczucie przez cały dzień. Fajnie, że też jesteś na keto to będziemy wymieniać przepisy A ty też oglądasz Braci Rodzeń. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 18 minut temu, ileONKA napisał: Tak. U nich właśnie się dowiedziałam sporo informacji zdrowotnych dot. insulinooporności i stanu przedcukrzycowego i stanów zapalnych i innych. Bardzo wartościowy kanał. Przekonuje mnie to, że sami stosują keto i IF ale też to, że leczą w ten sposób swoich pacjentów. Dużo komentarzy jest pod ich filmikami od ludzi, którym udało się nie tylko ładnie schudnąć ale również uzyskać zdrowie metaboliczne poprzez stosowanie diety keto. Live też oglądasz , ja jak mam czas to oglądam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 16 minut temu, ileONKA napisał: I to jest super motywacja : ) Pisz co zjadasz. I ja też będę dawała tu dzienny raport co zjadam. Wtedy łatwiej się kontrolować i urozmaicać posiłki. No i grzeszki też wtedy ładnie wyskakują. A wiadomo, bez grzeszków nie ma życia ; ) Bracia Rodzeń też mówią, spoko róbcie błędy i na nich się uczcie. Ogólnie w internecie jest bardzo dużo przepisów keto. Masz Instagram ??? Tam też są różne przepisy, na ciasta, ciastka, desery i keto pieczywo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 44 minuty temu, Majax123 napisał: Ogólnie w internecie jest bardzo dużo przepisów keto. Masz Instagram ??? Tam też są różne przepisy, na ciasta, ciastka, desery i keto pieczywo. Właśnie zaczął się LIVE Braci Rodzeń na temat czego nie dawać dzieciom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 19, 2021 Dziewczyny nie wykluczam przejścia na keto, jeśli obecne moje modyfikacje nie przyniosą skutku. Daję sobie jeszcze czas. Boję się tylko tego że muszę gotować dla rodzinki, bo Moi po południu jak wracają do domu ze szkol/pracy normalnie jedzą obiad/ obiadokolacje. Poza tym nie odważe się Dziewczyny przed Bożym Narodzeniem. To na bank, to byłaby dla mnie rewolucja. A na pewno dla mojej rodzinki Muszę podpatrzeć wasze jadłospisy, poczytać, pooglądać, wyedukować się w temacie, bo inaczej nie ma sensu zaczynać, tym bardziej na totalnym spontanie, żeby sobie krzywdy tez nie zrobić. Wy już jesteście takie obcykane w temacie, że podziwiam Was za to. Dlatego z ogromną przyjemnością i ciekawością czytam wasze wpisy nt. keto Nie powiem kusicie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 19, 2021 A wogóle Dziewczyny powiem Wam Wszystkim że cieszę się że taki fajny topik tworzymy, że piszemy na wiele tematów, nie tylko związanych z dieta. Fajne babki jesteśmy po prostu!!!! 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 19, 2021 9 minut temu, MamaMai napisał: Dziewczyny nie wykluczam przejścia na keto, jeśli obecne moje modyfikacje nie przyniosą skutku. Daję sobie jeszcze czas. Boję się tylko tego że muszę gotować dla rodzinki, bo Moi po południu jak wracają do domu ze szkol/pracy normalnie jedzą obiad/ obiadokolacje. Poza tym nie odważe się Dziewczyny przed Bożym Narodzeniem. To na bank, to byłaby dla mnie rewolucja. A na pewno dla mojej rodzinki Muszę podpatrzeć wasze jadłospisy, poczytać, pooglądać, wyedukować się w temacie, bo inaczej nie ma sensu zaczynać, tym bardziej na totalnym spontanie, żeby sobie krzywdy tez nie zrobić. Wy już jesteście takie obcykane w temacie, że podziwiam Was za to. Dlatego z ogromną przyjemnością i ciekawością czytam wasze wpisy nt. keto Nie powiem kusicie Przecież ja też gotuje dla reszty domowników , mało tego teraz nie dość że liczę i ważę wszystko swoje to jeszcze syna. I tak już 3 dzień, mam tylko przy nim problem czym zastąpić mu pieczywoi ziemniaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spalamsie 9 Napisano Listopad 20, 2021 Hej, ja już po ważeniu. 96kg-92kg. 4kg lżej w dwa tygodnie, z czego większość w pierwszym, bo w drugim podróżowałam i w drodze mi puchnie wszystko, więc czekam, aż zejdzie. Ja przerywałam keto ciążami, bo miałam mega mdłości, ale pod koniec wracałam na keto i wtedy waga nie rosła i nie puchłam i świetnie się czułam. Dla mnie to najłatwiejsza dieta, bo nie jestem głodna i dozwolone rzeczy to akurat moje klimaty. Dlatego że przygotowuję dzieciom jedzenie po południu-wieczór to wolę mieć wtedy IF. Mąż sam sobie gotuje. Jak wracają moje dzieciaki do domu to nie ma obiadu tylko podwieczorek i potem kolacja. Ale same z siebie trochę są keto, bo nie lubią ziemniaków, frytek, tylko mięso z warzywami. Tylko te słodycze... Co do świat to się nie obawiam, zjem dwa kawałki ryby z kapustą i keto ciasto zrobię. A potem z wodą będę siedzieć i z colą zero. Tylko my przy stole mamy wegetarianki dwie, jednego weganina, ja keto, mama jakaś nowa wymyślna dieta, parę normalnie jedzących i dzieci kombinujące z jedzeniem, że hej. Więc przy takiej wariacji łatwo się trzymać, bo widzisz, że każdy ma tam swoje kulinarne ograniczenia, więc nie jesteś sama. Mam ketoinstagrama: "myketo4life" są tam zdjęcia moich dań keto, tylko konto stare, więc przepisy są też te dawne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 20, 2021 2 godziny temu, spalamsie napisał: Co do świat to się nie obawiam, zjem dwa kawałki ryby z kapustą i keto ciasto zrobię. A potem z wodą będę siedzieć i z colą zero. Tylko my przy stole mamy wegetarianki dwie, jednego weganina, ja keto, mama jakaś nowa wymyślna dieta, parę normalnie jedzących i dzieci kombinujące z jedzeniem, że hej. Więc przy takiej wariacji łatwo się trzymać, bo widzisz, że każdy ma tam swoje kulinarne ograniczenia, więc nie jesteś sama Ciekawy skład Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 20, 2021 2 godziny temu, spalamsie napisał: Hej, ja już po ważeniu. 96kg-92kg. 4kg lżej w dwa tygodnie, z czego większość w pierwszym, bo w drugim podróżowałam i w drodze mi puchnie wszystko, więc czekam, aż zejdzie. Gratulaski, ładny spadek. Oby tylko tak dalej☝ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 20, 2021 U mnie wietrznie ale słonecznie. Chyba pójdę później liście pozagrabiać na podwórzu. Jeszcze nie jestem super zdrowa, ale tak juz mi się chce wyjść z domu i poruszac. Najwyżej opatulę się jak na Syberię Dzieci znowu zaczynają kaszleć, wracamy do inhalacji, narazie samą solą fizjologiczną, jak nie pomoże albo bedzie wracać, pójdziemy do lekarza bo ileż może się to ciągnąć. Z cyklu dziwne i zabawne: wczoraj ćwiczyłam kręgoslup a dzisiaj mam zakwasy....na udach. I to jakie? Nie mogę schodzić po schodach. Tzn. schodzę ale bokiem bo mniej wtedy boli. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 20, 2021 (edytowany) A ja dziś byłam na zakupach i opkupilam się keto produktami różne zieleniny , olej kokosowy,oliwa z oliwek ,masła , sery twarde,ser sałatkowy, twaróg tłusty , awokado,itp smakołyki. Wędliny kupujemy od takiego dostawcy który sam te kiełbasy robi. Ten tydzień jestem zabeszpieczona na keto dietę. W razie braku czegoś do sklepu mam 2 minuty. Gratulacje że spadkiem wagi SPALAMSIE Ja od podobnej wagi zaczynałam bo było 91 kg Edytowano Listopad 20, 2021 przez Majax123 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spalamsie 9 Napisano Listopad 21, 2021 Dziękuję i powodzenia. Mam nadzieję, że będzie smacznie. Ja się na obiad do teściów wprosiłam dzisiaj. Nie wiem co poda, ale zjem mięso i sałatkę. Co do ćwiczeń też tak mam, że bolą mnie dziwne mięśnie, o które bym się nie podejrzewała ćwicząc. Ale ja za często nie ćwiczę. Jedynie basen w weekendy. Jakie macie plany na dzisiaj? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 21, 2021 Hej, witam w niedzielny poranek dzisiaj miałam wyłamać się z późniejszego śniadania i zjeść z rodzinką. Tak zaplanowałam sobie wczoraj ale jakoś głodna nie byłam więc jednak z nimi nie jadlam. Postaram się jeszcze poczekać, do 10ej. Za to zupełnie świadomie planuję na dziś dyspense od diety. Upiekę dla dzieciaków muffinki pomarańczowe/cytrynowe z białą czekolada, skuszę się również możne nawet na dwie, a co tam. Poza tym pozwolę sobie na bardziej kaloryczny obiad, bo ziemniory z gulaszem i buraczkami. Uwielbiam taki zestaw. Byłam grzeczna przez 6 dni więc dziś mogę trochę poszalec. Od jutra znowu będę uważać, a jakby nie to poproszę o kopniaka na rozpęd. Ze spaceru raczej nici, zimno i pochmurno, a jeszcze na dokładke dzieci zaflukane i kaszlą. Miłej niedzieli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 21, 2021 Melduję się wieczorkiem. Trochę dziś pojadlam i czuję się przez to ciężko. Od 18:40 juz nic nie jem, piję tylko ziółka i herbatę. Nie chcę iść spać taka ciężka wiec wiem ze juz na nic się nie skuszę, na pewno, nawet przy Rolniku.... Muszę Wam powiedzieć, że od poniedziałku kończę jedzenie na kolacji i nic mnie już nie ciągnie. A te wieczory już nieraz położyły mi wszystkie starania. Niestety za kilka dni dostanę @ więc pewnie nie będzie już tak super. Dobrej nocki, papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spalamsie 9 Napisano Listopad 22, 2021 A ja witam z rana. Już po śniadaniu i piję kawę. Zjadłam grilowany serek camembert z owocami i twarożek z warzywami. Takie słodko-niesłodkie śniadanie. Dzisiaj na obiad kiełbasa z cebulką i szpinak z pieczarkami. A potem pewnie jakieś przekąski na "kolację". Jakieś plany na dzisiaj? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 22, 2021 (edytowany) Hejo, Od rana siedzę nad pracą i wciąż jestem przed śniadaniem, ale to już zaraz zaraz, bo kiszki zaczynają marsza grać. A potem dalej praca. Niestety jutro i pojutrze mam dyżury telefoniczne w siedzibie w pracy i nic innego nie zrobię, więc dziś podganiam z papierkami. Trochę tego mam. Na śniadanie mam owsiankę na mleku z rodzynkami, miodem i i puree dyniowym (wczoraj zrobiłam 3 słoiczki) choć do owsianki nigdy go nie dodawalam ale w necie znalazłam takie propozycje. Ba nawet widziałam przepis na latte z puree dyniowym, więc jak widać ma to szerokie spectrum zastosowań. Jestem ciekawa wrażeń smakowych, mam nadzieję że da się zjesc Do tej pory dodawałam jedynie do racuchów drożdżowych, brioszki, leniwych oraz w ubiegłym roku namiętnie gotowałam z tym papki dla synka. Fajny smak dawało. Milky, i masz już termin na pierwszą fizjoterapię???????? Napisz jak już coś będziesz wiedziała nt. Malutkiej, czy to napięcie czy cos innego? A pod względem neurologicznym nie chcesz jej przebadać? Uciekam na śniadanko. Piszcie co u Was. Miłego dzionka Edytowano Listopad 22, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkyway38 432 Napisano Listopad 22, 2021 5 godzin temu, MamaMai napisał: Milky, i masz już termin na pierwszą fizjoterapię???????? Napisz jak już coś będziesz wiedziała nt. Malutkiej, czy to napięcie czy cos innego? A pod względem neurologicznym nie chcesz jej przebadać? Uciekam na śniadanko. Piszcie co u Was. Miłego dzionka Mam pierwsza wizyte 29.11, czyli Za tydzien.. Jestem ciekawa Co mi powie, meza niestety nie bedzie Bo wyjezdza sluzbowo, Musze To sama ogarnac.. wiesz nasza pediatra musialaby wystawic takie skierowanie do neurologa, a Ona Narazie nie widzi takiej potrzeby.. a prywatnie nie ma tu takiej mozliwosci, Wiec zobaczymy Z czasem Co dalej ostatnio czas mi Tak szybko leci, Juz Za mc swieta jeszcze nie czuje tego.. a WY?? Powoli rozgladamy sie Juz Za prezentami, chcialabym na poczatku grudnia miec Juz wszystko, pozniej tylko choinka, pakowanie prezentow i jakies dekoracje, Ale To przed samym swietami.. powoli mysle Juz nas menu, troche roboty bedzie… Ale Jestem dobrej mysli maz sobie wymslil Ze zrobi sobie wedzarnie.. brakuje mu takiej domowej wedliny i kielbasy, ma Plan skonczyc przed swietami , zeby moc na swieta sprobowac swojskiej kielbaskioh brakuje nam tej wedzonki, tu Niemcy nie jedza takiej, jedynie Gdzie moge kupic To w Ruskim sklepie Gdzie sa polskie produkty.. ale kupuje tam rzadko, patrząc na etykiety to odechciewa nam się .. jednak swoje to swoje.. masarnie mamy sprawdzona i mieso jest typowo od rolnika, takze wole to niż te gotowce .. taki plan, zobaczymy co z tego wyjdzie ostatnio robiłam makaron domowy ( do sosie szpinakowego) i wyszedł … chociaz z wyglądu trochę do poprawki, to smak był taki „ makaronowy“ - w tym sklepowe brakiwalo mi tego smaku .. będziemy robić 2x w mcu napewno! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 22, 2021 56 minut temu, Milkyway38 napisał: Mam pierwsza wizyte 29.11, czyli Za tydzien.. Jestem ciekawa Co mi powie, meza niestety nie bedzie Bo wyjezdza sluzbowo, Musze To sama ogarnac.. wiesz nasza pediatra musialaby wystawic takie skierowanie do neurologa, a Ona Narazie nie widzi takiej potrzeby.. a prywatnie nie ma tu takiej mozliwosci, Wiec zobaczymy Z czasem Co dalej ostatnio czas mi Tak szybko leci, Juz Za mc swieta jeszcze nie czuje tego.. a WY?? Powoli rozgladamy sie Juz Za prezentami, chcialabym na poczatku grudnia miec Juz wszystko, pozniej tylko choinka, pakowanie prezentow i jakies dekoracje, Ale To przed samym swietami.. powoli mysle Juz nas menu, troche roboty bedzie… Ale Jestem dobrej mysli maz sobie wymslil Ze zrobi sobie wedzarnie.. brakuje mu takiej domowej wedliny i kielbasy, ma Plan skonczyc przed swietami , zeby moc na swieta sprobowac swojskiej kielbaskioh brakuje nam tej wedzonki, tu Niemcy nie jedza takiej, jedynie Gdzie moge kupic To w Ruskim sklepie Gdzie sa polskie produkty.. ale kupuje tam rzadko, patrząc na etykiety to odechciewa nam się .. jednak swoje to swoje.. masarnie mamy sprawdzona i mieso jest typowo od rolnika, takze wole to niż te gotowce .. taki plan, zobaczymy co z tego wyjdzie ostatnio robiłam makaron domowy ( do sosie szpinakowego) i wyszedł … chociaz z wyglądu trochę do poprawki, to smak był taki „ makaronowy“ - w tym sklepowe brakiwalo mi tego smaku .. będziemy robić 2x w mcu napewno! Jej super Milky ze macie wizytę za tydzień!!!!!! Cieszę się bardzo, bo w końcu może czegoś więcej sie dowiesz. Będę trzymać mocno kciuki. Mocno to przeżywam przez to że z Majeczką mieliśmy tez takie przeboje, a tez ze twoja Malutka jest prawie w tym wieku co mój synuś. Brawa za domowy makaron. Przynajmniej wiesz co jesz. A wygląd dopracujesz, najważniejszy smak. Oj wędzarnia to i mnie się marzy.....Super pomyspomysła ma twój męzuś, popieram i zazdraszczam tych swojskich wyrobów na Święta. Mniam. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 23, 2021 Heyah, U mnie dziś padał pierwszy w tym roku śnieg, pierzasty, gęsty i mokry, więc zaraz się rozpuszczal. Niemniej, przez moment było tak zimowo. Przez dyżur w pracy, śniadanie wyszło mi jeszcze poózniej. Ale chyba to się u mnie sprawdza, na pewno pomaga mi to zmieścić się w limicie i nie podjadać. Najbardziej cieszy mnie to ze nie chodzę w ciągu dnia głodna, czasem rano czuje mały głodek, co narazie jest do przezycia. Jak jadłam śniadania w ciągu godziny od przebudzenia się to wciaz chodzilam głodna i wciaz myslalam o jedzeniu, a teraz zmiana o 180 st. Nie wiem ile to pociągne. Narazie mi to bardzo odpowiada i chciałabym jak najdłużej. Poza tym dostałam już dziś @, a miałam chyba dostać w piątek.Nawet miałam plan by zacząć się ważyć od środy codziennie do okresu, żeby zobaczyć ile przybierać z dnia na dzień w tym czasie, niestety plan juz nie wypali. Co tu w sumie dziś taka cisza???? Molly i Jasminka są w pełni usprawiedliwione, ale reszta dziewczyn, co z Wami? Mam nadzieję że się nie poddałyscie w zmaganiach? Miłego wtorku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 23, 2021 24 minuty temu, MamaMai napisał: Heyah, U mnie dziś padał pierwszy w tym roku śnieg, pierzasty, gęsty i mokry, więc zaraz się rozpuszczal. Niemniej, przez moment było tak zimowo. Przez dyżur w pracy, śniadanie wyszło mi jeszcze poózniej. Ale chyba to się u mnie sprawdza, na pewno pomaga mi to zmieścić się w limicie i nie podjadać. Najbardziej cieszy mnie to ze nie chodzę w ciągu dnia głodna, czasem rano czuje mały głodek, co narazie jest do przezycia. Jak jadłam śniadania w ciągu godziny od przebudzenia się to wciaz chodzilam głodna i wciaz myslalam o jedzeniu, a teraz zmiana o 180 st. Nie wiem ile to pociągne. Narazie mi to bardzo odpowiada i chciałabym jak najdłużej. Poza tym dostałam już dziś @, a miałam chyba dostać w piątek.Nawet miałam plan by zacząć się ważyć od środy codziennie do okresu, żeby zobaczyć ile przybierać z dnia na dzień w tym czasie, niestety plan juz nie wypali. Co tu w sumie dziś taka cisza???? Molly i Jasminka są w pełni usprawiedliwione, ale reszta dziewczyn, co z Wami? Mam nadzieję że się nie poddałyscie w zmaganiach? Miłego wtorku Wkoncu docenisz zalety późniejszego jedzenia śniadań. U mnie jak na razie słonecznie, a lało całą noc. Muszę chyba zacząć obniżać kalorię bo ostatnio jem bardzo dużo ponad 2000 tysiące kcal. Ale jakiś waga i tak na tym samym poziomie, dziś 71.7. Teraz jak zacznę trochę obniżać to może wkoncu waga zacznie spadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 23, 2021 (edytowany) 20 minut temu, Majax123 napisał: Wkoncu docenisz zalety późniejszego jedzenia śniadań. U mnie jak na razie słonecznie, a lało całą noc. Muszę chyba zacząć obniżać kalorię bo ostatnio jem bardzo dużo ponad 2000 tysiące kcal. Ale jakiś waga i tak na tym samym poziomie, dziś 71.7. Teraz jak zacznę trochę obniżać to może wkoncu waga zacznie spadać. Odejmij ze 200-300 kcal na początek i zobacz czy coś to da. Edytowano Listopad 23, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 23, 2021 38 minut temu, MamaMai napisał: Odejmij ze 200-300 kcal na początek i zobacz czy coś to da. Wiem że 1800 to za dużo i tak, bo przy tej kaloryczności nie chudłam. Więc 1500 maksimum 1600 spróbuję. Zobaczmy Podstawowa przemiana materii to około1320 więc niżej tego nie mogę a powyżej myślę że 1600 jak jeszcze będę ćwiczyć na bieżni to na pewno nie jest za dużo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 23, 2021 2 godziny temu, Majax123 napisał: Wiem że 1800 to za dużo i tak, bo przy tej kaloryczności nie chudłam. Więc 1500 maksimum 1600 spróbuję. Zobaczmy Podstawowa przemiana materii to około1320 więc niżej tego nie mogę a powyżej myślę że 1600 jak jeszcze będę ćwiczyć na bieżni to na pewno nie jest za dużo. A teraz jesz więcej bo masz te adaptację, tak? Czy z jakiś innych (zamierzonych, zamierzonych?) wzgledow? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MamaMai 869 Napisano Listopad 23, 2021 (edytowany) W życiu nie przypuszczałam, jeszcze 2 tygodnie temu ze jedzenie późnych śniadań tak lekko mi przyjdzie. W sumie jem tak zazwyczaj 3 godziny od wstania, ale dzięki temu porządne, nawet do 600 kcal. Dzięki temu nie muszę jeść 2 śniadania, a jeśli już to baaaaaaaaardzo delikatne. A rozbijanie wcześniej tych kalorii do dwóch porannych posiłków powodowało ze po żadnym nie byłam najedzona i w głowie tylko miałam mysl ze cos bym jeszcze zjadla, i ostro ze sobą musiałam walczyć żeby nie jeść nadprogramowo. Aż jestem ciekawa czy ten system przyniesie jakieś wymierne korzyści na wadze. Bo narazie innych zmian poza tym nie wprowadziłam. Skrycie liczę na spadek. Regularny spadek. Niestety nie cwicze nic i tylko tego się obawiam, zezeto to może wpłynąć na wyniki. Po okresie się zwaze i już będę mogła wyciągnąć wnioski. Edytowano Listopad 23, 2021 przez MamaMai Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Majax123 430 Napisano Listopad 23, 2021 15 minut temu, MamaMai napisał: A teraz jesz więcej bo masz te adaptację, tak? Czy z jakiś innych (zamierzonych, zamierzonych?) wzgledow? Przede wszystkim chciałam sprawdzić czy jeśli będę jadła do woli tyle ile chce to czy dużo przytyję, tak zwany efekt Jojo ale nie stało się tak. A cały miesiąc prawię dużo jadłam. Więc teraz chcę sprawdzić czy mój organizm jakoś zareaguje przy mniejszej ilości kcal. Czy będę coś chudła czy dalej będzie tak samo od 70 do 73kg. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bezbrzeżnysmutek 1043 Napisano Listopad 23, 2021 Hej Dziewczynki długo nie pisałam, bo mam .....bana i serio nie wiem za co ? Ban mam chyba na IP, bo nawet nie mogę czytać. Teraz piszę z laptopa męża. U mnie z wagą ok, a nawet lepiej, bo jest 59 kg. a plan był 60 Dalej piję sok z cytryny i słodkości tylko w niedzielę i to nie zawsze Doczytam Was, jak mąż da mi na dłużej sprzęcik Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach