Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Lady S

Przyjaźń z byłą v2

Polecane posty

Ale mi zrzuciliście temat, nicponie. A tyle się w nim rozpisałam i chciałam więcej odpowiedzi poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Do samca mewy:

Umówmy się -mało kto zgodziłby się na przyjaźń z ex, chyba że nieumiejętnie posługujemy się tym określeniem. Jeśli ktoś ma problem z samym kontaktem to ma problem z sobą czy też zaufaniem. Nic na siłę. Jeśli ktoś w odwrocie trzyma ex i przy kryzysie idzie w piit zamiast pracować nad związkiem to szkoda czasu na takiego delikwenta.

Nikt rozsądnie myślący nie będzie mieć obiekcji do normalnego kontaktu czy to z exem, czy z płcią przeciwną w pracy czy gdziekolwiek. 

Wszelkie zakazy i sapy wynikają z własnych problemów. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Do samca mewy:

Umówmy się -mało kto zgodziłby się na przyjaźń, chyba że nieumiejętnie posługuje Cię się tym określeniem. Jeśli ktoś ma problem z samym kontaktem to ma problem z sobą cz też zaufaniem. Nic na siłę. Jeśli ktoś w odwrocie trzyma ex i przy kryzysie idzie w piit zamiast pracować nad związkiem to szkoda czasu na takiego delikwenta. 

W dużej mierze się z Twoim podejściem zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 90%cacao napisał:

Właśnie po to sa z perspektywy facetów takie "przyjaźnie" 😄 

Nie ma czegoś takiego jak "przyjaźń ".

Albo mamy na myśli zdrowy kontakt albo przyjaźń -czyli życie drugim człowiekiem i jego życiem, jego sprawami i problemami, kontakt z zaufaniem i niebywałą otwartością. Jeśli przyjaźń występuje z ex to jest to zwyczajnie związek bez seksu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli normalnemu, dojrzałemu człowiekowi będzie zależeć na związku, a będzie wiedzieć że jego kontakt z ex przekracza jakąś zdrową relację to sam to utnie. Jeśli będzie trzymać go w odwrocie to żadna strata, gdy pójdzie z nią /z nim przy pierwszych kłopotach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
5 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

mimo kryzysu jednak warto walczyć

Walka to nieuleganie byłej, gdy ta czeka aż zatrząsnie gruntami w związku. Poza tym gratuluję dojrzałości komuś, kto wie że była utrzymuje kontakt z nieczystymi intencjami. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 2libed napisał:

super są te rady "jak żyć" wygłaszane przez ludzi którym w życiu nie wyszło 😄

 

Czasem trzeba samemu trochę sprdolic lub dostać po dupie żeby wiedzieć jak żyć. To, że sami robiliśmy w życiu inaczej nie oznacza, że nie uczymy się na własnych błędach i nie chcemy przestrzec przed nimi innych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
6 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

walczyć

Czy walka to romans z byłą? Nie miałabym nic przeciwko żadnej. Niech są, niech testują. Szybciej pęknie, szybciej pozbędę się kogoś komu na mnie nie zależy. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, 2libed napisał:

niż odwrotnie

Fachu jak życia trzeba się nauczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
7 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

A jeśli TOBIE będzie bardzo zależało? Też odpuścisz? Bo to chyba powinno być obustronne. Tymczasem Ty stoisz na jakimś dziwnym stanowisku, że... pozwalasz się kochać, a jak nie wystarczy to sp...j?

Nic na siłę. Jeśli ktoś nie chce ze mną być niech nie marnuje mojego czasu. Woli byłą? Koleżankę z pracy? Wspolniczke? Ciuz. Jeśli ja wolę kogoś innego to po co na siłę mnie trzymać? Co to za uczucie, gdy odetniemy bliskiego od reszty świata, żeby nie wystawiał/a na próbę jego/jej miłości? A niech tajfuny, tsunami i gradobicie yebie po uczuciu. Na słabiznę szkoda czasu. 

Nieograniczanie kogoś to nie egoizm. To obopólna korzyść. Nie osaczasz, nie zmuszasz do siebie. 

Chce być ulubioną pomidorową, nawet gdy kusząco zalatuje krewetkami. Wtedy wiem, ze smakuje, a nie jestem przymusem, koniecznością. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

zlewa

Dawanie komuś wolności i wyboru to nie zlewanie. To szacunek, zaufanie, nieograniczanie. To kochanie a nie dawanie siebie kochać. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
7 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Wolność - jak najbardziej. Ale związek nie polega na tym że robisz łaskę. Związek polega na tym, że Ty też (tak jak Twój facet) dbasz o to by było gorąco, a nie letnio.  Takie myślenie "bez łaski" "nic na siłę" to tylko w pewnym sensie nieograniczanie; w pewnych wypadkach to jednak właśnie zlewanie, pokazywanie że to "ty masz być tą stroną bardziej kochającą, ja nie muszę". To zniechęca... często właśnie kręci fakt, że tej drugiej stronie zależy i to widać.

Jaka to łaska? Że nie zmuszam do siebie, nie każe komuś mnie wybierać na siłę, że daje wolną rękę, bo chce być świadomym wyborem, a nie przymusem?

Pozwalasz kochać się czyli chcesz być wyborem a nie koniecznością. Kochasz czyli nie ograniczasz, nie podcinasz skrzydeł i możliwości, nie więzisz. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

drugiej stronie zależy i to widać

Brak kajdan to najlepszy dowód, że zależy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Tak, to wszystko się zgadza. Ale "kochasz" to znaczy także że pokazujesz że Ci zależy...

 

2 minuty temu, Electra napisał:

Brak kajdan to najlepszy dowód, że zależy. 

Wolność nie jest wynikiem olewania. Dawanie wolności to dowód największej miłości. Miłości własnej i do drugiego człowieka. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Tak, brak kajdan. Wiesz kto w zimie siedzi przy lodowatym piecu? Ten, kto jest do niego przykuty kajdanami. A wiesz przy jakim piecu się siedzi z własnej woli, bez kajdan...?

Przy piecu przy którym chcesz być, a nie musisz. Jak piec na chwilę przestanie grzać to Twój wybór czy idziesz na inny ciepły czy naprawiasz swój wysłużony, ale nadal ulubiony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

A wolisz żeby chciał wolno odejść czy żeby czuł od Ciebie przyciągające go miłe ciepło, tak by chciał zostać? Bo chyba raczej chodzi o to drugie...

To nie ja mam przyciągać. To on ma chcieć zostać. W tym sęk. Nie sztuka nie założyć kajdan, a trzymać za jajka z zaciśniętymi zębami. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Przy piecu przy którym chcesz być, a nie musisz. Jak piec na chwilę przestanie grzać to Twój wybór czy idziesz na inny ciepły czy naprawiasz swój wysłużony, ale nadal ulubiony. 

I widzisz? Naprawiasz ulubiony. Bo uważasz że jest ulubiony, a nie dajesz mu lekko odejść na złom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

I widzisz? Naprawiasz ulubiony. Bo uważasz że jest ulubiony, a nie dajesz mu lekko odejść na złom...

Skoro siedziales przy piecu, a jest zimny to chuujowy z Ciebie palacz. Masz jak dbasz.

Edytowano przez Electra
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

To nie ja mam przyciągać. To on ma chcieć zostać. W tym sęk. Nie sztuka nie założyć kajdan, a trzymać za jajka z zaciśniętymi zębami. 

Tak, Ty masz przyciągać jego. On ma przyciągać Ciebie. Oboje musicie czuć od siebie przyciągające ciepło. Oboje muszą chcieć, wtedy jest dobrze. Gdy chce tylko jedno, to początek końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Skoro siedziales przy piecu, a jest zimny to chuujowy z Ciebie kotłowniczy. Masz tak jak sobie dolozysz.

Faktycznie, coś ten piec trzeba podregulować. Ciężki w obsłudze, ale jak się człowiek zaczyna przyzwyczajać... 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
4 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Tak, Ty masz przyciągać jego. On ma przyciągać Ciebie. Oboje musicie czuć od siebie przyciągające ciepło. Oboje muszą chcieć, wtedy jest dobrze. Gdy chce tylko jedno, to początek końca...

Nie. Masz chcieć być przy piecu niezależnie od temperatury. Nie sztuka siedziec i nie sprdolic gdy ciepło, miło. Sztuką jest zostać, gdy są kłopoty, kryzysy, kłótnie. I nadal to Twój wybór, a nie przymus. Na dobre i złe. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Nie. Masz chcieć być przy piecu niezależnie od temperatury. Nie sztuka siedziec i nie sprdolic gdy ciepło, miło. Sztuką jest zostać, gdy są kłopoty, kryzysy, kłótnie. 

No właśnie, ale piec nie może ciągle robić łaski że działa. Musi też do siebie przyciągać. 

Ta gorąca pomidorowa z krewetkami czasami musi być nieco doprawiona by była bardziej pikantna i rozgrzewająca... jeśli trzeba. I wtedy ta doprawiona zupka jeszcze pobudza apetyt, budzi uczucie błogości...

Sztuką jest zostać gdy... tak, ale musisz mieć świadomość że to ta jedyna, której też zależy, która nie robi łaski że w ogóle jest... Dla której 1000 razy bardziej warto zostać niż myśleć o szukaniu innej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O jakim robieniu łaski Ty ciągle powtarzasz, jak Electra o czym innym mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Lady S napisał:

O jakim robieniu łaski Ty ciągle powtarzasz, jak Electra o czym innym mówi?

O tym, że wszystko musi być obustronne: przyciąganie i starania. Nie widzę u niej właśnie tego przekonania o wzajemności przyciągania, jakoś to jednostronnie w jej postach wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Dla której 1000 razy bardziej warto zostać niż myśleć o szukaniu innej. 

No właśnie. Zostaje się nie dlatego, bo druga strona staje na głowie tylko bo chce się zostać. Piec raz będzie wrzący, raz będzie zimny, innym razem będzie trzaskać w nim. Raz będzie rozpalony od rana, raz będzie ledwo tlić się od południa, a innym razem tydzień będzie przy nim pizgać. To i tak ma być Twój piec. Nieidealny, nie zawsze sprawny, ale Twój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
1 minutę temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

O tym, że wszystko musi być obustronne: przyciąganie i starania. Nie widzę u niej właśnie tego przekonania o wzajemności przyciągania, jakoś to jednostronnie w jej postach wyglada.

Każda strona ma chcieć zostać, a nie że bez kajdan sr.asz po nogach z wysiłku by zechciał/a.

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

No właśnie. Zostaje się nie dlatego, bo druga strona staje na głowie tylko bo chce się zostać. Piec raz będzie wrzący, raz będzie zimny, innym razem będzie trzaskać w nim. Raz będzie rozpalony od rana, raz będzie ledwo tlić się od południa, a innym razem tydzień będzie przy nim pizgać. To i tak ma być Twój piec. Nieidealny, nie zawsze sprawny, ale Twój. 

Tak, ale ten piec musi być właśnie dla mnie intuicyjny w obsłudze, tak by ze mną współgrał. I wtedy nie wymienię na żaden inny. Niech on da mi się opanować, a zostanę przy tym modelu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Tak, ale ten piec musi być właśnie dla mnie intuicyjny w obsłudze, tak by ze mną współgrał. I wtedy nie wymienię na żaden inny. Niech on da mi się opanować, a zostanę przy tym modelu 🙂

Proszę Boga, żeby instrukcja była jednoksiążkowa i PL😂😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Electra napisał:

Każda strona ma chcieć zostać, a nie że bez kajdan sr.asz po nogach z wysiłku by zechciał/a.

No wreszcie mamy nić wspólnego stanowiska 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Proszę Boga, żeby instrukcja była jednoksiążkowa i PL😂😜

Da się zrobić. Na jaki adres e-mail przesłać? 😉

W PDF, nie trzeba będzie drukować, sam zysk 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×