Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Njn22

Boje się że moi rodzice nie zaufają mojej dziewczynie

Polecane posty

Jestem w związku na odległość z dziewczyną z która się poznałem przez internet można powiedzieć przypadkowo i przyjaźniliśmy się pisząc całymi dniami ale po około miesiącu staliśmy się bardzo bliscy i właściwie od tej pory to piszemy ze sobą całymi dniami i nawet po tak długim czasie jest coraz lepiej. Ona jest o mnie zazdrosna ale kupiliśmy sobie bransoletki (ja jej i on mi, i wysłaliśmy do siebie przez pocztę), teraz na każdym jej zdjęciu lub nawet jak dwonie do niej do pracy na przerwie to widzę że  nosi i mi też każe bo mówiła że boi się o mnie.

Ja jeszcze nie powiedziałem rodzica choć wiedzą że piszę z jakąś dziewczyną i dzwonie to myślą że to koleżanka ale boje się o niej powiedzieć przez to że się jeszcze z nią nie spotkałem choć spędzamy bardzo dużo czasu razem przez internet i dużo dzwonimy, moi koledzy wiedzą ale kilku z nich mnie wyśmiało że jestem w takim związku. Boje się powiedzieć rodzicom bo nie wiem co będzie jak ją nie zaakceptują i jej nie zaufają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam że już od Sierpnia jesteśmy parą, ona chciała na FB by sobie dać taki status i piszemy i gadamy do siebie jak prawdziwa para

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Dr Drejfus napisał:

Żebyś nie trafił tylko na transwestytę.

Wiesz, kobietę z siurkiem.

Ale na pewno nie bo ona właśnie ma już takie duże plany na przyszłość, ona jest bardzo ładna i bardzo chcę mieć dzieci ale w przyszłości ze mną, dużo rozmawialiśmy nawet o tym i o naszej przyszłości no ale ciężkie jest to wszystkie przez tą odległość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, wariete napisał:

Dlaczego nie spotkacie się realnie?

Bo to jest taki kłopot że ja się szczerze nie dobrze czuję w samolocie a tylko tak mogę ją odwiedzić. Ona znowu się nie boi samolotów ale nigdy nie leciała, raz mi mówiła że jej rodzice nie pozwolą na to by od razu mnie tu odwiedziła ale na pewno by się zgodzili jakby mnie spotkali osobiście. Ciągle próbuję ją zachęcić do mnie, nawet oferowałem z oszczędności jej zapłacić za bilet ale ona się boi że jej rodzice nie pozwolą bo ma podobnie jak ja że za bardzo się o nią troszczą

A ja już widziałem jej rodziców i akceptują mnie ale no nie ufają na tyle bo pozwolić jej (jeszcze) do mnie przylecieć

Edytowano przez Njn22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Njn22 napisał:

Bo to jest taki kłopot że ja się szczerze nie dobrze czuję w samolocie a tylko tak mogę ją odwiedzić. Ona znowu się nie boi samolotów ale nigdy nie leciała, raz mi mówiła że jej rodzice nie pozwolą na to by od razu to mnie odwiedziła ale na pewno by się zgodzili jakby mnie spotkali osobiście. Ciągle próbuję ją zachęcić do mnie, nawet oferowałem z oszczędności jej zapłacić za bilet ale ona się boi że jej rodzice nie pozwolą bo ma podobnie jak ja że za bardzo się o nią troszczą

Nie wytrzymasz w samolocie w imię poznania ukochanej? Poważnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wariete napisał:

Nie wytrzymasz w samolocie w imię poznania ukochanej? Poważnie? 

Zawszę się bałem latać, boje się że coś się stanie bo nie czuje się dobrze tak w powietrzu. Ale cały czas próbuję pokonać ten strach tylko nie idzie mi tak dobrze bo dalej się boję że coś może pójść źle 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Njn22 napisał:

Zawszę się bałem latać, boje się że coś się stanie bo nie czuje się dobrze tak w powietrzu. Ale cały czas próbuję pokonać ten strach tylko nie idzie mi tak dobrze bo dalej się boję że coś może pójść źle 😕 

Fobia przed lataniem. Rozumiem. Strach ma wielkie oczy zwykle i znika gdy się z nim zmierzysz. Może warto spróbować przełamać ten stan? A drogą lądową nie da rady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile wy macie lat?

Brdzo sie balem latania, ale po 40 lotach mi przeszlo, to jest przezycie na poczatku, po kolejnych lotach to jak jazda autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chłopcze, znajdź fajną dziewczynę gdzieś blisko - będziesz miał towarzystwo i seks na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Njn22 napisał:

[...] Boje się powiedzieć rodzicom bo nie wiem co będzie jak ją nie zaakceptują i jej nie zaufają?

A Ty czujesz, że możesz zaufać osobie, z którą się nie spotkałeś i z którą nie masz kontaktu osobistego na codzień?... Tak naprawdę nawet jeszcze się dobrze nie poznaliście, macie tylko swoje słowa, których nie możecie sprawdzić, i bardzo dużą rolę odgrywa tu fantazja i idealizacja. Nie wiecie, jak ostatecznie będzie Wam ze sobą w bliższym kontakcie, więc warto trochę powściągnąć emocje.

1 godzinę temu, Njn22 napisał:

[...] A ja już widziałem jej rodziców i akceptują mnie ale no nie ufają na tyle bo pozwolić jej (jeszcze) do mnie przylecieć

Skoro ona podlega decyzji rodziców rozumiem, że jesteście młodzi. Zatem może niech Wasi rodzice się ze sobą zapoznają. Wtedy będzie Wam łatwiej o spotkanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Njn22 napisał:

nie wiem co będzie jak ją nie zaakceptują i jej nie zaufają?

Oni jej ufać nie muszą. To Ty masz być z nią szczęśliwi, a nie oni. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Nenesh napisał:

A Ty czujesz, że możesz zaufać osobie, z którą się nie spotkałeś i z którą nie masz kontaktu osobistego na codzień?... Tak naprawdę nawet jeszcze się dobrze nie poznaliście, macie tylko swoje słowa, których nie możecie sprawdzić, i bardzo dużą rolę odgrywa tu fantazja i idealizacja. Nie wiecie, jak ostatecznie będzie Wam ze sobą w bliższym kontakcie, więc warto trochę powściągnąć emocje.

Skoro ona podlega decyzji rodziców rozumiem, że jesteście młodzi. Zatem może niech Wasi rodzice się ze sobą zapoznają. Wtedy będzie Wam łatwiej o spotkanie. 

Ona ma 26 lat a ja 23 ale ona dalej mieszka z rodzicami tak jak ja i ona właściwie jest dorosła ale nadal długo planowała z nimi mieszkać, dopiero teraz to się zmieniło bo najchętniej to ona by chciała ze mną ale też by się widzieć  z rodzicami i myśli też o mnie bym nie zostawił tu swego życia choć bardzo by chciała.

Ja nie potrafiłem jej długo ufać bo byłem tak nastawiony ale po dłuższym czasie zauważyłem że faktycznie ona  jest taka jaką miałem nadzieje że jest, wszystko dokładnie co mi mówiła okazało się prawdą, a właściwie mamy kontakt na co dzień ale oczywiście tylko internetowy ale spędzamy za sobą wszystkie wolne chwilę a jak jej raz powiedziałem że niestety nie potrafię ufać jej na 100% to ona się od razu rozpłakała i powiedziała że zrobi wszystko bym od niej tylko czasem nie odszedł, to ją sprawdziłem i pozwoliła na udostępnianiu pokazać swój telefon, piszę tylko z jej koleżankami (z jej języku) a do jedynego chłopaka to jej brata. Ma też galerie zdjęć i tam można powiedzieć że z 70% to zdjęcia mnie bo sobie wysyłamy czasami a resztą to miejsc bo tak samo jak ja lubi fotografie.

Nie wiem co myśleć ale myślę że już po takim czasie mogę jej ufać, i to ona jest o mnie bardziej zazdrosna bo nie pozwala mi się spotykać z żadną inną dziewczyną (żadną inną koleżanką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Gdyby mój syn chciał filipinke ściągnąć to też bym mu truła.

Ale dlaczego że niby nie może? Są 2 typy Filipinek

1. (puszczalska) To te najgorszego sortu i takie które biorą starych facetów do wykorzystania

2. (Porządna) To piękne i bardzo rodzinne które troszczą się a swojego chłopaka i myślą tylko i wyłącznie o ślubie i czymś stałym

80% Filipińczyków to są lenie i pijaki (może nie straszne pijaki) a większość to zakochanych w sobie lalusi którzy zdradzają na potęgę więc nie dziwne że taka Filipinka (porządna) chcę chłopaka z Europy, o ile nie chcę starego faceta..... to może to być najlepszy wybór na żonę (nawet lepszy niż większość Polek), zresztą większość z tych porządnych wierzy w Boga i są to kobiety z zasadami dlatego nigdy nie zranią

Edytowano przez RL9_XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, AlainDelon napisał:

Chłopcze, znajdź fajną dziewczynę gdzieś blisko - będziesz miał towarzystwo i seks na co dzień.

Tylko że ja jej ufam i z tego co widzę to ona naprawdę mnie polubiła. Bardzo pasujemy do siebie bo mimo że jest z tak daleka to wiele mamy wspólnych zainteresowań i codziennie nam się świetnie rozmawia no ale nie można ukryć że jest ten dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, RL9_XD napisał:

Ale dlaczego że niby nie może? Są 2 typy Filipinek

1. (puszczalska) To te najgorszego sortu i takie które biorą starych facetów do wykorzystania

2. (Porządna) To piękne i bardzo rodzinne które troszczą się a swojego chłopaka i myślą tylko i wyłącznie o ślubie i czymś stałym

80% Filipińczyków to są lenie i pijaki (może nie straszne pijaki) a większość to zakochanych w sobie lalusi którzy zdradzają na potęgę więc nie dziwne że taka Filipinka (porządna) chcę chłopaka z Europy, o ile nie chcę starego faceta..... to może to być najlepszy wybór na żonę (nawet lepszy niż większość Polek), zresztą większość z tych porządnych wierzy w Boga i są to kobiety z zasadami dlatego nigdy nie zranią

Ona jest właśnie bardzo jak ta 2ga opcja co napisałeś, tak ona jest z tego kraju, tylko niestety inni jej nie ufają 😕 a ona mówiła że u niej jest podobnie że jej koleżanki myślą że jej chłopak czyli ja to ktoś bogaty i nie rozumieją jej jak ona mówi że to dla miłości 

 

Jesteśmy na odległość ale uważamy się za chłopaka i dziewczynę bo planujemy wspólną przyszłość razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

Trzymam kciuki, żeby Wam się udało! Dużo miłości i szczęścia! 

Nie uda się bo panna szuka sponsora, który wyciągnie ją z azjatyckiego zadupia. A nasz bohater nie jest przy kasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

To znaczy, że nie wierzysz w miłość. To smutne. 

Akurat to w przypadku tej kobiety to nie miłość tylko wyrachowanie, a w przypadku naszego młodzieńca to nie miłość lecz naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Związki na odległość, na dłuższą metę, to ciężka sprawa. Ważne jest, aby spotkać się na żywo, wtedy dopiero można zweryfikować uczucie.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×