Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Asdfgh

Ukrywanie związku

Polecane posty

Cześć, mam problem w związku i nie wiem, czy to ja przesadzam, czy jednak intuicja dobrze mi podpowiada. Może spróbuje opisać o co chodzi.

Jesteśmy razem 8 miesięcy. Oboje jesteśmy po 30tce. Związek jest na odległość, ale regularnie się spotykamy i jesteśmy w kontakcie. Tyle, że on ukrywa nasz związek przed bliskimi. 

W zasadzie o tym, że się spotykamy wie tylko jego kolega i jego była, z którą ma kontakt koleżeński (on zakończył relacje). Tyle, że jego kolega nie wie o naszym związku, a tylko o tym, że "pozostajemy w kontakcie". O tym, żeby powiedział swojej byłej musiałam na nim wymusić, żeby nie okazało się, że laska robi sobie nadzieje na jego powrót. Innych znajomych podobno nie ma. Natomiast całkowicie ukrywa naszą znajomość przed rodziną. Podobno jego mama podejrzewa, ale przez jej charakter nie chce nic na razie powiedzieć. Z rodziną spotyka się normalnie, mają regularny kontakt. Kiedy on jest u nich ja nie mogę dzwonić, bo on "czuje się podsłuchiwany".  I ok, zrozumiałabym taki stan rzeczy na początku znajomości. Jakieś dwa, trzy miesiące. No, ale osiem, to już chyba przegięcie? Mi mówi, że jestem dla niego ważna i chce spędzić ze mną życie, ale jego słowa jakoś kłócą się ze stanem faktycznym i nie wiem, czy mu wierzyć. Przez kilka miesięcy zatajał też, że był kiedyś żonaty. (Dzieci nie ma). No i on chciałby, abym to ja zrezygnowała ze swojej pracy i przeprowdziła się w jego okolice. Im szybciej tym lepiej. Tylko tak w zasadzie czemu, to ja mam zrezygnować ze wszystkiego, i to dla faceta, który nawet nie chce powiedzieć o moim istnieniu. Pytałam, czy się mnie wstydzi, czy o co chodzi, ale mówi, że wszystko jest w porządku. Potem mówił, że wszystko ponadrabiamy, jak tylko się zobaczymy, a teraz już mówi, że jak przyjdzie czas.

Ogólnie fajny z niego facet, ale nie wiem, czy mam dalej inwestować swój czas i liczyć, że coś się zmieni. Mam wrażenie, że on mną manipuluje i chciałby może utrzymać te relacje, ale na takim niezobowiązującym poziomie, co mi nie odpowiada. Dlatego prosiłabym o spojrzenie z zewnątrz, bo jeśli intuicja dobrze mi podpowiada, to szkoda byłoby marnować swój czas. Zwłaszcza, że młodsza już nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Intuicja cie nie zawodzi! Facet po 30ce??? Ukrywa znojomosc z kobieta???

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Asdfgh napisał:

Kiedy on jest u nich ja nie mogę dzwonić, bo on "czuje się podsłuchiwany".  I ok, zrozumiałabym taki stan rzeczy na początku znajomości. Jakieś dwa, trzy miesiące. No, ale osiem, to już chyba przegięcie? Mi mówi, że jestem dla niego ważna i chce spędzić ze mną życie, ale jego słowa jakoś kłócą się ze stanem faktycznym i nie wiem, czy mu wierzyć. Przez kilka miesięcy zatajał też, że był kiedyś żonaty

Naprawdę nie widzisz kto to jest???

Po co tracisz czas na kłamcę i krętacza?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Asdfgh napisał:

Mam wrażenie, że on mną manipuluje i chciałby może utrzymać te relacje, ale na takim niezobowiązującym poziomie, co mi nie odpowiada.

Jest dokładnie tak jak widzisz i czujesz.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że facet mówi Ci "Skarbie, musi tak być, ponieważ... " i tu padają okoliczności i tłumaczenia, które faktycznie uzasadniają taki stan rzeczy, ale tak? Pffff. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On twierdzi, że jego matka ma trudny charakter, że jest wścibska i za bardzo wtrąca się w jego życie.

O przeprowadzce na razie nie myśle. Też mi się wydaje, że on ma jakieś nie przepracowane problemy.

Edytowano przez Asdfgh
Odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Asdfgh napisał:

Przez kilka miesięcy zatajał też, że był kiedyś żonaty. (Dzieci nie ma)

Oj, żebyś czasem się nie zdziwiła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

 

10 minut temu, Asdfgh napisał:

On twierdzi, że jego matka ma trudny charakter, że jest wścibska i za bardzo wtrąca się w jego życie.

O przeprowadzce na razie nie myśle. Też mi się wydaje, że on ma jakieś nie przepracowane problemy.

Facet ma ponad 30 lat, jest po rozwodze z tego co piszesz, z nia nie mieszka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dr Drejfus, z tego co on mówi, to może tak być. Podobno jej zachowania miały wpływ na jego poprzednie związki.

Poza tym jednym aspektem, to facet jest serio bardzo ok. W żadnej innej kwestii nie nawala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Asdfgh napisał:

Dr Drejfus, z tego co on mówi, to może tak być. Podobno jej zachowania miały wpływ na jego poprzednie związki.

Poza tym jednym aspektem, to facet jest serio bardzo ok. W żadnej innej kwestii nie nawala. 

Ale ty go tak naprawde nie znasz. "Zwiazek" na odlegolosc, gdzie praktycznie nikt o tobie nie wie.  Ty tez nie masz pojecia jak i z kim on naprawde spedza swoj czas. Chcesz cierpiec, to tkwij w tym ukladzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O jeżu! Skoro on tak ukrywa wasz „związek” to zastanów się co naprawdę jest tego przyczyna. Może tak naprawdę jesteś jego kochanka? Ta druga? Takie gadanie 30 letniego chłopa, ze nie chce żeby się mam wtrącała to ściema wg mnie... ja bym radziła go przycisnąć i kazać przedstawić swojej rodzinie i zobaczysz jak zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lolka, to nie do końca tak, że w ogóle go nie znam. Widujemy się sporo. On mieszka sam, byłam u niego w domu, np na święta przez prawie trzy tygodnie. Mamy codzienny kontakt, także o bycie tą drugą, akurat się nie boje.

To nie jest też tak, że szukam czegokolwiek, aby tylko w tym tkwić. Przede wszystkim to też jest człowiek, i nie chciałabym go potraktować z "buta" i po prostu go pożenać, bo on rzeczywiście może mieć problemy z relacjami z matką.

Nie chce też podejmować decyzji pochopnie, pod wpływem emocji, czy czegoś co mi się wydaje. Jeżeli temat nie ruszy, to na pewno nie będę tkwić na siłe w tej relacji, bo wiem, że zrobie tym krzywde sobie. 

Przy następnym spotkaniu porozmawiam z nim i postawie ultimatum, bo tak dalej być nie może. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

fany z niego facet bo widzisz go raz na ruski rok, a on prezentue sie z takiej strony aby zrobic wrazenie.

generalnie jesli matka jest jak mowisz to bedzie katorga

jak jak jestes wolna to zwiazek z rozwodnikiem do tego facetem ktory bog wie co jeszcze ukrywa przed toba - a moze byc cos powaznego - to naprawde zabawa w ciuciubabke na srodku autostrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Samiec_mewy_srebrzystej, może tak być. On się boi, że jego matka będzie zbyt wścibska, że się przestrasze jej charakteru. 

Samego charakteru jego matki się nie boje. Jeśli okaże się niefajna dla mnie, to tak w zasadzie nie będę miała obowiązku widywania się z nią, no może poza jakimiś świętami. Poza tym nie będę oceniać faceta, przez to, że jest coś nie tak z jego matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×