Mąż zachowuje się jak kawaler

nic nowego, mam 2 znajomych którzy też mają starsze żony i robią to samo, traktują je z góry, a mają młodsze koleżanki które je zabawiają, myślcie kobiety, to że facet jest młodszy i chce się żenić to alarmowa sytuacja bo pewnie ma jakeis braki, które rekopensuje mu związek z kobietą, gdy te braki znikają szuka młodszej, zdrowy psychicznie mężczyzna nigdy nie weźnie starszej, choćby o rok

1 minutę temu, Fidodido napisał:

Żaden facet cie nie chce i sie mścisz. Ile paczek czipsów dziś zeżarłaś, gruby baleronie? 

Jeśli te chipsy ratują mnie przed taką miernotą jak Ty to myślę, że o kilka paczek za mało.

1 godzinę temu, Przytłoczona napisał:

Witam pisze ponieważ muszę gdzieś to z siebie wyrzucić . Sprawa wygląda tak jestem w związku małżeńskim od 13 lat poczotki super jak zawsze moz jest młodszy o 4 lata ale zawsze ułożony i myślenie naprawdę super. I natym koniec po ok 7 latach zwrot o 360 stopni po powrocie z Niemiec gdzie pracował przestał się opiekować dziećmi w głowie tylko koleżanki spotkania po nocach  wyjazdy  mam dość  tak się ciognie do dziś zdrada była z jego strony niestety żyjemy razem ale osobno zero wsparcia i pomocy czy ktoś ma podobnie

Nie bardzi rozumiem co tu napisałaś.  Jesteś w związku małżeńskim 13 lat,  a po 7 latach po powrocie męża z Niemiec, gdzie pracował- mąż przestał opiekować się dziećmi, itd. Przez 7 lat pracował w Niemczech, czy tam też mieszkał? Jeżeli tak to już wtedy żyliście oddzielnie. 

5 minut temu, Fidodido napisał:

bedziesz wiecznym workiem

Nie bój się o mnie. Jak pomyślę, że miałabym nadstawić du.py takiemu tęp.emu stworzeniu, któremu impulsy idą częściej z rozporka niż znad kołnierzyka to wolę zgnić w pajeczynach. Jesteś żenującym pata.fianem, któremu krew widać, że często odpływa do pen,isa, bo we łbie siec.zka.

4 minuty temu, duży ogórek napisał:

Bez przesady po co obrażać?  nie każdemu podobają bardzo puszyste popisać można.

Jasne. Dobrze trafiłeś bardzo puszysta!!!

4 minuty temu, Qwerty82 napisał:

 wyciągasz wnioski

38 minut temu, Fidodido napisał:

Mam cały czas na Nią ochote. Ma 42 lata płaski brzuch uda . Dlatego jestem szczęśliwy..  

Nie chce mi się nawet tłumaczyć, serio. Nie wiem czy Ty udajesz czy tak naprawdę?

32 minuty temu, Electra napisał:

Musi się zarzynać, bo wie że jak zapuści się to pójdziesz w chuuj. Za darmo nie wzięłabym Cię. Jesteście wszyscy poyebani tak na marginesie. Dobrze, że jest trochę normalnych facetów na ziemi, którzy przywracają w Was wiarę. Skrycie liczę, że na ten płaski brzuch oprócz Ciebie spuszcza się jakiś młody, wysportowany, prężny dżolo.

Nie przyszło Ci do głowy, że dba o siebie dla siebie?.  Nie każda kobieta chce się zapuszczać, bo niby dlaczego.  Po za tym fajnie jest być z kimś, kto nam się podoba fizycznie.  To, że jest się w małżeństwie nie oznacza, że należy mieć nadwagę. 

Przed chwilą, Margo napisał:

Nie przyszło Ci do głow

Do głowy przyszła mi tylko myśl, że jeśli nie odebrałaś tego co napisał jak ja to szkoda mojej fatygi do tłumaczenia, bo inaczej odbieramy. Fal, nie ma fal...

1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Absurd

Absurdem jest brak pożądania, bo na brzuchu pojawiłaby się fałda. Jeśli patrzysz na ciało, a nie na człowieka to tak się potem prdoli w dyni.

Dyskusja jest, autorki brak. 

1 godzinę temu, Electra napisał:

Poligamista - egoista myślący chuujem. Źródło Elektropedia.

Szynszylo ja już nie rzucam górnolotnych myśli, że po co Ci inna kobieta jak przy sobie masz tę którą kochasz. Jakieś moje baśniowe wizje minęły, ale jeśli już go jara inna ... to niech powstrzyma się dla tej w domu. Jeden, jeden facet wyśmiał wygiętą dupę, która chciała ocierać ekran z opływającej śliny i wrzuciła na grupę jakieś swoje sexy zdjęcia oddając się przy tym pasji zrzeszakacej ludzi w grupie. Co za gość... Szukam takiego 🥺

4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

poleciał

Poleciał? On tylko ironicznie zapytał "my?". Wyśmiał jej pustactwo. Wiesz, wszystko mi jedno dlaczego uważa taką za pustą larwę - jak to mawiają nie ważne dlaczego, ważne że.

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

małżeństwo

Bo jak pomyślisz ile znów będzie ta impreza kosztować Cię stresu i kasy to odechciewa się. Jak jesteś po ślubie to tak łatwo nie prdolniesz tym, a tak w każdym momencie możesz odciąć się od delikwenta. Trochę nędza żyć w konkubinacie, ale coś za coś.

5 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

oczekiwałaś większej kultury

Rozbawiła mnie ta próżna lala. Tak jak bawią mnie puste buraki przy furach na portalach. To nie ma znaczenia jaka płeć.

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

odnajdź wśród morza 

Nie umówiłabym się z gościem, który chciałby się umówić ze mną z powodu wyglądu (że spodobałam się, ale nic o mnie nie wie).

14 minut temu, Electra napisał:

Szynszylo ja już nie rzucam górnolotnych myśli, że po co Ci inna kobieta jak przy sobie masz tę którą kochasz. Jakieś moje baśniowe wizje minęły, ale jeśli już go jara inna ... to niech powstrzyma się dla tej w domu. Jeden, jeden facet wyśmiał wygiętą dupę, która chciała ocierać ekran z opływającej śliny i wrzuciła na grupę jakieś swoje sexy zdjęcia oddając się przy tym pasji zrzeszakacej ludzi w grupie. Co za gość... Szukam takiego 🥺

Może inni w tej grupie woleli po prostu nie komentować.

7 minut temu, agent of Asgard napisał:

Może inni w tej grupie woleli po prostu nie komentować.

Inni dostali slinotoku i dali jej to czego chciała.

5 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

intercyz

Nigdy nie wezmę od gościa ani złotówki, nie musisz mi tłumaczyć. Moje, Twoje- nic inaczej, ale na kociej to w sumie norma. Żaden ślub, żadna wspólna kasa, żadne dzieci- w razie wu scenariusz na ekspresową ewakuację.

8 minut temu, duży ogórek napisał:

wszystkimi sie interesujesz 

Zawsze obserwowałam ludzi. Łeb chodzi mi jak peryskop. Obserwuję, analizuję, pośmieje się, powqrwiam. Gość idzie z żoną do samochodu z zakupami. Żona zostaje w aucie, on wraca z pustym wózkiem i? Wio... Tę.paki. Zabrałabym Was wszystkich na lody. Z automatu.

4 minuty temu, Electra napisał:

Nigdy nie wezmę od gościa ani złotówki, nie musisz mi tłumaczyć. Moje, Twoje- nic inaczej, ale na kociej to w sumie norma. Żaden ślub, żadna wspólna kasa, żadne dzieci. Scenariusz na ekspresową ewakuację.

W ten sposób okazujesz brak zaufania, co może być dla drugiej osoby bolesne. Jeśli ktoś chce coś Ci dać, nie ma niczego złego we wzięciu, zwłaszcza, że bywają takie sytuacje, kiedy ten gest zaważa na czymś bardzo ważnym, jak na przykład zdrowie czy możliwości zawodowe. Żaden zaś normalny człowiek nie wypomina prezentów.

Intercyza powoduje, że w razie, gdy jedno z małżonków „utopi” pieniądze w nie przemyślanym interesie, drugie nie zostanie pociągnięte do odpowiedzialności. Mimo intercyzy można się wzajemnie... wspierać.

4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ja nie jestem taka skromna i jeśli facet miałby gest i chciał to nie widzę powodów dla których Nigdy nie miałam z nikim wspólnej kasy to nawet nie wiem jak to jest ...chyba mało fajnke. 

Można mieć częściowo wspólną kasę na dom i wakacje. Natomiast kupowanie sobie prezentów albo wydawanie na potrzeby ze wspolnej kasy jest dla mnie trochę dziwne - nie lubię się tłumaczyć.

6 minut temu, duży ogórek napisał:

pobudliwość

Nad mam wrodzoną 🥺

6 minut temu, duży ogórek napisał:

przejmować bzdurami denerwować

Dla Ciebie bzdura, dla mnie uświadamianie sobie co jakiś czas, że łeb dla waszego fjuta powinna być dla was tym czym futerał  jest dla skrzypiec.

7 minut temu, agent of Asgard napisał:

zaważa

Dawać można od siebie, a nie z portfela. Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi.

7 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

rewanż

Nie lepiej sobie darować poczucie zobowiązania?

8 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

W końcu małżeństwo jest po coś zawierane ?

Rodzi prawa i obowiązki. Nawet dawanie dupy jest obowiązkiem. Wszystko przymusem, już nie ma chcenia

Przed chwilą, Electra napisał:

Dawać można od siebie, a nie z portfela. Kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi.

Proszę o wyjaśnienie tego zdania, jak również o zacytowanie całości wypowiedzi, do której się ono odnosi, ponieważ kompletnie nie łapię sensu Twojego posta.

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

sensu

Sęs jest taki, że kasą może być osobno, a dawać możemy siebie, swoją troskę i starania. Facet może mieć pewność, że jest z nim nie z wygody, a kobieta poczucie, że jest samowystarczalna. Nie ma wyzysku, nierówności, siedzenia u kogoś w kieszeni. Nigdy nie poszłabym we wspólnotę majątkową i nie chodzi mi o wypominanie.

4 minuty temu, duży ogórek napisał:

Kupi jej czerwone  stringi też będą zadowoleni

O tym mówię. Nie dam się upodlic tak jak właśnie robisz to Ty. Żaden ślub, żadne dzieci, żadna wspólna kasa. Ni chuuja. Wspólne mieszkanie? Może zostać na noc w maksie 3razy w tygodniu tylko niech mi szczoteczki na stałe nie zostawia, bo wyebie.

1 minutę temu, Electra napisał:

Sęs jest taki, że kasą może być osobno, a dawać możemy siebie, swoją troskę i starania. Facet może mieć pewność, że jest z nim nie z wygody, a kobieta poczucie, że jest samowystarczalna. Nie ma wyzysku, nierówności, siedzenia u kogoś w kieszeni. Nigdy nie poszłabym we wspólnotę majątkową i nie chodzi mi o wypominanie.

Wygoda może być różnie rozumiana. Można kogoś „wyzyskać” także emocjonalnie, traktując go jako narzędzie, np. do poprawy własnego nastroju. Dotyczy to wszystkich związków, gdzie jedna strona kocha, ale nie ma świadomości, że druga jest z nią, bo nie potrafi być sama. Być z kimś jest łatwiej, wygodniej, przyjemniej pod względem emocjonalnym, seksualnym, finansowym

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

 Mało który facet trafia w rozmiar 

Ja trafiam. Trzeba zwinąć z szuflady takie, co których masz pewność, że są w użyciu, na wzór.

1 godzinę temu, Electra napisał:

Do głowy przyszła mi tylko myśl, że jeśli nie odebrałaś tego co napisał jak ja to szkoda mojej fatygi do tłumaczenia, bo inaczej odbieramy. Fal, nie ma fal...

No nie ma faktycznie tych fal. Strasznie się oburzyłaś,  że facet pisze o swojej żonie, że jest apetyczna, ma płaski brzuch,  itd, sugerując że kobieta dobrze wygląda tylko dlatego, żeby jej mąż nie zdradzał. 

Ciekawe dlaczego akurat na tej części jego wypowiedzi się skupiłaś. 

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

wygodniej

No widzisz, ja na bycie razem patrzę zupełnie inaczej.