Zainteresowanie silnie połączone z litoscia

27 minut temu, wisnia90 napisał:

Moze nie "lepszy" a "właściwszy" 

Te wyrażenia definiują nasze oczekiwania.

4 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Czasem warto wysłuchać najbliższych, można się nie zgodzić z tym co mówią, ale wysłuchać warto. 

Zawsze gdy tego potrzebują. To pozwala ich zrozumieć.

pochodzisz z trzepnietych WSIokow electro nawiezionych od polski jak wiekszosc tutaj

13 godzin temu, Dziewczynka z zapałkami napisał:

Zatracasz się Electro w swojej emocjonalnej empatii. A lepiej by było mieć empatię techniczną, zdystansowną... Postawa fajna, to taka jak Np. Pomagam, bo mam taką zasadę, bo tak trzeba. Ale nie daję się przy tym wciagnąć  w studnię bez dna - studnię rozpaczy,bezradności i niekończących się potrzeb osoby o rysie ofiary!!!! 

Ja niestety jestem po drugiej stronie barykady. Jestem jedną z osób, którym byś pewnie pomagała, znając w życiu. Ja bym ciągnęła od Ciebie wsparcie , nie dając nic od siebie. Taka bywałam, ale walczę z tym.

 

_______________

nie gubisz sie w swoich multikontach?

 

 

 

 

 

 

 

Electra,

Moze lzamiast z gory probowac przypinac jakakolwiek metke do Danej Osoby, snuc domysly i szukac dziury w calym, lepiej by bylo dopuscic do siebie swiadomosc, ze Komus szczerze zalezy i docenic to, uwierzyc w to?  

Zamiast probowac sie tego wypierać, uciekac od tego i doszukiwac sie niewłaściwych tego przyczyn, na rozne sposoby...

4 godziny temu, jakawu napisał:

 

Hm... nie . Nie gubię się, bo nie mam multikont

Dnia 25.04.2021 o 10:22, jamuonmi napisał:

Te wyrażenia definiują nasze oczekiwania.

Wiem, dlatego postaralem się aby takim stac sie dla Niej... Tylko jak to teraz udowodnic, jezeli ma mnie w nosie?

Nie da się dać sobie samemu tego, co daje drugi człowiek. Nie cierpię takich bzdur zaczerpniętych z "duchowych" albo psychologicznych książek. Ale kogo to obchodzi właściwie hah. Nie wtrącam się. Narka.

2 minuty temu, Poetka napisał:

No właśnie, da, nie da. Skoro masz takie nastawienie to nie da, bo jak mogłoby być inaczej? A gdybyś spróbowała pomyśleć odwrotnie to co wtedy? Bzdur tu wiele taki klimat tego miejsca

Nie oczekuję, że człowiek, którego pokocham będzie chodzącym ideałem i buddą bez problemów. Nieważne. Trzymaj sie.

4 minuty temu, Poetka napisał:

Chyba nikt nie jest i człowiek wybiera sobie zestaw wad, z którymi "może żyć". Tylko zanim to się stanie trzeba tego kogoś wpuścić, a to może być nierealne jeśli samego siebie się nie zaakceptowało w znośnym stopniu. Dzięki, boję się, ale dam radę. 

To może po prostu kogoś wpuść.