Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Electra

Odebranie praw rodzicielskich

Polecane posty

Gość Bluegrey
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

sama sobie robi pod górkę. Dla mnie to oczywiste, były bierze dzieci to ja mam luźniej. Nie rozumiem takich ludzi

Bo w ogóle należy inaczej patrzeć na sytuację, gdzie ojciec chce uczestniczyć nadal w życiu dzieci (jak Skb) od takiej, gdzie nie chce lub niespecjalnie ma ochotę (jak u Elektry). Nie sposób tego porównywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bluegrey napisał:

A przychodzi ci do głowy, że sąd nie trzyma ani twojej strony, ani eks, a jedynie stronę dziecka?

Sąd a raczej dwa Sądy wydały wyroki wbrew opinii OZSS! Czyżby OZSS trzymał moją stronę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Skb napisał:

Nie śpi u mnie ponieważ ex za wszelką cenę nie chce dopuścić do tego, a Sąd trzyma jej stronę! Dziecko ma u mnie drugi komplet zabawek, odzieży, rzeczy osobistych, łóżko, pościel.

Dlaczego sąd trzyma jej stronę? Sąd jest bezstronny. Jaki jest powód? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Skb napisał:

Sąd a raczej dwa Sądy wydały wyroki wbrew opinii OZSS! Czyżby OZSS trzymał moją stronę?

Nie mam pojęcia. Natomiast w moim odczuciu jedyna słuszna strona w tej sytuacji to dobro dziecka. Nie twoja strona, ani strona eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Qwerty82 napisał:

sama sobie robi pod górkę. Dla mnie to oczywiste, były bierze dzieci to ja mam luźniej. Nie rozumiem takich ludzi

Bo myślisz inaczej. Ex urodziła sobie dziecko, które będzie z nią do końca życia. Ja jestem zagrożeniem dla tego planu. Chcesz się pośmiać? Sędzina to wygarnęła na rozprawie mojej ex w twarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bluegrey napisał:

Nie mam pojęcia. Natomiast w moim odczuciu jedyna słuszna strona w tej sytuacji to dobro dziecka. Nie twoja strona, ani strona eks.

Dobro dziecka w tym kraju to iluzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Skb napisał:

Dobro dziecka w tym kraju to iluzja.

Aż tak bym nie generalizowała. W moim odczuciu głównym problemem są dorośli, którzy ze swoich powodów nie umieją lub nie chcą się dogadać. Prawo idealne nie jest. Ale w tym wszystkim istotny jest prosty czynnik ludzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bluegrey napisał:

Bo w ogóle należy inaczej patrzeć na sytuację, gdzie ojciec chce uczestniczyć nadal w życiu dzieci (jak Skb) od takiej, gdzie nie chce lub niespecjalnie ma ochotę (jak u Elektry). Nie sposób tego porównywać.

Na pewno, jest jeszcze 3.model ktory prezentuje moj eks - chce sie widywać ale w ograniczonym zakresie, tak żeby jemu bylo wygodnie i sie wyspał. Bez nacisków, w miare elastycznie, ale mi to pasuje akurat wiec liczba konfliktow o dzieci zminimalizowana do zera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Może się boi że jak ty jej nie odbierzesz to ona nie będzie mogła się wtedy urwać z pracy . A może po prostu ma na ciebie alergię i nie chce cię aidzidziec ani słyszeć.

Tak czy siak ustalenie harmonogramu nawet w pełnych rodzinach jest trudne , a co dopiero jak rodzice się nie znoszą 

Ja nie obiorę. 🙂 Podobasz mi się, poproszę kolejny dowcip.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Na pewno, jest jeszcze 3.model ktory prezentuje moj eks - chce sie widywać ale w ograniczonym zakresie, tak żeby jemu bylo wygodnie i sie wyspał. Bez nacisków, w miare elastycznie, ale mi to pasuje akurat wiec liczba konfliktow o dzieci zminimalizowana do zera

A to najważniejsze: że nie ma konfliktów i każdy może spokojnie żyć swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bluegrey napisał:

Aż tak bym nie generalizowała. W moim odczuciu głównym problemem są dorośli, którzy ze swoich powodów nie umieją lub nie chcą się dogadać. Prawo idealne nie jest. Ale w tym wszystkim istotny jest prosty czynnik ludzki.

Zawsze problemem są dorośli... Zwłaszcza ci niedorośli dorośli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ciesz się że w tą stronę jest . Ja znam babkę dla której ogarnięcie swojego dziecka było zbyt dużym problemem i podczas jej "opieki" dziecko tułało się po różnych dziwnych ludziach , a matka starała się zatrzymać i tak dziecko przy sobie bo inaczej kasy by na alko nie miała 

Dopóki żyje babka jest dobrze pod tym względem, bo nakarmi dziecko, wypierze, zrobi zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
Przed chwilą, Skb napisał:

Zawsze problemem są dorośli... Zwłaszcza ci niedorośli dorośli!

Fakt. Tym bardziej - właśnie z uwagi na dobro dziecka - warto szukać "złotego środka". Wieczna wojna na dłuższą metę nie jest dobra, nawet jeśli ostatecznie się w niej zwycięży, bo straconego czasu nie sposób odzyskać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Na pewno, jest jeszcze 3.model ktory prezentuje moj eks - chce sie widywać ale w ograniczonym zakresie, tak żeby jemu bylo wygodnie i sie wyspał. Bez nacisków, w miare elastycznie, ale mi to pasuje akurat wiec liczba konfliktow o dzieci zminimalizowana do zera

Jak miło usłyszeć, że można... 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Skb napisał:

Bo myślisz inaczej. Ex urodziła sobie dziecko, które będzie z nią do końca życia. Ja jestem zagrożeniem dla tego planu. Chcesz się pośmiać? Sędzina to wygarnęła na rozprawie mojej ex w twarz!

Nie przeczuwałeś wcześniej co sie święci? Kobieta sie nadaje na terapie w trybie nagłym żeby dziecko mogło sie normalnie rozwijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bluegrey napisał:

Fakt. Tym bardziej - właśnie z uwagi na dobro dziecka - warto szukać "złotego środka". Wieczna wojna na dłuższą metę nie jest dobra, nawet jeśli ostatecznie się w niej zwycięży, bo straconego czasu nie sposób odzyskać...

Aby był dialog to muszą być dwie strony... przy jednej będzie to wybitnie trudne! W tej wojnie nikt nie zwycięży, będą tylko przegrani i ofiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Nie przeczuwałeś wcześniej co sie święci? Kobieta sie nadaje na terapie w trybie nagłym żeby dziecko mogło sie normalnie rozwijać

Gdybym wiedział z kim mam do czynienia to z całą pewnością nie była by moją żoną. Terapię? Gdybyś wiedziała kim jest to byś padła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Skb napisał:

Aby był dialog to muszą być dwie strony... przy jednej będzie to wybitnie trudne! W tej wojnie nikt nie zwycięży, będą tylko przegrani i ofiary!

A jednak brniesz... Mając tę świadomość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Electra napisał:

Dlaczego sąd trzyma jej stronę? Sąd jest bezstronny. Jaki jest powód? 

A z innej beczki, miałaś taką sytuację że dziecko znajomych sie ciebie pytało czy masz męża przy twoich dzieciach?? mialam ostatnio taka sytuacje i lekko mnie przytkalo. O ile moim dzieciom umiem wszystko wytlumaczyć, to czyjemuś kilkulatkowi nie wiem czy tłumaczyć czy jakos zbyc, co bys odpowiedziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Skb napisał:

Gdybym wiedział z kim mam do czynienia to z całą pewnością nie była by moją żoną. Terapię? Gdybyś wiedziała kim jest to byś padła!

Hehe, najwięcej psychologów wybiera ten kierunek bo chce swoje problemy naprawić 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bluegrey napisał:

A jednak brniesz... Mając tę świadomość...

Zło zatryumfuje jeżeli stu dobrych ludzi nic nie zrobi!!! Muszę robić to co do mnie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

A z innej beczki, miałaś taką sytuację że dziecko znajomych sie ciebie pytało czy masz męża przy twoich dzieciach?? mialam ostatnio taka sytuacje i lekko mnie przytkalo. O ile moim dzieciom umiem wszystko wytlumaczyć, to czyjemuś kilkulatkowi nie wiem czy tłumaczyć czy jakos zbyc, co bys odpowiedziala?

Prawdę. Najkrócej jak się da. W tej sytuacji: tak lub nie. I koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Hehe, najwięcej psychologów wybiera ten kierunek bo chce swoje problemy naprawić 🙂

Nie jest psychologiem ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
1 minutę temu, Skb napisał:

Zło zatryumfuje jeżeli stu dobrych ludzi nic nie zrobi!!! Muszę robić to co do mnie należy.

W takim razie nie ma co rozkminiać i narzekać, tylko należy działać zgodnie z własnymi przekonaniami. Licząc się z tym, że druga strona też w swoim poczuciu robi to, co do niej należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bluegrey napisał:

Prawdę. Najkrócej jak się da. W tej sytuacji: tak lub nie. I koniec tematu.

6-latkowi zwykłe "nie" nie wystarczy. Zaraz masz pytanie: A czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bluegrey napisał:

W takim razie nie ma co rozkminiać i narzekać, tylko należy działać zgodnie z własnymi przekonaniami. Licząc się z tym, że druga strona też w swoim poczuciu robi to, co do niej należy.

Dokładnie tak robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluegrey
Przed chwilą, Qwerty82 napisał:

6-latkowi zwykłe "nie" nie wystarczy. Zaraz masz pytanie: A czemu?

Oczywiście. Niemniej jednak żadnego obowiązku tłumaczenia się nie masz. Można kulturalnie powiedzieć, że to akurat twoja prywatna sprawa. A jeśli nie pomoże, odesłać z pytaniami do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

6-latkowi zwykłe "nie" nie wystarczy. Zaraz masz pytanie: A czemu?

W dalszym ciągu prawdę, tylko w sposób adekwatny do wieku i możliwości dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bluegrey napisał:

Oczywiście. Niemniej jednak żadnego obowiązku tłumaczenia się nie masz. Można kulturalnie powiedzieć, że to akurat twoja prywatna sprawa. A jeśli nie pomoże, odesłać z pytaniami do rodziców.

Tak sie stalo oczywiście kolega zaraz zakończył dyskusję, ale tak na przyszłość chce byc przygotowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Qwerty82 napisał:

Tak sie stalo oczywiście kolega zaraz zakończył dyskusję, ale tak na przyszłość chce byc przygotowana

To już wiesz, że u kolegi jesteś na tapecie. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×