Angel123456 85 Napisano Luty 25, 2021 Wiem ,że maz koleżanki zdradza ja z inną. Powiedzielibyście to dziewczynie czy lepiej to olać i nie mieszać się w ich sprawy? Jakid macie do tego podejście? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Kobietka 85 Napisano Luty 25, 2021 Nie, nie powiedziałabym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
TwojaMuuza 875 Napisano Luty 25, 2021 1 minutę temu, Angel123456 napisał: Wiem ,że maz koleżanki zdradza ja z inną. Powiedzielibyście to dziewczynie czy lepiej to olać i nie mieszać się w ich sprawy? Jakid macie do tego podejście? Co cię to obchodzi, zajmij się swoim życiem 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
84Michal84 370 Napisano Luty 25, 2021 Nie, raz że to nie moja sprawa a po drugie niech każdy pilnuje siebie. Pozatym w ten sposób łatwo sobie zrobić wrogów na własne życzenie. Koleżanka może nie uwierzyć, pomyśli że knujesz i spiskujesz, słowa mają to do siebie że każdy interpretuje je przez pryzmat włanego widzimisę, ona pomyśli np że chcesz jej namieszać w życiu, a nawet jak będzie to prawda to będzie miała do Ciebie żal bo byłaś posłańcem zlej nowiny. Niestety tak to działa. Dlatego niech każdy pilnuje siebie. Jak ona ma z nim ułożone życie kredyt itd to pewnie i tak nic nie zrobi i się nie rozstanie a ta informacja pogorszy jakość jej życia a Ty będziesz tego przyczyną - wiem brzmi głupio ale prawdziwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AlainDelon 147 Napisano Luty 25, 2021 4 minuty temu, Angel123456 napisał: Jakid macie do tego podejście? Zależy jak bliska koleżanka. Jeśli to serdeczna przyjaciółka to rozważyłbym zasygnalizowanie jej, że coś jest nie tak. Ale zawsze to zależnie od konkretnego przypadku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Luty 25, 2021 13 minut temu, .Kobietka napisał: Nie, nie powiedziałabym. Dlaczego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Kobietka 85 Napisano Luty 25, 2021 22 minuty temu, Angel123456 napisał: Dlaczego? Po chciałabym mówić? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Luty 25, 2021 55 minut temu, 84Michal84 napisał: Nie, raz że to nie moja sprawa a po drugie niech każdy pilnuje siebie. Pozatym w ten sposób łatwo sobie zrobić wrogów na własne życzenie. Koleżanka może nie uwierzyć, pomyśli że knujesz i spiskujesz, słowa mają to do siebie że każdy interpretuje je przez pryzmat włanego widzimisę, ona pomyśli np że chcesz jej namieszać w życiu, a nawet jak będzie to prawda to będzie miała do Ciebie żal bo byłaś posłańcem zlej nowiny. Niestety tak to działa. Dlatego niech każdy pilnuje siebie. Jak ona ma z nim ułożone życie kredyt itd to pewnie i tak nic nie zrobi i się nie rozstanie a ta informacja pogorszy jakość jej życia a Ty będziesz tego przyczyną - wiem brzmi głupio ale prawdziwe Ciekawa interpretacja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
84Michal84 370 Napisano Luty 25, 2021 4 minuty temu, Doktor Siurek napisał: Ciekawa interpretacja a nie jest tak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Luty 25, 2021 1 minutę temu, 84Michal84 napisał: a nie jest tak? Z Twojej interpretacji wynika, że w takiej sytuacji winę ponosi nie osoba, która zdradza, tylko ta która poinformuje zdradzaną, bo ułożone życie, kredyty... A moze lepiej byłoby dla tej panny, jakby się dowiedziała, spuściła gościa w kiblu wraz z kredytem i spróbowała od nowa, z kimś godnym zaufania, zamiast za 10 - 15 lat i tak się dowiedzieć (bo takie rzeczy zawsze wyjdą) i mieć wtedy przerąbane - tyle czasu stracone, z kimś kto Cię oszukuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Kobietka 85 Napisano Luty 25, 2021 4 minuty temu, 84Michal84 napisał: a nie jest tak? Nie, nie jest. Małzeństwo/związek można zniszczyć tylko od środka. Tylko dwoje ludzi jest odpowiedzialnych za powodzenie lub porażkę: on i ona. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
84Michal84 370 Napisano Luty 25, 2021 4 minuty temu, Doktor Siurek napisał: Z Twojej interpretacji wynika, że w takiej sytuacji winę ponosi nie osoba, która zdradza, tylko ta która poinformuje zdradzaną, bo ułożone życie, kredyty... A moze lepiej byłoby dla tej panny, jakby się dowiedziała, spuściła gościa w kiblu wraz z kredytem i spróbowała od nowa, z kimś godnym zaufania, zamiast za 10 - 15 lat i tak się dowiedzieć (bo takie rzeczy zawsze wyjdą) i mieć wtedy przerąbane - tyle czasu stracone, z kimś kto Cię oszukuje. no ja bym nie chcial zeby ktos powiedzial o tym co sie dzieje mojej zonie, a nie daj boze jej siostra ! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Luty 25, 2021 3 minuty temu, 84Michal84 napisał: no ja bym nie chcial zeby ktos powiedzial o tym co sie dzieje mojej zonie, a nie daj boze jej siostra ! No tak, na złodzieju czapka gore 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Luty 25, 2021 1 godzinę temu, Angel123456 napisał: Jakid macie do tego podejście? Normalnie, kiedy zdradziłem żonę, od razu jej i tym powiedziałem. To był mój moralny obowiązek. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Kobietka 85 Napisano Luty 25, 2021 1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał: A jesli mają kryzys i on ucieka do kochanki, bo ona ta kochanka wcześniej tj. jakiś czas temu wsadziła w to ich małżeństwo paluchy? Może być, że koleżanka nie wie, a nawet jeśli się dowie, to założę się, że kredyt na 4o lat i auto w leasingu i te narty zima, a latem ciepłe kraje, że ta jego zdrada nie będzie przyczynkiem do rozpadu małżeństwa. Ona się dowie, zamknie oczy i da, radę. Wytrzyma. Mało to takich małżeństw? Nie powiedziałabym. Niech sobie łby urywają. moja odpowiedź tyczyła się zdania Michała: że rozpad związku będzie na sumieniu osoby, które uprzejmie donosi nowinki. O zdradzie nie powiedziałabym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Luty 25, 2021 (edytowany) 12 minut temu, Nemetiisto napisał: Normalnie, kiedy zdradziłem żonę, od razu jej i tym powiedziałem. To był mój moralny obowiązek. Trochę rozumiem, bo pomimo że często zdradzałem będąc w związkach, to jakoś nie umiałem żyć w kłamstwie, i albo się przyznawałem (i związek się kończył), albo sam go kończyłem pod innym pretekstem. Nie wiem jak można przez 5, 10 czy nawet 25 lat żyć w układzie żona + kochanka i cały czas ściemniać i balansować na cienkiej linii... Edytowano Luty 25, 2021 przez Doktor Siurek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Kobietka 85 Napisano Luty 25, 2021 4 minuty temu, Doktor Siurek napisał: Trochę rozumiem, bo pomimo że często zdradzałem będąc w związkach, to jakoś nie umiałem żyć w kłamstwie, i albo się przyznawałem (i związek się kończył), albo sam go kończyłem pod innym pretekstem. Nie wiem jak można przez 5, 10 czy nawet 25 lat żyć w układzie żona + kochanka i cały czas ściemniać i balansować na cienkiej linii... Adrenalina uzależnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Laurittka 143 Napisano Luty 25, 2021 23 minuty temu, Doktor Siurek napisał: Trochę rozumiem, bo pomimo że często zdradzałem będąc w związkach, to jakoś nie umiałem żyć w kłamstwie, i albo się przyznawałem (i związek się kończył), albo sam go kończyłem pod innym pretekstem. Nie wiem jak można przez 5, 10 czy nawet 25 lat żyć w układzie żona + kochanka i cały czas ściemniać i balansować na cienkiej linii... Po co ci były te związki? 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Luty 25, 2021 Jeśli miałbym dowody, to bym powiedział, licząc się z tym, że koleżanka mnie znienawidzi i pozostanie zw zdradzajacym misiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Luty 25, 2021 36 minut temu, Bolek napisał: Kiedyś miałem przyjaciela, znałem też dobrze jego narzeczoną, ufał mi ja jemu, czasem jak był w trasie dzwonił bym pojechał "przypilnować" jego Magdy tzn odebrać z imprezy i dostarczyć do domu. Gdy była wypita próbowała mnie zaciągnąć do wyra, gdy odmówiłem - "taki z ciebie jëbaka a moralniaki masz? Nic się nie martw spałam z tym i z tym i z tamtym.. " Długo się gryzłem by mu to opowieść , powiedziałem - oni już dalej są razem a ja już nie mam przyjaciela... Dzięki za info . Cenne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agent of Asgard 3636 Napisano Luty 25, 2021 54 minuty temu, Doktor Siurek napisał: Z Twojej interpretacji wynika, że w takiej sytuacji winę ponosi nie osoba, która zdradza, tylko ta która poinformuje zdradzaną, bo ułożone życie, kredyty... A moze lepiej byłoby dla tej panny, jakby się dowiedziała, spuściła gościa w kiblu wraz z kredytem i spróbowała od nowa, z kimś godnym zaufania, zamiast za 10 - 15 lat i tak się dowiedzieć (bo takie rzeczy zawsze wyjdą) i mieć wtedy przerąbane - tyle czasu stracone, z kimś kto Cię oszukuje. Wygooglaj sobie tematy 84Michała84 o tym, jak zdradza żonę z jej siostrą, pisząc jednocześnie o swej moralności, może Cię oświeci. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foczka 0 Napisano Luty 25, 2021 A co sie tak uczepiłeś siostry moźe to jedna wielka bujda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Luty 25, 2021 6 minut temu, Foczka napisał: A co sie tak uczepiłeś siostry moźe to jedna wielka bujda Jakiej siostry ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Borzeszumiący 58 Napisano Luty 25, 2021 Oczywiście,że bym powiedziala. Maz się bawi a zona moze ponieść tego konsekwencje, łącznie ze śmiercią.rak szyjki np. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Luty 25, 2021 1 godzinę temu, Laurittka napisał: Po co ci były te związki? Hmm... Bo zakochiwałem się na serio. Nie myślałem wtedy, że za jakiś czas zdradzę tą osobę. I na początku było zawsze super. Niestety, ciężko mi zapanować nad moją chucią, więc obecnie staram się utrzymywać niezobowiązujące relacje. Tyle... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Kobietka 85 Napisano Luty 25, 2021 25 minut temu, Doktor Siurek napisał: Niestety, ciężko mi zapanować nad moją chucią, więc obecnie staram się utrzymywać niezobowiązujące relacje. Tyle... Zdecydowanie zdrowszy tok myślenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Solero 946 Napisano Luty 25, 2021 Zapytaj czy ich związek to fikcja a reszte się domyśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magda13 122 Napisano Luty 25, 2021 7 godzin temu, 84Michal84 napisał: a nie jest tak? Uważasz że żona zostanie z tobą po tym jak się dowie o twojej zdradzie, bo macie wspólny kredyt. Nie znasz kobiet Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lilay 20 Napisano Luty 25, 2021 9 godzin temu, Angel123456 napisał: Wiem ,że maz koleżanki zdradza ja z inną. Powiedzielibyście to dziewczynie czy lepiej to olać i nie mieszać się w ich sprawy? Jakid macie do tego podejście? Powiedz jemu że ma się przyznać w ciągu....bo inaczej ty to zrobisz. Znajdź dowód bo jak go nie masz to stracisz koleżankę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel123456 85 Napisano Luty 25, 2021 14 minut temu, Lilay napisał: Powiedz jemu że ma się przyznać w ciągu....bo inaczej ty to zrobisz. Znajdź dowód bo jak go nie masz to stracisz koleżankę. I skąd będę wiedziała,że faktycznie się przyznał? Przeciez nie mieszkam z nimi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach