Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
volia

Pierwszy raz

Polecane posty

Witam, mam 21 lat, nie miałam chłopaka nigdy. Czuję że będę miała problem z odnalezieniem się wśród dorosłych. Jestem tak zamknięta na fizycznosc, że to mnie paraliżuje, czy mężczyźni rozumieją, że chce poczekać, że się boję? Czuję, że najbezpieczniej będzie mi samemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2021 o 23:49, volia napisał:

 czy mężczyźni rozumieją, że chce poczekać, że się boję? Czuję, że najbezpieczniej będzie mi samemu. 

są tacy co rozumieją .... jeśli się zakocha to poczeka .... co najwyżej gdy będzie czuł potrzebę będzie się masturbował ale nie zrobi to z inną i poczeka na Ciebie aż będziesz gotowa na zbliżenie z nim. Ale musisz właściwie wybrać. To często od naszych wyborów zależy nasza przyszłość, choć różnie bywa i faktycznie też nie zawsze mamy też szczęście trafić na odpowiednią osobę. Nie martw się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2021 o 23:49, volia napisał:

Witam, mam 21 lat, nie miałam chłopaka nigdy. Czuję że będę miała problem z odnalezieniem się wśród dorosłych. Jestem tak zamknięta na fizycznosc, że to mnie paraliżuje, czy mężczyźni rozumieją, że chce poczekać, że się boję? Czuję, że najbezpieczniej będzie mi samemu. 

Wydaje mnie się że czym później tym gorzej.. Ten lęk narasta z czasem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Hatszepsut napisał:

Wydaje mnie się że czym później tym gorzej.. Ten lęk narasta z czasem. 

ale także nic na siłę. 21 lat to nie jest jeszcze ekstremalny wiek. Poza tym może ona potrzebuje najpierw aby była miłość a potem seks. Nie wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, robięjaklubię napisał:

A potem się okazuje, że strach ma wielskie oczy.

najważniejsze są oczywiście relacje i miłość. Od strony fizycznej przy późniejszej defloracji błona czasami jest bardzo twarda i wówczas ten pierwszy raz może być trudny i bolesny ale kobieta może poprosić ginekologa aby jej po prostu błonę naciął i nie będzie tego problemu. Ponieważ miałem taką sytuację w życiu - pierwszy raz partnerki w wieku prawie 40 lat to był z tym problem i fakt - bardzo ją bolało. Ale potem znalazła sobie partnera na stałe z którym jest do dziś i sobie odbija te czasy kiedy unikała współżycia bo jak się okazało po czasie ale bardzo to polubiła.

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, robięjaklubię napisał:

A potem się okazuje, że strach ma wielskie oczy.

To samo myślałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Żebrak napisał:

Przyjmijmy, że to tylko literówka i powiedzmy to sobie w końcu otwarcie, że bystrość nie zawsze popłaca. Psuje zabawę. Lubisz być psujem? Zadowolony? 

Co racja, to racja. Czasami warto przemilczeć swoje spostrzeżenia. 😉

Ja lubię być odwrotnością psuja. Lubię naprawiać sprzęty😎. Poleruje je, naoliwiam, by gładko chodziły itd. To moja wielka pasja 😬😉😁

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sensie masturbuje się, więc co też nie jest tak, że moj organizm w żadnym procencie nie jest przygotowany. Mam problem z zaufaniem i chciałabym najpierw doznać miłości od drugiej osoby, a później dopiero otworzyć się w pełni. A to są tak delikatne tematy, że też się boję, że zrobię coś źle. Nawet już bym nie musiała sama zaznać przyjemności, ważne żeby drugiej osobie było dobrze. A skupianie się na swojej przyjemności myślę, że może być początkowo pewnego rodzaju presja, że teraz jest ta chwila i musi mi być dobrze. Przeraża mnie to wszystko. Samotne życie oznacza brak tego typu problemów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, volia napisał:

W sensie masturbuje się, więc co też nie jest tak, że moj organizm w żadnym procencie nie jest przygotowany. Mam problem z zaufaniem i chciałabym najpierw doznać miłości od drugiej osoby, a później dopiero otworzyć się w pełni. A to są tak delikatne tematy, że też się boję, że zrobię coś źle. Nawet już bym nie musiała sama zaznać przyjemności, ważne żeby drugiej osobie było dobrze. A skupianie się na swojej przyjemności myślę, że może być początkowo pewnego rodzaju presja, że teraz jest ta chwila i musi mi być dobrze. Przeraża mnie to wszystko. Samotne życie oznacza brak tego typu problemów. 

Poczekaj na tego jedynego 😉 Który wpierw wlozy pierścionek na palec. Będzie warto... Skoro Ty tego jakos specjalnie nie potrzebujesz. To facet, który faktycznie Cie kocha zrozumie i poczeka. Pol roku czy rok bez seksu i męska decyzja o zaręczynach go nie zbawia... 

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2021 o 02:29, PrawiczekPzn napisał:

Myślicie, że tak perfekcyjnie i szybko pomagam swoimi tekstami, że przestaje ona się odzywać,
czy raczej tak źle?

Czy może nie ma czasu, bo musi się odganiać od propozycji uzyskanych na priwie?

hahah, po prostu rzadko tu zaglądam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2021 o 23:49, volia napisał:

Witam, mam 21 lat, nie miałam chłopaka nigdy. Czuję że będę miała problem z odnalezieniem się wśród dorosłych. Jestem tak zamknięta na fizycznosc, że to mnie paraliżuje, czy mężczyźni rozumieją, że chce poczekać, że się boję? Czuję, że najbezpieczniej będzie mi samemu. 

Jeśli masz tego typu lęki, to  nigdy nie będzie dobrego czasu. Odwlekanie nic nie zmieni, a stracisz część młodego życia, którego już nigdy nie odzyskasz.

Czego się tak właściwie boisz?

Edytowano przez przegość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2021 o 17:26, przegość napisał:

Jeśli masz tego typu lęki, to  nigdy nie będzie dobrego czasu. Odwlekanie nic nie zmieni, a stracisz część młodego życia, którego już nigdy nie odzyskasz.

Czego się tak właściwie boisz?

boję się odrzucenia. że to, że będę uprawiać z kimś sex niczego nie gwarantuje i ktoś może mnie zostawić taka nagą psychicznie i będę sama, obdarta z ubrań. chciałabym się poczuć bezpiecznie w końcu.. A wiem, że to nie wina partnera, tylko moja. tak bardzo się staram, a to i tak za mało :(( życia mi nie starczy na terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, volia napisał:

, że będę uprawiać z kimś sex niczego nie gwarantuje

Nic, niczego nie gwarantuje. Życie to podejmowane ryzyka i ponoszenie konsekwencji.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hahaha, poczekanie do ślubu... Dobre. Nikt nie kupuje kota w worku, a takie sprawy dawno odeszły w niepamięć jak czekanie do ślubu. 

Poważnie, nie chodzi o czekanie do ślubu, ale nie chodzi o rzucanie się na pierwszego lepszego. Moja dobra znajoma miała pierwszego faceta w wieku 22lat. Nie przeszkadzało to w niczym, po prostu chciała więcej miłości niż otrzymywała do tej pory. Chciała poczuć wewnętrznie, że to odpowiedni dla niej facet. I doczekała się go. Nie są razem, choć spędzili kilka lat ze sobą. 

Słuchaj co facet mówi, ale patrz co mężczyzna robi. Mogą Ci naopowiadać dużo, ale to ich zachowanie podpowie Ci czy on jest warty. 

Tak jak powyżej, nic niczego nie gwarantuje, a życie to podejmowanie decyzji na podstawie takich informacji jakie aktualnie posiadamy. Jak będziesz miała lepsze, przeanalizujesz i podejmiesz właściwszą decyzję. 

Dodatkowo, to Ty musisz być wewnętrznie spokojna. To nie on ma Ci dać bezpieczeństwo, Ty sama musisz czuć się bezpiecznie. Jeśli oczekujesz, że ktoś wypełni jakikolwiek brak w Tobie, to się przeliczysz. Powiedzenie "umiesz liczyć, licz na siebie (twoje szczęście innych ...)" jest w życiu bardzo ważne, ale dużo osob nie do końca je rozumie. Ty wewnętrznie masz wszystko czego Ci do szczęścia potrzeba. Nikt nie może Ci dać więcej, niż Ty sama sobie jesteś w stanie dać. Popracuj nad sobą i swoim rozwojem, a odpowiedni facet pojawi się w odpowiednim czasie

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, snowman666 napisał:

To nie on ma Ci dać bezpieczeństwo, Ty sama musisz czuć się bezpiecznie. Jeśli oczekujesz, że ktoś wypełni jakikolwiek brak w Tobie, to się przeliczysz.

Właśnie zniszczyłeś jej najważniejszą życiową fantazję. Bajkę, którą była karmiona od dziecka. Podstawę i sens jej istnienia. Ukradłeś jej księcia na białym koniu i kazałeś samej sobie szorować gary.

Kobiety to małe dziewczynki. Clue ich istnienia jest znalezienie sobie quasi-ojca, który się nimi zaopiekuje, weźmie na kolana, pochwali, pogłaszcze, rozbawi, zapewni atrakcje. Takie skrzyżowanie centrum rozrywki, psychologa, bankomatu i osobistego bodyguarda. I nigdy nie zastanawiają się, dlaczego facet miałby zacharowywać się na tych dodatkowych etatach, wszak bajki mówią że to im się jako księżniczkom należy i już.

A Ty jej mówisz, że ma sama sobie prawić komplementy, organizować rozrywkę i że właściwie to wcale nie potrzebuje do tego faceta. 

I choć to w zasadzie prawda, bo dziś kobiety są w prawie wszystkich dziedzinach samodzielne, to chcą wierzyć, nawet jeśli to tylko ułuda, że mogą żyć jak księżniczki ze wszystkimi tymi bonusami, bo gdzieś tam czeka Książę na Białym Koniu, który li tylko dla piękna ich oczu to wszystko im ofiaruje.

Nie zabijaj! marzeń.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×