Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
MamaMai

Dieta mż zapraszam nowy wątek

Polecane posty

7 minut temu, matylda_a napisał:

Ja się nie moge wypowiadać za bardzo bo ekspert w diecie ze mnie jak z koziej dupy trąba, w miesiąc nie schudłam nic.

Majax jeśli jesteś szczęśliwa jedząc tak przez długi czas i to działa bo chudniesz to tak rob. Otłuszczenie organizmu tez nie jest zdrowe. Jedyne co ci powiem to może rob sobie badanie krwi co jakiś czas 😘

Myślę że mogła bym lepiej chudnąć nie jedząc wieczorem.

Zdarzały mi się dni że udało się wytrzymać ale bardzo rzadko. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Majax123 napisał:

Myślę że mogła bym lepiej chudnąć nie jedząc wieczorem.

Zdarzały mi się dni że udało się wytrzymać ale bardzo rzadko. 

Jeśli tak trudno Ci zrezygnować ze słodyczy (swoją drogą rozumiem twój ból😀), to może rób sobie coś w stylu garaletki owocowe, kiśle (z łyżeczką cukru ktora ma 20 kcal), a nawet owoc, co że wieczorem, lepszy niż czekolada czy ciasteczko,  zaspokoisz swój ciąg do slodkiego a takie rzeczy mają mało kcal.  Ja jak jestem w słodyczowym transie tak robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, MamaMai napisał:

Jeśli tak trudno Ci zrezygnować ze słodyczy (swoją drogą rozumiem twój ból😀), to może rób sobie coś w stylu garaletki owocowe, kiśle (z łyżeczką cukru ktora ma 20 kcal), a nawet owoc, co że wieczorem, lepszy niż czekolada czy ciasteczko,  zaspokoisz swój ciąg do slodkiego a takie rzeczy mają mało kcal.  Ja jak jestem w słodyczowym transie tak robie

No czasami mi się to udaje z tymi słodyczami żeby zastąpić je owocem ale wpadki są 😞Teraz herbata rumiankowa i zjadłam 5g pestek dyni.

Czy któraś z was spożywa nasiona lnu mielone lub całe.Albo ten Kisiel z lnu?? Ciekawe ile taki Kisiel ma kcal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry kochane ☀️

U mnie kcal w miarę, czasem wpadnie coś słodkiego bo mam okres, niestety nie ćwiczę bo czuję się fatalnie 😲 

Mąż sobie zażyczył dziś na obiad pierogi ruskie. Uwielbiam ale dużo kalorii 😐 Może się nie udadzą 🤭 Żartuję, zjem 5 i koniec, jakąś mniejszą kolację ewentualnie. 

Pozdrawiam wszystkich 👋

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Majax123 napisał:

No czasami mi się to udaje z tymi słodyczami żeby zastąpić je owocem ale wpadki są 😞Teraz herbata rumiankowa i zjadłam 5g pestek dyni.

Czy któraś z was spożywa nasiona lnu mielone lub całe.Albo ten Kisiel z lnu?? Ciekawe ile taki Kisiel ma kcal ?

Nie mam pojęcia, sorki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

No czasami mi się to udaje z tymi słodyczami żeby zastąpić je owocem ale wpadki są 😞Teraz herbata rumiankowa i zjadłam 5g pestek dyni.

Czy któraś z was spożywa nasiona lnu mielone lub całe.Albo ten Kisiel z lnu?? Ciekawe ile taki Kisiel ma kcal ?

Chodzi Ci o siemie lniane pewnie... ja uzywam do pieczenia chleba i czesto daje do owsianki Czy jogurtu naturalnego, kisieli nie jem Wiec tu nie pomoge... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Milkyway38 napisał:

Chodzi Ci o siemie lniane pewnie... ja uzywam do pieczenia chleba i czesto daje do owsianki Czy jogurtu naturalnego, kisieli nie jem Wiec tu nie pomoge... 

Mam na myśli ten Kisiel który się tworzy po zaparzeniu nasiona. Nie jakieś gotowanie kiślu z nasion lnu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1, 5 godziny w ogrodzie już za mną 😊 

Na śniadanie miałam pastę z jajka i awokado ze szczypiorkiem, 2 małe kabanosy, pomidor, ogórek i 1,5 kromki chleba. Teraz kasza z fasolką szparagową z masłem. Na obiad zupa z wczoraj. Podwieczorek jogurt naturalny z orzechami włoskimi, migdałami i malinami a na kolacje sałatka grecka. 

Jeszcze sporo pracy w ogrodzie a potem na pazurki😊

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Majax123 napisał:

Mam na myśli ten Kisiel który się tworzy po zaparzeniu nasiona. Nie jakieś gotowanie kiślu z nasion lnu.

To Post Ze chodzi Ci o napar z Nasion lnu ... zalewasz woda, odstawiasz az napecznieje i pijesz... ja tego nie Pije, Ale czytalam Ze dziewczyny pija, tylko w smaku jest bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas Dzisiaj piekna pogoda🌞

dzieciaki na dworze a ja koncze obiad, dzisiaj kotlety pozarskie, surowka z pekinskiej i ziemniaki na parze... pozniej Mam wizyte u ortodonty i Moze zalicze jeszcze spacer z malutka 

waga z rana 57.9💪

milego dnia🌺❤️😘

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Milkyway38 napisał:

To Post Ze chodzi Ci o napar z Nasion lnu ... zalewasz woda, odstawiasz az napecznieje i pijesz... ja tego nie Pije, Ale czytalam Ze dziewczyny pija, tylko w smaku jest bleee

Piłam to kiedyś,kilka lat temu też podczas odchudzania ale teraz już nie pamiętam czy te ziarna też jeść, czy zmielone jeść czy wszystko wyrzucać i tylko tę taką galaretę która powstaję. Len ma dużo błonnika pokarmowego dlatego chciałbym zacząć go stosować chyba że polecacie coś innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax aaaaa to już wiem o co chodzi. Piłam kiedyś często, super pomaga na regularne chodzenie do wc. A zjadasz wszystko łącznie z ziarenkami, kalorie powinny być na opakowaniu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dieta u mnie dzisiaj 👍 

sniadanie bułka grahamka z sałata i plasterkiem a la „wędliny”- bezmięsnej ( kupuje na dziale veggie, mieso jem sporadycznie i bardzie w formie obiadów) 

obiad kotlet pozarski, surówka z pekińskiej, pomidorkami i  z lubczykiem, plus oliwa , ziemniaczki na parze

kolacja omlet z 3 jajek z musem z mango i migdałowym 

garsc borówek w międzyczasie 😊

  • Like 2
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pazurki zrobione i robota w ogródku prawie też 😊na kolacje pełen talerz salatki greckiej, było co żuć. Teraz jeszcze herbatka z melisy i maliny, kąpiel i do łóżka 😊 ostatnie dwa dni spałam do 6 30 czyli jest mała poprawa. Miłego wieczorku😊

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez dobrze! 
śniadanie koktajl: płatki owsiane, kefir, suszone morele i śliwki, lunch kanapki z sałata pomidorem serem i jajkiem gotowanym, kolacja warzywa w sosie thai Green, łyżka ryżu brązowego. W międzyczasie odżywka białkowa 

spacery 2, łącznie 7km 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny,

Ależ miałam zabiegany dzień (spacer, stomatolog, zakupy spożywcze, pranie i czyszczenie spacerówki, gotowanie). Podczytywałam Was ale dopiero teraz mam czas by napisać. Dzisiejszy dzień w porównaniu do wczoraj i przedwczoraj gorszy, wpadło wiecej jedzenia choć bez tragedii, ale przez stomatologa też zjadłam pózno kolację. Na spacerze byłam tylko raz, wyrobiłam jedynie 2,5 km. Na więcej czasu zabrakło. 

Milky, gratuluję spadku ale się nie cieszę😉 wiesz dlaczego...A jakie masz odczucia smakowe odnośnie kotletów pożarskich? 

Jasminka co robiłaś z pazurkami, a kolorek?

Onka, fajnie że składasz raporty. Mam nadzieję, że przyspieszy to gubienie  niechcianych kilogramów. 

Matylda, widzę że bezboleśnie wróciłaś na dobre tory💪Pozostałym dziewczynom również gratuluję samodyscypliny.

Kabanosik czy już lepiej się czujesz?

Majax, mam nadzieję że wieczorem nie zjadłaś już słodyczy I pięknie ćwiczysz samodyscyplinę. Nie wiem co sądzić o tym kiślu, moja teściowa piła na problemy żołądkowe, ale Triple ostrzegała, że mają jakieś substancje trujące i chyba w nadmiarze niewskazane, a czy te zaparzane też to nie wiem I czy można zjeść te nasionka najlepiej pewnie doradziłaby właśnie ona, tyle że jeszcze nie wróciła do nas.....

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, MamaMai napisał:

Hej Dziewczyny,

Ależ miałam zabiegany dzień (spacer, stomatolog, zakupy spożywcze, pranie i czyszczenie spacerówki, gotowanie). Podczytywałam Was ale dopiero teraz mam czas by napisać. Dzisiejszy dzień w porównaniu do wczoraj i przedwczoraj gorszy, wpadło wiecej jedzenia choć bez tragedii, ale przez stomatologa też zjadłam pózno kolację. Na spacerze byłam tylko raz, wyrobiłam jedynie 2,5 km. Na więcej czasu zabrakło. 

Milky, gratuluję spadku ale się nie cieszę😉 wiesz dlaczego...A jakie masz odczucia smakowe odnośnie kotletów pożarskich? 

Jasminka co robiłaś z pazurkami, a kolorek?

Onka, fajnie że składasz raporty. Mam nadzieję, że przyspieszy to gubienie  niechcianych kilogramów. 

Matylda, widzę że bezboleśnie wróciłaś na dobre tory💪Pozostałym dziewczynom również gratuluję samodyscypliny.

Kabanosik czy już lepiej się czujesz?

Majax, mam nadzieję że wieczorem nie zjadłaś już słodyczy I pięknie ćwiczysz samodyscyplinę. Nie wiem co sądzić o tym kiślu, moja teściowa piła na problemy żołądkowe, ale Triple ostrzegała, że mają jakieś substancje trujące i chyba w nadmiarze niewskazane, a czy te zaparzane też to nie wiem I czy można zjeść te nasionka najlepiej pewnie doradziłaby właśnie ona, tyle że jeszcze nie wróciła do nas.....

Nic słodkiego nie zjadłam przez cały dzień.

Mój ostatni posiłek był o 18:45 2 jajka gotowane, grejpfrut czerwony i koktajl z selera naciowego i siemienia lnianego. Wróciłam do postów przerywanych i o 19 zakończyłam okienko żywieniowe. Praktycznie jadam cały dzień, można powiedzieć że raz dziennie rano zaczynam i wieczorem kończę 😁 i to z bombą kaloryczną 😞 

Nie mogę tak robić. Ale dzisiaj nie ćwiczyłam, nie było możliwości. Zuzia trochę marudziła w dzień ciągle albo chodzić chce albo na rękach żeby ją trzymać. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, ileONKA napisał:

Menu z dzisiaj - wtorek: 

 I posiłek: 2 jajka na miękko + 0,5 kromka chleba bezglut. + grubo masło + posiekana natka pietruszki + kopka kiełków lucerny + 5 plastrów suchej krakowskiej z kurczaka bezglut. + 0,5 papryki czerwonej + 1 łyżka ostrego kimchi  + 1 herbatka podwójna na obniżenie cukru  /+ suplement - 2000 omega-3/

pomiędzy: 1 jabłko, 1 mała garść rodzynek ( <---- grzech przeciwko insulinie) 

przed obiadem: 4 marchewki tarte + 3 duże łyżki oleju lnianego 

 II posiłek: rosół + komosa ryżowa (zamiast makaronu) 

                   śledzie po wiejsku z cebulką

pomiędzy: czarna herbata x 2

III posiłek: 0,5 kromeczki chleba bezglut. + smalec gęsi (uwielbiam 😉 ) + 1 ząbek posiekanego czosnku          

potem:  2 szkl. wody z sokiem z aronii (bez cukru) 

aktywność fizyczna:  bardzo mała  

A ten olej lniany dajesz radę pić 🤪??

Ja kiedyś miałam ale nie wypiłam całej  butelki,cofało mi się po tym.😝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, MamaMai napisał:

 Milky, gratuluję spadku ale się nie cieszę😉 wiesz dlaczego...A jakie masz odczucia smakowe odnośnie kotletów pożarskich? 

Zamiast natki pietruszki dałam koperek i obtoczyłam je w bułce tartej tylko, ale zamiast bułki kupiłam ostatnio nasiona sezamu i będę w nich panierować kotlety ( zdrowsza wersja ) i zamiast smażyć to je następnym razem lekko uduszę na patelni, zeby za dużo tłuszczu nie używać😊 ale podsumowując przepis fajny, kotlety zjedzone, maz zadowolony👌👍❤️ Będzie przepis u mnie gościł częściej na stole, szczerze to nieznalam tego przepisu..🤔 dzięki 🙏❤️

dlatego dziewczyny lubię czytać co jecie bo czasami można coś u kogoś podpatrzyć i wypróbować. Ja bardzo lubię gotowac i próbować nowe potrawy , nie lubię monotonni w kuchni..kuchnia mojej mamy była dość monotonna, wiec ja robię inaczej. Jutro wpadnie koleżanka na kawe, ale zeby ja czymś ugościć muszę kupic coś słodkiego w piekarni, bo nie uśmiecha mi się jutro stać cały dzień w kuchni... ma być pogoda wiec wole iść z mała na dwór 😊  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry☀ 🌝⏰

Dziś już że spaniem kolorowo nie było, nie śpię od 4 30. Piję kawę i oglądam serial. Pogoda nawet nie najgorsza😊

Miłego dnia 🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim 🌻

Mama, dzięki że pytasz, musiałam zapomnieć o dolegliwościach bo młody najpierw wbił sobie coś w dziąsło, jakby włókno z dywanu i byłam z nim u dentysty, niestety nie udało mu się tego usunąć, dziś czeka nas chirurg 🤦‍♀️ a później podczas próby siadania stracił równowagę i tak przywalił głową w podłogę, że do końca dnia przeżyłam horror obserwując, mierząc temperaturę itd. czy nie trzeba na pogotowie z nim jechać. Na szczęście nie ma żadnych objawów ale na skórze głowy została mu taka pręga czerwona 😐 To moje pierwsze dziecko i może za bardzo przeżywam, nie wiem 🤷‍♀️

Ale w tym całym zamieszaniu udalo mi się wczoraj trzymać kalorie, więc nie było źle.

Jasminka, podziwiam pozytywną energię od rana 👋

Pozdrawiam wszystkich ☀️

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czesc 🙂

Nie odzywalam sie ostatnio..a to przez to, ze byly u mnie ferie 😉 Czyli dzieci w domu...i zero czasu na pisanie 😛 W sumie w miare sie ze wszystkim trzymalam, na wadze nie zanotowano roznicy 😛 

Wczoraj powrocilam do pilnowania kalorii...i mojego spacerowania. I pilnuje sie  piciem wody 🙂 

Milkyway- to tak jak ja..ja tez lubie wyprobowywac przepisy, bo moja mama...robila tak samo jak twoja.. ciagle to samo bylo na talerzu..no ale moze inne czasy byly i czlowiek nie zwracal uwagi na to co je.

.Dobra, poczytam co u was 🙂

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Kabanosik napisał:

Dzień dobry wszystkim 🌻

Mama, dzięki że pytasz, musiałam zapomnieć o dolegliwościach bo młody najpierw wbił sobie coś w dziąsło, jakby włókno z dywanu i byłam z nim u dentysty, niestety nie udało mu się tego usunąć, dziś czeka nas chirurg 🤦‍♀️ a później podczas próby siadania stracił równowagę i tak przywalił głową w podłogę, że do końca dnia przeżyłam horror obserwując, mierząc temperaturę itd. czy nie trzeba na pogotowie z nim jechać. Na szczęście nie ma żadnych objawów ale na skórze głowy została mu taka pręga czerwona 😐 To moje pierwsze dziecko i może za bardzo przeżywam, nie wiem 🤷‍♀️

Ale w tym całym zamieszaniu udalo mi się wczoraj trzymać kalorie, więc nie było źle.

Jasminka, podziwiam pozytywną energię od rana 👋

Pozdrawiam wszystkich ☀️

Kabanosik lepiej być bardziej czujnym niż zlekceważyć sytuację.

No to nie ciekawie z tym dziąsełkiem, oby dało się to usunąć bez żadnych komplikacji.

A moja dieta ok. nic już wczoraj nie zjadłam 🙂 Wkoncu się udało.

Zostaje przy postach i nie będę już nic zmieniać,bo co chwilę robię inną dietę to organizm chyba sam już nie wie co jest grane 😁Jak chodziłam do pracy łatwiej było mi schudnąć,a nie miałam żadnych aplikacji do liczenia kalorii,ani bieżni. Jadłam w miarę o stałych porach i też miałam dluzsze przerwy w jedzeniu tak jak na postach.

Pogoda u nas taka średnia , słońce niby coś świecie ale już słabiej grzeję, zresztą w pogodzie dziś znowu zapowiadają opady dziś ostatni taki cieplejszy dzień ,szkoda fajnie było wyjść na słońce się wygrzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majax, zanim urodziłam dziecko nie miałam pojęcia, że można się tak stresować 🤷‍♀️ a jak stres to oczywiście mnie ciągnie do słodyczy. 

Mam nadzieję, że pozałatwiamy do końca kwietnia różne sprawy i na maj pojedziemy z młodym na wieś do rodziców, ładna pogoda, przyroda, tego mi trzeba. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Kabanosik napisał:

Majax, zanim urodziłam dziecko nie miałam pojęcia, że można się tak stresować 🤷‍♀️ a jak stres to oczywiście mnie ciągnie do słodyczy. 

Mam nadzieję, że pozałatwiamy do końca kwietnia różne sprawy i na maj pojedziemy z młodym na wieś do rodziców, ładna pogoda, przyroda, tego mi trzeba. 

 

No ja to przyrodę mam na co dzień🏞️🌾🌼 pogoda się nawet poprawiła, zrobiło się na prawdę pięknie 🌞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, Kabanosik napisał:

Majax, zanim urodziłam dziecko nie miałam pojęcia, że można się tak stresować 🤷‍♀️ a jak stres to oczywiście mnie ciągnie do słodyczy. 

Mam nadzieję, że pozałatwiamy do końca kwietnia różne sprawy i na maj pojedziemy z młodym na wieś do rodziców, ładna pogoda, przyroda, tego mi trzeba. 

 

Nie martw się Kabanosik będzie dobrze.. przy drugim będziesz się mniej stresować, bo będziesz miała mniej czasu na zamartwianie się😊 

chociaz u mnie jest na odwrót, przy trzecim stresuje się bardziej niż przy pierwszym dziecku, wtedy byłam młoda i niedoświadczona a mimo to spokojnie sobie radziłam ze wszystkim, u mnie z wiekiem martwię się bardziej i jestem taka kwoka teraz😅😂 

Jem zaraz owsiankę i zmykam na spacer po jakieś ciasto, na obiad dzisiaj spagetti wegetariańskie a kolacja stoi pod znakiem zapytania😊

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Milkyway38 napisał:

Nie martw się Kabanosik będzie dobrze.. przy drugim będziesz się mniej stresować, bo będziesz miała mniej czasu na zamartwianie się😊 

chociaz u mnie jest na odwrót, przy trzecim stresuje się bardziej niż przy pierwszym dziecku, wtedy byłam młoda i niedoświadczona a mimo to spokojnie sobie radziłam ze wszystkim, u mnie z wiekiem martwię się bardziej i jestem taka kwoka teraz😅😂 

Jem zaraz owsiankę i zmykam na spacer po jakieś ciasto, na obiad dzisiaj spagetti wegetariańskie a kolacja stoi pod znakiem zapytania😊

Kavanosik, zgadzam się z Milky, widzę po sobie, przy drugim poluzowałam trochę majty😀 Mam kokeżankę z trójką dzieci, mówi przy pierwszym na wszystko uważała, jedzonko robione wtęcz z pietyzmem, odważone, odmierzone, przeczytane składy, chemia beee, przy drugim nie miała tyle czasu, do jedzenia co miała to dała, już skład na opakowaniu nie był taki.ważny, a trzecie jak nie zauważyła najadło się karmy dla kota.

  • Haha 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, ileONKA napisał:

    Możesz tak robić w okienku żywieniowym właśnie 😉  A potem wieczorkiem już pościk te 12, 14 czy 16 godz. w zależności ile wytrzymasz aż do śniadania dnia następnego.  Da się wytrzymać o ile nie zjada się dużo węglowodanów w okienku żywieniowym i nie za wysokich z IG.  Ja  bardzo to odczuwam jeśli sobie pozwolę jeść za dużo wysokich IG  w węglowodanach albo ich za dużo np. 2 jabłka na raz to potem czuje lekkie ssanko wieczorem. Ale piję 2-3 szklanki herbatek ziołowych i przechodzi 🙂  Taka mała kara za moje grzechy 😉  

Jabłko też jem ale nie dałabym rady zjeść 2 na raz,jak zjem za dużo to mnie mdli po jabłkach mam tak od dziecka.Pamietam jak kiedyś z kuzynostwem objadalismy się jabłkami tak prosto z jabłoni Oh... jak mi było wtedy nie dobrze . Póki co jeszcze nic nie zjadłam od wczoraj,i głodu nie czuję 😁 Była tylko czarna kawa i herbata rumiankowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×