Coś się popsuło co myslicie o facecie co ma 38 lat

mieszka z rodzicami i to oni mu piora i gotuja bo mówi że nie umie i uwaza mnie za jebn/ieta bo mnie to dziwi

Czyli to całkowicie normalne ze dorosły facet jest wyręczany we wszystkim przez rodziców?

8 minut temu, kokos89 napisał:

Czyli to całkowicie normalne ze dorosły facet jest wyręczany we wszystkim przez rodziców?

Nie , to nie jest normalne.

Nie wiąż się z nim. Nie zasługuje by być wogóle w związku.

1 godzinę temu, kokos89 napisał:

mieszka z rodzicami i to oni mu piora i gotuja bo mówi że nie umie i uwaza mnie za jebn/ieta bo mnie to dziwi

Wynajem lub kupno własnego mieszkania/domu to spore obciążenie miesięczne kosztami. Więc jeżeli ma pracę, zarabia jakieś normalne pieniądze (normalne czyli średnia krajowa i wyżej) oraz z charakteru wydaje się OK to może warto dać mu szansę.

Jeżeli jednak nigdy nie mieszkał sam to istnieje ryzyko że nawet gdy zamieszka z przyszłą partnerką/żoną to będzie oczekiwał że to co jest do zrobienia w domu zrobi właśnie ona, bo przecież jego mama to za niego robiła.

5 godzin temu, kokos89 napisał:

Czyli to całkowicie normalne ze dorosły facet jest wyręczany we wszystkim przez rodziców?

Tak, to normalne dla maminsynków, śmierdzących leni i innych nieudaczników.

2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Nie wierze

Tak wyglądasz jak by Cie zatkało xD

37 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Wiesz co, uświadomiłem sobie jedną, smutną rzecz. Mnie to akurat nie dotyczy bo ja mam powyżej, ale czytałem opracowania statystyczne dotyczące zarobków Polaków i mediana  jest poniżej tej kwoty określanej jako średnia. Ergo: naprawdę od cholery ludzi (większość) zarabia poniżej tej średniej (bo do średniej wliczone są też zarobki prezesów i innych ludzi koszących miesięcznie miliony) i co? Ci wszyscy ludzie to dla społeczności Kafe jest plebs?

Ale facet z opisu rzeczywiście jakiś niewydarzony,, najlepiej to opisali Włosi, bo u nich takie zjawisko ma nawet specjalną nazwę (tylko wyleciała mi z głowy, bo już ponad rok temu o tym czytałem).

Nie o to mi chodziło. W tym wypadku rodzice go sponsorują i jest w dużej części na ich utrzymaniu. O ile w ogóle daje im jakąś kasę. Ma czas i środki żeby szukać sobie takiej pracy za którą zapłacą mu normalne pieniądze. Niektórzy nie mają możliwości szukania i rodzinę na utrzymaniu więc siłą rzeczy będą się godzić nawet na groszowe stawki byleby tylko dołożyć coś do budżetu rodziny.

53 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Wiesz co, uświadomiłem sobie jedną, smutną rzecz. Mnie to akurat nie dotyczy bo ja mam powyżej, ale czytałem opracowania statystyczne dotyczące zarobków Polaków i mediana  jest poniżej tej kwoty określanej jako średnia. Ergo: naprawdę od cholery ludzi (większość) zarabia poniżej tej średniej (bo do średniej wliczone są też zarobki prezesów i innych ludzi koszących miesięcznie miliony) i co? Ci wszyscy ludzie to dla społeczności Kafe jest plebs?

Ale facet z opisu rzeczywiście jakiś niewydarzony,, najlepiej to opisali Włosi, bo u nich takie zjawisko ma nawet specjalną nazwę (tylko wyleciała mi z głowy, bo już ponad rok temu o tym czytałem).

Bamboccioni. Przy czym płeć nie ma żadnego znaczenia!

1 godzinę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Wiesz co, uświadomiłem sobie jedną, smutną rzecz. Mnie to akurat nie dotyczy bo ja mam powyżej, ale czytałem opracowania statystyczne dotyczące zarobków Polaków i mediana  jest poniżej tej kwoty określanej jako średnia. Ergo: naprawdę od cholery ludzi (większość) zarabia poniżej tej średniej (bo do średniej wliczone są też zarobki prezesów i innych ludzi koszących miesięcznie miliony) i co? Ci wszyscy ludzie to dla społeczności Kafe jest plebs?

Ale facet z opisu rzeczywiście jakiś niewydarzony,, najlepiej to opisali Włosi, bo u nich takie zjawisko ma nawet specjalną nazwę (tylko wyleciała mi z głowy, bo już ponad rok temu o tym czytałem).

Powiem tak w małym mieście najniższa krajowa to norma (praca 1 zmianowa od 8 - 16, praca bez jakiś specjalnych umiejętności) później mamy małe lepsze sklepy tu 200 zł powyżej minimalnego. Markety gdzie zarobisz więcej, tylko zapierd.... za 3 kasa, towar, sprzątanie. Fabryki tutaj różnie, ale wiadomo 3 zmiany. Lepsze stanowiska to też nie sielanka kierownik, księgowość czy logistyka. Ceny wynajmu też nie są super, a zwłaszcza że chol... ukraincy sporo mieszkań wynajmują w kilku. 

25 minut temu, Polak098 napisał:

Powiem tak w małym mieście najniższa krajowa to norma (praca 1 zmianowa od 8 - 16, praca bez jakiś specjalnych umiejętności) później mamy małe lepsze sklepy tu 200 zł powyżej minimalnego. Markety gdzie zarobisz więcej, tylko zapierd.... za 3 kasa, towar, sprzątanie. Fabryki tutaj różnie, ale wiadomo 3 zmiany. Lepsze stanowiska to też nie sielanka kierownik, księgowość czy logistyka. Ceny wynajmu też nie są super, a zwłaszcza że chol... ukraincy sporo mieszkań wynajmują w kilku. 

Zostaje tylko ręce załamać i biadolić... 

No nie, zawsze można się jeszcze wynieść do innego miasta, dojeżdżać albo pracować zdalnie.
Ja nic nie mam do ludzi mieszkających z rodzicami, bo różnie się w życiu układa. Jeśli jest to sytuacja przejściowa, to o.k.. Ale rodzicom trzeba pomagać, ja sobie nie wyobrażam, że oni sprzątają i gotują a ja nic, nawet, jeślibym pracował, a oni już nie.

9 godzin temu, kokos89 napisał:

mieszka z rodzicami i to oni mu piora i gotuja bo mówi że nie umie i uwaza mnie za jebn/ieta bo mnie to dziwi

Jest na to jeden sposób, skuteczny. Jak ci nie odpowiada taki gość, to go zostaw i poszukaj u innego tego czego oczekujesz od facetów w takim wieku. 

1 minutę temu, Druhu napisał:

Jest na to jeden sposób, skuteczny. Jak ci nie odpowiada taki gość, to go zostaw i poszukaj u innego tego czego oczekujesz od facetów w takim wieku. 

Dlaczego podobnej rady nie dałeś babie, która narzeka, że facet każe jej schudnąć? Wedle twojego poglądu powinieneś napisać jej, że jeśli nie pasuje ona chłopu, to powinna znaleźć takiego, który zaakceptuje ją grubą. Bycie starym koniem mieszkającym u mamusi to taka sama choroba jak otyłość i ma poważne skutki dla związku. 

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

 Bycie starym koniem mieszkającym u mamusi to taka sama choroba jak otyłość i ma poważne skutki dla związku. 

Czym się ta choroba objawia? Jakie są skutki, wymień trzy.

1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Dlaczego podobnej rady nie dałeś babie, która narzeka, że facet każe jej schudnąć? 

Tutaj masz racje. Jednak w dobrym tonie sugestie żeby zatrzymała progres otyłości jest optymalnym rozwiązaniem dla tej pary. Ona zyska na zdrowiu, a w jego oczach na urodzie, przynajmniej jego oczekiwanie że coś się zmieniło zostanie zaspokojone. 

3 minuty temu, Druhu napisał:

Czym się ta choroba objawia? Jakie są skutki, wymień trzy.

Tutaj masz racje. Jednak w dobrym tonie sugestie żeby zatrzymała progres otyłości jest optymalnym rozwiązaniem dla tej pary. Ona zyska na zdrowiu, a w jego oczach na urodzie, przynajmniej jego oczekiwanie że coś się zmieniło zostanie zaspokojone. 

Niezaradnością, niesamodzielnością, brakiem prywatności, uzależnieniem od mamusi, brakiem własnego kąta, który rzutuje na intymność w relacji itp. Naprawdę uważasz, że to normalne, iż 40 letni chłop żyje z matką? Ja naprawdę rozumiem, że są sytuacje, w których trzeba się opiekować starymi rodzicami, bo nikt inny tego nie zrobi za nas, ale bez przesady. Facet to facet. Wymaga się od niego bycia męskim. Twój słynny popęd, który narzuca wymagnia od mężczyzny określonych zachowań, których szukają u nich kobiety. Życie. 

1 minutę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Niezaradnością, niesamodzielnością, brakiem prywatności, uzależnieniem od mamusi, brakiem własnego kąta, który rzutuje na intymność w relacji itp. Naprawdę uważasz, że to normalne, iż 40 letni chłop żyje z matką? Ja naprawdę rozumiem, że są sytuacje, w których trzeba się opiekować starymi rodzicami, bo nikt inny tego nie zrobi za nas, ale bez przesady. Facet to facet. Wymaga się od niego bycia męskim. Twój słynny popęd, który narzuca wymagnia od mężczyzny określonych zachowań, których szukają u nich kobiety. Życie. 

To co piszesz nie ma związku z chorobą, tylko jest społecznie nie akceptowane, szczególnie przez kobiety, wreszcie oceniasz obiektywnie. Czy życie z matką ma przełożenie na poziom libido? Na pewno start do kobiet tacy kolesie mają gorszy, pytanie jak uzasadniają mieszkanie z rodzicami, warianty mamy różne. 

Przed chwilą, Druhu napisał:

To co piszesz nie ma związku z chorobą, tylko jest społecznie nie akceptowane, szczególnie przez kobiety, wreszcie oceniasz obiektywnie. Czy życie z matką ma przełożenie na poziom libido? Na pewno start do kobiet tacy kolesie mają gorszy, pytanie jak uzasadniają mieszkanie z rodzicami, warianty mamy różne. 

Przed chwilą gardziłeś moim obiektywizmem. Czy można brać cię na poważnie? Chyba nie bardzo. Dla ciebie życie i szczęście sprowadza się do libido. Dla mnie nie, toteż nie dogadamy się. A teraz nazwij mnie aseksualną kłodą, tak jak masz w zwyczaju. Rili dont ker. Pa

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Przed chwilą gardziłeś moim obiektywizmem. Czy można brać cię na poważnie? Chyba nie bardzo. Dla ciebie życie i szczęście sprowadza się do libido. Dla mnie nie, toteż nie dogadamy się. A teraz nazwij mnie aseksualną kłodą, tak jak masz w zwyczaju. Rili dont ker. Pa

Obiektywnie stwierdziłaś w tym temacie zdanie większości kobiet, w tamtym temacie błądzisz trzymając się skrajnego subiektywizmu, którego absolutna większość ludzi nie potwierdzi. Ja Cię nie muszę oceniać, bo to co o sobie myślisz chciałaś teraz wepchnąć w moje usta. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam 

1 minutę temu, Druhu napisał:

Obiektywnie stwierdziłaś w tym temacie zdanie większości kobiet, w tamtym temacie błądzisz trzymając się skrajnego subiektywizmu, którego absolutna większość ludzi nie potwierdzi. Ja Cię nie muszę oceniać, bo to co o sobie myślisz chciałaś teraz wepchnąć w moje usta. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam 

To i tak wyszło z twoich ust. A właściwie z palców. Nie zależy mi na potwierdzaniu mojego zdania przez większość. Męczące są wymiany zdań z tobą. Nie lubię cię. 

32 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Dlaczego podobnej rady nie dałeś babie, która narzeka, że facet każe jej schudnąć? Wedle twojego poglądu powinieneś napisać jej, że jeśli nie pasuje ona chłopu, to powinna znaleźć takiego, który zaakceptuje ją grubą. Bycie starym koniem mieszkającym u mamusi to taka sama choroba jak otyłość i ma poważne skutki dla związku. 

Mylisz się... Zdecydowanie gorsza choroba, bo śmiertelna!

4 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

To i tak wyszło z twoich ust. A właściwie z palców. Nie zależy mi na potwierdzaniu mojego zdania przez większość. Męczące są wymiany zdań z tobą. Nie lubię cię. 

Widzę, że trudno pogodzić ci się, że grasz w innej lidze. Nikt nie lubi przegrywać, ale zawsze możesz popracować żeby bardziej z twarzą wychodzić. 

2 minuty temu, Druhu napisał:

Widzę, że trudno pogodzić ci się, że grasz w innej lidze. Nikt nie lubi przegrywać, ale zawsze możesz popracować żeby bardziej z twarzą wychodzić. 

Nie gram w żadnej lidze. Ile ty masz lat? 15? Żeby coś przegrać musiałabym z tobą konkurować, a ja tego nie robię. Dorośnij.

Taki facet to porostu duże dziecko. Chyba jeden z najgorszych partnerów jakich można sobie wybrać. Tyczy się to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Nie wyobrażam sobie żebym miała sie związać z kimś komu mama pierze gacie i jeszcze uważa ze to normalne, twierdzi ze nie umie akurat obsługa pralki to chyba najłatwiejsza czynność. Len i to wszystko. 

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Nie gram w żadnej lidze. Ile ty masz lat? 15? Żeby coś przegrać musiałabym z tobą konkurować, a ja tego nie robię. Dorośnij.

Konkurujesz o większe znaczenie swojego zdania, o jego większą wartość, jego przewagę. 

Przed chwilą, Druhu napisał:

Konkurujesz o większe znaczenie swojego zdania, o jego większą wartość, jego przewagę. 

To twoje subiektywne odczucia, które projektujesz na mnie w tej chwili.

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

To twoje subiektywne odczucia, które projektujesz na mnie w tej chwili.

W takim razie w jakim celu przedstawiasz mi swoje zdanie?  

Przed chwilą, Druhu napisał:

W takim razie w jakim celu przedstawiasz mi swoje zdanie?  

W takim, że jestem na forum dyskusyjnym, które służy między innymi, a właściwie głównie do ścierania się różnych poglądów. Natomiast to, co ktoś robi z moim zdaniem, czy się z nim zgadza, czy gardzi mam gdzieś. Wolna wola.

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

W takim, że jestem na forum dyskusyjnym, które służy między innymi, a właściwie głównie do ścierania się różnych poglądów. Natomiast to, co ktoś robi z moim zdaniem, czy się z nim zgadza, czy gardzi mam gdzieś. Wolna wola.

Pytałem w jakim celu akurat mi przedstawiłaś swój punkt widzenia. To że masz  gdzieś zdanie innych zaprzecza pierwszej części twojego twierdzenia o różnorodności poglądów i ścierania się z innymi. Szacunek, słyszałaś o takim pojęciu? Wolna wola, wolne żarty. Nie masz jej i mogę to wykazać, tylko mnie do tego nie zmuszaj, bo trzeba będzie wyjść z mydlanej bańki do rzeczywistości i dorosnąć 

Przed chwilą, Druhu napisał:

Pytałem w jakim celu akurat mi przedstawiłaś swój punkt widzenia. To że masz  gdzieś zdanie innych zaprzecza pierwszej części twojego twierdzenia o różnorodności poglądów i ścierania się z innymi. Szacunek, słyszałaś o takim pojęciu? Wolna wola, wolne żarty. Nie masz jej i mogę to wykazać, tylko mnie do tego nie zmuszaj, bo trzeba będzie wyjść z mydlanej bańki do rzeczywistości i dorosnąć 

A ty slyszałeś nazywając mnie kłodą? Wydaje mi się, że nie, więc z łaski swojej zaprzestań tej hipokryzji i sam najpierw wyjdź ze swojej bańki pseudoracjonalisty.