Trzecie dziecko - pragnienie i strach w jednym

Cześć Dziewczyny 

Jestem mamą dwóch chłopców : 3,5roku i 11 miesięcy .

Zarzekałam się za każdym razem, że już nigdy więcej ale ostatnio poczułam, że chciałabym jeszcze raz spróbować. Że moje serce pragnie jeszcze jednej pociechy. 

Jednak strach jest równie mocny jak i chęć posiadania kolejnego dziecka. 

Boję się, że to zmieni całkowicie nasze życie. Jakieś rady? Słowa wsparcia? Czy może jednak to szaleństwo?

23 minuty temu, Karro napisał:

Cześć Dziewczyny 

Jestem mamą dwóch chłopców : 3,5roku i 11 miesięcy .

 

Zarzekałam się za każdym razem, że już nigdy więcej ale ostatnio poczułam, że chciałabym jeszcze raz spróbować. Że moje serce pragnie jeszcze jednej pociechy. 

 

Jednak strach jest równie mocny jak i chęć posiadania kolejnego dziecka. 

 

Boję się, że to zmieni całkowicie nasze życie. Jakieś rady? Słowa wsparcia? Czy może jednak to szaleństwo?

 

To wasza decyzja. Każde dziecko zmienia życie, ale skoro  masz dwoje z małą różnica wieku i uważasz, że dacie radę z trzecim, to pozostaje tylko życzyć powodzenia.

Najpierw odchowaj dwójkę a później się postaraj nie wiem do czego Ci tak spieszno

2 godziny temu, Milkyway38 napisał:

Najpierw odchowaj dwójkę a później się postaraj nie wiem do czego Ci tak spieszno

Jak odchowane będą to ani mi się śni pakować znowu w pieluchy

Tylko Ty wiesz czy dasz rade z trojka malych dzieci i czy jestes gotowa na kolejna ciaze. Mysle, ze trojka maluchow to juz powazna operacja logistyczna. Pamietaj tez o tym, ze kazde dziecko jest inne i nawet jesli dzieci ktore juz masz to istne aniolki, to nie masz gwarancji, ze kolejne tez takie bedzie. 

6 minut temu, AgsAgsAgs napisał:

Tylko Ty wiesz czy dasz rade z trojka malych dzieci i czy jestes gotowa na kolejna ciaze. Mysle, ze trojka maluchow to juz powazna operacja logistyczna. Pamietaj tez o tym, ze kazde dziecko jest inne i nawet jesli dzieci ktore juz masz to istne aniolki, to nie masz gwarancji, ze kolejne tez takie bedzie. 

Właśnie wcale aniołkami nie są i nie liczę, że kolejne byłoby inne.

Twoje dzieci są jeszcze bardzo małe,  może daj sobie chociaż pół roku na regenerację po ostatniej ciąży.  Przecież nie ma nawet roku jak urodziłaś.  Poza tym jeśli wiesz, że podolasz to próbuj.  Ja bym się jednak wzmocnila tą przerwą

Trzecie dziecko jest łatwiejsze " w obsłudze" niż pierwsze, czy drugie. Choć osobiście chyba bym się nie odważyła na 3 dziecko z tak małą różnicą wieku. Ale ja mam między 1 a 2 dzieckiem jeszcze mniejszą różnicę wieku niż ty między swoimi dzieciaczkami.

Autorko, a nie jest tak, że marzy ci się dziecko płci żeńskiej? 

Ja tak gdybyalam , myslalam czy mieć drugie i teraz żałuję że tak długo zwlekaliśmy! 

7 godzin temu, Unlan napisał:

Autorko, a nie jest tak, że marzy ci się dziecko płci żeńskiej? 

Fajnie by było ale po przejściach po porodzie z drugim synkiem najważniejsze jest dla mnie żeby było zdrowe i wróciło ze mną jak najszybciej do domu

7 godzin temu, PNINA napisał:

To szlachetne że chcesz więcej dzieci. Doskonale sobie radziłam z dwójką dzieci jako mama. Różnica  czteroletnia. Trzecie dziecko też za cztery lata po drugim. Dla mnie to był przewrót o 180 stopni.Wiecznie nie wyspana cały dzień na nogach. Brak pomocy, odciążenia. Wpadłam w syndrom chronicznego zmęczenia gdzieś tak po trzech miesiacach po porodzie się zaczęło i trwało prawie do dwóch lat.

Ale to ja.

Przemyśl dobrze.  Bo dzisiejsze czasy są ciężkie.

Pozdrawiam         

Zmęczenie będzie na pewno. Rewolucja też. Chciałam po prostu usłyszeć od innych rodziców trójki dzieci jak sobie radzą. 

W kręgu moich znajomych jak i w rodzinie mało jest 2+3, chociaż ja jestem właśnie z takiej rodziny. 

Na Twoim miejscu jeszcze trochę bym odczekała. Poczekaj aż najmłodsze odrobinkę się usamodzielni.

8 godzin temu, PNINA napisał:

To szlachetne że chcesz więcej dzieci. Doskonale sobie radziłam z dwójką dzieci jako mama. Różnica  czteroletnia. Trzecie dziecko też za cztery lata po drugim. Dla mnie to był przewrót o 180 stopni.Wiecznie nie wyspana cały dzień na nogach. Brak pomocy, odciążenia. Wpadłam w syndrom chronicznego zmęczenia gdzieś tak po trzech miesiacach po porodzie się zaczęło i trwało prawie do dwóch lat.

Ale to ja.

Przemyśl dobrze.  Bo dzisiejsze czasy są ciężkie.

Pozdrawiam         

Patrzac z punktu naszej planety, to w cale nie szlachetne. Sama dlugo sie zastanawialam nad jednym. Ciagle w Europie mowia o niskim przytoscie naturalnym, a przyrost swiatpwy jest duzy I bardzo szkodliwy dla planety. Sama sie boje o swoje dziecko, co bedzie z Ziemia za 50 lat. Wg wszelkich naukowych analiz, bedzie bardzo zle:/ i chyba nawet nie mozemy juz nic zrobic 

To wasza decyzja. Poza tym macie już drugie dziecko i nie wydaje mi się 3 wprowadzi duzo więcej do waszego życia niż to drugie. Już wiesz jaki to stres, jakie to poświęcenie. Myślę że przy 3 będzie tak samo. 

2 minuty temu, MłodaMama napisał:

To wasza decyzja. Poza tym macie już drugie dziecko i nie wydaje mi się 3 wprowadzi duzo więcej do waszego życia niż to drugie. Już wiesz jaki to stres, jakie to poświęcenie. Myślę że przy 3 będzie tak samo. 

Zgadzam się. Jako mama trójki dzieciaczków najbardziej zmęczona i niewyspana byłam przy pierwszym. Później jakoś człowiek się przyzwyczaja i normalnie funkcjonuje. Ja mam tak, że nawet jeśli dzieci w nocy śpią to i tak się budzę kilka razy a w dzień normalnie funkcjonuje. Przyzwyczajenie. 

1 godzinę temu, Gość888 napisał:

Zgadzam się. Jako mama trójki dzieciaczków najbardziej zmęczona i niewyspana byłam przy pierwszym. Później jakoś człowiek się przyzwyczaja i normalnie funkcjonuje. Ja mam tak, że nawet jeśli dzieci w nocy śpią to i tak się budzę kilka razy a w dzień normalnie funkcjonuje. Przyzwyczajenie. 

Właśnie mój pierwszy syn dość szybko zaczął spać całą noc i nie był tak głośny jak drugi synek, który jednak potrafi dać mi popalić stąd też pojawia się moja niepewność bo tak naprawdę nie jestem w stanie przewidzieć czy z czasem będzie lepiej czy jednak wpakujemy się na własne życzenie w masakrę

Ja nie rozumiem tego gdybania na forum... chcesz to miej nawet pięcioro... wiadomo ze każda ci napisze co innego, bo każda ma inne dzieci i inna różnice wieku... to Wy decydujecie z mężem, jesli oboje wyrażacie zgodę na kolejne dziecko i podejmujecie się, to jest tylko i wyłącznie wasze zdanie.. sama mam trójkę ale w dużych odstępach, wiec ci nie doradzę  ale łatwo nie jest, utrzymać taka gromadkę ...