Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

Czesc Dziewczyny.

Podziwiam Was za to samozaparcie.Tyle w was dyscypliny!

Ja dzisiaj uderzam z dieta niskoweglowodanowa ale do momentu az schudne i pozniej bede dorzucac wiecej. Np. Rano pol banana ( co juz sie liczy jako wegle), teraz jajecznica z 2 jajek i 65gram pancety. 

Dzieciaczek w zlobku, a ja odpoczywam 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc, czesc!!!

MamaMai współczuje przeziebienia. Maz codziennie z pracy wraca zachrypniety ale na szczescie nie boli go gardlo.

Molly a powiedz mi czy ten hormon bada sie w określonym dniu cyklu? Bo na roznych stronach roznie jest napisane. A w zasadzie część rzeczy u mnie tez obserwuje, nigdy nie moge sie wyspac. 

IleOnka a Ty mialas badany ten hormob co Molly? Tez czytamam ze wiaze sie z insulinoodpornoscia i spadkiem masy miesniowej przy wzroscie masy tluszczowej. A z tego co pamiętam miałaś zaburzone te parametry. Dla jasnosci, ja sie nie czepiam tylko podpowiadam, moze warto sie nad tym pochylic😊

Zwazylam sie po weekendzie bo było ciasto i grill i waze 64,6 kg. Cos czuje ze teraz juz bedzie baaardzo ciezko cos zrzucic. Musialabym po prostu nie jesc a to jest i niezdrowe i spowoduje szybki efekt jojo. Hehe pol roku temu taka wage bralabym w ciemno😉 takze jest dobrze😊

Mamawsieci dzialaj!!! Trzymamy kciuki

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, mamawsieci33 napisał:

Czesc Dziewczyny.

Podziwiam Was za to samozaparcie.Tyle w was dyscypliny!

Ja dzisiaj uderzam z dieta niskoweglowodanowa ale do momentu az schudne i pozniej bede dorzucac wiecej. Np. Rano pol banana ( co juz sie liczy jako wegle), teraz jajecznica z 2 jajek i 65gram pancety. 

Dzieciaczek w zlobku, a ja odpoczywam 😀

Mamawsieci tez wyrobisz sobie dyscyplinę, tylko musisz wystartować z mocnym postanowieniem poprawy😂 zobaczysz jak na początku zaczniesz szybko tracić na wadze a wtedy na pewno poczujesz powera, będziesz chciała więcej i wiecej. Początki są trudne bo trzeba sobie w głowie wiele rzeczy przestawiać, walczyć z przyzwyczajenie oraz lakomstwem, później jest tylko troche lżej albo i nie😂 czasem na początku organizm się broni nie chce zmian ale trzeba walczyć,nawet jeśli plan ci nie wyjdzie w 100% to nie ma co się zrażać tylko iść do przodu. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ubrałam swoje nowe spodnie do pracy. Początkowo stwierdziłam hmmm spoko fajnie wyglądam. Niestety moja euforia trwała dosłownie moment, dopóki nie zmieniłam pozycji ze stojącej na siedzącą. Jak usiadłam jak wylała mi się taka "piękna" faldka pod pepkiem a nad yyyyy, no wiecie😂 to załamka na całego. Po tym odkryciu jeszcze bardziej krytycznie spojrzałam na siebie i powiem Wam tak być nie może, muszę coś z tym zrobić, choć chyba akurat ten fałd jest dietooporny, może ćwiczenia ale jak z tą moją przepiękną pepkową??? Niezależnie od tego co wymyślę, postanowiłam iść bezapelacyjnie do fizjoterapeuty na konsultację, niech powie co mogę ćwiczyć i jak. We wrześniu będę trochę na pracy zdalnej to ogarnę temat. Obiecuję to tu uroczyście☝

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W książce od biologii w podstawówce był wzór na idealna masę ciała Wzrost minus 110 cm= idealna waga. Czyli dla mnie 161 - 110 =51 kg. Brakuje mi 7 kg. No może przesada tyle to za mało w moim wieku ale ambitnie byłoby mieć 55- 56 kg. Piszę to nawet trochę z niedowierzaniem ze mój organizm pójdzie na taką współpracę ale spróbuję go pomeczyc. Na chwilę obecną jest 57,8 kg. Dlaczego mam nie  dążyć dalej nie sięgać wyżej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Malinka, dlaczego nie piszesz co u Ciebie, jak Ci idą początki, jest ciężko, dajesz radę, w weekendy też pracujesz pytam w kontekście czy i ile masz pauzy od pracy w gastronomii???  Melduj, bez względu na wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, MamaMai napisał:

W książce od biologii w podstawówce był wzór na idealna masę ciała Wzrost minus 110 cm= idealna waga. Czyli dla mnie 161 - 110 =51 kg. Brakuje mi 7 kg. No może przesada tyle to za mało w moim wieku ale ambitnie byłoby mieć 55- 56 kg. Piszę to nawet trochę z niedowierzaniem ze mój organizm pójdzie na taką współpracę ale spróbuję go pomeczyc. Na chwilę obecną jest 57,8 kg. Dlaczego mam nie  dążyć dalej nie sięgać wyżej???

Cudowna waga MamaMai. 

U mnie byloby to 167cm -110. 57kg. Kiedys tyle wazylam i czulam sie mega. W ogole kiedys juz schudlam 25kg ale to bylo z 8 lat temu a po ciazy sie roztylam.

Dzisiaj juz cwiczonka zaliczone. Stwierdzilam ze zaczne powoli 25 min T25 zamiast jakiegos dlugiego. Ale pot sie lal i czuje sie super. Na obiad losos z brokulami a na kolacje sama nie wiem co jeszcze. Moze Wy mnie natchniecie.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MamaMai napisał:

W książce od biologii w podstawówce był wzór na idealna masę ciała Wzrost minus 110 cm= idealna waga. Czyli dla mnie 161 - 110 =51 kg. Brakuje mi 7 kg. No może przesada tyle to za mało w moim wieku ale ambitnie byłoby mieć 55- 56 kg. Piszę to nawet trochę z niedowierzaniem ze mój organizm pójdzie na taką współpracę ale spróbuję go pomeczyc. Na chwilę obecną jest 57,8 kg. Dlaczego mam nie  dążyć dalej nie sięgać wyżej???

Kurczę dziś cały dzień w rozjazdach, nie mam czasu napisać ile wkoncu ważę . Otóż obecnie moja waga pokazuje 70.5 a jeszcze nie było WC ani treningu mam we wszystkim dzisiaj braki🤪 

Co do tego wzoru jak nie raz obliczałam z tych wzorów internetowych to też miałam taki przypadek że moja idealna waga to 47kg  skoro mam 157wzrostu i odjąć 110, ale to też za dużo była bym jak szkielet☠️. Kiedyś słyszałam że idealna waga to te dwie ostatnie cyfry wzrostu a w moim przypadku to 57 i tu było by super ale takiej wagi to nigdy nie osiągnę.😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam🙂

Nie mogę się wcale zebrać żeby napisać więcej, niby weekend miałam wolny, ale tylko od pracy. Nadrobiłam sobie wszystko w domu że sprzątaniem itp. 

MamaMai początki nie najlepsze muszę sobie jakiś plan ułożyć i o jakiś ćwiczeniach pomyśleć. Pracuje również w weekendy ale nie zawsze.

A praca w gastronomii to nie będzie problem z jedzeniem, z tym że można dużo jeść. U mnie będzie problem z regularnym jedzeniem i żeby wogole mieć czas zjeść. Dzisiaj np przez 8h wypiłam dwa kubki zupy pomidorowej i kilka szklanek wody z cytryną. Rano na śniadanie dwie bułki z wedlina, na kolacje tak samo i do tego pomidory z cebulką i jogurtem. 

Postaram się pisać codziennie. Pozdrawiam🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Malinka31 napisał:

Witam🙂

Nie mogę się wcale zebrać żeby napisać więcej, niby weekend miałam wolny, ale tylko od pracy. Nadrobiłam sobie wszystko w domu że sprzątaniem itp. 

MamaMai początki nie najlepsze muszę sobie jakiś plan ułożyć i o jakiś ćwiczeniach pomyśleć. Pracuje również w weekendy ale nie zawsze.

A praca w gastronomii to nie będzie problem z jedzeniem, z tym że można dużo jeść. U mnie będzie problem z regularnym jedzeniem i żeby wogole mieć czas zjeść. Dzisiaj np przez 8h wypiłam dwa kubki zupy pomidorowej i kilka szklanek wody z cytryną. Rano na śniadanie dwie bułki z wedlina, na kolacje tak samo i do tego pomidory z cebulką i jogurtem. 

Postaram się pisać codziennie. Pozdrawiam🤗

To te bułki odstaw 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Malinka31 a co dokladnie robisz w gastronomi? Restauracja? Moze masz mozliwosc zamowienia jakiejs pysznej salatki?

Ja dzisiaj na medal z dietka. Oby tak dalej. Ogladalam swoje stare fotki i az zal ze teraz taki spasielec.

Ale nie poddaje sie. Rozpisalam sobie juz plan na jutro wlacznie z kcal wiec bede trzymac sie planu. A Wy ile jecie kcal?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mamawsieci to restauracja, pracuje jako pomoc, zajmuje się głównie warzywami, mięsem i zmywaniem. Mogę sobię zrobić sałatkę, co chce mogę jeść ale nie zawsze jest czas.

Jak nie wiem ile jem kcal bo nie liczę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Malinka31 napisał:

Mamawsieci to restauracja, pracuje jako pomoc, zajmuje się głównie warzywami, mięsem i zmywaniem. Mogę sobię zrobić sałatkę, co chce mogę jeść ale nie zawsze jest czas.

Jak nie wiem ile jem kcal bo nie liczę. 

A nie masz przerwy? Ja mieszkam w Irlandii to nie wiem jak w Pl ale my mamy zazwyczaj 45 min na 8 godzin. Kiedys pracowalam w barze z jedzeniem i moglismy zamowic za pol ceny ale byla wyzera:) a jak ktos blednie zamowil to za free🤣 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Malinka31 napisał:

A jakie jecie pieczywo? 

Szczerze to najlepiej żadne, albo jak narzadziej tak jest przynajmniej w moim przypadku. Wiadomo że całkowicie pieczywa nie dasz rady odstawić wogole na początku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, E-MIŚKA napisał:

Czesc, czesc!!!

MamaMai współczuje przeziebienia. Maz codziennie z pracy wraca zachrypniety ale na szczescie nie boli go gardlo.

Molly a powiedz mi czy ten hormon bada sie w określonym dniu cyklu? Bo na roznych stronach roznie jest napisane. A w zasadzie część rzeczy u mnie tez obserwuje, nigdy nie moge sie wyspac. 

IleOnka a Ty mialas badany ten hormob co Molly? Tez czytamam ze wiaze sie z insulinoodpornoscia i spadkiem masy miesniowej przy wzroscie masy tluszczowej. A z tego co pamiętam miałaś zaburzone te parametry. Dla jasnosci, ja sie nie czepiam tylko podpowiadam, moze warto sie nad tym pochylic😊

Zwazylam sie po weekendzie bo było ciasto i grill i waze 64,6 kg. Cos czuje ze teraz juz bedzie baaardzo ciezko cos zrzucic. Musialabym po prostu nie jesc a to jest i niezdrowe i spowoduje szybki efekt jojo. Hehe pol roku temu taka wage bralabym w ciemno😉 takze jest dobrze😊

Mamawsieci dzialaj!!! Trzymamy kciuki

hej wszystkim !

E-miśka, endokrynolog nic nie wspominała żeby robić to badanie w określonym dniu cyklu :)

Witam Mamęwsieci33 :)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Girls,

Wzięłam dzisiaj zdalną, wczoraj jak zaczęłam się dusić w autobusie to ludzie patrzyli na mnie podejrzanie, siedzę w domu i się kuruję, w międzyczasie cos tam pracuje😉 w przerwie nastawiłam buraczki na obiad, planuję tez ugotować zupę ogorkową to wezmę sobie jutro do pracy i Moi będą mieli co jeść.  

Mamawsieci 25 kg o kurka dużo, no to wiesz co i jak, a przez jaki czas to gubilaś? Życzę Ci żeby udało Ci się powtórzyć sukces. Wczorajsze jedzonko miałaś w porządku, jeśli pilnujesz porcji powinno być dobrze.

Malinka najlepiej jakieś ciemne, razowe, moze być orkiszowe itp. Ja z reguły kupuję w Biedrze chleb razowy ze słonecznikiem. Zdarza mi się zjeść kajzerkę czy bułkę poznańską, ale staram sie max 1-2 razy w tygodniu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie weszłam na wagę i pokazała równe 70kg, ta 7 się mnie uczepiła jak rzep psiego ogona 😁ale już jest coraz bliżej, będę walczyć dalej 💪

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mamawsieci u nas w kuchni nie ma czegoś takiego jak przerwa tym bardziej 45 min. Jest czas to się odetchnie chwilę i coś tam się zje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra tez jest kucharką, nieraz przez 7-8 godzin tylko o suchej bułce bo po prostu nie ma czasu.

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Malinka, Molly omg. To straszne czlowiekowi nalezy sie przerwa.

MamaMai juz nie pamietam w ile schudlam ale niedlugi czas, killa miesiecy. Bylam 84, zeszlam do 59 a najmniej 57 ale bylam bardzo chuda. Malo jadlam i duzo cwiczylam. Utrzymalam wage dlugie lata az do ciazy i teraz sie borykam.

 

Dzisiaj 1450kcal razem z mlekiem i sokiem pomaranczowym. Cwiczenia HIIT 40 min z Caroline z yt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam dzień do d.... tzn do poludnia jeszcze ujdzie ale po poludniu szkoda słów. Chciałam isc na rower, ostatnio mąz nim jezdził okazało się że łańcuch spada, jakoś go mi założył, przejechałam ze 3 metry jak nie wystrzeli przerzutka tylna, aż wkręciła się między szprychy. Trzeba kupić nową, bo ta juz tylko do wyrzucenia. Oczywiście mąż nic nie wiedział o łańcuchu, zdziwiony bo jeździł nic się nie działo, to jakim cudem rower stał już ze zluzowanym łancuchem w garażu, winnego brak, a przerzutkę ja niby zepsułam choć przez nią przechodził ten łańcuch i to pewnie pozostawało w związku skutkowo -przyczynowym ale dla męża okoliczność ta jest bez znaczenia😀.  Za rok kupuję sobie swój rower i bez lachy nie tknę jego roweru choć nie ukrywam że to droższy sprzet i mimo "męskiego" siodelka  super mi się nim jeździ. Ale trochę się wkurzyłam na tę całą akcję, ciśnienie mi uroslo. Jak z rowerem nie wypaliło, uznałam ze czas odkurzyć kijki, wyjść uspokoić skołatane nerwy 😂 Ale znowu nie było mi dane bo jak się nagle zachmurzylo, moment i nadeszła burza z piorunami, w sumie to dobrze że mnie nie złapała gdzieś poza domem. Ostatecznie poćwiczylam tylko kręgosłup przez 15 minut. A na koniec dostałam @, przyszedł wczesniej, pewnie przez zmianę rytmu dnia. No i spuchłam.  Jedynym plusem jest to ze mimo pracy z domu z jedzeniem było okey, nie podjadałam, pilnowałam porcji, było tak jak należy. Sorki ale musiałam ponarzekać, przez @ chodzę nadąsana, wściekłam się o byle co, biję pianę niepotrzebnie, chyba wali mi na głowę 😡 Buuuuuuu

Majax extra już 6 jest na wyciągnięcie ręki. 

Mamawsieci podziwiam Cie za te ćwiczenia, jak znajdujesz na to czas przy takich małych dzieciach, masz wogóle kogoś do pomocy? 

Malinka kiepsko z tym tempem pracy u Ciebie, może popijaj przy robocie kefir, zjedz w ramach posiłku małą garść orzechów, migdałów, pestek, na ściśle kanapkę czy jak wspomniałeś jakąs sałatkę, w ramach 2 śniadania nawet jakiś owoc, gotowane jajka,  może jakiś baton proteinowy, twarogowy coś w tym stylu. Co np. dzisiaj jadłaś przez cały dzień?

Milky jak goście😉? Jak samopoczucie?

Jasminka ileOnka hop hop meldujcie co tam u Was?

 

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry Dziewczyny

 

Ja mialam dola wczoraj, zazwyczaj w takich chwilach jem ale nie tym razem. @ nadchodzi i sie wali wszystko. Co do cwiczen MamaMai syn jest w zlobku, ja od kilku dni nie pracuje wiec mam troche czasu. Z mezem sie rozstalismy, rozmawiamy o powrocie ale znow mnie zawiodl wczoraj.  Chce wrocic do pracy, szukam ale to nie takie latwe z godzinamy zeby sama malego zawiezc i odebrac.

Teraz jedziemy do zlobka a pozniej mam 2ie szczepienie. 

Milego dzionka😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, MamaMai napisał:

Miałam dzień do d.... tzn do poludnia jeszcze ujdzie ale po poludniu szkoda słów. Chciałam isc na rower, ostatnio mąz nim jezdził okazało się że łańcuch spada, jakoś go mi założył, przejechałam ze 3 metry jak nie wystrzeli przerzutka tylna, aż wkręciła się między szprychy. Trzeba kupić nową, bo ta juz tylko do wyrzucenia. Oczywiście mąż nic nie wiedział o łańcuchu, zdziwiony bo jeździł nic się nie działo, to jakim cudem rower stał już ze zluzowanym łancuchem w garażu, winnego brak, a przerzutkę ja niby zepsułam choć przez nią przechodził ten łańcuch i to pewnie pozostawało w związku skutkowo -przyczynowym ale dla męża okoliczność ta jest bez znaczenia😀.  Za rok kupuję sobie swój rower i bez lachy nie tknę jego roweru choć nie ukrywam że to droższy sprzet i mimo "męskiego" siodelka  super mi się nim jeździ. Ale trochę się wkurzyłam na tę całą akcję, ciśnienie mi uroslo. Jak z rowerem nie wypaliło, uznałam ze czas odkurzyć kijki, wyjść uspokoić skołatane nerwy 😂 Ale znowu nie było mi dane bo jak się nagle zachmurzylo, moment i nadeszła burza z piorunami, w sumie to dobrze że mnie nie złapała gdzieś poza domem. Ostatecznie poćwiczylam tylko kręgosłup przez 15 minut. A na koniec dostałam @, przyszedł wczesniej, pewnie przez zmianę rytmu dnia. No i spuchłam.  Jedynym plusem jest to ze mimo pracy z domu z jedzeniem było okey, nie podjadałam, pilnowałam porcji, było tak jak należy. Sorki ale musiałam ponarzekać, przez @ chodzę nadąsana, wściekłam się o byle co, biję pianę niepotrzebnie, chyba wali mi na głowę 😡 Buuuuuuu

Majax extra już 6 jest na wyciągnięcie ręki. 

Mamawsieci podziwiam Cie za te ćwiczenia, jak znajdujesz na to czas przy takich małych dzieciach, masz wogóle kogoś do pomocy? 

Malinka kiepsko z tym tempem pracy u Ciebie, może popijaj przy robocie kefir, zjedz w ramach posiłku małą garść orzechów, migdałów, pestek, na ściśle kanapkę czy jak wspomniałeś jakąs sałatkę, w ramach 2 śniadania nawet jakiś owoc, gotowane jajka,  może jakiś baton proteinowy, twarogowy coś w tym stylu. Co np. dzisiaj jadłaś przez cały dzień?

Milky jak goście😉? Jak samopoczucie?

Jasminka ileOnka hop hop meldujcie co tam u Was?

 

Oj współczuję takiego dnia. O dziwo dziś się jeszcze nie warzyłam czuję że i tak dzisiaj 6 nie będzie 😒 poczekam do piątku z tym warzeniem bo nie chce się wkurzać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Malinka31 napisał:

Mamawsieci u nas w kuchni nie ma czegoś takiego jak przerwa tym bardziej 45 min. Jest czas to się odetchnie chwilę i coś tam się zje. 

 

Skoro tak mało jadasz w pracy to pewnie nadrabiasz to w domu co?, to wieczorne jedzenie jest najgorsze niestety.  Ja jak zjem na wieczór to waga od razu staję a po kilku takich dniach wzrasta. O której kończysz pracę?

Edytowano przez Majax123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, mamawsieci33 napisał:

Dzien dobry Dziewczyny

 

Ja mialam dola wczoraj, zazwyczaj w takich chwilach jem ale nie tym razem. @ nadchodzi i sie wali wszystko. Co do cwiczen MamaMai syn jest w zlobku, ja od kilku dni nie pracuje wiec mam troche czasu. Z mezem sie rozstalismy, rozmawiamy o powrocie ale znow mnie zawiodl wczoraj.  Chce wrocic do pracy, szukam ale to nie takie latwe z godzinamy zeby sama malego zawiezc i odebrac.

Teraz jedziemy do zlobka a pozniej mam 2ie szczepienie. 

Milego dzionka😀

Mamawsieci nie łam się. Chciałabym powiedzieć że olej męża skoro poszedł do innej ale rozumiem że to są trudne decyzję, no bo dzieci a teraz jak nie masz pracy to choćby łatwiej byłoby przeżyć jakby wrócił (wiem egoistyczne ale niech ma za swoje a co😉), a jeśli jeszcze go kochasz to w ogóle do bani. Tylko Ty możesz podjąć decyzję, tylko mam nadzieję że bez względu na to jaka będzie to finalnie nie przełoży się to na porzucenie diety, ale niestety każde "znowu zawiódł mnie" nie pomaga w całym tym procesie.... Niemniej trzymaj się i staraj się nie rekompensować sobie złych emocji jedzeniem. Wiem ze łatwo powiedzieć ale próbuj, a na pewno najgorsze to się poddać. Jeślu chodzi o okres o rety wiem o czym piszesz- w windzie rano laska trzymała w ręku 2 drożdżówki, aż mi się zachciało, z godzinę za mną chodzily ale narazie nie pękłam

Edytowano przez MamaMai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Majax123 napisał:

Oj współczuję takiego dnia. O dziwo dziś się jeszcze nie warzyłam czuję że i tak dzisiaj 6 nie będzie 😒 poczekam do piątku z tym warzeniem bo nie chce się wkurzać. 

Naprawdę wytrzymasz do piątku??? 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MamaMai dzieki. Maz nie poszedl do innej, ja mu sie kazalam pakowac bo sie dzieckiem malo zajmowal. Teraz jest to samo. Zlozyl wypowiedzenie w wynajmowanym ale jak sie nic nie zmienil to na co to? 

No nic zobaczymy. Ja juz po 2im sniadaniu. Wieczorem dam znac jak poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, MamaMai napisał:

Naprawdę wytrzymasz do piątku??? 😱

😁 Nie, żartowałam. No i się wkurzyłam albo i jeszcze gorzej można to nazwać 71.1kg a nic wieczorem nie jadłam 😞 moje ostatnie jedzenie było około 18;30 i była  to tylko  połówka z piersi z kurczaka. I jak tu nie mieć dosyć tego odchudzania. To bez sensu. Muszę się pogodzić z tą wagą niestety 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, mamawsieci33 napisał:

MamaMai dzieki. Maz nie poszedl do innej, ja mu sie kazalam pakowac bo sie dzieckiem malo zajmowal. Teraz jest to samo. Zlozyl wypowiedzenie w wynajmowanym ale jak sie nic nie zmienil to na co to? 

No nic zobaczymy. Ja juz po 2im sniadaniu. Wieczorem dam znac jak poszlo.

A to jakos nieopatrznie musiałam zrozumieć któryś z twoich wcześniejszych wpisow. Przepraszam😊  A to jeszcze pół biedy, choć kurde powinien pomagać przy dziecku, tym bardziej że do tej pory również pracowałaś. Poczekasz zobaczysz czy się zmieni. Daj znać wieczorkiem jak Ci poszlo oraz jak samopoczucie po szczepienia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×