KOCHANKA, DZIECKO?!

Cześć. Proszę o obiektywną ocenę. Zagubiłam się już w tej całej sytuacji. od 5 miesięcy miałam 'romans' z żonatym mężczyzną. Złozył papiery rozwodowe, wyprowadził się z domu i wynajął mieszkanie. Wszystko mówiło, że idzie w dobrym kierunku. Ja przeprowadziłam się do miasta, w którym mieszka, zmieniłam pracę- wszystko dla niego. Tydzień temu jak odwiedzałam miasto rodzinne spotkał się z żoną. Jak odkryłam to zadzwoniłam i powiedziałam o wszystkim. On natychmiast do niej pojechał, powiedział do niej, że jedzie z nią skończyć a tak naprawde spotkał się ze mnie i powiedział, że chce ze mną być i każdego dnia po wybaczeniu przez żonę spotykał się ze mną z samego rana i spał, mówiąć , że chce dziecko i mam odstawić tabletki- co tez zrobiłam. Kochaliśmy się przez 6 dni - po parę razy do końca... przedwczoraj powiedział, że czeka na informację, że nam się udało i mnie kocha a dziecko ze mną to marzenie, ze nie moze odejsc od swojej żony narazie bo psychicznie tego niezniesie ale jak już bedzie dziecko to nie bedzie mmiała wyjścia i bedzie musiała to zaakceptować. Załamałam się psychicznie totalnie i moja przyjaciółka zadzwoniła do niej informując ją o wszystkim. Żona jego sie odezwała a ja wysłałam jej dowody zdjęcia i nagrania naszych rozmów (czułam, że robi mnie w konia). Jak myślicie? to było szczere w stosunku do mnie z jego strony? To do niej wczoraj pisał, że myslal ze bedzie dziecko i został oszukany (jak?! jak o dziecku zaczelismy mowić pozniej) i ze tylko z nią chce być i moze pojechac z nią do mnie i powiedzieć mi w twarz ze to koniec. Najgorzej ze kochaliśmy sie okolo 11 razy do konca od ostawienia tabletek. Myslicie ze moge być w ciązy? Jaka szansa jest na dni plodne po odstawieniu tabletek i niedokonczeniu opakowania? myślicie ze przejrzy na oczy i do mnie wróci? Czy bedzie zabiegał o tą żonę? nie wiem co mam ze soba zrobic. czemu chciał tego dziecka pomimo ze chcial do niej wrócić? Pomóżcie mi 

Ciąży nie będzie. Faceta nie będzie. Okłamał. Wykorzystał. Sponiewierał. Zostanie z żoną. 

Dogadaj sie z zona i pogoncie jego psami 

1 minutę temu, Anielika napisał:

Dogadaj sie z zona i pogoncie jego psami 

?

dziś zona napisała mi sms: hej, miałas z nim kontakt wieczorem albo rano? - nie wiem co to miało na celu... jak mozna skrzywdzić tak dwie osoby... i jak takie coś można wybaczyć. to wszystko jest takie straszne. a ja mam bol w podbrzuszu... zero okresu... boje się, że zostane z dzieckiem

Z dzieckiem nie będziesz zagubiona990.

Jesteście pewne, że nie ma opcji, że będę w ciąży? boje sie tego mocno. naprawde zanim to sie wydarzyło to staralismy sie o to dziecko w każdym mozliwym momencie.

Testy wychodzą negatywnie. ale czego wymagac jesli mineło 2-7dni

1 godzinę temu, zagubiona990 napisał:

Cześć. Proszę o obiektywną ocenę. Zagubiłam się już w tej całej sytuacji. od 5 miesięcy miałam 'romans' z żonatym mężczyzną. Złozył papiery rozwodowe, wyprowadził się z domu i wynajął mieszkanie. Wszystko mówiło, że idzie w dobrym kierunku. Ja przeprowadziłam się do miasta, w którym mieszka, zmieniłam pracę- wszystko dla niego. Tydzień temu jak odwiedzałam miasto rodzinne spotkał się z żoną. Jak odkryłam to zadzwoniłam i powiedziałam o wszystkim. On natychmiast do niej pojechał, powiedział do niej, że jedzie z nią skończyć a tak naprawde spotkał się ze mnie i powiedział, że chce ze mną być i każdego dnia po wybaczeniu przez żonę spotykał się ze mną z samego rana i spał, mówiąć , że chce dziecko i mam odstawić tabletki- co tez zrobiłam. Kochaliśmy się przez 6 dni - po parę razy do końca... przedwczoraj powiedział, że czeka na informację, że nam się udało i mnie kocha a dziecko ze mną to marzenie, ze nie moze odejsc od swojej żony narazie bo psychicznie tego niezniesie ale jak już bedzie dziecko to nie bedzie mmiała wyjścia i bedzie musiała to zaakceptować. Załamałam się psychicznie totalnie i moja przyjaciółka zadzwoniła do niej informując ją o wszystkim. Żona jego sie odezwała a ja wysłałam jej dowody zdjęcia i nagrania naszych rozmów (czułam, że robi mnie w konia). Jak myślicie? to było szczere w stosunku do mnie z jego strony? To do niej wczoraj pisał, że myslal ze bedzie dziecko i został oszukany (jak?! jak o dziecku zaczelismy mowić pozniej) i ze tylko z nią chce być i moze pojechac z nią do mnie i powiedzieć mi w twarz ze to koniec. Najgorzej ze kochaliśmy sie okolo 11 razy do konca od ostawienia tabletek. Myslicie ze moge być w ciązy? Jaka szansa jest na dni plodne po odstawieniu tabletek i niedokonczeniu opakowania? myślicie ze przejrzy na oczy i do mnie wróci? Czy bedzie zabiegał o tą żonę? nie wiem co mam ze soba zrobic. czemu chciał tego dziecka pomimo ze chcial do niej wrócić? Pomóżcie mi 

  "mówiąć , że chce dziecko i mam odstawić tabletki- co tez zrobiłam." - dlaczego robisz to, co on ci każe, nie mając z nim ani ślubu ani zadnej deklaracji wspolnego życia? Nawet się jeszcze nie rozwiódł, pomieszkuje z żoną i sypia z tobą, docelowo sypia z obiema!!!! piszesz bez ladu i składu , jakbyś się upiła. pieprzysz się z kolesiem który jednego dnia ci mowi, ze cie bzyka, bo chce dziecka i powie zonie jak zajdziesz i wtedy ją rzuci, a nastepnego jest z nią i tobie w twarz mowi, ze rzuci ciebie? k.... co z tobą nie tak? Manipuluje obiema, z dnia na dzień zmieniając decyzje. robi krzywdę jej i przy okazji tobie. Ani ona ani ty nie powinnaś z nim być.

czy on coś ćpa?

Masz poziom desperacji level master!!!

oczywiscie, ze mozesz być w ciąży!

1 minutę temu, Anastazja 94 napisał:

'Załamałam się psychicznie '

Zalamiesz się dziewczyno psychicznie jeśli to co przypuszczam się zgadza.  Lepiej się módl byś w ciąży nie była i zakończ tą relacje.  Ja bym już w żadne bzdury nie uwierzyła nawet po tych SMS.  

 

 

 

 

Dokładnie. Wejdź na stronę Women on Waves - jezyk zmien na polski i poszukaj sobie informacji jak się uratować.

JA bym nie chciala urodzic dziecka takiego świra i sie szarpać o alimenty potem.

czytałam, że różnie bywa z owulacją po braniu tabletek. Jedni mowia ze sa problemy ładne pare miesiecy od odstawienia, niektorzy ze owulacja jest od razu. Nie wiem- nie pytajcie mnie co zrobiłam... nie wiem dlaczego zgodziłam się na to i to na ponad 10 razy... 

przechodziło mi to przez mysl z tą bezplodnością, albo ze oni nie moga zajsc skoro są 9 lat malzenstwem ale dzieci brak...

Za każdym razem powtarzam , że nie dam się już zrobić w konia. a tu zostałam koncertowo w chuuu zrobiona. najlepiej, ze wie ze zrobil to tyle razy bez zabezpieczenia - a nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci kompletnie- walczy o żone- do mnie napisal tylko: w co ty grasz? .....

9 minut temu, zagubiona990 napisał:

Za każdym razem powtarzam , że nie dam się już zrobić w konia. a tu zostałam koncertowo w chuuu zrobiona. najlepiej, ze wie ze zrobil to tyle razy bez zabezpieczenia - a nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci kompletnie- walczy o żone- do mnie napisal tylko: w co ty grasz? .....

wybitnie sadystyczny manipulant. Anastazja moze mieć rację, chcą dziecko i chcą je odebrać. 

szczerze? to on ma w dupie to co sie ze mna dzieje. zero zadnej info do mnie po akcji z zoną. tylko zona wyslala screeny ze pisal jej ze jestem manipulantką i on myslal ze w ciazy jestem temu sie ze mna spotykał i ze z nia chce byc i nie chce stracic - manipulantka- wyslalam jej zdjecia jego gaci z data i godziną - zmusilam go zeby je zdjął i sie przespał?

najlepsze ze zonka mu wybaczyła tego samego dnia...

28 minut temu, zagubiona990 napisał:

czytałam, że różnie bywa z owulacją po braniu tabletek. Jedni mowia ze sa problemy ładne pare miesiecy od odstawienia, niektorzy ze owulacja jest od razu. Nie wiem- nie pytajcie mnie co zrobiłam... nie wiem dlaczego zgodziłam się na to i to na ponad 10 razy... 

przechodziło mi to przez mysl z tą bezplodnością, albo ze oni nie moga zajsc skoro są 9 lat malzenstwem ale dzieci brak...

Mało tego, po odstawieniu tabletek anty dojrzewa na raz po kilka uśpionych komórek jajowych, dlatego tak częste są przypadki ciąż mnogich zaraz po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej   to są wtedy najczesciej bliźnięta dwujajowe. 

Stąd wlasnie na ulotkach jest napisane, aby odczekać kilka miesięcy ze staraniem się o dziecko, wlasnie m.in po to, zeby uniknąć ciąży mnogiej.

zaje.biście. a tu było z 10-12 stosunków bez zabezpieczenia. 3 tabletek nie wzielam z ostatniego opakowania i 8 dni to trwało. a owulacja chyba jest okolo 13-14?

Wszystko to takie bez sensu. Zona mu wybaczyła, wypisuje do mnie wiadomosci ze zrobilam z jej zycia bagno itd - a Misiulek jest jak zwykle niewinny niczemu, a bo ja mu zdjęłam spodnie, ja sprawiłam, że był do tego zdolny w ogole i ja za niego uprawiałam seks i dochodziłam w środku. Czemu ja jestem obwiniana? dzis rano jakies prosby do znajomych mi wysylala, a wczoraj pisała jakies wyrzuty ze mam do niej nie pisać, a sama rano pisala czy mialam z nim kontakt to odpisalam grzecznie: a co, cos sie stalo? On oczywiscie nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci... zero konsekwencji mysli ze poniesie, nie pyta o nic ani nic ... ma doslownie w dupie... myslicie ze serio trzeba sie przygotowac na jego nagły odzew bo bedzie sie chcial dowiadywac czy w ciązy?

Zastanawia mnie czemu kobiety wchodza w zwiazki z zonatymi, ale czemu chca sobie z nimi robic dziecko?

Nie mozna poszukac wolnego ????

Dlatego jako cesarz ustanowl bym instytut cnot i szacunku, ktory dzieki najnowszej technologii sledzilby zecie kazdego czlowieka cyfrowo, oraz prowadzil dokumentacje przeszlosci, wiazesz sie z jakas kobieta a potem nawet nie wiesz ze miala romans z zonatym byla w ciaz i robila aborcje

Dlatego kazdy ruch czlowieka powinien byc monitorowany, nagrywany 24/24 i dokumentowany, poniewaz wiazac sie z czlowiekiem wiazesz sie z cala jego przeszloscia, problemami  dlugami  i zla reputacja a takze z osobowoscia produkujaca problemy.

Ludzie po prostu sa glupi i musza byc zarzadzani przez madrzejszych od siebia dla swojego wlasnego dobra

16 minut temu, 84Michal84 napisał:

Zastanawia mnie czemu kobiety wchodza w zwiazki z zonatymi, ale czemu chca sobie z nimi robic dziecko?

Nie mozna poszukac wolnego ????

 

Dlatego jako cesarz ustanowl bym instytut cnot i szacunku, ktory dzieki najnowszej technologii sledzilby zecie kazdego czlowieka cyfrowo, oraz prowadzil dokumentacje przeszlosci, wiazesz sie z jakas kobieta a potem nawet nie wiesz ze miala romans z zonatym byla w ciaz i robila aborcje

Dlatego kazdy ruch czlowieka powinien byc monitorowany, nagrywany 24/24 i dokumentowany, poniewaz wiazac sie z czlowiekiem wiazesz sie z cala jego przeszloscia, problemami  dlugami  i zla reputacja a takze z osobowoscia produkujaca problemy.

Ludzie po prostu sa glupi i musza byc zarzadzani przez madrzejszych od siebia dla swojego wlasnego dobra

Kup sobie nowa dmuchana lalke, bedzie bez przeszlosci 

10 minut temu, Anielika napisał:

Kup sobie nowa dmuchana lalke, bedzie bez przeszlosci 

nie chodzi o to zeby nie miec przeszlosci ale zeby podejmowac dobre decyzje i rozsadnie wybierac partnerow, nie widzisz roznicy, nic dziwnego pewnie masz b. maly rozumek.

14 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ciekawa teoria jak na człowieka który zdradza swoją żonę ze szwagierką

nie byla to zadna zdrada, zostalem podstepnie zwiedziony i wziety z zaskoczenia !!!!

nie widzisz rozncy, gdzie to ja bylem ofirara a nie sprawca????

9 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

A ten gwałt złosiłeś na policję czy zastanawiasz się jeszcze nad wniesieniem oskarżenia ?

nie bo to byl niefortunny wypadek w ktorym ciezko o ustalenie dowodow sprawstwa

czemu jestes taka podla?

20 godzin temu, Anastazja 94 napisał:

Haha Agatka Ty to jesteś uczulona ,masz alergię na dzieci.  Dzieci są kochane ale z odpowiednim człowiekiem.  Najgorsze jest to gdy dziecko jest wyrywane z rąk do rąk i wojna na noże . Siekierka na pół nikt nie przepolowi by każdy był szczęśliwy.  

To po co się urwic z  niewłaściwym człowiekiem?? Jakim goownem trzeba być, żeby umyślnie pieprzyc się bez zabezpieczenia żeby zajść a potem łykać tabletki poronne? Co innego zabezpieczać się i wpaść a co innego celowo zajść i sie rozmyślić. Pustota i wyrachowanie nie zna granic. 

1 godzinę temu, 84Michal84 napisał:

Zastanawia mnie czemu kobiety wchodza w zwiazki z zonatymi, ale czemu chca sobie z nimi robic dziecko?

Nie mozna poszukac wolnego ????

 

Dlatego jako cesarz ustanowl bym instytut cnot i szacunku, ktory dzieki najnowszej technologii sledzilby zecie kazdego czlowieka cyfrowo, oraz prowadzil dokumentacje przeszlosci, wiazesz sie z jakas kobieta a potem nawet nie wiesz ze miala romans z zonatym byla w ciaz i robila aborcje

Dlatego kazdy ruch czlowieka powinien byc monitorowany, nagrywany 24/24 i dokumentowany, poniewaz wiazac sie z czlowiekiem wiazesz sie z cala jego przeszloscia, problemami  dlugami  i zla reputacja a takze z osobowoscia produkujaca problemy.

Ludzie po prostu sa glupi i musza byc zarzadzani przez madrzejszych od siebia dla swojego wlasnego dobra

Pierwszy raz się z Tobą muszę zgodzić. Nie wierzę  

20 godzin temu, Ta dziewczyna napisał:

Hej. Nie udzielam się  na forach w takich tematach,ale zrobię wyjątek ponieważ może Ci to pomoże a byłam na Twoim miejscu i wiem że jest Ci bardzo ciężko.

Szczerze to wątpię że Nasze wywody dadzą coś tutaj bo myślę że Ty nadal jesteś zapatrzona/zakochana w nim więc do czasu kiedy sama się "nie przejedziesz" to nie wybijesz sobie go z głowy.

Opowiem Ci moja historię trochę podobną,miałam romans z żonatym mężczyzna przez 7 lat! ( w tym 4-5 lat biegał za mną, ponieważ miałam wtedy jeszcze swój rozum nie chciałam się wiązać z nim a warunkiem był rozwód) udawał przyjaciela itd 

Po 5 latach zakochałam się,nie chce się usprawiedliwiac ale jestem tylko człowiekiem. Niestety podczas romansu wpadliśmy on oczywiście powiedział że uszanuje każdą moją decyzję. Wiedząc że ma nadal żonę,nawet się nie zastanawiałam i usunęłam ciążę (ja też nie byłam gotowa na dziecko,studia itd). Oczywiście nadal mnie "kochał" i obiecywał rozwód.

I teraz podam Ci morał tego wszystkiego. Mój były wziął jednak obiecany rozwod dla mnie niby! I co zrobił? Tak dziewczyny znalazł sobie Nową kobiete! Czekałam na rozwód parę lat a on znalazł sobie inną. Z perspektywy czasu dziękuję Bogu że nie jesteśmy razem bo on nie szanuje kobiet/ludzi. Przepraszam że to powiem ale aborcja była jedną z lepszych decyzji w moim życiu bo nie zniosłabym dziecka z nim.

Dodam tylko że poznałam go mając 23 lata,zostawił mnie w spokoju w wieku 30. Najpiękniejsze młode lata zmarnowane. 

Wiem sama jestem sobie winna i wiem ile straciłam. Szczerze to nie życzę nikomu takiego czegos bo to zabiera kobiecie wszystko pewność siebie, poczucie własnej wartości...zostaje żal tylko do siebie. Nie marnuj sobie życia dziewczyno!

 

 

Oczekiwalas nagrody za dawanie cudzemu mężowi i skrobankę...? Sa kobiety, którym została zabrana młodość i najlepsze lata a niczym sobie nie zasłużyły. Ty wręcz odwrotnie... No nic, tera żeby Twój mąż Cie zdradzał. I będzie kwita. 

On nie szanowal ludzi? A ty szanowalas? Z cudzym mężem się pieprzylas, dziecko zabilas i  żonie z premedytacją męża chciałaś odbić. Pasowaliscie do siebie. 

12 minut temu, AntyBazyl napisał:

Pierwszy raz się z Tobą muszę zgodzić. Nie wierzę  

No ja z Toba tez Chociaz widze ze w wielu kwestiach mamy podobne podjescie do wielu spraw i nawet dzis dam Ci serduszko

PS. W temacie gdzie pisalas o tym ze brzydale i nieudacznicy chca bog wie kogo - mialas racje

nie oceniajcie mnie. poprostu się zakochałam. pokazywal mi papiery rozwodowe, przeprowadzil sie do innego mieszkania... a teraz ma w dupie sytuacje cala i zero odzewu... jak bede w ciazy to zapewne zostane z tym sama

22 godziny temu, zagubiona990 napisał:

dziś zona napisała mi sms: hej, miałas z nim kontakt wieczorem albo rano? - nie wiem co to miało na celu... jak mozna skrzywdzić tak dwie osoby... i jak takie coś można wybaczyć. to wszystko jest takie straszne. a ja mam bol w podbrzuszu... zero okresu... boje się, że zostane z dzieckiem

Uzbrojony w prawdziwie naukową wiedzę bazującą na researchu filmów z Hollywood:
The Other Woman 2014 - Inna Kobieta:
youtube.com/watch?v=E-3kvM1rM2A

a nie tam wydumane i zwodniczo obłe nauki płynne:

Dochodzę do wniosku, że ma poza żoną 2 lub 3kochanki!!!!!!

pinterest.com/pin/funny-pictures-of-the-day-81-pics--505106914432021295/

pinterest.com/pin/748793875539008363/

queenzcustomz.com/post/polygyny-why-black-women-prefer-to-be-side-hoes

Beznadziejnie. Wyprowadził się od żony.... mieszkał u mnie 2 tygodnie i 2 dni. Z racji tego ze mój ojciec miał u mnie przenocować a nie mogłam mu powiedzieć ze mieszkan z żonatym który jeszcze nie ma rozwodu to poprosiłam żeby poszedł do hotelu na ten czas który mu wykupiłam. Później już nie wrócił- wrócił do starego domu. Niby żona się wyprowadziła do matki i nie chce z nim być. On ciagle pisze ze nie ma sensu te bycie nasze ze sobą, ze jesteśmy z dwóch różnych światów, ze nie może pozwolić sobie ze z dnia na dzień traci dach nad głowa i stanę się bezdomny.  Przez ten okres kiedy mieszkał u mnie byłam wredna dla niego za te wszystkie kłamstwa, wyzywalam się za to tez ze nie wiem jak powiedzieć o tym rodzinie. Teraz od 2 dni go za to przepraszam, ale on ciagle mówi ze decyzja jego jest niezmienna. Pomogłam mu wczoraj nawet po nocach pisać prace mgr w zdalnym kontakcie. Dziś ma mi powiedzieć ostateczna decyzje, ale czy by musiał myśleć jakby naprawdę kochał? I jeśli powiedziałam mu we czwartek ze już będzie normalnie to czy by wrócił do tamtego domu a nie do mnie jak mówiłam ze czekam na niego do 24 i ma dokonać wyboru. Nie wiem co mam zrobić, mam wyrzuty sumienia ze byłam taka wredna dla niego i ze tym może to zepsulam... co mam teraz robić ? Czuje ze się narzucam i ciagle wypisuje ale to temu bo nie dam rady i jie zniosę tego jak do niej wróci albo ona mu wybaczy ...

Dnia 29.04.2021 o 14:11, Anastazja 94 napisał:

Możliwe ze żona nie może mieć dzieci. I realizują plan.  Po czym jako ojciec będzie Ci je chciał odebrać i zajmować z żoną.  Ja bym uważała.  Uciekaj od tego człowieka.  

Pomyślałam o tym samym. To jest ich plan. Obyś nie była w ciąży a jeżeli się trafi uciekaj  z dzieckiem